Tak, psychika w nurkowaniu jest bardzo ważna, ale trzeba uważać (tak jak pisał skacowany)! Jestem płetwonurkiem i sądze, że psychika akurat w płetwonurkowaniu jest najważniejsza.
Trzeba wziac jeszcze pod uwage czy skacze sie ze slupka czy z wody sie startuje bo jest to pewne utrudnienie.
a myslisz ze jak jest łatwiej? bo ja zawsze startuje z wody- chyba tak mi wygodniej
Oczywiscie ze latwiej jest skoczyc sobie na gloweczke bo juz na wstepie masz z pare metrow do przodu. Jednakze na kursie SR WOPR jest z wodu bez zadnego odbicia. Trzeba zejsc neico pod wode i dopiero poplynac. Z miejsca. Nie jest latwo dla niektorych ludzi ale do zrobienia.
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Pon Lis 21, 2005 11:22 pm slupek??
Ishtar ma racje. ze slupka wcale nie jest latwiej. albo jest tak samo albo nawet trudniej...
[ Dodano: 21 Listopad 2005, 22:24 ]
piszac ze mam problem mialem wlasnie na mysli ze bez treningu ale 50 nie dalem jeszcze rady na dlugim basenie. 45 i koniec:)
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Jakto nie jest latwiej?! Zdecydowanie leipiej jest sobie skoczyc na banie i plynac pod woda nic z wody startowac! Kazdy dosw. czy nawet niedosw. to potwierdzi!
JAJO ma racje bez dwoch zdan gdyz nieporownywalnym ulatwieniem jest skok do wody anizeli start z "dolu". Jedyna kwestia ktorej tutaj nie bierzemy pod uwage a ktora moze miec istotny wplyw na nasze rozwazania jest to czy potrafi sie skakac.. Wiem ze to moze dziwne ale widzialem ludzi ktorym nie wychodzilo to super i istotnie byla to dla nich strata w porownaniu ze startem z wody. Oczywiscie mam tutaj na mysli skok na glowke bo na nogi (np ratowniczy) nawet dobrze opanowany prawdopodobnie przyniesie nam strate
Generalnie skok jest lepszym rozwiazaniem od startu z wody ale jak juz wspomnialem w niektorych przypadkach nalezy uwzglednic przyzwyczajenia (mozemy miec start z wody dopracowany do perfekcji a skoki nie do konca) jak i sama umiejetnosc oddania poprawnego i wyboru odpowiedniego skoq. Pozdrawiam
To doslownie kwestia wytrenowania tak jak umijetnosc plywania czy nurkowania.
Moj brat po 3 latach plywania (Podstawowka 1-3) idac do sekcji nie umial skakc na glowke co dla mnie bylo absurdem. W chwili obecnej plywa lepiej odemnie a jest rok mlodszy.
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Sro Lis 23, 2005 11:28 pm
wierzcie mi ze jak ktos sie dobrze obije od sciany to potrafi naprawde daleko wyplynac. przy skoku na glowke wiekszosc podswiadomie robi wydech do wody i skraca sobie tym dluzsze plywanie. trenowalem plywanie i dla mnie nie ma roznicy tak czy tak bo obie czynnosci mozna dopracowac do perfekcji. czesto jednak obserwuje takich ludzi co bija rekordy i juz nie raz jak im podpowiedzialem zeby zrobili to z wody to ze zdziweniem po pierwszej probie przyznawali mi racje.
nie kazdy potrafi odbic sie od sciany.... i pewnie dlatego ktos woli startowac ze slupka...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Jak dla mnie nie zmienia to faktu ze lepiej jest sobie skoczyc ze slupeczka jak to robi sie na zawodach plywackich. DObrze wykonany skok daje duuuzego "+"!
Napewno kazdy ma wlasne upodobania i przyzwyczajenia co do kwesti startu Jednak wedlug mnie nie ulega watpliwosci iz dobrze wykonany skok daje wiekszy zysk anizeli dobrze wykonany start z wody Pragne podkreslic iz nie bierzemy pod uwage uwarunkowan kazdego z nas a jedynie prawidlowe wykonanie obu czynnosci. Wiadomo ze decyzja nalezy do kazdego z nas i napewno kazdy wybierze opcje korzystna dla siebie Pozdrawiam
a mi wygodniej jakos z wody odpychjac sie od sciany
mocne odbicie glowe chowam miedzy ramionami czuje ze zwalniam wtedy mocne pociagniecie i pelne rozluznienie i tak robie 50m
[ Dodano: Nie Lis 27, 2005 6:37 pm ]
a co do freedivingu to u nich glownie liczy sie
znacznie zwiekszona pojemnosc pluc przez cwieczenia
dobre rozluznienie czyli czwiczenie jogi
mozliwosc kontrolowania ciala czyli zmniejszania doplywu krwi do innych czesci ciala procz mozgu pluc i serca
dobra psychika albowiem dzieki niej mozna pojechac o 1 min dluzej
jeden z freediverow powiedzial w tv ze tak naprawde tlen mu sie konczy po 3 min te nast. 2 min to tylko psychika i trening
jeden z freediverow powiedzial w tv ze tak naprawde tlen mu sie konczy po 3 min te nast. 2 min to tylko psychika i trening
Opowiadania o roli psychiki są lekko przesadzone. Na swoim przykładzie wiem że 3 minuty bezdechu w statyce to żaden wyczyn. Łatwo to osiągnąć. Kolejne dwie minuty to już potrzeba treningu ale nie jest to niemożliwe (5 minut).
Najlepsi w statyce robią ponad 7 minut.
Jednak na nurkowanie z zatrzymanym oddechem ma wpływ technika samego poruszania się pod wodą.
Zawsze ćwicz freediving z partnerem - asekurantem !!!
Ja jestem jeszcze słaby w pływaniu pod wodą, od 4 dni zacząłęm ćwiczyć na bezdechu i udało mi się zrobić 25m pod wodą Wolę jednak cały czas to ćwiczyć aż do egzaminu, żebym nie miał żadnych wątpliwości czy przepłynę.