Przede wszystkim wyrazy szacunku dla Pepe i Ice. Wreszcie ktoś napisał coś prawdziwego i mocno konstruktywnego na temat Niechorza. To, co zostało opisane przez Pepe, dotyczące szaleństw szanownego pana Sancza, nie wydaje mi się w żadnym stopniu dziwne. Już rok wcześniej, a zapewne i w ubiegłych latach, Sanczo postępował kompletnie nieodpowiedzialnie i zupełnie nie interesował się tym, czy zrobi komuś krzywdę, czy nie. Jakimś cudem wówczas nie zrobił. Wszyscy chyba dostatecznie szybko uciekali sprzed maski pędzącego po drodze dla pieszych dzika, wpływającej znienacka na kąpielisko łódki. I chyba wszyscy dobrze się trzymali jeżdżąc na przyczepce od łódki. A skacząc z samochodu w klapeczkach przy 60 km/h wykazali się niezwykłą sprawnościa:) teraz mogę już zostać kaskaderem:) kolejna kwestia... Jakość pracy w Niechorzu... Wystarczyło, by mgiełka lekka nadeszła, a tu nie ma nikogo, wszyscy śpią. I nie mówcie o pięknych ideach ratownictwa, bo to troszke sie z prawdą mija. I tu sytuacja z ofiarnymi ratownikami, pędzącymi na pomoc młodym gimnastyczkom. Każde dziewcze w okolicy nie mogło ujść uwagi kolegi Kaszkieta i reszty ekipy.ciekawe, czy z równą chęcią popędziliby do grupy emerytów z pobliskiego sanatorium.
MODERATOR
Tym razem poprawiłem Twój post. Jeśli będziesz nadal używał tylko wielkich liter zablokuję Ci możliwość pisania wiadomości na forum.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach