programy inne, warunki inne. No i w ten sposób wyciągana jest kolejna forsa na dziwne uprawnienia za które płacisz, płacisz, płacisz.
Ogólnie widzę że polityka WOPRu to troszkę ślepy zaułek. Widzę że młodzi już tak nie cisną się na kursy a przynajmniej na śląsku widać ucieczkę ratowników starszych stażem.
Wśród moich znajomych uciekło od wrześnie trzech. Słaba kasa, bak perspektyw poprawy no i zamieszanie z coraz to nowymi wymaganiami i kursami.
Swoja drogÄ… dlaczego co roku zmienia siÄ™ weryfikacja???
W wojsku, policji testy sprawnościowe są stałe od lat...
no i dlatego nalezy zrobic wiele porzadku ze szkoleniami centralnymi, bo pomalu mam wrazenie ze w szczegolnosci jednostki wojewodzkie, czuja sie mniej prestizowe, gdy nie maja swojego szkolenia specjalistycznego, a to jest zla praktyka.
Fajnie tez byloby stworzyc szkolenia w porozumieniu (to jest moje marzenie tak naprawde), np szkolenie sternika WOPR, ktore konczylo by sie uzyskaniem uprawnien sternika PZMiNW i pakietem umiejetnosci praktycznych, niech to szkolenie bedzie mocno punktowane i w odpowiedniej cenie to byloby multum chetnych,
zreszta wiele szkolen mozna by bylo zrobic w podobnej formie, zeglarskie, nurkowe i inne z dodatkowymi sprawami przydatnymi w ratownictwie
druga rzecz ze nalezalo by zaczac uznawac rozne szkolenia zewnetrzne za patenty np ITR, ratownictwo morskie, K38 i inne, choc ciezko mi przytoczyc bo juz godzina pozna i glowa nie swieza, ale troche by sie ich znalazlo
Trzecia sprawa to bledna argumentacja dla ktorej tworzone sa te szkolenia, bo zazwyczaj wyglada tak:
mlodszy ratownik zrobil papiery, a teraz potrzebuje patent na wyzszy stopien, ktorego to WOPR sam wymaga, a zeby mozna bylo utrzymac ciaglosc szkolen, to trzeba stworzyc multum specjalizacji, aby mlodszy ratownik mogl sie rozwijac no i tu kolo sie zamyka, stworzenie wymagania, a pozniej tworzenie furtek zeby to wymagamnie spelnic
najwieksza dziura w tej sprawie jest taka, ze za chwile na kursy SRW/MI/I beda jezdzili ludzie operatorzy bojek sp itd, bez zadnych innych poza WOPR-owskich doswiadczen (nie mowie o wszystkich, ale napewno tacy sie znajda) i oczywiscie moga byc w WOPR-ze w czolowce, byc swietnymi ratownikami, ale jednak bez doswiadczen z wielu motorowodnych/zeglarskich/nurkowych/instruktorskich/medycyny ratunkowej czy bez jakis sensownych sepcjalizacji,
sa wiec ratownikami, ktorzy jeszcze mala wiedza i malo znaja, bo jednak te "podstawowe" patenty sa swietnym uzupelnieniem wiedzy tych ludzi
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
a dlaczego ktos mialby go uznawac, przeciez to zupelnie inne warunki
No czasami nie różnią się od warunków panujących nad morzem Pamietamy Rowy tego roku gdzie ludzie jadacy na kurs Opreatora Skuterowego Morskiego otrzymali paiery mimo tego że była flauta i takie dokumenty również nie powinny być uznawane nad morzem ba powiem więcej nie powinny być wydane skoro stan morza nie osiagnął minimalnych wymogów by kurs można było zaliczyć do warunków morskich ale to tak w ramach informacjo co powinno być zaliczane a co nie
Pomóg³: 1 raz Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 537 Sk±d: chleb!
Wys³any: Sob Lis 19, 2011 10:36 am
jetpilot napisa³/a:
za chwile na kursy SRW/MI/I beda jezdzili ludzie operatorzy bojek sp itd, bez zadnych innych poza WOPR-owskich doswiadczen (nie mowie o wszystkich, ale napewno tacy sie znajda) i oczywiscie moga byc w WOPR-ze w czolowce, byc swietnymi ratownikami, ale jednak bez doswiadczen z wielu motorowodnych/zeglarskich/nurkowych/instruktorskich/medycyny ratunkowej czy bez jakis sensownych sepcjalizacji,
sa wiec ratownikami, ktorzy jeszcze mala wiedza i malo znaja,
Ratownicy Teoretycy
_________________ Lifeguard -> Trained to save your ass, not kiss it.
e za chwile na kursy SRW/MI/I beda jezdzili ludzie operatorzy bojek sp itd, bez zadnych innych poza WOPR-owskich doswiadczen (nie mowie o wszystkich, ale napewno tacy sie znajda) i oczywiscie moga byc w WOPR-ze w czolowce, byc swietnymi ratownikami, ale jednak bez doswiadczen z wielu motorowodnych/zeglarskich/nurkowych/instruktorskich/medycyny ratunkowej czy bez jakis sensownych sepcjalizacji,
sa wiec ratownikami, ktorzy jeszcze mala wiedza i malo znaja, bo jednak te "podstawowe" patenty sa swietnym uzupelnieniem wiedzy tych ludzi
nie beda konczyli takich kursow jak SRW poniewaz tam za braki sie wylatuje, na moim kursie byla dziewczyna ktora swietnie plywala ale lodzi to na oczy chyba nie widziala i niestety nie dalo sie przejsc, jakktos bedzie operatorem bojki czy bosaka i bedzie mysla ze moze jechac i ukonczyc taki kurs to moze sie bardzo zdziwic
Fajnie tez byloby stworzyc szkolenia w porozumieniu (to jest moje marzenie tak naprawde), np szkolenie sternika WOPR, ktore konczylo by sie uzyskaniem uprawnien sternika PZMiNW i pakietem umiejetnosci praktycznych, niech to szkolenie bedzie mocno punktowane i w odpowiedniej cenie to byloby multum chetnych
No zgadzam się z Tobą w 100%. Kończysz taki kurs i masz konkret. Na przykładzie sternika- dodatkowo ratownictwo sprzętu, zabezpieczenie imprez itp.
A co do umiejętności to trzeba trochę pokory i przysiąść nad każdym elementem, szczególnie tym w którym czujemy się najsłabsi. Czy tez w ogóle nie mieliśmy o nim pojęcia (sic!)
Podziwiam tez Wasz zapał do kursu SRW. Ja nie mam jakoś motywacji... . Myślałem może że kasa większa mnie zmotywuje ale po rozmowie z Panią księgową i Dyrektor szkoły dam sobie spokój (+30 zł do wypłaty)
Na jednym ze szkoleń na śląsku gość ostro po Nas jechał- zakute łby i nic nie robicie. Ale najlepsze było jak mówił że przejdą za nas profesjonaliści. Już to widze 1206 zł ze stażem pracy 10 lat...
Po trzech latach od reformy stopni w WOPR można pokusić siÄ™ o pierwsze podsumowania – jest drożej, obniżyÅ‚ siÄ™ poziom szkoleÅ„, zmniejszyÅ‚a siÄ™ liczba pracujÄ…cych ratowników, od roku 2010 mamy wzrostowÄ… tendencjÄ™ utonięć.
W 2002 roku utonęło 741
W 2003 roku utonęło 661
W 2004 roku utonęło 564
W 2005 roku utonęło 583
W 2006 roku utonęło 564
W 2007 roku utonęło 479
W 2008 roku utonęło 452
W 2009 roku utonęło 468
Reforma stopni WOPR
W 2010 roku utonęło 369
W 2011 roku utonęło 396
W 2012 roku utonęło 449
Od początku roku utonęło już 91 osób, a lato się jeszcze nie zaczęło.
Czyli sprawdziło się to, co o reformie mówili mądrzy ludzie...
Z pierwszym zdaniem się z Tobą zgadzam ale w dalszej części postu nie rozumiem jak ma się piernik do wiatraka. To nie nasza wina, że ludzie się topią i mamy na to mały wpływ gdyż większość jezior, sadzawek i innych dzikich "kąpielisk" jest niestrzeżona.
Z pierwszym zdaniem się z Tobą zgadzam ale w dalszej części postu nie rozumiem jak ma się piernik do wiatraka. To nie nasza wina, że ludzie się topią i mamy na to mały wpływ gdyż większość jezior, sadzawek i innych dzikich "kąpielisk" jest niestrzeżona.
A nie widzisz zwiÄ…zku miÄ™dzy obniżeniem siÄ™ liczby ratowników wskutek „reformy” (przede wszystkim zwiÄ…zanych z niÄ… kosztów i wydÅ‚użenia cyklu pseudo edukacji ratowniczej o kursy, kursiki, szkolonka oraz centralne specjalistyczne akredytowane szkolenia z obsÅ‚ugi deski, tyczki i bojki, itp.), a iloÅ›ciÄ… kÄ…pielisk i miejsc wykorzystywanych do kÄ…pieli, która wskutek możliwoÅ›ci braku zapewnienia obsady ratowniczej również ulegÅ‚a zmniejszeniu? Dlatego w wielu miejscach ludzie mogÄ… korzystać jedynie z
DeVu napisa³/a:
jezior, sadzawek i innych dzikich "kÄ…pielisk"
Przedziwnym zbiegiem okolicznoÅ›ci po raz drugi po wojnie tendencja utonięć jest trwale zwyżkowa akurat w okresie po wprowadzeniu „reformy”? Z liczbami trudno dyskutować.
nie zgodzę się, liczba ratowników w tym momencie nie ma żadnego wpływu na ilość utonięć, większość z tych ludzi (w tym roku) utonęła w miejscach gdzie i przed reformą nie było ratowników, okres dwóch lat nie jest wg mnie w stanie nic zweryfikować - to tak jakby powiedzieć, że "pierwsze dwa roczniki po reformie szkolnictwa napisały gorzej matury, to reforma jest do dupy bo społeczeństwo głupieje". W tym wypadku na podstawie tylko liczby utonięć to są zbyt daleko posunięte wnioski - do tego należałoby dodać jaka pogoda była, w jakich miesiącach ludzie tonęli, na jakich akwenach, porównanie czy zmniejszyła się czy zwiększyła ilość miejsc strzeżonych. Nie róbmy paranoi i nie opierajmy daleko posuniętych wniosków na podstawie kilku liczb. Aby dokonywać jakichkolwiek porównań potrzebowalibyśmy znacznie więcej danych.
Pragnę dodać na koniec, że nie jestem entuzjastką obecnej reformy, widzę podobne mankamenty jak Wy, ale nie staram się też na siłę szukać dziury w całym. Prawo na dzień dzisiejszy jest jakie jest, ale nikt nigdzie nie wspomina o tym, że obowiązkowo trzeba mieć KPP (co zwiększa bezpieczeństwo ludzi, a przede wszystkim zmniejsza prawdopodobieństwo trafienia na konowała, który pogorszy Twój stan), dzięki temu na kąpieliskach jest ciut wyższa średnia wieku i zniknęli 16 latkowie, bo w końcu takich najtaniej było zatrudniać. Dobrze jest patrzeć na sprawy wielowymiarowo.
_________________ Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
Z pierwszym zdaniem się z Tobą zgadzam ale w dalszej części postu nie rozumiem jak ma się piernik do wiatraka. To nie nasza wina, że ludzie się topią i mamy na to mały wpływ gdyż większość jezior, sadzawek i innych dzikich "kąpielisk" jest niestrzeżona.
A nie widzisz zwiÄ…zku miÄ™dzy obniżeniem siÄ™ liczby ratowników wskutek „reformy” (przede wszystkim zwiÄ…zanych z niÄ… kosztów i wydÅ‚użenia cyklu pseudo edukacji ratowniczej o kursy, kursiki, szkolonka oraz centralne specjalistyczne akredytowane szkolenia z obsÅ‚ugi deski, tyczki i bojki, itp.), a iloÅ›ciÄ… kÄ…pielisk i miejsc wykorzystywanych do kÄ…pieli, która wskutek możliwoÅ›ci braku zapewnienia obsady ratowniczej również ulegÅ‚a zmniejszeniu? Dlatego w wielu miejscach ludzie mogÄ… korzystać jedynie z
DeVu napisa³/a:
jezior, sadzawek i innych dzikich "kÄ…pielisk"
Przedziwnym zbiegiem okolicznoÅ›ci po raz drugi po wojnie tendencja utonięć jest trwale zwyżkowa akurat w okresie po wprowadzeniu „reformy”? Z liczbami trudno dyskutować.
Wszystko widzę i doskonale Cię rozumiem ale w dalszym ciągu to alkohol, brawura i głupota jest główną przyczyną utonięć. Przykład o którym mówimy to może 1% przyczyn wypadków? W przeszłości też zdarzali się słabi ratownicy, bez KPP, więc nie zwalałbym wszystkiego na reformę szkolenia. Selekcja naturalna pokazuje kto zostaje w branży a kto jest "sezonowcem".
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach