www.forum.wopr.net.pl

[ceba]

Wszyscy jesteśmy ratownikami WOPR i to nie jest tak, że nie podoba nam się ta organizacja tylko nie podobają nam się ludzie, którzy w naszym województwie od kilkudziesięciu lat siedzą przy korycie - bo to właśnie sobie z WOPRu zrobili. Piszesz pięknie o demokracji, tylko odnoszę wrażenie, że kompletnie nie znasz sytuacji panującej w naszym województwie. Otóż u nas demokracja nie istnieje, wybory to jedna wielka farsa. Delegaci na zjazd wojewódzki wybierani są spośród leśnych dziadków, którzy kilkadziesiąt lat temu dogadali się i zrobili z WOPRu prywatny biznes. Dla potwierdzenia dodam, że w województwie świętokrzyskim nie ma żadnego ŻADNEGO działającego zgodnie z prawem oddziału, ani jeden z tych które Wacław uważa za swoje oddziały nie posiada żadnego potwierdzającego taką działalność dokumentu. Jego biuro kosztuje miesięcznie 21,917zł MIESIĘCZNIE!!! Jesteśmy w mniejszości spośród tych, którzy jeżdżą na zjazdy - po pierwsze dlatego, że ludzie którzy pracują w tym zawodzie nie mają tam wstępu bo starsi panowie wiedzą, że grozi to eliminacją ich układu. I to jest ta demokratyczna mniejszość o której piszesz. Natomiast znakomita większość ratowników wodnych pracujących zawodowo to ludzie, którzy w momencie powołania naszego stowarzyszenia od razu się do nas przyłączyła, więc powiedz mi kolego o co Ci tak na prawdę chodzi? Bo ja tworząc to stowarzyszenie razem z innymi ludźmi robiłem to tylko i wyłącznie po to żeby taki zwykły ratownik - jak np. ja - czuł, że WOPR to jego organizacja, że można się tam wyszkolić, mieć wsparcie ze strony zarządu, czuć że jest się członkiem czegoś wartościowego, a nie tak jak to było przez ostatnie 40 lat być oszukiwanym i traktowanym jak zło konieczne. Gdzie w tym wszystkim ratownik???? Czy nie o to nam chodzi, żeby to właśnie Ratownicy byli w tym wszystkim najważniejsi?

[PB]

[P.M.]

Masz dużo racji SOLO, ale biorąc pod uwagę zawiłości i dość specyficzną sytuację tego co się w świętokrzyskim dzieje podjęliśmy taką, a nie inną decyzję. Życie pokaże czy podjęliśmy słuszną decyzję. Pozdrawiam

[PB]

Ja tam Wam życzę powodzenia.

[SoLo]

[eR]

A ja tam kolegom ze Świętokrzyskiego kibicuje i trzymam za nich kciuki! To, że mają w nazwie WOPR to źle?! Tam się nauczyli tego co robią do tej pory i może chcą to kontynuować dalej? raczej powód do dumy, że nie wypierają się swoich korzeni! Może w jakiś sposób próbują ocalić tą 50 letnią wspólną historię, którą w demokratyczny sposób niszczy nam J.T.?

RWR jest poza zasięgiem małych organizacji! Zauważcie, że Świętokrzyskie działać będzie tak na prawdę tylko regionalnie w odróżnieniu od RWR.


Pozdrowienia!
eR

[SoLo]

[M048]

Przykład idzie chyba z Warszawy?? - w Warszawie, warszawskie, stołeczne, mazowieckie, województwa mazowieckiego itd... jeszcze jedna chyba wolna nazwa została- STO(LICZNE) WOPR ??

[PB]

[ceba]

Trzeba było próbować naprawiać ten WOPR zanim zmieniły się przepisy odnośnie ratownictwa wodnego i zanim potworzyły się nie tylko nowe WOPRy ale też między innymi RWR, czy RWA itd. W tym momencie to możemy powiedzieć tylko jedno - wolny kraj. A z czasem wszyscy zobaczą, że w naszym województwie był to jedyny słuszny ruch. Co do Warszawy tam jest tych WOPRów chyba dużo więcej, no ale u nas to szok bo Wacław dla wielu wciąż jest wszechmocny

[PB]

[bienio]

A ja uważam, że z tym odcinaniem się i tworzenie coraz to nowych "tworów" jest bezsensowne. Już w polityce polskiej mamy powiedzenie : trzech Polaków cztery partie Generalnie ta moda niczemu dobremu nie będzie służyć. Powstają to nowe podmioty. Ludzie ! To tak jakby wzięli i uwolnili służby pożarnicze. Powstają firemki na gaszenie. I co mamy dalej .... firemki wygrywają przetarg, nie mają odpowiedniego sprzętu, przeszkolonych ludzi - oczywiście na papierze się wszystko zgadza - ale w praktyce tragedia. To samo się tyczy szpitali. Konkretnie żywienia pacjentów. Wiecie co się dzieje. Polikwidowali kuchnie i robią przetargi w firmach kateringowych. Te by wygrać dają jak najmniejszy wsad do kotła co skutkuje bardzo kiepskim jedzeniem, bo muszą jeszcze na tym zarobić. Wiele takich wygranych balansuje na krawędzi "dochodu" kosztem pacjentów bo wsad do garnka na 1 osobę to parę złotych na śniadanie, obiad, kolację Tak, że ja optuję za naprawą 50 letniego związku niż robienie sobie pośmiewiska ze znaku malując tam jakieś miotły !

.....

[ceba]

To nie jest jakaś miotła, tylko oficjalne logo Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, która wyraziła zgodę na używanie tego znaku ponieważ traktuje nas poważnie z wieloma z nas współpracowała i wie co sobą reprezentujemy, czego nie można powiedzieć o ludziach z tą 50 letnią tradycja - jeśli wiesz o czym mówię. Widzę, że dużo jest tu takich, którzy za wszelką cenę chcą ratować organizację WOPR. Ok, w takim razie słucham - jakie macie na to pomysły??? Bo jak na razie to wszyscy ratują ten WOPR, ale tylko na tym forum i nic poza tym.

[bienio]

[stary ratownik]

To są służby mundurowe i powinien wrócić jeden podmiot i działać jak Policja, Straż Pożarna, Pogotowie.
???
Od kiedy WOPR był SŁUŻBĄ MUNDUROWĄ?
Służby są państwowe (poza OSP), maja swoje resorty, prawo, przywileje (np. emerytalne etc.). Ludzie tam pracują w "służbie" a ratownicy wodni to nie jest żadna służba, tylko zawód podobny do sprzątaczek, ochroniarzy, hycli - zresztą tam nas zakwalifikowano - pracowanicy ochrony gdzie indziej niesklasyfikowani. Polecam artykuł: http://rwr.pl/oddzialy/za...-wodny-zawodowy
WOPR już w nazwie był Ochotniczy i jak wiesz - organizacyjnie - to stowarzyszenie, a nie służba! - szczególnie "mundurowa". Skoro ochroniarzy ze spluwami - strzegących banków i innych ważnych miejsc publicznych, strzegą firmy i firemki, szkoląc swoich pracowaników według uznanych reguł - to dlaczego nagle w ratownictwie wodnym musi być JEDEN PAN I WŁADCA? Bardzo dobrze, że wreszcie przewietrzono ten skostniały światek. Z pewnością pobudzi to różne środowiska do zwiększenia wysiłków - w poszukiwaniu członków - by świadczyć usługę lepszej jakości. Jeśli zakładasz, że tylko WOPR dobrze szkolił, to chyba jesteś w błędzie.
Też sądzę, że tak ogromne rozdrobnienie, którego jesteśmy świadkami - nie jest dobre dla ratownictwa, ale nie można ludziom zakładać kagańca, w imię przyzwyczajenia. Za wolność, za demokrację - ludzie oddawali życie.