Do dziś myślałem, że kołowrotek z liną i szelkami, jest wykorzystywany do asekuracji jednego ratownika ?? No cóż, widzę, że życie ratownicze idzie na przód.
Hehe 4-5 to chyba chodzilo o stan morza Przy 200 m rozwinietej liny fale mialyby co z nia robic.. I przy okazji takie male pytanko...dawniej kapieliska byly wieksze czy poprostu nadmiar liny byl z powodu wiadomego tylko tworcy przepisu Pozdrawiam
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sob Kwi 15, 2006 9:25 pm
Jarek R. napisa³/a:
Jeśli w tych warunkach macie krótsze liny na kołowrotkach (np. standardowe 80 m), to zastanówcie sie, czy przypadkiem w decydującej chwili nie staną się one (zamiast pomocy), zagrożeniem dla ratownika.
widac nie jestem kozakiem bo ja na fale na bank nie rozwinal bym 200 m liny na kolowrocie... rozumiem ze kolega rozwija zawsze line pod wieza... standardowe 80 m wystarcza jak ma sie glowe na karku...
Jarek R. napisa³/a:
które ze względu na układ dna, linię czerwonych boi miały do 150 m od brzegu. Stąd te długości liny.
dla mnie ktos nierozsadny (zeby ostrzej nie powiedziec) stawia bojki na morzu 150 m od brzegu...bo takie jest dno?? podziwiam...przy 4-5 ta plycizna wcale nie jest taka milusia a kolega na lodzi wioslowej nie wyjdzie a motorowa w wiekszosci przypadkow jest abstrakcja a kiedys byla marzeniem... to ja juz wole niezgodnie z dnem ale zgodnie z sumieniem zrobic akwen max 75 metrow...
kolucho napisa³/a:
Kolega Jarek R. rozpatrywal tu konkretny przypadek czyli kapielsko na jakim pracuje PAROSTATEK
przepraszam. nadinterpretowalem to do kapieliska morskiego.
Jarek R. napisa³/a:
Kołowrót z 200 m liną był kiedyś sprzętem, który musiał znajdować się (zgodnie ze starymi przepisami) na plażach morskich. I choć kovalsz (prawdopodobnie) nie było Cię wtedy jeszcze na świecie, jakoś dawaliśmy sobie z nim radę.
Jarek R. napisa³/a:
na pewno lepsze będzie podpłynięcie łodzią niż sugerowane przez Kolegę płynięcie wpław 150m i później holowanie na tym samym dystansie.
150 lepiej lodzia a 200 lepiej na szelkach?? podziwiam jak kolega na morzu rozwijal 200 m liny na fali...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
widac nie jestem kozakiem bo ja na fale na bank nie rozwinal bym 200 m liny na kolowrocie...
A kto powiedzial, ze musisz zawsze rozwijac cala line?? Kilka razy sie nad tym zastanawialam i doszlam do wniosku, ze lepsze bylyby kolowroty z dluzsza lina (nigdy nie przewidzisz ile bedziesz musial plynac. A przeciez nie wypada powiedziec, ze nie plyne poniewaz mam za krotki kolowrot
Problem moze natomiast stanowic dodatkowa waga i mysle, ze w tym kierunku powinny isc prace nad "unowoczesnianiem" kolowrotow.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Nie Kwi 16, 2006 2:38 pm
Jarek R. napisa³/a:
W załączeniu zdjęcia innych kozaków (i kołowrotów) z paru miejsc w Europie, gdzie 200 m lina na kołowrotku nie jest dla ratownika zaskoczeniem. I też jakoś sobie radzą. Nikt tu nie odkrywa Ameryki.
jak to sie ma do tego??
Jarek R. napisa³/a:
Jestem po I Komunii, mam zegarek i zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego z punktu widzenia czasu akcji i zużycia sił ratownika na pewno lepsze będzie podpłynięcie łodzią niż sugerowane przez Kolegę płynięcie wpław 150m i później holowanie na tym samym dystansie.
moze lepszy bedzie kolowrot z 1000 m liny...no bo jak zabraknie 200?? nie lepiej zrobic mniejsze kapielisko....??
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
moze lepszy bedzie kolowrot z 1000 m liny...no bo jak zabraknie 200?? nie lepiej zrobic mniejsze kapielisko....??
A u ciebie na kąpielisku ludzie mają problemy tylko do 80 m od brzegu, tak ?? I jest to reguła, tak ?? Jeżeli napiszesz teraz że nie, to znaczy że cytowany fragment jest bez sensu.
A tak na serio, to co Ci się stanie jak będziesz miał np. 200 m liny na kołowrocie lub w zasobniku na line na kąpielisku, zamiast 80m. Tak jak wywyjec napisała nie musisz rozwijać całego kołowrota.
A tak na serio, to co Ci się stanie jak będziesz miał np. 200 m liny na kołowrocie lub w zasobniku na line na kąpielisku, zamiast 80m. Tak jak wywyjec napisała nie musisz rozwijać całego kołowrota.
Z reguly biegniesz z tym 200m i wiecej , jak jest mokre to wazy i spowalnia, a jesli masz bojke SP w drugiej rece to biegniesz bez wspolruchow ramion.
Hehe gdyby nasze ratownictwo mialo taki sprzet jak ci "bohaterzy " ze Slonecznego Patrolu ... HaHa a widzieliscie jak rozbrajaja bomby ? Co to maja Å‚by ....
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pon Kwi 17, 2006 2:59 pm
[quote="pioro6"]No a to zdanie to trudno komentować, moim pierwszym wrażeniem było to, zeby czerwone bojki stawiać np. 20 m od brzegu.
pioro6 napisa³/a:
ltownie w dol to niestety czasem trzeba...
radze najpierw poplywac na takim kolowrocie z 200 m linka i zmiezyc czas calej akcji od wejscia do wyjscia z wody...(polecam probe przy stanie morza 3-4 albo wiecej przy silnych pradach bocznych w okolicy kolkow).
[quote="pioro6"]No i co Ci szkodzi mieć na kąpielisku troche więcej liny ?? Bo o to mi głownie chodz
pingod juz ci napisala jeden z powodow a ja dopowiem ze nie przeraza mnie 200 m liny na kolowrocie tylko kapielisko morskie 150 na 150 m. ja bym sie poprostu bal pracowac przy standardowej 4 osobowej obsludze i standardowym sprzecie ( bojki, BLka i kolowrot). czasem kolowrot jest potrzebny w kilku miejscach a nie wszedzie jest ich kilka na jednej wiezy i pomysl jak wydluza sie niepotrzebnie czas oczekiwania na taki kolowrot gdy rozwiniesz 150 czy 200m liny. samo zwijanie i szybkie przenoszenie go jest klopotliwe.
Jarek R. napisa³/a:
To najbardziej rewolucyjna teoria w ratownictwie z jaką spotkałem sie od trzydziestu lat. Dostosowywać kąpielisko do sprzętu!!!
To takie proste, a ja głupi zawsze robiłem odwrotnie.
Dzięki za info i rozbawienie mnie z samego rana w Lany Poniedziałek.
szkoda ze nie zmusilem kolege do refleksji...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
kapielisko ma oklolo 50 - 60m wiec nawet jak cos za czerwona to jeszcze jest maly zapasik.
Mialam sytuacje, ze przy czerwonej fladze (przy 5-6) na obszarze kapieliska niestrzezonego (dosyc daleko) ludzie skakali na falkach na drugiej rewie, ktora byla w odleglosci ok. 150 m od brzegu. Na szczescie nie trzeba bylo po nich plynac, ale wtedy zalowalam, ze mamy tylko "standardowe" kolowroty.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Wto Kwi 18, 2006 7:41 pm
wywyjec napisa³/a:
Na szczescie nie trzeba bylo po nich plynac, ale wtedy zalowalam, ze mamy tylko "standardowe" kolowroty.
a ja w takich sytuacjach zaluje ze jest tylko jeden skuter na cale Mielno...
fajnie by bylo miec dwa kolowroty. jeden 200 m liny drugi wersja mobilna 80 m:)
przeraza mnie jedynie tworzenie 150 m kapielisk w glab morza. nie widze powodu do dumy z takiego rozstawienia bojek i tworzenie sztucznej w tym momencie koniecznosci 200 m kolowrotow...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach