Reanimacja -> podstawowe czynności przywracające życie, doprowadzające do powrotu funkcji układu krążenia, układu oddechowego i odzyskania przytomności.
Resuscytacja - > przywrócenie funkcji układu krążenia lub układu krążenia i układu oddechowego bez powrotu świadomości poszkodowanego.
Kolejność postępowania: (jak nauczycie się tego na pamięć, nic Was nie zaskoczy)
1. Upewnienie się o bezpieczeństwie ratującego i ratowanego
2. Ocena stanu przytomności poszkodowanego
-> najpierw próbujemy nawiązać kontakt słowny, pamiętając o tym, że poszkodowany może dobrze nie słyszeć (mówmy głośno i wyraźnie)
-> jeśli kontaktu brak, sprawdzamy reakcję na ból (uciskając mostek- jeśli jest przytomny, a np. "tylko" pijany, powinien zareagować)
3. Udrożnienie dróg oddechowych -> w przypadku wypadków w wodzie [b]zawsze podejrzewamy uszkodzenie kręgosłupa szyjnego. [/b]
-> nie odchylamy głowy, a jedynie unosimy żuchwę nad szczękę górną (kciuk i palec wskazujący chwyta brodę, mały palec na kącie żuchwy- zresztą ułożenie ręki trzeba troszkę "pokombinować")
->lub nie odchylając głowy "wyważamy" żuchwę siedząc za głową poszkodowanego (dwoma rękoma)
4. Sprawdzenie oddechu własnego poszkodowanego(mamy na to 10s)
-> patrz- ocena unoszenia siÄ™ klatki piersiowej w czasie wdechu
-> słuchaj- odgłos przepływającego powietrza w czasie wydechu
-> czuj- wyczucie przepływającego powietrza na policzku
5. Wezwanie pomocy zgotnie ze schematem
-> wezwanie pomocy natychmiast- dorosły i dziecko powyżej 8 r.ż.
-> wezwanie pomocy po 1 min. reanimacji- dziecko poniżej 8 r.ż., dorośli po: przytopieniu/utonięciu, zatrzymaniu krążenia związanego z urazem, zatruciu lekami.
6. Podanie 2 sztucznych oddechów
7. Sprawdzenie oznak krążenia krwi
8. Masaż pośredni serca
Pamiętaj:
Jeśli poszkodowany ma oddech- pozycja bepzieczna. Nie sprawdzamy tętna.
Jeśli poszkodowany "oddycha" żadko nie czekamy aż przestanie oddychać. Możemy podać co jaki czas oddech za pomocą ambu.("normalny rytm oddechowy 16-20 oddechów/min., dziecko częściej)
Jeśli mamy problemy z udrożnieniem dróg oddechowych i podejrzewamy, że może to być spowodowane ciałem obcym "gdzieś głębiej" możemy spróbować ucisnąć 5 razy w miejscu wykonywania "masażu serca".
Pominęłam informacje, które można znaleźć dosłownie wszędzie. Jak będą jakieś pytania- chętnie odpowiem (może być z pewnym opóźnieniem, ale odpowiem na wszystkie- w miarę swojej wiedzy i umiejętności)
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Go¶æ
Wys³any: Nie Gru 04, 2005 10:40 pm
Jedna uwaga: zanim udroznimy drogi oddechowe, sprawdzamy zawartosc jamy ustnej.
To chyba raczej nie jedno i to samo. Jeżeli udrożnisz drogi oddechowe np. poprzez odchylenie głowy, a w jamie ustnej będzie ciało obce, to na nic się zda udrożnianie
Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Pon Gru 05, 2005 5:22 pm
To nie jest jedno i to samo. W momencie kiedy wykonasz ktorys z rekoczynow udroznia nie sprawdzajac czy nie ma w jamie ustnej ciał obcych (wymiocin, kawałków zebow) wszystko automatycznie "wpadnie" do gardła. Czyli jesli z jamy ustnej w miare latwo to bylo wyciaganac to z gardła juz jest jest malo mozliwe w "warunkach plazowych". Tym samym uniemozliwiasz wentylowanie ratowanego.
Dla mnie rowniez to bylo oczywiste, dlatego nawet o tym nie wspominalam. (i jak widze to byl blad). Udroznienie rozumiem jako sprawdzenie zawartosci jamy ustnej i ewentualne usuniecie znajdujacych sie tam przedmiotow (sztucznej szczeki np.), rekoczyn udroznienia, sprawdzenia przy pierwszym wdmuchnieciu powietrza czy drogi rzeczywiscie sa drozne (unoszenie sie klatki piersiowej) i ewentualne rekoczyny majace na celu usuniecie przedmiotow z dalszych odcinkow drog oddechowych. (nigdy tego nie probowalam, ale slyszalam, ze mozna w tym celu sprobowac ucisnac kilkakrotnie na mostek mniej wiecej w miejscu wykonywania masazu serca. To powinno zwiekszyc cisnienie w klatce piersiowe i jesli przedmiot nie jest gleboko powinien "wrocic" do jamy ustnej). Pozniej po raz kolejny sprawdzamy zawartosc jamy ustnej.Itd.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Wiek: 45 Do³±czy³: 02 Maj 2005 Posty: 69 Sk±d: WWOPR
Wys³any: Sro Gru 07, 2005 8:31 am
Kontrola zawartości jamy ustnej i ewentualna jej toaleta to czynnosci daleko inne niz udrażnianie dróg oddechowych np. poprzez odchylenie głowy w tył! Prowadząc zabiegi RKO każdorazowo przed rozpoczęciem podawania oddechu udrażniamy drogi oddechowe, a kontrole i toaletę przeprowadzamy jedynie na początku (z wyjątkiem wystąpienia wymiotów). Brawo Gość, Ishtar i Skacowany - za czujność! Pozdrawiam RR
Mam wrazenie, ze klocimy sie o wyrazenia, ale chyba toalete jamy ustnej przeprowadzasz tez w celu udroznienia. Albo inaczej: jesli cos jest w jamie ustnej to drogi oddechowe moga byc z tego powodu niedrozne.
Przed podaniem kolejnych oddechow, mozesz pominac etap toalety jamy ustnej, poniewaz zakladasz, ze skoro usunales z niej to, co by ewentualnie uniemozliwialo podanie oddechu, to nic wiecej nie ma prawa sie tam znalezc.
Przynajmniej ja to tak rozumiem. Ale to jest zawsze problem przy stosowaniu skrotow myslowych i dlatego kazda dyskusja jest budujaca.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Sro Gru 07, 2005 5:33 pm
"Przed podaniem kolejnych oddechow, nie mozesz pominac etap toalety jamy ustnej, poniewaz zakladasz, ze skoro usunales z niej to, co by ewentualnie uniemozliwialo podanie oddechu, to nic wiecej nie ma prawa sie tam znalezc." - Przeciez pomijamy toalete jamy ustnej przy kolejnych oddechach. Poprawiamy tylko rekaczyn udroznienia.
No i ku woli scislosci poprzez rekoczyc udroznienia rozumie czynnosc ktora powoduje powrot jezyka "do przodu". W koncu to zapadniety jezyk na czesc miekka podniebienia powoduje niedrozność drog oddechowych u nieprzytomego i po wykonujemy rekoczyny (zoło - zuchwa lub esmarcha). Ale o czym ja tu mowie przeciez kazdy widzial na kursie na schmetach jak wyglada pozycja jezyka u osoby przytomnej a jak u nieprzytomnej. Pozdrawiam
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
To niepotrzebne "nie" juz wykasowalam. Na poczatku milam to zdanie troche inaczej sformulowac i usunelam wszystko oprocz tego "nie". Przepraszam.
Jesli pisze "rekoczyn" to rozmiem to faktycznie tak jak napisal Skacowany, ale w pierwotnej wiadomosci jest wyrazenie "Udrożnienie dróg oddechowych". Jeszcze raz pisze, ze nie staralam sie tu opisac wszystkiego dokladnie,ale jedynie pewien ogolny schemat zaznaczajac to, co dla mnie osobiscie wydawalo sie wazne. Dlatego tez jestem wdzieczna za wszystkie uwagi.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
-> jeśli kontaktu brak, sprawdzamy reakcję na ból (uciskając mostek- jeśli jest przytomny, a np. "tylko" pijany, powinien zareagować)
w sumie metoda bólowa jest dobra na sprawdzenie przytomności, ale oficjalnie nie powinno się jej stosować, bo ból jest wstrząsogenny. Radzą, żeby lepiej potrząsnąć za ramiona poszkodowanego tak, aby nie urazić kręgosłupa, głośno pytać czy nas słyszy i oczywiście dokładnie obserwować, albo użyć metody tzw. rzęskowej - ale to już dla bardziej wtajemniczonych
Nie mowimy tu o jakims silnym czy dlugotrwalym bolu. Nie wiem dlaczego potrzasanie ramionami poszkodowanego ma byc lepsze. To przeciez tez moze powodowac bol. Lagodniejsza metoda od uciskania mostka jest po prostu uszczymniecie nosa.
Barbarossaa napisa³/a:
dokładnie obserwować
To zawsze, ale wez pod uwage, ze nie masz duzo czasu na podjecie decyzji.
Barbarossaa napisa³/a:
albo użyć metody tzw. rzęskowej - ale to już dla bardziej wtajemniczonych
To skoro juz jestes taka wtajemniczona, to moze podzielisz sie z nami swoja wiedza.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach