Wys³any: Pon Lip 31, 2006 8:55 am Alkohol na plaży itp
cze! Ciekawi mnie jak na innych plażach rozwiązany jest problem z alkoholem, pijanymii gościach po narkotykach. U mnie nikt się nie czepia, policja nie reaguje na pijanych, straż miejska tylko z radiowozu podgląda czy ja na pomoście aby nie popijam. A ponoć jest ustawa o zakazie picia w miejscach publicznych napojów alkoholowych. Dajcie znać jak u Was to się rozwiązuje
wszystko zależy od dobrego działania policji, straży miejskiej i im podobnych, my jako ratownicy możemy tylko poprosić o zaprzestanie takiego zachowania,
Wracając jednak do sprawy, tam gdzie ja ratuje, jak do tej pory wszyscy grzecznie zaprzestają picia na nasze prośby, ja zawsze kulturalnie proszę i jak dotąd reagują
Wiek: 38 Do³±czy³: 08 Pa¼ 2006 Posty: 74 Sk±d: Na wschod od Wawy.
Wys³any: Sro Pa¼ 25, 2006 7:32 pm
Niestety osoby po piwku czesto odwiedzaja kapieliska i pokazuja co to nie zrobia . Czasami wystarczy porozmawiac z nimi powiedziec zeby opuscili kapieliska gdyz stwarzaja zagrozenie dla siebie i dla innych kapiacych sie a przede wszystkim sa zagrozeniem dla ddzieci (byc moze jego dzieci , czasami to pomaga). A czasami trzeba przymknac oko na takich delikwentow i dac sobie spokoj z nimi. Dzwonieni po straz mies\jska to jest ostateecznosc.
hej:)
No tak jest zakaz picia alkoholu w miejscu publicznym ale jak to by wygladało np na plazach sa zazwyczaj namioty z piwe BOSMAN HEINEKEN itp. to na logike nie mozna zabronic spozywania alkoholu przy tym namiocie a czesto namioty sa roztawiane co 100-200m. Moim sposobem na zwrocenie uwagi takim osoba to przedewszystkich podejsc do tego na spokojnie nie dac sie zdenerwowac nawet kiedy ta osoba cie obraza,dac jej do zrozumienia ze tym sie nie przejmujesz co on do ciebie mowi,No a jak to nie pomaga to mozna postraszyc policja
POZDRAWIAM
Nad jeziorem Białym bardzo dobrze współpracujemy z policją ale to jest ostateczność. Miałem sytuacje gdy na moim pomocie młodzi ludzie około 20-stki zeczeli palić trawke powiedzilem krótko grzecznie i na temat" Przepraszam ale to co teraz robicie jest zabronione takze prosze to schowac" popatrzyli na mnie dziwnym wzrokiem i powiedzieli"ok" ale za chwile patrze znowu pala zioło powiedziałem" albo to schowajcie albo opuście pomost" zeszli z pomostu gdzieś sobie zajarali trawke i najarani wrócili( pomost wychodził w głąb jeziora takze jak by wpadł do wody to by miał 3 m) siedli niedaleko mnie i wyciagneli browarki wstałe i powiedziałem " prosze o opuszczenie pomostu jesteście pod wpływem alkoholu i narkotyków" zaczeli sie cos buzyc to xzapytałem czy chca tak samo podyskutowac z wodna policja ( z ta policja mieliśmy dobry układ jeden telefon odrazu przypływali bo krązyyli po całym jeziorze) odrazu sie zamkeli i poszli do miasta. Jeśli chodzi o pijanych - gdy tylko zauwazymy goscia wchodzącego do wody jak jest pijany odrazu wskakujemy do wody i wypraszamy go na brzeg wiekszość sie słucha innych wynosimy (znaczy sie pomagamy wyjść bo sam nie da rady) a jak sie mocno burzy i chce sie lać to znowu policja wodna) zauwazyłem ze po naszym reagowaiu na alkohol ludzie czują sie bezpieczniejsi. Ogolnie policja nad j. Białym(woj lubelskie okuninka k/Włodawy) monco ściga za alkohol i posypało sie dosłownie pare tysięcy mandatów:)
Wszystko moi drodzy jest dla ludzi. Jak sobie dziewczyna kulturalnie pije piwko na plazy albo chłopak jakim prawem mam cos robić Przesada troszke jest z tym naszym prawem gorzej jak obracaja juz 2 butelke Wódki Podział alkoholi powinnien byc taki jak w Angli na słabe i moce i odpowiednie przepisy, ale my niestety mieszkamy w Europejskiej Afryce I się to tak ciągnie zwrócic uwage czy nie Regulamin czy Samowolka. Ja tam nie mam nic przeciwko temu zeby Piwko było spozywane na Plaży
niestety w niektorych regulaminach kapielisk jest zapis ze nie mozna spozywac alkocholu na terenie kapieliska jesli jest taki zapis to musimy go egzekfowac(jesli nie to nie) czyli podejsc i kulturalnie przeprosic kolesia i powiedziec o co chodzi ja naprzyklad mowilem ze nie mozna tu spozywac alkocholu a jak koles sie z lekka czepial to mowilem ze zaraz ktos zadzwoni po policje i po co panu takie klopoty i ludzi chowali piwo albo pili dyskretnie a jak rozmowa kulturalna nie pomagala to sie dzwonilo po policje pamietajci ze w stosunku do plazowicz obowiazuje kodeks karno wykroczeniowy i jemu tez moze sie beknac za to
Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 389 Sk±d: Bielsko-BiaÅ‚a
Wys³any: Pon Maj 21, 2007 11:42 pm
Sytuacje z która ja sie spotkałem na kąpielisku (otwartym) można nazwać jedynie paranoją.
W regulaminie jest całkowity, bezwzględny zakaz spożywania napoi alkoholowych na terenie całego obiektu, natomiast w restauracji która na owym terenie sie znajduje normalnie sprzedawane jest Piwo (jak w butelkach, tak i lane)
To jest po prostu śmieszne...
_________________ RW, PÅ‚etwonurek, Sternik Motorowodny,
Ratownik Medyczny,
Szkol: Rat. Lodowe, Wody Szybko płynące
Instruktor BLS-AED, ACLS, PALS
PRACA: RW/SOR/Zespoły Rat. Med.
Heh miałem to samo, więc postanowilem z kolegą ratownikiem, że dopóki na obszarze plaży będzie sprzedawane piwo, nie pracujemy, zwinęliśmy się i poszlismy do pracodawcy wyjaśniając sprawę i albo się przesunąalbo nie pracujemy.
Na drugi dzień gestorzy namiotu z piwem przenieśli się poza teren kąpieliska (jakieś 30m) i dalej sprzedawali piwo
Jakby nie patrzeć na jedno wyszło, ale przynajmniej zgodnie z regulaminem ;]
Hej stróże wody! Trza sie wycwaniać przed cwaniakami, od czego macie radia CB i kolegów na antenie? Od parady? Kto sprawdzi z kim naprawde gadasz - z policją czy kolegą ze stanowiska 200m dalej? pzdr i nie poddawajcie się, działamy w słusznej sprawie i cwaniaki mogą sobie gadać, a my mamy myśleć i działać.
PIWO jest dobre ale nie na Plaży Ale to jednym slowem troche Zabieranie Swobód Obywatelskich DEMOKRACJA Jest niech se pije tego browara na Plazy jak ma rozum a jak nie to zadzialamy Hehe niedlugo wszystko zabiora Piwko , Papierosy Bedziemy zdrowsi
Racja sztondi!
Piwka napić się można, ale jednego - dwóch zależy od łebka. Jak ktoś przegina to sie wtedy kombinuje, a i podtopić można jak się rzuca. Delikatnie oczywiście, np. na kołowrocie
no tak tylko wiekszosc kapielisk zakazuje spozywania alkoholu na plazy i zabrania osoba nietrzezwym przebywania na terenie kapieliska jezeli taki gosciu by sie utopil to kto by odpowiadal za niego lepiej z nim pogadac ze nie wolno a jak bedzie sie czepial to zadzwonic po straz miejska/policje bo to miejsce publiczne (jezeli tam 1 piwko to ok ale np jezeli 3 gosci wparuje Ci z krata piwa)
Ja wiem, że może się czepiam i nie każdy musi być językoznawcą i mistrzem ortografii, ale słowo "kompielisko" napisane przez ratownika strasznie razi. Naprawde.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach