Wiek: 38 Do³±czy³: 13 Sie 2007 Posty: 8 Sk±d: rzeszów
Wys³any: Czw Sie 16, 2007 10:20 pm
ja mam pytanie
wprawdzie zamierzam dopiero zostac ratownikiem ale jak widze sytuacja alkoholu sie powtarza wszedzie otoz zakladajac sa pijani kolesie podchodze do nich i grzecznie mowie zeby przestali a oni zaczynaja do mnie z lapami skakac czy mozna ich ze tak powiem recznie uspokic czy musze sie oddalic i zawiadomic policje ???????generalnie zeby pozniej nie bylo ze ratownik pobil bezbronnych pod wplywem wczasowiczow jak ma sie prawo polskie do tego
Teoretycznie to wzywasz policje, oni natychmiast przyjeżdzaja, wlepiaja mandat a kolesie grzecznie ida do domu
A praktycznie to nieraz trzeba im to DOBITNIE wytłumaczyc.
Aczkolwiek tu gdzie pracuje w tym roku praktycznie nie ma problemów, jezeli sie komus zwróci uwage to przestaje pic, tlyko kilka razy sie zdarzylo ze ktos sie "rzucal"
Dopóki Ci nic nie zrobią nie możesz ruszać ich palcem.
Słuchaj, etyka ratownika nakazuje zachowywać spokój ciągle i być uprzejmym i taktownym człowiekiem. Co oznacza że zawsze jesteś "lejdi perfekt"
Dopiero jeśli któryś np zacznie się 1)zamachiwać na Ciebie, 2) wyciągnie nóż(taka sytuacja u mnie na kolege na basenie miała, fajną kosę teraz mamy, bo mu zabraliśmy )
to uprzednio zdejmując szybko koszulkę: 1)bijesz się pięściami 2)bijesz bojką SP
Takie sÄ… zasady.
Ale lepiej zawsze unikaj i wzywaj jakiegos starszego mądrego ratownika który będzie miał szacunek bo np wygląda na starego zasłużonego człowieka, oczywiście mowa o ratowniku itp. Lepiej załatwić ugodowo.
Albo powiedzieć "chłopaki, kiedy ja przechodzą, to udawajcie że nie macie alkoholu, miejmy taką umowę i każdy będzie zawodolony, ale nie chcę widzieć że wchodzie do wody po alkoholu, inaczej wyrzucam was z basenu".
dzis ok godziny 12.30 ide brzegiem i patrze na starsza kobiete ( ok 60 - 65 lat ) ktora wchodzi "na czworaka" do wody. Na poczatku myslalem ze sie bawi z wnukami ( bo byly z nia 2 dzieciaki ) ale po chwili zorientowalem sie ze jednak jest pijana. Podchodze i sie grzecznie pytam czy wszystko w porzadku a ona ze tak ze nic jej nie jest. Dalej mowie ze chyba jednak jest w stanie nietrzezwym i ze ma wyjsc z wody a ona do mnie ze ma żółty czepek wiec mowie ze tym bardziej powinna wiedziec zeby nie wchodzic w takim stanie do wody bo potem beda problemy. Pani mnie przeprosila wziela wnuki i zwinela sie
_________________ w dziwnej symbiozie z naturÄ… ..
no ruzumiem no to dobrze bo myslalem ze wogole ich nie moge dotknac (wedle prawa) ale tak to luzik dzieki za odp
Mimo wszystko lepiej nie wdawaj się w bójkę. TYLKO w wypadku zagrożenia ze strony kapiącego się. Jeżeli trafiłby Ci sie jakiś wredny pajac to możesz mieć sprawę w sądzie za "nieuzasadnione użycie przemocy fizycznej". Lepiej zadzwonić na policję i niech oni się z nim użerają... chociaż ta nasza policja...
_________________ 2007 - MR
2007 - KDP/CMAS* P1
2008 - Sędzia pływania II klasa
Nasza policja tyle zdziała, ze powiedzą Ci "dzieńdobry" i pojada. Tyle z mandatu
widocznie w Sopocie jest inna policja...
u nas komenda przydziela oddzielnych policjantów do pracy z ratownikami, w razie potrzeby podjeżdżają rowerami lub z nami na motorowkach
Tylko, że Sopot jest nastawiony na turystykę, zwłaszcza związaną z wodą, więc nie ma się co dziwić, że władze dbają o bezpieczeństwo turystów. W innych regionach jest z tym gorzej...
_________________ 2007 - MR
2007 - KDP/CMAS* P1
2008 - Sędzia pływania II klasa
a które miasto leżące nad baltykiem nie jest nastawione na turystykę ???
Nie zrozumiałes mnie- chodziło mi o inne regiony kraju, np. podkarpacie, gdzie policja olewa sobie ratowników (o ile nie masz dobrych, najlepiej mieć kolegów, stosunków z policją). Jedynie chyba nad Solina jest troszke lepiej...
_________________ 2007 - MR
2007 - KDP/CMAS* P1
2008 - Sędzia pływania II klasa
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Do³±czy³: 27 Sie 2007 Posty: 125 Sk±d: Cieszyn
Wys³any: Wto Wrz 11, 2007 8:47 pm
hmmm wybaczcie - nie czytałem tematu, ale chce powiedzieć że Alkohol na plaży jest przekleństwem, ze względu na walające się puszki i butelki po piasku - raz se noge rozwaliłem na puszcze takiej, no i dwa, że ludzie dość czesto i szybko łapią humorek jak słonko przygrzeje a temperatura rośnie i tacy delikwenci potem lubią sobie wchodzić do wody a my potem musimy ich wyciągać, tak więc uważam że alkoholu być nie powinno na takim miejscu jak plaża, ale z drugiej strony kiedy na plaży jestem to chęć na browara rośnie
alkohol na plaży nie powinien mieć miejsca - więcej z tego problemów niż przyjemności
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach