O jaaaaaaaaa najwiekszy BYK w histrori tego FORUM .....ZA TO SZACÓNEK i MIŁEI NAÓKI w LICEÓM CZY TAM TECHIKÓM , MÓSISZ SIĘ DOKSZTAŁCAĆ W NASZYM , JĘZYKÓ POLSKIM MATÓRA ZA JÓSZ NIEDŁÓGO WIĘC MASZ SPORO CZASÓ
no mozecie po mnie pojechac nie wiem daleczego tak napisalem moze ze bylem nie wyspany albo dlatego ze mam dopa z polaka i ojciec i bracki dysortografie maja, ale widze ze teraz bardziej musze uwazac jak pisze
Zostawcie chlopaka. Przestanie pisac a jest nas tak malo na forum. Szkoda zeby sie ktos wylamal przez taki drobiazg Jak masz problemy z pisownia czytaj wiecej ksiazek, a nie zaslaniaj sie dysortografia. Wszystko da sie wyleczyc oprocz glupoty
No pewnie, regulamin zabrania picia piwa, wprowadzania psów łącznie z "wiewiórkami", sikania na wydmach, kopania dołów na plaży, wypływania za czerwone na dzikiej... jak by sie z tymi wszystkimi ludzmi uzerało to statystyki były by straszne...
mnie już niedługo czeka kurs MR, tym samym nie będzie mnie raczej na plażach bo troche daleko mieszkam ale wypowiem się, sam lubie sobie chłystnąć piwo/dwa piwka tak dla smaku, także myślę, że sam bym się nie czepiał ludzi - oczywiście trzeba trzeźwo myśleć, więc jak ktoś mi pije 6 piwo z rzędu (nawet z najmocniejszą łebką) to zwróce uwagę, bo słonko grzeje i może mu delikatnie mówiąc poprzewracać się w głowie. pozdrawaim
ja wam powiem ze alkohol na kapielisku to jest prawdziwa zmora. u mnie na kapielisku nad jeziorem ostatnio mialem maly incydent.bylem na dyzurze normalnie jak to w pracy.wpada grupka i zaczynaja pic. na poczatku nie bylo ludzi to ani mi ani mojemu koledze to nie przeszkadzalo. zwrocilismy im kilka razy uwage ze wzgledu na regulamin kapieliska ale nic sobie z tego nie robili.dopiero kiedy zaczeli sie coraz bardziej wulgarnie i po chamsku zachowywac zadzwonilismy po policje.oczywiscie przyplynal policjant spisal kolesi i odplynal.kolesie zaraz wrocili i w podziece zostalem lekko pobity.sprawa zostala zgloszona pracodawcy, na policji itd. w kazdym badz razie jest rozwiazywana.
Co powiecie na ten temat?? Nie wiem jak mam nazwac tych debili, bo chuligan to malo powiedziane. przy ok 200 swiadkach pobic ratownika na sluzbie to trzeba miec seryjnie "nierowno pod sufitem".
_________________ Primum non nocere et ignorantia juris nocet
2006 - Kurs BLS/AED
2006 - MRW
2007 - sternik motorowodny
2009 - RW, KPP
u mnie an kapielisku jest podobnie!tylko skala picia alkoholu jest ogromna!mysle ze alk pije ok 70% osob przebywajacych na kapielisku!mimo ze w regulaminie kepiliska pisze ze jest zakaz wnoszenia i spozywania alkoholu na terenie kapieliska, to nikt tego nie sprawdza.Efekty: niewyobrazalanie glupie i durne zachowania tych "ludzi" ktorzy stwarzaja zagrozenia dla innych!jakiekolwiek zwrocenie uwagi wywluje grozby pod naszym adresem(ratownikow) A Policja?phi im starszy jestem tym mniej mam dla nich szcunku dla mnie polcija to tchorze sami boja sie tych meneli itd. co stwarzaja problemy i jedyna ich interwencja to wlepienie mandatu, ale wczesniej ratownik musi wskazac palcem kto sporzywal czy byl agresywny, przez co skazuje sie na grozby ktore nie rzadko przechodza w czyn!na potrol przyjezdzaja tylko wtedy gdy nie ma pogody a ajk jest pogoda i ponad 4tys ludzi na obiekcie nigdy nie przyjada!sam takze pije alkohol, ale we wszystkim jest umiar, trzeba wiedziec gdzie mozna a gdzie nie!ale jak widac nasze spoleczenstwo to w wiekszosci orangutany!
My mamy w zwyczaju _dosyć wymownie uspokajać_ kogoś kto za którymś razem ostrzegania dalej sobie nic nie robi i nas wyzywa. Po prostu do lasu, albo do WOPRówki, albo przed regulaminem i _wbijamy_ regulamin do głowy...
A u nas dużo młodych policjantów jest i oni lubią nam pomagać
Oj luuuubią
jjay napisa/a:
sam takze pije alkohol, ale we wszystkim jest umiar, trzeba wiedziec gdzie mozna a gdzie nie!ale jak widac nasze spoleczenstwo to w wiekszosci orangutany!
W 101% się zgadzam -> orangutany.
Ale jak wyzywają to dla was wszystkich jedna rada: jednym uchem wpuszczaj, a drugim wypuszczaj
A pozatym po co masz bojkę jak ktoś grozi? On nie ma prawa Cię uderzyć.
Zamachnie się -> NO to procedura prosta -> SAMOOBRONA!
Czytając ten temat nasuwa mi sie na mysl oglądana niedawno staystyka utonięć na www.wopr.pl - Większość przebadanych ofiar była pod wpływem alkoholu.
U mnie na basenie nie zdażyło się jeszcze żeby ktoś publicznie pił alkohol... Może pociągają gdzieś z flaszki, ale nie udało mi sie ich przyuważyć... To chyba dobrze kiedy presja innych kąpiących się powoduje, że alkohol jest niemile widziany
_________________ 2007 - MR
2007 - KDP/CMAS* P1
2008 - Sędzia pływania II klasa
U mnie na basenie nie zdażyło się jeszcze żeby ktoś publicznie pił alkohol... Może pociągają gdzieś z flaszki, ale nie udało mi sie ich przyuważyć... To chyba dobrze kiedy presja innych kąpiących się powoduje, że alkohol jest niemile widziany
Zazdroszczę Ci - u nas czasem chamstwo takie się pałęta po basenie że coś strasznego.
Fajnie by było gdyby u nas była mentalność która by potępiała alkohol przy pływaniu, nadmierne picie i przedewszystkim stosowanie się chociaż trochę bardziej do regulaminów...
Z tego co słyszałem od starszych ratowników (niektórzy pracuja juz po 18 lat na tym basenie) to wprowadzenie naprawdę rygorystycznych zarządzeń oraz wbicie ich ludziom do głów zajęłó 5 lat ich ciężkiej pracy
_________________ 2007 - MR
2007 - KDP/CMAS* P1
2008 - Sędzia pływania II klasa
no niestety u mnie na basenie ludzi jest malo, wiecej jet zwierzat ktore nawet za 10lat nie nie nauczylyby sie ze picie alkoholu jest troche nie ma miejscu jak sie plywa itd.