Wys³any: Sob Lut 04, 2006 7:58 pm Weryfikacje na szkolenie SRW Tama 2006 na ÅšlÄ…sku
Witam!
Chciałbym zdać relacje z dzisiejszej weryfikacji. Było to kwalifikacje województwa śląskiego do szkolenia na Starszego Ratownika w Tamie na 2006 rok.
Odbyło się to dzisiaj (4.02) na basenie w Pałacu Młodzieży w Katowicach o godz 7 rano. Z jednostek macierzystych zostało zgłoszonych około 20 kandydatów.
Wymagane:
- 2 patenty
- RW 3 lata
- opinia z WOPR
- jedno ze szkoleń specjalistycznych
- mile widziane asysty, udział w zawodach ratowniczych itd.
Część praktyczna:
- 100m kraulem w czasie 1:15
- ocena techniki pływania (25 kraul sportowy,25 kraul ratowniczy, 25 żabka sportowa, 25 żabka ratownicza, 25 grzbiet sportowy, 25 na grzbiecie nogi do żabki = 150m)
- holowanie 75m (żeglarski, oburącz za żuchwę, jednorącz za żuchwę)
- 35m pod wodÄ… z czepkiem na oczach w lini prostej (basen 25 metrowy)
- stójka z butelkami 2x2L przez czas 2:30
Część teoretyczna:
- 41 pytań (które bardzo odbiegały od tych zamieszczonych na internecie) w mojej ocenie pytania bardzo trudne (np naszkicuj schemat kąpieliska nad rzeką). Test wielokrotnego wyboru, jedno pytanie rysunkowe wspomniane wyżej oraz 2 pytania do uzupełnienia.
Była to pierwsza tura w której połowa została już odesłana z kwitkiem.
Druga tura odbędzie się za tydzień w tym samym miejscu i ta sama godzina, będą to zajęcia z RKO.
Kosztowało to 200zł
Pozdrawiam
Niezle Za zakwalifikowanie na kurs musicie placic i to az tyle W takiej sytuacji koszty kursu dodatkowo wzrastaja a bez tego sa juz niemale.. Pozdrawiam
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sob Lut 04, 2006 10:54 pm
Ishtar napisa³/a:
a po co ten czepek na oczach? dla orientacji? Czy żeby przy nawrocie wpłynąć w ścianę?
mysle ze to najglupsza konkurencja jaka mozna wymyslec. niby co to za akcja gdzie sie plynie 25 m w lini w zamulonej wodzie??
200 zl..........no to chyba certyfikat jakis daja co??
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
sfrustrowany BAD - Bardzo Aktywny Działacz SR_WOPR
Do³±czy³: 09 Lis 2005 Posty: 128 Sk±d: POLSKA
Wys³any: Nie Lut 05, 2006 12:13 am
buli82 a czy mógłbyś podać jakieś szczegóły dotyczące kandydatów na instruktorów ??? (oczywiście tyle ile pamiętasz: wymagania, ile było kondydatów)
POZDRAWIAM
niby co to za akcja gdzie sie plynie 25 m w lini w zamulonej wodzie??
moze nie 25m ale np przy poszukiwaniach poszkodowanego masz przeciez czesto maloprzejzysta wode i wtedy jak nie bedziesz plyna prosto(jedna z technik poszukiwania) to sie pogubisz calkowicie inic z tego nie wyjdzie...
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Nie Lut 05, 2006 9:47 am
HDS napisa³/a:
np przy poszukiwaniach poszkodowanego masz przeciez czesto maloprzejzysta wode i wtedy jak nie bedziesz plyna prosto(jedna z technik poszukiwania) to sie pogubisz calkowicie inic z tego nie wyjdzie...
jak jest malo przejzysta woda to szanse sa male na znalezienie i trzeba liczyc na przypadek. nie wiem jak ty ale ja bym szukal punktowo a nie w lini. moze wlasnie to ze bym nieswiadomie zmienil kierunek uratowaloby mu zycie... uwazam ze taka konkurencja jak i piorkowanie jest bez sensu.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
*jak jest malo przejzysta woda to szanse sa male na znalezienie i trzeba liczyc na przypadek. - male szanse na znalezienie sa nawet wtedy gdy jest przejzysta woda a jest gleboko(ok./pow. 4m)
*ja bym szukal punktowo - jest kilka technik poszukiwawczych - kazdy wybiera odpowiednia dla siebie, odpowiednia do zaistnialej sytuacji, do miejsca i trzeba znac kazda technike takze z "zaslonietymi oczami"
*moze wlasnie to ze bym nieswiadomie zmienil kierunek uratowaloby mu zycie... - badz osiagnal bys wrecz odrwotny efekt
*uwazam ze taka konkurencja jak i piorkowanie jest bez sensu. - jak juz wyzej napisalem kazda technika ma sens - technika poszukiwania jak i piorkowanie ma sens - trzeba umiec zachowac sie w kazdej sytuacji
HDS, jak najbardziej sie z Toba zgadzam i tez uwazam ze trzeba umiec dotrzec do celu w metnej wodzie, nie podoba mi sie tylko ze wzgledow bezpieczenstwa 35m na 25 metrowym basenie, chyba ze przy scianie byl ktos i np. 3m przed sciana klepnal nas w noge czy cos takiego bo nie widzi mi sie liczyc cykle chociaz to tez jest pewne rozwiazanie ale i tak sa duze szanse ze wyladuje glowa na scianie bo wiekszac drogi pod woda sie szybuje.
Hej !
Ja uważam, że test 35 pod wodą jest jak najbardziej wskazany. Jak wiadomo w Tamie trzeba zaliczyć 25m pod wodą i zmieścić się między bojkami. Dla nikogo z nas sprawdzian ten nie był zaskoczeniem. Taki sam był rok temu. Każdy z nas przyszedł przygotowany i trenował tą konkurencje. Nie jest to może przygotowanie do jakiejś konkretnej akcji, chodzi tu raczej aby pojechać dobrze przygotowany na kurs do Tamy i nie robić sobie obciachu, a przede wszystkim nie wyrzucić pieniędzy za kurs w błoto. Samo to, że determinuje do trenowania, to już bardzo dobrze. Myśle, że ten kto zaliczył w Katowicach, na 90% zaliczy to również w Tamie.
Oczywiście osoba która zaliczała tą konkurencje, była asekurowana przez 2 osoby. Jedna płynęła cały czas nad nią. Gdy sytuacja zhbliżała się do niebezpiecznej - osoba ta natychmist przerywała próbę. 2 osoba stała stała na końcu pływalni i przez klepnięcie dawała znać, że należy już płynąć samymi nogami z ramionami w przodzie, aby wykonać odpowiedni nawrót.
Dodam jeszcze, że poziom był na tyle wysoki, że każdy miał mniej więcej wyliczone ile musi wykonać cykli pod wodą aby przejść do tej fazy na samych nogach.
Przynam szczerze, że sam dużo trenowałem a popłynąłem troche krzywo i do kolejnej rundy (RKO) zostałem dopuszczony warunkowo tzn będę to musiał poprawić przy następnym spotkaniu. Poza tym nie wiem czy da się to wytrenować - czasami mi wychodzi dobrze, czasem super, czasem gorzej, a czasem zupełnie fatalnie i nie wiedzieć czemu ...
Małe zachwiania tułowia i można wszystko zepsuć. Trenowałem z kolegą, który miał tak samo jak ja - czasem wychodziło, a czasem nie. Na dodatek raz skręcałem w jedną, a raz w drugą stronę (gdybym skręcał cały czas w jedną, to wiedziałbym jakie nanieść poprawki). Najgorsze jest to, że czasem wydaje mi się, że skręcam w lewo a okazuje się, że skręciłem w prawo :]
Zna ktoś jakieś dobre sposoby ?? (zaznaczam że trzeba płynąć standardowo a nie np delfinem czy samymi nogami do żabki)
Co do 200zł też uważam, że to zdzierstwo. Współczuje tym którzy już po 100kraulem zostali wywaleni. Zobaczymy co będzie dalej. Podobno ma być więcej spotkać, przygotowywań, więc może i ta cena się jakoś zwróci.
[ Dodano: Nie Lut 05, 2006 6:30 pm ]
Jeszcze taka mała dygresja.
Uważam, że bez sensu są rozważania czy ten test jest słuszny (znajduje odzwierciedlenie w prawdziwej akcji) czy nie - widze, że zdania są podzielone.
Uważam jednak, że WOPR powinien stawać się coraz bardziej profesjonalny, tzn że Ratownik WOPR powinien umieć po stokroć więcej niż jakiś gość z ulicy. Krzywo popłynąć pod wodą potrafi listonosz, górnik ...
[ Dodano: Nie Lut 05, 2006 6:38 pm ]
sfrustrowany napisa³/a:
buli82 a czy mógłbyś podać jakieś szczegóły dotyczące kandydatów na instruktorów ??? (oczywiście tyle ile pamiętasz: wymagania, ile było kondydatów)
Kandydaci na instruktora mieli egzmain równoregle z nami. Niestety nie bardzo się na nich koncentrowałem, więc napiszę tylko to, co jestem pewny.
Było ich około 5. Od razu odpadło 4, czyli do testu przystąpił 1 oraz 1 który zapowiedział że będzie się odwoływał.
W części praktyczej mieli:
- 100m zmiennym (niestety nie pamiętam limitu czasu, ale chyba 1:20)
- holowanie 100m (żeglarski, oburącz żuchwa, oburącz pachy, jednorącz żuchwa)
- 35m pod wodÄ… z czepkiem na oczach
- stójka 2:30 z butelkami 2x2L
Może coś jeszcze, ale nie zwróciłem uwagi.
Test teoretyczny mieli taki sam jak na SRW.
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Nie Lut 05, 2006 10:48 pm
buli82 napisa³/a:
Uważam jednak, że WOPR powinien stawać się coraz bardziej profesjonalny, tzn że Ratownik WOPR powinien umieć po stokroć więcej niż jakiś gość z ulicy. Krzywo popłynąć pod wodą potrafi listonosz, górnik ...
to moze zrobmy jeszcze w tamie skoki ze spadochronem, wspinaczke, podnoszenie 200 kg sztangi, bieg maratonski i zadania matematyczne dla pasjonatow bo taki zwykly test to kazdy gornik przejdzie...
ktos kiedys uzyl piorkowania na akcji?? albo plynal 35 m w lini prostej w metnej wodzie?? mozemy wymyslac rozne konkurencje ale pamietajmy ze jestesmy ratownikami wodnymi a nie cyrkowcami...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
To co kovalsz proponujesz innego Nie wiem w czym widzisz problem, mi się ta konkurencja podoba, jakieś urozmaicenie jest przynajmniej. Jakoś trzeba zrobić selekcje, a robienie selekcj głównie czasem na 100 m jest moim zdaniem złe Są jeszcze inne konkureencje, też uważasz, że są cyrkowe np. stójka
Powiem szczerze ze test kwalifikacyjny przeprowadzany na Slasku bardzo mi sie podoba gdyz mobilizuje do cwiczen i wprowadza prawdziwa, zdrowa selekcje (co do kosztow to juz sie wypowiadalem ). Co do konkurencji zawsze mozna sie spierac i uwazam iz zawsze beda podzielone zdania na ten temat ale z czegos trzeba eliminacje przeprowadzic i ograniczajac test do banalnych rzeczy mija sie z celem prowadzenie jakichkolwiek kwalifikacji. Sadze ze jesli ktos pozytywnie przejdzie prowadzony na Slasku sprawdzian i nie spocznie na laurach to z pewnoscia bez najmniejszych problemow ukonczy kurs na SRW a rowniez smiem twierdzic ze niektore osoby ktore odpadly rowniez dalyby sobie rade na szkoleniu centralnym gdyz czesc wymogow na kwalifikacjach jest wedlug mnie nawet wyzsza (mimo tego iz odbywaja sie na basenie) od tych w Tamie.
Co do nurkowania w czepku to jesli odbywalo sie to tak jak kolega pisal pod pelna kontrola to mysle ze jest to dobra imitacja nurkowania w jeziorze. Faktycznie moze byc dyskusyjne czy kiedykolwiek taka zdolnosc nam sie przyda ale uwazam ze ma ona przygotowac nas nie do nurkowania w dal a do wielokrotnych zanurzen na krotsze odleglosci w niewielkich odstepach czasowch (np podczas poszukiwan).
U mnie na kursie centralnym instruktorzy zaliczali ta konkurencje na podstawie obserwacji calego pokonywanego dystansu A mianowicie jak ktos plynal 20 m prosto i przed koncem zboczyl z kursu i wyplynal do mniej wiecej metra od wyznaczonego toru to otrzymywal zaliczenie (bezblednie trafilo pare osob jedynie). Ale wiadomo ze przy tej konkurencji zdarzaly sie przypadki ze ktos tak zbaczal nieswiadomie z kursu ze robiac to celowo nawet tak by nie skrecil Ale pozniej udawalo sie zaliczac gdyz na sprawdzianie wstepnym sprawnosciowym odsylanym sie bylo z kwitkiem po niezaliczniu jedynie 100 dowolnym. Nurkowania mozna bylo powtarzac na kursie i bylo sie kwalifikowanym warunkowo (wiadomo jesli mialo sie do zaliczenia pojedyncze rzeczy). Byc moze ktos pomysli iz kadra ktora mi sie trafila byla bardzo wyrozumiala ale nie sadze zeby byli poblazliwi a jedynie wiedzieli na co nalezy najwiekszy nacisk klasc
Odnosnie piorkowania to obilo mi sie o uszy ze rozwazane jest wycofanie go jako zaliczenia na kursie (oczywiscie plywanie przy uzyciu jednego wiosla pozostanie w wymogach pokonywania toru ILS).
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pon Lut 06, 2006 8:58 am
pioro6 napisa³/a:
To co kovalsz proponujesz innego
zamiast konkurencji wyssanych z palca wprowadzic dodatkowe zajecia z PP i z kierowania grupa ratownicza. to chyba najwazniejsze cele szkolenia w Tamie...
[ Dodano: 6 Luty 2006, 08:01 ]
pioro6 napisa³/a:
Są jeszcze inne konkureencje, też uważasz, że są cyrkowe np. stójka
akurat te cwiczenie ma zastosowanie w ratownictwie i to duze. wzmacnia miesnie nog co przydaje sie przy wszelkim holowaniu. cwiczenie podpatrzone od waterpolistow...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach