Pomóg³: 3 razy Wiek: 56 Do³±czy³: 25 Maj 2012 Posty: 403 Sk±d: Woda
Wys³any: Sob Lip 19, 2014 5:46 am Organizacje, ich flirty i korzenie
Ja tam krótko : po wypowiedzi :
stary ratownik napisa³/a:
Nikt nie założyło nowej organizacji - a tylko oddział już istniejącej.
Czyli według mnie powstaje (piszę to w przenośni) "WOPR BIS" i patrzeć jak organizacja wejdzie na te same tory i historia zatoczy koło. Ja wiem jedno, w Polsce każdy patrzy swego. Na początku jest zapał, społecznictwo, "my im pokażemy jak to się robi", "jak nie chcą to zrobimy swoje" - potem gdzieś to gaśnie, pojawia się kasa, a potem to już leciiiiiii .... I jeszcze ta nienawiść do innych działających, bo jak to śmią jeszcze tworzyć coś nowego, przecież nasze jest najlepszejsze
No jakby z Barei ...
A co do podmiotów :
W końcu powstanie ich tyle, że ludzie się pogubią - nazwy przedziwne - kursy tam porobią - drudzy tego nie uznają bo nie z ich programem było, jeden podmiot o drugim (oczywiście by siebie pokazać za nalepszejszego) będzie pluł na drugi - wiem konkurencja, ale nie w Polsce i nie taka.
Pomóg³: 1 raz Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 537 Sk±d: chleb!
Wys³any: Nie Lip 20, 2014 12:58 am
stary ratownik napisa³/a:
Pierwszy oddział w Warszawie nie zrobił żadnego szkolenia, więc nie zrozumiały jest zarzut, że tylko szkolił i zarabiał kasę.
Czyli rzeczywiście "YETI"...
stary ratownik napisa³/a:
Kto powiedział, że tylko poprzez bytność "nad" czy "na" Wiśle robi się ratownictwo wodne?
Jest to w Warszawie ciek wodny powodujący największe zagrożenie utonięciem. Myślę, żę przez bytność na oczku wodnym w Pierdziszewie też można robić ratownictwo wodne, ale jako RWR Pierdziszewo. W Warszawie Wisła jest tym miejscem najważniejszym.
_________________ Lifeguard -> Trained to save your ass, not kiss it.
Złośliwość, cynizm, sarkazm .. to wszystko, co można powiedzieć o przedmówcy. Pochwal się, co TY zrobiłeś dla ratownictwa, poza uszczypliwościami na forum? Czyżby ten "ciek wodny" był bezpieczny właśnie dlatego, że TY prowadzisz tam społecznie użyteczną, nieodpłatną aktywność ratowniczą? Z tego, co wiem, to RWR nie otrzymał dofinansowania do działania na terenie woj. mazowieckiego, więc ... społecznie robi to, co uważa za stosowne i na co go stać. Cała kasa poszła na WOPR (z urzędu wojewódzkiego), więc "czepiaj się" WOPRu jak działa na Wiśle.
_________________ wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Nie Lip 20, 2014 4:15 pm
stary ratownik napisa³/a:
Czyżby ten "ciek wodny" był bezpieczny właśnie dlatego, że TY prowadzisz tam społecznie użyteczną, nieodpłatną aktywność ratowniczą?
A czemu wyśmiewasz się z choćby jednego wolontariusza, który choćby jeden dzień poświęcił na ratownictwo wodne ... ładnie to tak?
stary ratownik napisa³/a:
RWR nie otrzymał dofinansowania do działania na terenie woj. mazowieckiego, więc ... społecznie robi to, co uważa za stosowne i na co go stać. Cała kasa poszła na WOPR (z urzędu wojewódzkiego), więc "czepiaj się" WOPRu jak działa na Wiśle.
Jeden chłop miał pretensję do Pana Boga, że w Totolotka nie wygrywa - ale nie dał Panu Bogu szansy i nie wypełnił kuponu.
- To tak dla rozluźnienia atmosfery.
Dlaczego zatem BP uważasz, że można nas łoić za wszytsko: za to, że jesteśmy, że robimy to, co robimy, że próbujemy - chociaż nie jest łatwo w ciągłym ogniu krytyki i nieuzasadnionej nienawiści. Jeden wolontariusz jest OK. Czy ktoś pyta ilu naszych wolontariuszy robi codziennie ogromną robotę? Nie! Nnam się wytyka szkolenia, branie kasy (na jakiej podstawie?!!!), albo nowy oddział, albo nie robienie. Ludzie! Opanujcie się. Jesteśmy na rynku - jako RWR - półtora roku. Nie dostaliśmy jak WOPR przez 50 lat miolionów złotych, pracujemy ciężko, zazwyczaj społecznie, budujemy otwartą, przyjazną strukturę, staramy się chodzić jak najdelikatniej po tym dziwnym "polu minowym", jakim jest środiwsko ratownictwa wodnego, a i tak macie do nas pretensje. Dlaczego tematem na forum WOPR stał się nasz oddział? Może znajdźćie inny wątek a ten po prostu zamknijcie? Czujecie się uprawnieni do pisania paszkwili na nasz temat tylko dlatego, że ... jesteśmy? Napiszcie wątek o 80 innych, którzy też są! Szkolą! Biorą kasę w przetargach! Nie aptrolują! Nie zgłąszają do gmin zagrożeń! Nie prowadzą profilaktyki! ... Ale są! Bo mogą!
_________________ wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Wto Lip 22, 2014 5:46 am
No to zostałem wywołany.
stary ratownik napisa³/a:
Dlaczego zatem BP uważasz, że można nas łoić za wszytsko: za to, że jesteśmy, że robimy to, co robimy, że próbujemy - chociaż nie jest łatwo w ciągłym ogniu krytyki i nieuzasadnionej nienawiści.
Nie wydaje mi się, że Was ktoś łoi. Może to odruch obronny - ma go każdy, również Wy. Ze swej strony uprzedzam tylko o możliwości rozdrobnienia i podziału - co w ogóle nie jest dobre dla ratownictwa wodnego. Was (byliście wtedy w innej skórze) też wyrzucono z organizacji i to bez Waszej wiedzy - dla własnych interesów, a właściwie dla interesów związanych z JT.
stary ratownik napisa³/a:
Nie dostaliśmy jak WOPR przez 50 lat miolionów złotych,
i nie tylko Wy. Myślę, że wspólnie możemy zazdrościć (nie mieć pretensję, a zazdrościć) tym co dostawali.
stary ratownik napisa³/a:
staramy się chodzić jak najdelikatniej po tym dziwnym "polu minowym", jakim jest środiwsko ratownictwa wodnego, a i tak macie do nas pretensje.
Może dlatego, że to Wasze chodzenie - pewnie z jak najlepszymi intencjami - czasem naciska na odcisk jakiejś organizacji. Wtedy się bronią. Ale to jest rzecz ludzka i nie ma co się dziwić.
stary ratownik napisa³/a:
Czujecie się uprawnieni do pisania paszkwili na nasz temat tylko dlatego, że ... jesteśmy?
Paszkwile? - to dość ciężki kaliber. Wasi protoplaści będąc kiedyś członkami WOPR znacznie cięższe kalumny rzucali właśnie na WOPR (czy słusznie - pewnie tak ale czas pokaże). Ale było to prawie dekadę temu ... Obecne teksty nie są - w moim przekonaniu - żadnymi paszkwilami czy obrazą.
stary ratownik napisa³/a:
Napiszcie wÄ…tek o 80 innych, ... Ale sÄ…! Bo mogÄ…!
No i tu powinno się przejść do wątku "Jak uzyskać zgodę ..." temat rzeka.
I wszystko powyższe bez podtekstów i bez uszczypliwości.
Nic dobrego z tych waszych sporów nie będzie. Dla mnie zawsze był WOPR, potem długo nic i dalej nic.
Przecież wszyscy jesteśmy WOPR, a że znalazł się jeden z drugim co chcą to popsuć to wy zaraz zaczynacie się żreć.
Nic dobrego z tych waszych sporów nie będzie. Dla mnie zawsze był WOPR, potem długo nic i dalej nic.
Przecież wszyscy jesteśmy WOPR, a że znalazł się jeden z drugim co chcą to popsuć to wy zaraz zaczynacie się żreć.
Przepraszam, ale ja nie jestem WOPR i bardzo mi z tym dobrze.
Kiedyś nie miałem wyboru - to byłem. Na szczęście i w ratownictwie wodnym przyszedł czas na "normalne czasy" - więc mogę decydować jak chcę poświęcać swój czas na hobby. Wybrałem. Bez WOPR.
Ale pozdrawiam wszystkich, którzy z tą organizacją czują się dozgonnie związani.
_________________ wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
Przecież wszyscy jesteśmy WOPR, a że znalazł się jeden z drugim co chcą to popsuć to wy zaraz zaczynacie się żreć.
starzec o jakim psuciu mówisz?
SkÄ…d siÄ™ tak naprawdÄ™ bierze ten hate na RWR?
A. dlatego, że osiągnął sukces?
B. dlatego, że ma zasięg ogólnokrajowy jak WOPR?
C. dlatego, że jest dużą konkurencją dla WOPR?
D. dlatego, że WOPR (50111) stoi cały czas w miejscu, a RWR się rozwija?
należało by tu dodać jeszcze jeden podpunkt
E. wszystkie odpowiedzi sÄ… poprawne
i wiadomo która odpowiedź jest prawidłowa.
Jestem ciekaw czy MOPR (Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe) też musiało się zmierzyć z takim hatem przez "woprowców" po odłamaniu się od WOPR, a zrobili to dawno temu w sumie jako pierwsi.
Bardzo fajnie napisał DeVu
DeVu napisa³/a:
Generalnie jesteśmy otwarci na współpracę z każdym RWR jak i WOPRem oraz inną organizacją, bez względu czy będzie to w Warszawie czy Poznaniu lub Krakowie. Sam mam wielu przyjaciół i kolegów w WOPRze i zamierzam pokazać, że te organizacje potrafią ze sobą współpracować a nie się dzielić, jak niektórzy uważają.
Pomóg³: 2 razy Wiek: 52 Do³±czy³: 18 Maj 2013 Posty: 111 Sk±d: Kielce
Wys³any: Sro Lip 23, 2014 9:53 pm
Proponuję wszystkim, aby jeszcze raz przeczytali powyższe posty i zastanowili się w jakim celu wstępowali do organizacji ratowniczych, z całym szacunkiem do wszystkich......
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Sro Lip 23, 2014 11:05 pm
BaSti napisa³/a:
Jestem ciekaw czy MOPR (Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe) też musiało się zmierzyć z takim hatem przez "woprowców" po odłamaniu się od WOPR, a zrobili to dawno temu w sumie jako pierwsi.
Tak z takim samym.
Ale nie byli pierwsi, którym nie podobało się w WOPR. Warszawski WOPR, jednostki na Dolnym Śląsku, w podkarpackiem i jeszcze parę innych - w tym WOPR w Kożminku. A właściwie to była jednostka terenowa WOPR w Warszawie.
No trzeba jeszcze dodać MSR Okartowo i TZTiRT w Supraślu (to oni byli pierwsi i jako jedyni faktycznie poza WOPR).
I nikt nie ma pretensji, że założyliście nową organizację. Ale nie wypierajcie się WOPR i nie mówcie, że kiedyś nie było można założyć innej organizacji. Zawsze było można. Tylko trzeba było chcieć.
Na szczęście i w ratownictwie wodnym przyszedł czas na "normalne czasy" - więc mogę decydować jak chcę poświęcać swój czas na hobby. Wybrałem. Bez WOPR.
Wybrałeś "Bez WOPR" i Twoja sprawa. Ale nie wybielaj historii. Szefostwo RWR wywodzi się z WOPR i do tego z WOPR walczącego z Telakiem od prawie 10 lat. Nie udała im się walka z Telakiem (nawet zakładali już Zarząd Tymczasowy WOPR, wybierali władze, pisali do MSWiA, do Prezydenta, do Sejmu) i dlatego założyli RWR. A z Telakiem przecież można sobie poradzić. Trzeba chcieć go pokonać, a nie chcieć zostać prezesem.
Na szczęście i w ratownictwie wodnym przyszedł czas na "normalne czasy" - więc mogę decydować jak chcę poświęcać swój czas na hobby. Wybrałem. Bez WOPR.
Wybrałeś "Bez WOPR" i Twoja sprawa. Ale nie wybielaj historii. Szefostwo RWR wywodzi się z WOPR i do tego z WOPR walczącego z Telakiem od prawie 10 lat. Nie udała im się walka z Telakiem (nawet zakładali już Zarząd Tymczasowy WOPR, wybierali władze, pisali do MSWiA, do Prezydenta, do Sejmu) i dlatego założyli RWR. A z Telakiem przecież można sobie poradzić. Trzeba chcieć go pokonać, a nie chcieć zostać prezesem.
Nikt z RWR nie chiał zostać prezesem. NIGDY. Chcieliśmy działać. I to właśnie sposób w jaki ZWYCIĘŻYLIŚMY. Uwolniliśmy się od toksycznej, chorej organizacji. Mieliśmy wybór i skorzystaliśmy z niego. Nie ma w zasadzie osób z rocznika poniżej 1990, które będąc ratownikami nie wywodzą się z WOPR. Dlaczego? Bo nie mieli wyboru. Gdzie widzisz wybielanie historii? Ja widzę tylko wiele wysiłku, czasu, energii ... poświęconego dla WOPR, które okazały się nieskuteczne. Ale przynajmniej próbowaliśmy. Zrobiliśmy wszystko to, o czym piszesz. Walczyliśmy o normalność w nienormalnej organizacji. Co w tym złego? Nie zgadzaliśmy się na łamanie prawa. A inni co? - wcześniej siedzieli cicho, pozwalali swoim władzom na wszystko, a teraz jak się okazało, że jest źle, że władza słaba - to skok do gardła króla - lwa? Po co? My po prostu odeszliśmy, bez gryzienia, opluwania ... robimy swoje, po swojemu. Bo wreszcie jest na to prawne przyzwolenie. A Ty Siłaczko ciągle uprawiasz krytykę. Każdego, ciągle, niezależnie kim jest i co robi. A co robisz dla ratownictwa?
_________________ wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Pi± Lip 25, 2014 4:31 pm
stary ratownik napisa³/a:
Nikt z RWR nie chiał zostać prezesem. NIGDY.
Tutaj stanę w obronie siłaczki. Chyba w jej myśleniu chodzi o ten Zarząd Tymczasowy i ówczesne władze. Ale prezesem został wtedy Jacek ,a nie Iwona. I chyba się nie mylę.
stary ratownik napisa³/a:
Nie ma w zasadzie osób z rocznika poniżej 1990, które będąc ratownikami nie wywodzą się z WOPR. Dlaczego? Bo nie mieli wyboru.
Jak już wspomniałem był wybór. Choćby , TZTiRT i MSR, a potem MOPR. Skromny ale jednak był. A z zawiązaniem RWR nie musieliście czekać do ustawy. Teraz to jedynie podmioty prawa gospodarczego dostały taką możliwość. NGO'sy zawsze mogły wystąpić o zgodę.
stary ratownik napisa³/a:
wiele wysiłku, czasu, energii ... poświęconego dla WOPR, które okazały się nieskuteczne. Ale przynajmniej próbowaliśmy. Zrobiliśmy wszystko to, o czym piszesz. Walczyliśmy o normalność w nienormalnej organizacji. Co w tym złego? Nie zgadzaliśmy się na łamanie prawa.
Tu zgoda, że dużo zrobiliście i tylko chyba wiatry Wam nie sprzyjały. Ale z czasem dzieło Pawła Ościka powoli powraca.
stary ratownik napisa³/a:
A inni co? - wcześniej siedzieli cicho, pozwalali swoim władzom na wszystko, a teraz jak się okazało, że jest źle, że władza słaba - to skok do gardła króla - lwa? Po co?
No jeżeli o mnie chodzi to jakoś nie widzę się tym cichym ... no i dostawałem po tyłku za to. Ale nie uciekłem do innego WOPR. Staraliśmy się uzdrowić ten nasz - jedyny. No i udaje się.
stary ratownik napisa³/a:
Ty Siłaczko ciągle uprawiasz krytykę. Każdego, ciągle, niezależnie kim jest i co robi.
I tu się zgodzę siłaczko. Ale i taka krytyka - zwłaszcza że celna - jest potrzebna.
eR Dyżur na www.forum.wopr.net.pl Swimming Association
Nie ma w zasadzie osób z rocznika poniżej 1990, które będąc ratownikami nie wywodzą się z WOPR. Dlaczego? Bo nie mieli wyboru.
Jak już wspomniałem był wybór. Choćby , TZTiRT i MSR, a potem MOPR. Skromny ale jednak był. A z zawiązaniem RWR nie musieliście czekać do ustawy. Teraz to jedynie podmioty prawa gospodarczego dostały taką możliwość. NGO'sy zawsze mogły wystąpić o zgodę.
Nie robiąc offtopu: Odnośnie TZTiRT z Supraśla - na tym forum prowadzona była kiedyś dyskusja (nie byłem wówczas zarejestrowany), a że temat tyczy się bezpośrednio mojego podwórka to apeluję mimo wszystko o nie stawianie tej instytucji jako wzoru do naśladowania (szkolenia, ratownicy i ich umiejętności, że o instruktorach nie wspomnę). Owszem, mieli wówczas zgodę na działalność ratowniczą - czego osobiście żałuję, ale jak widać (na szczęście) nie wytrzymali próby czasu...
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach