Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Wto Sty 24, 2006 12:21 am
HDS napisa³/a:
albo przygotowac i na taka sytuacje ze trzeba bedzie wskoczyc, bo nie bedzie czasu sie rozebrac... tez jest to z sensem pomyslane...
Z tego co wiem to jest to pomyslalane wlasnie po to zeby pokazac jak ciezko pływa sie w ubraniu bo wielu ludzi nigdy nie pływalo w ubraniu. Ja na kursie dostalem od intruktora wełniany sweterek po kolana....i z cała pewnoscia moge stwierdzic ze raczej nie bede plynal po nikogo w ubraniu...
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
Hmm...
Zawsze sciagam ciuchy. Bez sensu jest ich nie scigac. Strata czasu (pozniej).
Choc zdarza sie ze nie ma czasu na sciaganie jak tu kolucho wspomnial.
albo przygotowac i na taka sytuacje ze trzeba bedzie wskoczyc, bo nie bedzie czasu sie rozebrac... tez jest to z sensem pomyslane...
Z tego co wiem to jest to pomyslalane wlasnie po to zeby pokazac jak ciezko pływa sie w ubraniu bo wielu ludzi nigdy nie pływalo w ubraniu. Ja na kursie dostalem od intruktora wełniany sweterek po kolana....i z cała pewnoscia moge stwierdzic ze raczej nie bede plynal po nikogo w ubraniu...
owszem zgadza sie - po plywaniu w ubraniu(dlugie polarowe grube dresy i bluza o 2 numery wieksza) troche zniechecily do plywania jednak wie sie juz ze jak trzeba bedzie wbiec do wody i plynac po kogos w ubraniu to sie nie spanikuje ze troche ciezej idzie, bo sie bedzie juz wiedzialo jak plynac, ze i w takiejh sytuacji czlowiek bedzie musial sobie poradzic...
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Wto Sty 24, 2006 9:24 am
ratownik musi dbac o wlasne bezpieczenstwo w pierwszej kolejnosci a holowanie w ciuchach do bezpiecznych nie nalezy. do zoltej jak ktos wspomnial mozna wskoczyc ale dalej to juz glupota a nie odwaga.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
drugi komplet dresow jak by co tez masz?? ta koszulka to musi sie sama prasowac na sloncu tez:)
Hehe nie popadam w skrajnosci aczkolwiek nosze za soba dodatkowo wlasna kurtke przeciwdeszczowa gdyz jakie mozliwosci na deszczu maja ubrania ktore dostajemy wszyscy wiedza a jak leje kilka dni to nawet nie ma jak suszyc ich
Co do prasowania to dobrze zlozona koszula po pracy na drugi dzien calkiem spoko wyglada
Pozdrawiam
pioro6 napisał/a:
( osobiście w koszulce bym wszedł), po to mamy SP-eki by ich używać, po to powinniśmy znać chwyty.
ucza was chwytow na koszulke?? po co ci ta koszulka w wodzie?? nie warto. bedziesz w mokrej stal na wietrze?? skoczylem pare razy (na basenie) w koszulce i nie uwazam zeby to bylo madre.
Chyba mnie nie zrozumiałeś, jestem ogólnie przeciwny ratowania w koszulce itp., chociaż wiadomo sytuacje są różne i nigdy nie możemy z góry stwierdzić co jest najleprzym rozwiązaniem tak na 100%.
Moze zmienimy temat na: "co zrobic, zeby nasze koszulki nie byly pogniecione", bo ten o plywaniu w ubraniu czy bez juz chyba wyczerpalismy
Hehe dobrze tez musimy wygladac Na powaznie to masz racje ale mam nadzieje ze kilka postow z informacjami praktycznymi dla facetow strasznie nie zasmiecilo tematu Ale teraz juz sie nalezy go trzymac.. Pozdrawiam
Na powaznie to masz racje ale mam nadzieje ze kilka postow z informacjami praktycznymi dla facetow strasznie nie zasmiecilo tematu
Nie, nie
Jakby to powiedziec, temat nosi tytul: "Techniki i wasze sposoby". Nie mialo to zabrzmiec jak zarzut (jesli tak to ktos odczytal, to przepraszam). Po prostu nie moglam sie powstrzymac od komentarza. Tym bardziej, ze dyskusje byla prowadzona przez ratownikow a nie ratowniczki
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach