Wiek: 38 Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 173 Sk±d: miasto włókniarzy
Wys³any: Czw Sty 29, 2009 5:19 pm Grupy interwencyjne/operacyjne w waszych regionach
Tak jak w temacie. Czy u Was w województwach, miastach działają takie grupy? Jak wygląda organizacja pracy w gr. interwencyjnej/operacyjnej? Z tego co słyszałem to całkiem sprawnie działają takie grupy w woj. dolnośląskim czy zachodniopomorskim. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.
I napiszcie jeszcze czy działacie (tzn. macie jakieś akcje) do czego jesteście powołani że tak to nazwę, bo większość czynności robi chyba i tak straż pożarna jak coś się dzieje...:/ Póki co jest mi znana tylko jedna akcja... Mazury po białym szkwale... Ale taki Poznań? Leszno?
_________________ Nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie da się zmienić wszystkiego.
We Wrocławiu działa Grupa Operacyjna Dolnośląskiego WOPR. Powstała po powodzi w 1997 roku, obecnie liczy około 40 członków zwyczjnych. Grupa dzieli się na 5 sekcji: wodna, płetwonurkowa, medyczna, wysokościowa i psów ratowniczych. Podstawą działania są dyżury w dolnośląskim centrum powiadamiania ratunkowego(601100100) od maja do października i w okresie ferii zimowych oraz w sezonie letnim weekendowe patrole po Wrocławskim Wężle Wodnym. Zajmujemy się też zabezpieczeniem imprez nad wodami(koncerty, regaty itp.) oraz organizacją pogadanek dla dzieci o bezpieczeństwie. Regularnie odbywają się nieodpłatne szkolenia wewnętrzne dla członków GO.
To tak w skrócie... zapraszam na naszą stronę (nadal w budowie) http://www.gowopr.eu/
Wiek: 38 Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 173 Sk±d: miasto włókniarzy
Wys³any: Pi± Sty 30, 2009 5:21 pm
kabi napisa³/a:
Podstawą działania są dyżury w dolnośląskim centrum powiadamiania ratunkowego(601100100) od maja do października i w okresie ferii zimowych oraz w sezonie letnim weekendowe patrole po Wrocławskim Wężle Wodnym.
Jak takie dyżury wyglądają? Po ile osób jest zaangażowanych? Są to dyżury stacjonarne czy pełnione już na łodzi ratowniczej?
Całodobowo pod telefonem jest 1 dyspozytor, zwykle ma do pomocy ratowników, w soboty i niedziele min. 2 łodzie patrolują węzeł wodny od 9 do 18. Przygotowana do akcji motorówka zawsze stoi przy pomoście. Po drugiej stronie rzeki mamy posterunek policji wodnej- min. 2 policjantów i przygotowane łodzie- mamy bezpośrednią łączność radiową, współpracujemy na patrolach i podczas akcji ratowniczych. Od ostatniego sezonu letniego mamy także bezpośrednią łączność z PR. Zasięg cpr to województwo dolnośląskie i opolskie--> kontakt z lokalnymi oddziałami wopr, psp, osp itp.
Szczerze mówiąc jest to bezsensowy pomysł...i tak tyle osób nie potrzebuje pomocy na wodzie, ale jako ratownik to bardzo się z tego cieszę, przynajmniej jakaś robota jest A ile mieliście akcji od '97?
Wiek: 38 Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 173 Sk±d: miasto włókniarzy
Wys³any: Pi± Sty 30, 2009 10:02 pm
whiye napisa³/a:
Szczerze mówiąc jest to bezsensowy pomysł...i tak tyle osób nie potrzebuje pomocy na wodzie, ale jako ratownik to bardzo się z tego cieszę, przynajmniej jakaś robota jest A ile mieliście akcji od '97?
Uważasz, że jest to bez sensu, że służby ratownicze prowadzą dyżury i w razie niebezpieczeństwa udzielają pomocy. To może zlikwidujemy takie służby jak Straż Pożarna, w końcu wyjeżdżają tylko w sytuacji zagrożenia, których jest tak niewiele;].
Nie zamierzam się z nikim kłócić o sensowność takich działań... whiye- nie oceniaj, dopóki nie dowiesz się czegokolwiek o naszych działaniach. Statystyki możesz znależć na wopr.pl i http://www.ckrw.wopr.sopot.pl/stat.php
wiem że zaraz posypią sie obelgi pod moim kierunkiem ale tez tak uważam...
żebyście dobrze mnie zrozumieli - chodzi mi o to ze znam pare osób które należą do GO jednego z wojewódzkich oddziałów WOPR - nie bede podawał jakiego bo nie chce ich publicznie ośmieszać... nie mają całodobowych dyżurów, a jedyne szkolenie w jakim uczestniczyli to BLS-AED...
eselfunk napisa³/a:
To może zlikwidujemy takie służby jak Straż Pożarna
i włąśnie chodzi mi o to, że bez sensu jest tworzenie takich właśnie jak przedstawiona przeze mnie GO, która nigdy nie była na żadnej akcji i pewnie nigdy w życiu nie będzie bo zanim po otrzymaniu sms-a stawi sie po półgodziny na miejscu wyjazdu to PSP i tak już dawno zakończy akcje...
żeby nie było - nic nie mam do Sopotu itp dobrze zorganizowanych centr...
Nie wszystkie GO mają jakiekolwiek dyżury, we Wrocławiu mamy Centrum Powiadamiania Ratunkowego(tak, jak w Sopocie i Giżycku) i jest nierozerwalnie związane z działalnością Grupy Operacyjnej. Zachęcam do odwiedzenia strony http://www.gowopr.eu/ (choć oczywiście nie odda całokształtu działań).
Wypowiedzi "znam parę osób, które..." bez podawanai konkretów nazwałabym zwykłymi pomówieniami (oczywiście mam świadomość, że nie wszędzie udało się stworzyć profesjonalne, prężnie działające grupy ratownicze).
Dobrzeby było, gdyby w dyskusji wzięłły udział osoby z innych oddziałów WOPR, bo ja mogę jedynie przybliżyć działalność GO w stolicy Dolnego Śląska, nie czuję się upoważniona żeby oceniać tą jednostkę, ani tym bardziej inne, o których niewiele wiem.
No właśnie mnie również intersuje mnie bardziej celowość i zakres działań oraz przykłady interwencji grup, w których nie ma CKR-ów! Bo wiadomo że jak jest już CKR to jest gotowa drużyna ze sprzętem itd... A w takich miastach jak ww. to jest prawdą, że zanim się wszyscy zbiorą to może być po sprawie......
_________________ Nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie da się zmienić wszystkiego.
znam pare osób które należą do GO jednego z wojewódzkich oddziałów WOPR
a ja znam parę osób które biorą grubą kasę za "oficjalne" kierowanie GO, a w rzeczywistości grupy nie ma
u nas działamy za free, mamy na koncie akcje zakończone sukcesem przez cały rok, przez 4 miesiące grupa stacjonuje w bazie, przez pozostały czas w bazie są 1-2 osoby które przyjmują zgłoszenie, powiadamiają innych, przygotowują sprzet itp
gość666 napisa³/a:
bo zanim po otrzymaniu sms-a stawi sie po półgodziny na miejscu wyjazdu to PSP i tak już dawno zakończy akcje...
widać malo wiesz o działalności GO - więc nie wypowiadaj się
akcje można podzielić na kilka kategorii, które działają w różnych przedziałach czasowych, czasami potrzebna jest grupa w ciągu 10-15 minut, czasami w ciągu 30 minut, a czasem za 60 minut aby zmienić grupę która była wezwana "na pierwszy rzut", są potrzebne grupy które zbiorą się w ciągu kilku godzin (np. jak nasi nurkowie z sopotu wyjeżdżali na mazury w czasie białego szkwału), potrzebne są osoby do koordynowania, logistyki itp
a ja znam parę osób które biorą grubą kasę za "oficjalne" kierowanie GO, a w rzeczywistości grupy nie ma
Jeśli masz na myśli GO pomorskiego WOPR to w pełni się zgadzam. Służbowy samochodzik, pensyjka, kasa na szkolenia i przez cały okres sześciu lat istnienia ANI JEDNEJ AKCJI.
[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 6:40 pm ]
Ale to nic dziwnego, skoro kierownikiem został bez żadnego konkursu synalek prezesa, więc jakichkolwiek szans na zmianę na lepsze nie ma. Za tą kasę można by dobrze wyszkolić kilkudziesięciu ratowników a nie napychać kasą kieszenie w ramach nepotyzmu.
przykłady interwencji grup, w których nie ma CKR-ów!
i ja włąsnie o takiej grupie mówie - od poczatku ich istanienia (nie podam dokładnie ile istnieja bo nie chce kłamać ale jest to rząd 5 lat) nie byli na ani jednej skcji...
mati82 napisa³/a:
widać malo wiesz o działalności GO - więc nie wypowiadaj się
masz racje, mało wiem - ale ja nie mówie o akcjach takich jakich podejmuje sie Sopot - GO o której mówie nie jeździ na nurkowania i koordynowanie akcji bo to poprostu zbieranina "zwykłych" Młodszych Ratowników i Ratowników WOPR, którzy jedyne szkolenie jakie mieli to BLS AED...
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach