www.forum.wopr.net.pl Strona Gwna www.forum.wopr.net.pl
Największe w Polsce forum ratowników WOPR i nie tylko

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Przesunity przez: DeVu
Sro Sty 25, 2012 8:56 am
!!UWAGA NA MRZEŻYNO!!
Autor Wiadomo
pistash 
Młodszy Forumowicz


Doczy: 16 Kwi 2007
Posty: 18
Skd: Wrocław
Wysany: Nie Cze 13, 2010 6:51 pm   

Odpowiadam z pierwszej ręki, będę miał niewątpliwą przyjemność kierować plażą w Mrzeżynie.
Różnica jest tylko taka, że od początku ekipa będzie zgrana, a nie będzie musiała się jakoś strasznie docierać, szczególnie wieczorami... co do zeszłego sezonu - był żenujący i tu chyba zdań nie ma podzielonych. Z mojej perspektywy dopiero w sierpniu nabrało to całe przedsięwzięcie jakiegoś kształtu, ale to jeszcze nie było to, czego nauczyłem się w Łebie w roku 2006 (ukłony w stronę Pana Jacka L. oraz Dariusza W.). Po tym co napisałem w ostatnim zdaniu, też nie chciałbym zostać źle zrozumiany i wzbudzić jakiejś nie potrzebnej wrzawy. Nie mam zamiaru z "prowincjonalnej plażyczki" jaką jest Mrzeżyno robić Kołobrzegu czy Łeby (tzn. może i chciałbym ale jestem realistą…). Będę jednak starał się propagować sportowy styl życia i pracy, trochę więcej pływania, troszkę mniej biegania i kosztem niezapowiedzianych „pozorek” (których z mojej dysponowanie było w 2009 moim największym błędem) … tak więc kosztem tych nieszczęsnych „pozorek” widziałbym raczej po prostu (niekoniecznie) schematyczne ćwiczenia doskonalące techniki ratownictwa w wodzie, jak i udzielania pomocy na lądzie. Jak zwykle i to się nie zmieni, jestem pierwszy w wodzie na rozpływach!
Mógłbym tak gadać o tym w nieskończoność, a mam zdecydowanie ważniejsze rzeczy do roboty niż „siedzenie” na forum. Pozdrowienia dla Waji, którego niestety nie będzie w Mrzeżynie , powodzenia, ratuj tam życia w Aglomeracji Wrocław. Równie duże pozdr dla Piotra U. (powodzenia na kursie SRW/MI) oraz reszty ekipy która będzie pilnowała bezpieczeństwa na plaży strzeżonej (i nie) w „Mrzeżynie 2010”. Skoro zrobiłem z tego koncert życzeń, „pojadę” po całości. Pozdrawiam przyszłych instruktorów WOPR (do dwóch Grześków – do zo w Tamie :D ) oraz pozdrawiam ekipę Śląskiego WOPR z wietrznicy A w tym roku. Pozdr Panocki i Panie oczywiście ) zabieram się za pisanie pracy instruktorskiej, więc zajrzę dopiero wieczorem późnym, a ogólnie do zobaczenia za tydzień. Ostatni raz...
....pozdrawiam, Wojciech Oleszko
 
     
immortal 
Stały bywalec



Doczy: 02 Wrz 2007
Posty: 587
Skd: sercem na morzu...
Wysany: Pon Cze 14, 2010 10:41 am   

pistash napisa/a:
ukłony w stronę Pana Jacka L.


heheh dokładnie - szacunek dla tego Pana :)
_________________
"We wszystkich dyskusjach i kłótniach ostatnie słowo należy do moderatorów..."
 
 
     
DeVu 
Stały bywalec


Pomg: 8 razy
Doczy: 16 Lis 2005
Posty: 1976
Wysany: Pon Cze 14, 2010 4:18 pm   

pistash napisa/a:
Będę jednak starał się propagować sportowy styl życia i pracy, trochę więcej pływania, troszkę mniej biegania i kosztem niezapowiedzianych „pozorek” (których z mojej dysponowanie było w 2009 moim największym błędem)


Ja bym nie chciał, żebyś mi się wcinał w mój styl życia i pracy. Może dlatego wybrałem takie kąpielisko, gdzie ludzie się nie spinają, wykonują swoją robotę na plaży i nikt nie ingeruje co kto robi po pracy czy przed pracą.

Nikt z turystów przez to nie ucierpiał na zdrowiu a my nie musimy się sprawdzać co potrafimy. Po prostu wiemy po co tam jesteśmy i znamy swój zakres obowiązków.

A tak na marginesie....czy ratownikom [medycznym] też robicie "pozorki" w postaci omdleń, użądleń i skaleczeń?

pistash, każde kąpielisko rządzi się swoimi prawami dlatego życzę Wam dużo biegaczy, pływaków i pozorantów w 2010 roku :o Bezpieczeństwo najważniejsze :wink:
 
     
Derka 
Młodszy Forumowicz


Doczy: 17 Maj 2010
Posty: 24
Wysany: Pon Cze 14, 2010 5:34 pm   

DeVu Dokładnie. Ok może prowadzić takie coś ale nic z przymusu. Jeśli ktoś chce się podtrenować to proszę bardzo ale na zasadzie ćwicz bo Cię zwolnię, to nie w tę stronę droga. To nie jest obóz sportowy.
 
     
kovalsz 
Stały bywalec
NaRS Pool Lifeguard



Wiek: 42
Doczy: 15 Cze 2005
Posty: 883
Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Pon Cze 14, 2010 5:41 pm   

chyba ze bedziecie taka klauzule zawierac w warunkach umowy albo za ten czas bedziecie placic. cwiczenia tak ale przymus nie...
_________________
Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
 
 
     
Malina. 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Doczya: 15 Sie 2007
Posty: 124
Skd: Stargard Szczec.| Lwów
Wysany: Pon Cze 14, 2010 8:49 pm   

Nikt chyba nie pisał o tym, że takie ćwiczenia jakie zaproponował kolega będą przymusem. Jestem zdania jednak, że każdy ratownik musi utrzymać stale kondycję fizyczną, a praca nad morzem świetnie się do tego nadaje. Tego typu ćwiczenia są również świetną formą nauki. Przyznaję, że sporo się nauczyłam mi. jak postępować na falochronach, czy dodatkowe sposoby uwolnienia się z uchwytu (takie, których mnie nie uczyli na kursie). A to wszystko na takich właśnie ćwiczeniach przed pracą (ew.podczas pracy w czasie nieciekawej pogody) Do tego wszystkiego dodam jeszcze, że buduje to dyscyplinę w grupie i w samym sobie. Wysiłek fizyczny może przynieś tylko korzyść, dlatego panowie nie krytykujcie, fajna inicjatywa. Pozdrawiam gorąco i życzę spokojnego sezonu.
 
 
     
shopek 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Wiek: 33
Doczya: 24 Pa 2007
Posty: 149
Skd: zielona góra
Wysany: Pon Cze 14, 2010 9:40 pm   

Jak się robi ćwiczenia przed i po pracy to źle, jak się robi w trakcie pracy też źle, jak się w ogóle nie robi to jeszcze gorzej... najłatwiej krytykować wszystko od każdej strony. Osobiście nawet jak to ma byc przymus wolę przyjść parę razy przed pracą przeprowadzić parę akcji i nabrać zaufania do ludzi, z którymi mam pracować, zobaczyć co potrafią. Bo dopóki pracowałam od 9 rano jak jeszcze nie było ludzi był czas, żeby potranować, ale w momencie gdy pracować będziemy od 10 to przypuszczam, ze będzie trzeba ludzi wyganiać sprzed stanowiska, żeby do morza był dostęp. Poza tym sądzę, że przyjście czasem pół godziny wcześniej to nie taki wielki problem, a jak jeszcze zrobi się to w formie rywalizacji między stanowiskami raz na jakiś czas to jest co wspominać potem, człowiek ma wtedy większą mobilizację, lekką presję - nie dziala na takim luzie, nie raz przy akcji z łodzią zdarzyło się wiosła połamać i zawsze ekipy mimo to dopływały na rozpływaniu :) Dodatkowo turyści widząc takie pozorowane akcje, widzą, ze nie "obijamy się ciągle" jak wielu z nich sądzi, tylko nabierają do nas troche więcej zaufania i respektu. Nie chodzi mi tu o codzienne przymusowe akcje (o czym nie było mowy w wypowiedzi, do której wszyscy się tak przyczepili), ale o swego rodzaju trening, który utrzymuje nas w kondycji, integruje, uczy "nowych" nad morzem a wielokrotnie bawi:)
_________________
Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
 
     
DeVu 
Stały bywalec


Pomg: 8 razy
Doczy: 16 Lis 2005
Posty: 1976
Wysany: Sro Cze 16, 2010 2:23 pm   

Najwyraźniej zostałem źle zrozumiany. Zdarza się.

malina. napisa/a:
Nikt chyba nie pisał o tym, że takie ćwiczenia jakie zaproponował kolega będą przymusem

Ale da się to wywnioskować z wypowiedzi. Przeczytajcie parę razy.

malina. napisa/a:
Jestem zdania jednak, że każdy ratownik musi utrzymać stale kondycję fizyczną

Dobrze, że nie wszyscy mają taki pogląd, bo to by była tragedia. A ja jestem zdania, żeby każdy się sobą interesował i nie ingerował w czyjeś sprawy. Po to są egzaminy na kursach, po to są weryfikacje, żeby człowiek mógł się skupić na pracy - a nie zostać sprawdzany.

malina. napisa/a:
praca nad morzem świetnie się do tego nadaje

Dokładnie. Ale czy jezioro i pływalnia już się nie nadają?

malina. napisa/a:
Wysiłek fizyczny może przynieś tylko korzyść, dlatego panowie nie krytykujcie, fajna inicjatywa.

Nie krytykuję ćwiczeń prowizorycznych, które zostały tutaj opisane. Jestem po prostu przeciwny jakimkolwiek "propagowaniem sportowego stylu życia i pracy" bez zgody poszczególnych ratowników.

shopek napisa/a:
Jak się robi ćwiczenia przed i po pracy to źle, jak się robi w trakcie pracy też źle

Nikt nie napisał, że źle. Nie mam nic przeciwko temu, sam podczas pracy korzystam z tego typu ćwiczeń. Nad morzem to normalne.

shopek napisa/a:
Osobiście nawet jak to ma byc przymus wolę przyjść parę razy przed pracą przeprowadzić parę akcji i nabrać zaufania do ludzi, z którymi mam pracować, zobaczyć co potrafią

Cóż, każdy z Nas jest inny a ja sobie nie dam wejść na głowę. Jeżeli nie masz zaufania do osób z którymi pracujesz, to może rzeczywiście wszyscy powinni codziennie skakać i biegać...albo zmienić otoczenie. A może przygotowujecie się do Mistrzostw Nivea WOPR?

To by było na tyle, jeżeli chodzi o tą pierwszą stronę medalu.

Orzeł:

pistash napisa/a:
jestem pierwszy w wodzie na rozpływach!

I to mi się podoba. "Prawdziwy przywódca nie pcha ludzi przed sobą a sprawia, że podążają za nim."

shopek napisa/a:
jak jeszcze zrobi się to w formie rywalizacji między stanowiskami raz na jakiś czas to jest co wspominać potem, człowiek ma wtedy większą mobilizację, lekką presję - nie dziala na takim luzie, nie raz przy akcji z łodzią zdarzyło się wiosła połamać i zawsze ekipy mimo to dopływały na rozpływaniu


Jak najbardziej! :o U nas praktykują to tylko chętne osoby (nie wszyscy mają ochotę i chęci ale chociaż raz każdy spróbował) - mamy czasem mini zawody ;)
 
     
kovalsz 
Stały bywalec
NaRS Pool Lifeguard



Wiek: 42
Doczy: 15 Cze 2005
Posty: 883
Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Sro Cze 16, 2010 4:08 pm   

DeVu napisa/a:
mamy czasem mini zawody

rozumiem ze mowa o Mielnie. te mini zawody to akurat swietny pomysl Pana Leszka P. Bez zadnego przymusu ludzi co tydzien czy co dwa staraja sie z calych sil wygrac zlote kalesony. jesli komus zalezy na wygranej to sam bedzie sie przygotowywal do tej imprezy i nikt nie musi mu sterczec nad glowa. co wiecej Ci ktorzy pokaza sie na tych Mielenskich zawodach maja szanse na Mistrzostwa Nivea WOPR a tam to juz na amotorow niedzielnego plywania nie ma miejsc. proponuje kopiowac ten pomysl a nie zmuszac do wstawania o 7 rano bo komus sie ubzduralo ze wszyscy chca biegac o tej godzinie...
ps. wdziecznosc plazowiczek za wygranie zawodow...bezcenna :lol:
_________________
Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
 
 
     
Malaka_hor 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz
Mieszko



Wiek: 31
Doczy: 18 Maj 2009
Posty: 177
Skd: Horyniec Zdrój
Wysany: Sro Cze 16, 2010 4:35 pm   

A ja uważam, że zaprawa powinna być dla wszystkich. pózniej są sytuację, starszy wierzy nie wchodzi do wody przez 2 tygodnie...
_________________
Wierze
Ochraniam
Pomagam
Ratuje
 
 
     
Agness 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz
Dusza Towarzystwa



Wiek: 33
Doczya: 11 Pa 2008
Posty: 142
Skd: SZCZECIN!
Wysany: Sro Cze 16, 2010 4:38 pm   

W takim razie gratuluje, jak macie takich starszych wieży..
_________________
Niechorze/Pogorzelica
2008,09,10,11,12, 2013 ! :)
Kiel 2010.
Sopot 2011.2012
Miedwie 2011
Czaplinek 2011,2012
Instruktor siaty, nożnej, pływania..
2014 - Instruktor Kite ? ;-)
Doubly-dabeled Water.
Zawodowy Morski !
Aloha !
 
 
     
szary89 
Doświadczony Forumowicz WOPR



Wiek: 35
Doczy: 06 Kwi 2006
Posty: 80
Skd: Polska
Wysany: Sro Cze 16, 2010 6:19 pm   

Malaka_hor napisa/a:
.... starszy wierzy nie wchodzi do wody przez 2 tygodnie...

a co wody się boi :D ? czy ma problem z pływaniem? a może nie te lata już ?:D
_________________
American Red Cross Lifeguard
RWM, RWŚ, RWP /Płetwonurek SSI P*1/ AED / KPP
Starszy Sternik Motorowodny + Licencja na holowanie narciarza wodnego/banana itp.
 
     
Malaka_hor 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz
Mieszko



Wiek: 31
Doczy: 18 Maj 2009
Posty: 177
Skd: Horyniec Zdrój
Wysany: Sro Cze 16, 2010 6:45 pm   

nic niechce mówić bo to jest mój kolega i jest na forum. ale jak to bedzie czytać to go pozdrawiam.

ps. jest młody jeszcze
_________________
Wierze
Ochraniam
Pomagam
Ratuje
 
 
     
Agness 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz
Dusza Towarzystwa



Wiek: 33
Doczya: 11 Pa 2008
Posty: 142
Skd: SZCZECIN!
Wysany: Sro Cze 16, 2010 6:51 pm   

ściśle tajne informacje, może sam się pochwali, dlaczego nie chce mu sie moczyć swojego. ;-D
_________________
Niechorze/Pogorzelica
2008,09,10,11,12, 2013 ! :)
Kiel 2010.
Sopot 2011.2012
Miedwie 2011
Czaplinek 2011,2012
Instruktor siaty, nożnej, pływania..
2014 - Instruktor Kite ? ;-)
Doubly-dabeled Water.
Zawodowy Morski !
Aloha !
 
 
     
shopek 
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Wiek: 33
Doczya: 24 Pa 2007
Posty: 149
Skd: zielona góra
Wysany: Sro Cze 16, 2010 7:27 pm   

ja tylko bym chciała się odnieśc do zaufania jeszcze... niestety nie jest tak, że co roku pracuje się w stałym składzie, więc wolę się na paru rozpływaniach przekonać co kto potrafi, żeby mieć pewność, że w razie akcji "będę miała kogoś za plecami" :) a co do starszych wież, to niestety często w wielu miejscach słyszałam tekst "jak zostaniecie starszymi to też nic nie będziecie musieli"... i gadaj tu z takim ;/
_________________
Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania



-> www.ratownicy.wopr.net.pl<-


Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapyta do SQL: 17