Bo myślę nad zakupem motorówki(miejsce do trzymania zimą itd posiadam). I pamiętam że właśnie motorówkę "Mariusz 520" mi się dobrze prowadziło. Dość śmieszna konstrukcja, i przy niewielkim silniku bardzo ładnie chodzi.
Czy wiecie może czy te łódki są produkowane do zwykłych konsumentów(chodzi mi poza woprem). I ew. jaki jest koszt takiej łódki i gdzie można kupić.
Mam na myśli sam łódkę. Oczywiście wiem że do tego by trzeba było policzyć silnik i przyczepę.
Oraz także co do użytkowania. Pływałem nią na jeziorach(też tam miałbym zamiar jej używać), ale jak wygląda sprawa na morzu(czy to jest delikatnie mówiąc używanie jej nad morzem głupota)?
(czy to jest delikatnie mówiąc używanie jej nad morzem głupota)?
Dokładnie tak , łódź płaskodenna (Mariusz 520) kompletnie nie nadaje się nad morze. Łódź nie przejdzie dziobem przez większe fale, tylko będzie je przyjmowała na siebie, co jednocześnie doprowadzi do utraty manewrowości. Drugą sprawą jest niska burta, która sprawi tylko masywne nabieranie wody na morzu. Wywrotka gwarantowana.
Niestety nie wiem gdzie i za ile są produkowane łodzie tego typu, ale znalazłem coś podobnego. http://www.szopeneria.pl/...-BF30-LHGU/4421
Łodź aluminiowa 1648 (płaskodenna) z silnikiem 30KM - 45tys. zł
Sądząc po bardzo bardzo lichym wyposażeniu tej łodzi, myślę że Mariusz 520 może kosztować nawet 50-60 tys. zł bez silnika.
Z tego co się orientuję to nasza łódź kosztowała około 55 tyś. zł. Wraz z silnikiem bodajże 90km mercury. Więcej Ci nie powiem bo sam jestem tu od niedawna.
czyli rozumiem że tylko na jeziora Mariuszem. tylko na jeziora(w sumie tego się spodziewałem że może nad morze się nie nadawać- no chyba że na ładną pogodę...).
tzn. nie potrzebuje silnika aż 90KM. Z resztą jak pływałem woprowym to tam był bodaj silnik mercury 20 czy 30KM i przy masie łodzi był w zupełności wystarczający(dało wślizg wprowadzić bez problemu). Więc raczej by mi taki wystarczał.
Nie chce wyjść na jakiegoś z kosmosu. Ale 50-60 tys za Mariusza bez silnika, to drogo jak za taki typ łódki. Przecież za to można już kupić sensowną hybrydkę z silnikiem chyba.
Jeśli tyle co napisał Luka(czyli patrząc że bez silnika kole 15 000).
Nie ukrywam że ten model motorówki bardzo dobrze wspominam i dlatego też jestem zainteresowany nim). A myślałem mniej- więcej coś takiego nowy kadłub(M 520) + używany silnik.
Chodzi mi gdzie i za ile można Mariusza kupić(bo musze też znać konkretną kwotę, bo płaci mój ojcec- z resztą w sumie to on wpadł na pomysł aby kupić).
Przepraszam mój błąd. W lokalnej gazecie tak pisało, więc wywnioskowałem że wraz z silnikiem. Była kupiona przez jakąś instytucję. Najlepiej zagadać z kierownikiem gdzie taka łódź jest i popytać o producenta itp. Może tak dojdziesz do sklepu gdzie można to kupić. Dam Ci więcej info jak bd na stanicy, czyli we wtorek.
Mariusza 520 produkowała stocznia Ostróda Yacht. Mariusz nawet na śródlądziu przy dużej fali i przy wietrze 6 B nie bardzo daje sobie radę. Dodatkowo niska tylna pawęż powoduje nadmierne nabieranie wody przy manewrowaniu do tyłu. Z silnikiem 90 km to rakieta i trzeba uważać przy ciasnych zakrętach. Przy ciężkich warunkach pogodowych potrafiła się sterówka luzować, a praca na fali siedząc na fotelu mordęga. Oczywiście jest to lepsze rozwiązanie od np. Balta 550. A nie zastanawiałeś się nad Pionierem? Oferują ją Parker. Dziób otwierany, łódź z tworzywa, przestronna, niezatapialna (o Mariuszu nie można tego powiedzieć).
http://www.parker.com.pl/pioner.php
Powertech dzięki za info, napisze maila do producenta M520, . , z fatalnymi warunkami na szczęście nie miałem do czynienia, natomiast problemu z wlewającą się wodą na wsteczu nie było.
W porównaniu z hybrydami to lepiej mi się pływało mariuszem(mimo że hybryda jest lepsza chyba...)
Tego Pioniera bym musiał zobaczyć, na własne oczy, ale bardziej on jest lepszy dla nas czyli "z branży ratownczej". Niż do celów rekreacyjnych. Dla tego też myślałem M520. Poza tym napradę mi się tą łodzią dobrze pływało. To
Z tego co patrzę na linku to Pionier ciekawie wygląda. Opuszczany dziób teoretycznie wydaje się bardzo przydatny(tylko ciekawe jakby się zachował czy sporych falach).
Cena mnie troche przeraziła, widzę że będę musiał poszukać coś używanego bo 30 000 to dośc sporo(i ojciec na pewno tyle nie da).
Powiem tak. Przy 8 B wolałbym pływać RIBem, nawet takim 510 niż Mariuszem 520. Faktem jest że jeśli myślisz o pełnej rekreacji to M520 ma dużo bakist, pokład do opalania itp. Zależy kto czego szuka. RIB jeżeli chodzi o pracę w trudnych warunkach i o bezpieczeństwo przewyższa tego typu łodzie. Jeżeli chodzi o rekreację to co innego. A myślałeś o czymś z kabiną? Może Cortina?
Z tego co mi sie wydaje to zeby zamowic gdzies Mariusza 520 o ktorego Ci chodzi to musisz zamowic minimum 5? Nie jest to pewne ale tak kiedys chlopaki od nas gadali.
Dziś gadałem z kierownikiem i powiedział mi, że zamawia się po pięć sztuk minimalnie, koszt naszej z 90 konnym silnikiem mercury to około 80 tyś. zł. Ogólnie nie są to łodzie na rynek prywatny i nie warto bawić się w kupowanie takiego sprzętu dla użytku co weekend.
Mati82 napisałem kilka postów wyżej. Do celów prywatnych/rekreacyjnych. Na Mariusza byłem zdecydowany ze względu że po prostu miałem z tą łódką do czynienia i dobrze mi się pływało.
Ale jak zobaczyłem cenę to nie przejdzie. Zobaczymy może producent coś odpowie co do pojedynczej sztuki(ale wątpie).
Nie chce wyjść na zielonego w sprawach łodzi, ale mam limit max 15 tys.(nie licząc silnika). Narzucony "z góry". Więc na coś fajnego ciężko będzie.
Niemniej dziękuje Wam Wszystkim za pomoc w tej sprawie.