Witam
sprawa wyglada tak - z pewnych wzgledow nie uczestniczylem w kursie KPP w Szczecinie ktory byl w zeszle 2 weekendy i powiedziano mi, ze jesli zebralbym 6 lub wiecej osob chetnych kurs moglby sie odbyc ponownie. Stad pytanie czy ktos z was jest zainteresowany? Danych szczegolowych tzn dokladna data i cena na chwile obecna nie mam.
pozdrawiam
Doczy: 11 Lis 2008 Posty: 74 Skd: Gdzieś z morza pisze...
Wysany: Czw Kwi 12, 2012 5:44 am
Ja + 1 jesli terminy przypasuja...
_________________ Ratownik WOPR ('stary'), kurs rat.med. KSRG
Ratownik ochotnik BSR (SAR)
mgr inż. of. mar. handl. DPO,
st. sternik i instr. motorowodny, st. jacht.
PADI AOWD
Agness BAD - Bardzo Aktywny Działacz Dusza Towarzystwa
Wiek: 33 Doczya: 11 Pa 2008 Posty: 142 Skd: SZCZECIN!
Wysany: Czw Kwi 12, 2012 10:36 pm
Ja mogę się przyłączyć ale tylko na egzamin, bo ważność mnie się skończyła.
Z tego co wiem pod koniec kwietnia w Stargardzie Szczecińskim Czaro robi KPP. Pzdr
Doczy: 02 Wrz 2007 Posty: 587 Skd: sercem na morzu...
Wysany: Pi Kwi 13, 2012 5:22 pm
Agness napisa/a:
Poważnie mówisz, czy żartujesz ? ... nie załamuj mnie
Niestety mówię poważnie...
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Obrony Narodowej z dnia 23 grudnia 2011 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szkoleń w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy
" 2. Zaświadczenie o zdaniu egzaminu potwierdzającego posiadanie tytułu ratownika jest ważne przez okres 3 lat od dnia jego wydania.Przed upływem tego terminu jest wymagane złożenie ponownego egzaminu potwierdzającego z wynikiem pozytywnym. "
" 2. Zaświadczenie o zdaniu egzaminu potwierdzającego posiadanie tytułu ratownika jest ważne przez okres 3 lat od dnia jego wydania.Przed upływem tego terminu jest wymagane złożenie ponownego egzaminu potwierdzającego z wynikiem pozytywnym. "
Miałem nosa Zrobiłem recertyfikację wcześniej, bo wiedziałem, że na wiosnę nie będę miał czasu ani pieniędzy żeby się tym zająć.
Immortal, jest napisane, że powinno się to zrobić wcześniej ale skąd wiadomo, że po przeoczeniu terminu nie można już zrobić recertyfikacji, tylko trzeba iść na pełny kurs?
Doczy: 02 Wrz 2007 Posty: 587 Skd: sercem na morzu...
Wysany: Sob Kwi 14, 2012 7:17 am
DeVu napisa/a:
Immortal, jest napisane, że powinno się to zrobić wcześniej ale skąd wiadomo, że po przeoczeniu terminu nie można już zrobić recertyfikacji, tylko trzeba iść na pełny kurs?
Nie jest napisane, że "powinno" tylko "jest wymagane". A skoro recertyfikacje trzeba zrobić przed wpłynięciem 3 lat, tzn. że nie można jej zrobić po tym czasie. A skoro nie można zrobić jej po, to zostaje tylko pełny kurs.
_________________ "We wszystkich dyskusjach i kłótniach ostatnie słowo należy do moderatorów..."
do recertyfikacji trzeba podejść przed końcem ważności KPP. Jeśli ktoś przeoczyć tą datę czeka go cały kurs...
w sumie to bardzo ważna informacja!
dziekuję za informację, rozpowiem wszystkim znajomym ratolom by sie nie zdziwili potem...
pozdro!
(kolejne przypomnienie obok dat urodzin i imienin, polisy OC, przeglądów do ustawienia: "termin recertyfikacji upływa..." - i to moze być duzo droższe niż standardowe urodziny... )
_________________ kiedyś usłyszałem:
lepszy pijany ratownik na stanowisku niż trzeźwy w domu - wciąż nie daje mi to spokoju...
Kolega zrobił recertyfikację przed wygaśnięciem więc jest ok. Sprawdziłem maila od organizatora z Bydgoszczy i też pojawiła się wzmianka o pilnowaniu daty.
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że z tego co słyszałem jest pewien liberalizm w tej sprawie, nawet jeśli upłynął termin można spróbować dowiedzieć się co i jak. Mam znajomego, który recyrtyfikował po terminie i nie płacił za całe szkolenie.
Doczy: 02 Wrz 2007 Posty: 587 Skd: sercem na morzu...
Wysany: Nie Kwi 15, 2012 8:30 am
juve17 napisa/a:
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że z tego co słyszałem jest pewien liberalizm w tej sprawie, nawet jeśli upłynął termin można spróbować dowiedzieć się co i jak. Mam znajomego, który recyrtyfikował po terminie i nie płacił za całe szkolenie.
Ja nie napisałem, jak jest, tylko jak być powinno
_________________ "We wszystkich dyskusjach i kłótniach ostatnie słowo należy do moderatorów..."