Wydaje się, że absurd z jakim mamy do czynienia od wprowadzenia reformy zaczyna sięgać zenitu. Otóż ratownicy-lenie lub tacy którzy nie mieli możliwości i nie zdobywali kolejnych stopni dostają od WOPR-u gratis dodatkowe uprawnienia, a tak naprawdę niby dlaczego? Ci, którzy kształcili się dalej i zrobili RW nie dostaną w zamian nic i gdzie tu jakiekolwiek równe traktowanie? Prawo nie powinno działać wstecz i panowie z WOPR-u po raz kolejny lekceważą sobie tę zasadę. Szczerze mówiąc jeśli taki ratownik po tygodniowym kursie MRW ma mnie potem ratować na jakiejkolwiek plaży to wolałbym, żeby któryś z plażowiczów był dobrym pływakiem. Równamy w dół...
Ci, którzy kształcili się dalej i zrobili RW nie dostaną w zamian nic i gdzie tu jakiekolwiek równe traktowanie?
Przecież my (RW) też dostaliśmy stopnie zawodowe z marszu. Weszły w życie odpowiednie uchwały i województwa z większym lub mniejszym zapłonem idą na rękę ratownikom, którzy zrobili uprawnienia przed 31 grudnia 2008 roku.
Bo teraz RW ma uprawnienia praktycznie te same co MR sprzed reformy! Dlatego przepisujÄ….
Pytanie po co te stopnie zdegradowali? To chyba oczywiste. Najgorsze, że kiedyś (publicznie) usłyszałem od jakiegoś instruktora, że MR powinno się po prostu DAWAĆ (w sensie nie zważać za bardzo na wyniki egzaminu)
Zacząłem odbierać problem WOPR jako część ogólnego kryzysu demokracji, który był powodem wyjścia na ulicę oburzonych Hiszpanów w maju tego roku. Ma to jakieś wspólne znamiona: nie myśli się o młodych, stawia się im bariery. Jednocześnie nasi przedstawiciele nie są w stanie realizować naszych postulatów i walczyć z machiną.
DeVu ja robiłem MR przed wprowadzeniem reformy z normalnym rocznym kursem a RW w 2009 więc na tym nie skorzystałem. Dlatego jak patrzę na kolejne działanie prawa wstecz to nie jestem w stanie spokojnie tego słuchać/czytać.
Rozumiem. Ogólnie o reformie było dużo wcześniej wspominane, ale przecież nie każdy z Nas śledził te rzeczy, poza tym przez te ładne kilkanaście miesięcy cały czas coś ulegało zmianom i żeby być na bieżąco w temacie trzeba było być łebskim.
Jak sam zauważyłeś ,,wspomniane" już w momencie zdobywania przeze mnie stopnia MRW wiadomo było, że za kilka ładnych lat się to wprowadzi. Jednak nagle nie pozwolono na dokończenie programu mojemu rocznikowi, postanowiono rozpocząć kompletnie nieprzygotowaną reformę zamiast trochę z tym poczekać albo kazać zrobić wszystkim specjalizacje zawodowe - tak by było sprawiedliwiej, bo dochodzi do absurdu, że człowiek, który morza nigdy nie widział ma Zawodowego Morskiego to zafundowano burdel na ładnych kilkanaście lat. Nikt mnie nie przekona, że tu było coś dobrze zrobione i tak jak prawo powinno funkcjonować
Z poteżnej organizacji jaką był WOPR zrobił się kabaret taka prawda.
Największy kabaret wyborczy jest w Pomorskim WOPR. Zna ktoś inną jednostkę wojewódzką WOPR o takim kluczu wyborczym na zjazd wojewódzki: po trzech delegatów z poszczególnych oddziałów? http://www.woprpom.home.pl/pliki/uchwala.jpg
Ci, co mają 20 członków wystawiają trzech i ci co mają 1000 członków wystawiają trzech. To popis demokracji w wydaniu woprowskim. Dwa największe oddziały w województwie: Sopot i Gdańsk, w ogóle nie mają reprezentacji, bo są uznawane przez prezesa Koperskiego za partnerów, a nie za oddziały rejonowe (http://www.forum.wopr.net.pl/topics2/3629.htm )
Już raz sąd wyznaczył kuratora w Pomorskim WOPR uznając działania Koperskiego za nielegalne. A przy takim kluczu wyborczym Koperski znowu zostanie prezesem.
Ci, co mają 20 członków wystawiają trzech i ci co mają 1000 członków wystawiają trzech
Takie kwestie powinien regulować statut, albo przynajmniej jakiś regulamin, w którym powinny też znajdywać się ścisłe przepisy co do ustalania dat zjazdów etc., bo tak się niezły bajzel robi.
Mateo BAD - Bardzo Aktywny Działacz Ratownik WOPR
Władze WOPR w 90% są niestety jak władze w instutucji państwej- bajzel
Wystarczy nawet zobaczyć na czas oczekiwania na dokumenty, na plastikową leigitmację już prawie rok czekam i jeszcze jej nie mam, aby dostać certyfikat KPP który dawał Pomorski WOPR(bo organizował w ramach UE), to czekałem od maja do sierpnia! To nie jest normalne. W przyszłym seozonie moge potrzebować legitki ILS to nei mam pewności czy jak teraz złorze papiery dostanę ją przed sezonem 2012.
a co do tych podwyżeń stopni, to szanowny pan prezes sobei po prostu "produkuje" ratowników zdolnych do pracy zarobkowej
Hmmmm musisz chodzic i nękać bo zapewne tak jak u Kierownika Biura Sopockiego WOPR leży naprawdę pokaźny stos identyfikatorów ale on chyba raczej nie bedzie biegał za ratownikami aby im dać identyfikator trzeba przyjsc i go odebrac.
W Podlaskim WOPR wszystkie kursy jakie w ciągu roku się odbywają kończą sie egzaminem czerwcowym w Tamie, później ludzie wyjezdźają do pracy ale wracając po wakacjach nie spotkałem się jeszcze z sytuacją by czyjegoś plastiku nie było do odebrania. Składając wniosek o identyfikator na stopnie zawodowe przed wyjazdem na Tamę czekałem na nie niespełna miesiąc.
Tak więc kwestia osób pracujących w biurach wopru, chodz niekiedy trzeba chodzic i walczyc o swoje bo w przeciwnym razie nie ma sie co dziwic ze trzeba rok czasu czekać
_________________
Mateo BAD - Bardzo Aktywny Działacz Ratownik WOPR
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach