Wys³any: Pi± Wrz 05, 2008 10:20 am Kaiserbader- praca w niemczech przy Polsce
No więc w tym roku spędziłem 1,5 miesiąca w tzw Kaiserbader czyli ahlbeck, heringsdorf i bansin. Mogę powiedzieć ze były to jedne z lepszych wakacji jakie spędziłem w życiu. Praca jest bardzo lekka lecz czasami troszke nudna.
Do obstawienia jest 10 wież( 5m nad ziemia zadaszone jak w słonecznym patrolu nawet panienke mozna obrócic) w trzech miejscowościach- 3 w ahlbecku, 3 w heringsdorfie i 4 w bansinie + trzy Haupturmy czyli wieże głowne. Dzien wyglada w ten sposób ze przychodzi sie na 9,30 na haupturm do miejscowaści do której jestemy przydzieleni według grafiku jemy sniadanie i zwijamy sie o 10 na wieze. kazdy ma prawo do (oficjalnie) pół godzinnej przerwy ale bywało ze siedziałem na hauptumie po 1,5h godziny gotując sobie pierogi. pieniądze w tym roku kosmiczne nie były (20euro/dzień) ale było to spodowane znacznymi dodatkami w pokojach w których mieszkaliśmy. Kazdy pokój ma 2 do 3 łóżek z wielka szafą , lodówką i kuchenką i zlewem, wiec to był właśnie powód obnizonej pensji. Serdecznie polecam tą prace ludziom z patentami sterników gdyż tam każda miejscowość ma własna motorówkę i możecie byc wybrani na sternika bazy. byłem tzw bootsfuhrerem przez ok 4 tygodnie i tyle co sie napływałem motorówkami to jest masakra. Poza tym spróbowałem wielu innych ciekawych sportów wodnych za które w Polsce musiałbym sowicie zapłacić
PÅ‚aca w roku nastepnym bedzie wyzsza bo bedzie to od 25 do 30 euro dniowki
Przyjmują zarówno ratowników WOPR jak i młodszych gdzie stopien w WOPR nie ma wpływu na pieniądze.
Moge też dodać ze niektórzy ratownicy niemieccy posiadajacy złoto nie zdaliby u nas nie których kursów na młodszego ratownika wiec jakosc DRK mówi sama za siebie. Tylko chłopaki z DLRG prezentują to co ratownika reprezentować powinien.( w niemczech sa dwie organizacje DRK i DLRG) Polacy są tam uważani za świetnych ratowników którzy umieją zachować zimna krew.
Następnym plusem jst to ze do Swinoujcia jest bardzo blisko wiec można sobie pojechac po chlebek i bułeczki(które sa bardzo drogie u nich) a zresztą markety niemicki sa wrecz te samo nawet i tansze od polskich. a w niemieckich kurortach jest zawsze pełno marketów i nie ma małych spożywczaków. ROWER JEST NIEZBĘDNY !!!!!!!!!!!! byli ludzie bez rowerów i musieli sie prosic szefa zeby ich nie wsytawiał na bansin(gdzie jest najlepsza zabawa ;/) bo nie sa w stanie chodzic po 45 minut w dwie strony kazdego dnia. Warunki sanitarne sa Swietne , jest pralka tylko zywic sie trzeba samemu ;DD
jaaa to tylko gratulować szczęścia, że mogłes tam pracowac ;] czy w Niemczech aby móc podjąć się pracy trzeba mieć ukończone 18 lat, czy 16 ?
martyna714 Wypowie się, choć w ostateczności we made it.
Wiek: 31 Do³±czy³a: 29 Sie 2008 Posty: 9 Sk±d: wrocÅ‚aw
Ja w tym roku pracowałem w Świonoujściu także do Ahlbeck miałem nie daleko. Z niemcami ciężko dogadać się po angielsku nie raz mieliśmy problemy na plaży ze zrozumieniem ich... jeśli w następnym roku będą płacić 25-30 euro dniówki to jestem zainteresowany tą ofertą pracy hehe tylko że z niemca jestem cienki jak barszcz... z angielskim wiele lepiej stoje
_________________ Signed, Cikson.
martyna714 Wypowie się, choć w ostateczności we made it.
Wiek: 31 Do³±czy³a: 29 Sie 2008 Posty: 9 Sk±d: wrocÅ‚aw
Wys³any: Nie Wrz 07, 2008 11:28 am
ja tak samo... angielski znam bardzo dobrze, a niemieckiego wogóle...
Do³±czy³: 07 Maj 2006 Posty: 3 Sk±d: zachodniopomorskie
Wys³any: Nie Wrz 07, 2008 11:22 pm Re: Kaiserbader- praca w niemczech przy Polsce
chomikk1990 napisa³/a:
No więc w tym roku spędziłem 1,5 miesiąca w tzw Kaiserbader czyli ahlbeck, heringsdorf i bansin. Mogę powiedzieć ze były to jedne z lepszych wakacji jakie spędziłem w życiu. Praca jest bardzo lekka lecz czasami troszke nudna.
Do obstawienia jest 10 wież( 5m nad ziemia zadaszone jak w słonecznym patrolu nawet panienke mozna obrócic) w trzech miejscowościach- 3 w ahlbecku, 3 w heringsdorfie i 4 w bansinie + trzy Haupturmy czyli wieże głowne. Dzien wyglada w ten sposób ze przychodzi sie na 9,30 na haupturm do miejscowaści do której jestemy przydzieleni według grafiku jemy sniadanie i zwijamy sie o 10 na wieze. kazdy ma prawo do (oficjalnie) pół godzinnej przerwy ale bywało ze siedziałem na hauptumie po 1,5h godziny gotując sobie pierogi. pieniądze w tym roku kosmiczne nie były (20euro/dzień) ale było to spodowane znacznymi dodatkami w pokojach w których mieszkaliśmy. Kazdy pokój ma 2 do 3 łóżek z wielka szafą , lodówką i kuchenką i zlewem, wiec to był właśnie powód obnizonej pensji. Serdecznie polecam tą prace ludziom z patentami sterników gdyż tam każda miejscowość ma własna motorówkę i możecie byc wybrani na sternika bazy. byłem tzw bootsfuhrerem przez ok 4 tygodnie i tyle co sie napływałem motorówkami to jest masakra. Poza tym spróbowałem wielu innych ciekawych sportów wodnych za które w Polsce musiałbym sowicie zapłacić
PÅ‚aca w roku nastepnym bedzie wyzsza bo bedzie to od 25 do 30 euro dniowki
Przyjmują zarówno ratowników WOPR jak i młodszych gdzie stopien w WOPR nie ma wpływu na pieniądze.
Moge też dodać ze niektórzy ratownicy niemieccy posiadajacy złoto nie zdaliby u nas nie których kursów na młodszego ratownika wiec jakosc DRK mówi sama za siebie. Tylko chłopaki z DLRG prezentują to co ratownika reprezentować powinien.( w niemczech sa dwie organizacje DRK i DLRG) Polacy są tam uważani za świetnych ratowników którzy umieją zachować zimna krew.
Następnym plusem jst to ze do Swinoujcia jest bardzo blisko wiec można sobie pojechac po chlebek i bułeczki(które sa bardzo drogie u nich) a zresztą markety niemicki sa wrecz te samo nawet i tansze od polskich. a w niemieckich kurortach jest zawsze pełno marketów i nie ma małych spożywczaków. ROWER JEST NIEZBĘDNY !!!!!!!!!!!! byli ludzie bez rowerów i musieli sie prosic szefa zeby ich nie wsytawiał na bansin(gdzie jest najlepsza zabawa ;/) bo nie sa w stanie chodzic po 45 minut w dwie strony kazdego dnia. Warunki sanitarne sa Swietne , jest pralka tylko zywic sie trzeba samemu ;DD
SERDECZNIE POLECAM TO MIEJSCE!! :D:D:D:D:D
Kolego mam pytanie - a ile kosztowało by jedzenie np.w taniej knajpce- bo jestem wygodny i niechce mi się gotować.
Oficjalnie trzeba mieć ukończone 18 lat ale pracowali również nieletni Polacy. A sprawa języka wygląda w ten sposób że tylko z szefostwem trzeba sie porozumieć po niemiecku a reszta niemców rozmawia bardzo biegle w języku angielskim, ale szefa widzicie tylko gdy odbieracie wypłatę i przyjeżdżacie . Jeżeli chodzi o jedzenie to ceny w takich restauracjach szybkiej obsługi typu kebab, kurczak, frytki jest porównywalne ale to tylko raz lub dwa razy w tyg. ale i tak skończy się na kluskach co drugi dzien lub nawet co dziennie bo jest to szybkie i bardzo bardzo tanie. Jeżeli chcecie tam pić to naprawde warunki sprzyjają. były tygodnie ze dzień w dzień chodziliśmy na**bani jak bąki- tak konkretnie.
goethik: jeżeli pracowałeś w Świnoujściu to może sie widzieliśmy bo byłem raz u was na melanżu z armandem(girą-mackiem) , z Michałem(guzu) i Niemką i Niemcem a potem atakowaliśmy do alibi z brzozą.
Jeżeli macie pytania i chcecie w miare szybkiej odpowiedzi to podbijcie na gadu i wtedy zamieszcze odpowiedzi natychmiast :D:D
mozesz mi wytlumacyzc co to to znaczy "warunki sprzyjaly" do picia??nie zebym sie czepial ale ciezko mi sobie wyobrazic aby dziennie "grzac" przeciez co rano chyba musieliscie byc w pracy trzezwi??
Wiek: 36 Do³±czy³: 24 Sie 2006 Posty: 63 Sk±d: B-stok
Wys³any: Sro Wrz 10, 2008 9:02 am
Witam.
Ja również w tym roku pracowałem na plażach niemieckich, tyle że trochę dalej od polski, a mianowicie na wyspie Rugii, a dokładniej w Sellin. Praca faktycznie lekka, ale jak dla mnie trochę za nudna
chomikk1990 napisa³/a:
pieniądze w tym roku kosmiczne nie były (20euro/dzień)
W zeszłym roku, jak i dwa lata temu stawka była taka sama i to w różnych miejscach, więc wątpię czy było to spowodowane tymi "dodatkami" w pokojach, ale mogę sie mylić. Jeżeli płaca ma być wyższa za rok, to tylko należy się cieszyć
Jeżeli chodzi o wyżywienie to wystarczy około 10 euro na tydzień, chyba że ktoś jest rozrzutny , ale ja miałem sporo jedzenia przywiezionego z Polski, bo to "ichnie" mi nie smakuje za bardzo.
goethik: jeżeli pracowałeś w Świnoujściu to może sie widzieliśmy bo byłem raz u was na melanżu z armandem(girą-mackiem) , z Michałem(guzu) i Niemką i Niemcem a potem atakowaliśmy do alibi z brzozą.
Jeżeli macie pytania i chcecie w miare szybkiej odpowiedzi to podbijcie na gadu i wtedy zamieszcze odpowiedzi natychmiast :D:D
Warszów. Też bawiłem się w alibi czasem ale z ekipą z Warszowa Całkiem fajne balety. Napisz mi swoje gadu jak możesz albo odezwij się na moje... 8801738. Pozdro
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach