Osoba dorosla:
podstawowe zabiegi resuscytacyjne
1.Osoba nie reaguje na bodżce.
2. Wezwanie pomocy.
3. Udrożnij drogi oddechowe.
4. Sprawdż czzy oddycha (wyczuj wysłuchaj i obserwój kl. piersiową przez max 10 s)
5. jezeli nie ma oddechu 30 uciśnięć kl. piersiowej.
6. 2 wdechy 30 uciśnięć
Sprawdzamy czynności życiowe co 3-4 cykle
Podstawowe zabiegi resuscytacyjne u dzieci:
1.Osoba nie reaguje na bodżce.
2. Wezwanie pomocy.
3. Udrożnij drogi oddechowe.
4. Sprawdż czzy oddycha (wyczuj wysłuchaj i obserwój kl. piersiową przez max 10 s)
5. Jeżeli osoba nie oddycha podanie 5 wdechow ratowniczych.
6. 30 uciśnięć kl. piersiowej
7. 2 wdechy 30 ucisniec
tak wiec zaczynamy od 30 ucisniec chyba że jest to dziecko ale proszę aby to potwierdzil ratmed. a te info dostalem od instruktora na kursie
Wiek: 34 Do³±czy³: 20 Maj 2005 Posty: 12 Sk±d: skarżysko
Wys³any: Czw Maj 24, 2007 11:24 pm
w przypadku topielców oraz dzieci wykonujemy najpierw 5 tak zwanych wdechów ratowniczych ( moga one przywrócić funkcje zyciowe bez ucisków) a potem jedziemy 30 ucisków pozdrawiam
kuzwa 3 tygodnie temu na wykladach instruktor mi podawał tak jak napisałem wyzej a dzis sie pytalem pewnego ratownika medycznego i mowil ze najpierw jednak sa wdechy ratownicze
hmmm przepraszam ze sie nie odzywalem ale jakos nie mialem czasu.. widze ze dyskusja sie rozkrecila ) to dobrze bo im wiecej osob bedzie sledzic takie tematy tym wiecej ludzi zdobedzie nowa wiedze.
Nie bede mowil kto ma racje, a kto nie bo nie chce mi sie szukac fragmentow do cytowanie powiem tylko "kilka slow" na ten temat....
1) Juz kiedys o tym mowilem nie ma znaczenia czy zaczniecie od wdechow czy od uciskow najwazniejsze zebyscie DZIALALI i poprawnie wykonywali masaz i oddechy zastepcze (glebokosc ucisku, tempo ucisku, poprawne udroznienie drog oddechowych i wykonywanie wdechow itd). W innym dziale mowilem ze nawet stosunke 15:2 bedzie dobry o ile bedziecie wykonywac poprawnie wszystkie czynnosci - przeciez przez ostatnie 4 lata to by standarda a za jakies 2-3 lata wejda nowe wytyczne i moze wlasnie powrocimy do takich proporcji.
2)Wracajac do tematu pytanie brzmialo jakie sa proporcje uciskow do oddechow i jakie sa modyfikacje.
Stosunke ucisniec klatki piersiowej do wdechow u poszkodowanych (doroslych/dzieci) wynosi 30:2
MODYFIKACJE:
Przed rozpoczeciem zewnetrznego masazu serca nalezy wykonac 5 wdechow w przypadku gdy przyczyna NZK (naglego zatrzymania krazenia) bylo:
a) utoniecie
b) zatrucie
c) uraz
MODYFIKACJE RKO DLA DZIECI
Przed rozpoczeciem zewnetrznego masazu serca nalezy wykonac 5 wdechow. Jesli resuscytacja jest prowadzona przez kilku ratownikow stanowiacych peronel medyczny (np ratownkow medycznych) stosunek ucisniec kaltki do wdechow nalezy zmienic na 15:2
Podsumowujac zaczynamy od masazu serca chyba ze doszlo do utoniecia, zatrucia, urazu lub poszkodowany jest dzieckiem wtedy zaczynamy od 5 wdechow.
Mysle ze to chyba rozwieje juz wszelkie watpliwosci. Jesli ktos sie ma inne zdanie (bo przeciez moge sie mylic) to prosze o nie powolywanie sie na innych instruktorow czy znajomych ratownikow tylko na konkretne fragmenty WYTYCZNYCH.
Witam:) uwazam ze najlepiej jest juz w wodzie ułozyć klienta na desce ortopedycznej i załozyc mu kołniez ale jesli nie ma do niego dostepu to uwazam ze najlepiej taka osobe cholowac oburącz pod pachy. Pzdr:)
Reke przez pache i opierasz na Klatce piersiowej muissz pokombinowac dobry wygodny sposob, holowania lecz nie objety szkoleniem, tak jak nogi do pilki wodnej ,wiecie, nogi na zmiane do zabki musisz, kokombinowac na plywalni czy na jeziorze moze nazwe te holowanie HOLOWANIE SZTONDIEGO Bede Sławny hehehe ale czy ja wiem czy dobry w urazie kregosłupa mysle ze dobry lecz pod pachy najlepszy
jeśli dobrze sobie wyobraziłem ten twój sposób ) to uważam że jest całkiem dobry bo podobnie wyciąga sie poszkodowanych z pojazdu... pytanie tylko jak to ma sie to holowania w wodzie - będę musiał spróbować ) Uważam ze najlepsza opcja to mimo wszystko deska pływająca...
Co do cholowania poszkodowanego z podejrzeniem urazu kregosłupa szyjnego znam dwa sposoby:
1. jedną ręką trzymamy za potylice a przedramie przyciskamy do kręgosłupa, druga reką za żuchwę i przedramie przyciskamy do mostka. Sami płyniemy na boku.
2. Ręce poszkodowanego układamy wzdłuz jego głowy (tak jak się skacze na główkę), sami przyciskamy mu te rece to boków jego głowy łapiąc je w połowie długości ramienia. Płyniemy także na boku.
Tyle teorii ale wartoby to przećwiczyć bo takie tłumaczenie może gdzies ulecieć z czasem
Wiek: 32 Do³±czy³: 26 Mar 2007 Posty: 38 Sk±d: z daleka
Wys³any: Czw Cze 07, 2007 12:51 pm
Ten pierwszy sposob to chyba juz raczej dla doswiadczonych i silnych ratownikow Bo mlodszy taki jak ja mysle ze nie da rady takim sposobem wiecej niz 10m hehe Ale my mamy jeszcze czas zeby nabrac doswiadczenia i sily! Pozdro 4all!
Sposob nr 1 w wodzie glebokiej. Sposob nr 2 stosujemy w miejscu gdzie mozna jeszcze stac.
Jacek napisa³/a:
Ten pierwszy sposob to chyba juz raczej dla doswiadczonych i silnych ratownikow Bo mlodszy taki jak ja mysle ze nie da rady takim sposobem wiecej niz 10m hehe Ale my mamy jeszcze czas zeby nabrac doswiadczenia i sily! Pozdro 4all!
W panstwach "wyspiarskich" sposob nr. 1 to podstawa. Wchodzi do zaliczen na podstawowym kursie ratownika.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach