Chcialbym dodać Mięndzywodzie do czarnej listy pracodawców to co tam sie dzieje to jest nieporozumienie!!!
Ja oraz wszystcy ratownicy ktorzy tam byli i sa nadal jechalismy tam tylko dla samych siebie dla klimatu/idei. Bo pieniąndze ktore gesteor daje ze etat są smieszne 800 zł;/
Młodsi niedostają nic nawet zwrotów kosztów za przejazd.
Teraz po krotku opisze jak wygladaja warunki na bazie i plazy;]
->Pajacyk(gestor) jest tak skapy ze daje nam zuzyte worki na smieci,
->spimy w starych zaplesnialych domkach czasami po 2 na 1 wyrku,
->na jedzenie od tego ruku niemozemy nazekac ale z kolei on niewykupi wszystkiim obiadów ->wiec dla reszty musimy sie skladac na obiady albo jesc po 1/2,
->Przydzialowe stroje olejki pomadki i wszystkie rzeczy od NIVEI niedośc ze sa brudne i niewyprane bo s zeszloroczne to jeszcze musimy je zwrocic po pracy ROZUMIECIE TO DOSTALEM BRUDNA, SMIERDZACA KOSZULKE PO KIM KTO WYJECHAL DZIEN WCZESNIEJ
->co do sprzetu to czyms co jest sprawne sa tylko kolowroty i 2 BL-ki(od nivei) reszta to 2 bączki nienadajace sie nawet na jezioro , łodka z silnikiem (bo tego motorowka sie nazwac nieda){całe 8 koni}, no i jeszcze mamy dobe bojki ale bez tego to ani rusz,
->sami robimy malujemy wiarzemy bojki na kompielisko robimy je z baniako po wodzie,
->na 15 ratownikow mamy 1 toy-toya i jeden przysznic w blaszaku,
->koles olejki i rozna bajezy od nivei sprzedaje w swoim sklepiku
->ludzie pracujacy tam (jest to ekipa Leszno/poznan głownie) maja tak dosyc gestora ze niemoga na niego patrzec,
->w zeszlym roku byla taka sytuacja ze brakowalo mu ludzi na plazy ratownikow a byla kontrola to wzial chlopakow ktorzy wyporzyczaja lezaki przebral w stroje ratownicze i postawil na czas kontroli na stanowiskach!!!!!!!!
->Puchary ktore naszaekipa meska i zenska wygrała na NIVEA SUN on siebie chcial przywlaszczyc i postawic na polce ale na to mu juz niepozwolilismy wzielismy je ze soba
->Jacek zawozil nasza ekipe do Łeby na finały NIVEA SUN swoim zamochodem i pozniej wypominal im ze ile to on pieniedzy stracil na paliwo,
->to ze do motorowki niema paliwa i ze zrywka jest wykonana z widelca to juz standard,
->za pieniandze ktore wykrada na wszystkim na ratownikom buduje sobie domek w szczecinie....
->OCZYWISCEIE WSZYSTKIE NAPRAWY USTERKI CZY TEZ PRACE SANITARNE I WOGOLE WYKONUJEMY SAMI A TO ZE PAJAC NAM DA DO TEGO SPRZET TO I TAK JUZ JEST DOBRZ;/
->mowlbym tu jeszcze wypisywac ale niemam juz ochoty o tym mysleć
!!!!!PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED TYM GOSCEIM!!!!!!
!!!!!NIEDAJCEI SIE ZROBIC W JAJO!!!!!!!!
w razie jekichkolwiek pytan jeszcze piszcze do mnie na maila albo tu na forum
Wiek: 40 Doczy: 29 Mar 2005 Posty: 336 Skd: Kostrzyn nad Odrą
Wysany: Wto Sie 16, 2005 6:32 pm
Sluchajcie....ja jestem MR i zaczynam watpic w sens robienia wodnego. Za rok chce wyjechac nad morze ale do NORMALNEJ pracy...a tu wszedzie wyzysk, przekrety i nic wiecej. Czy ratownikom ktorzy badz co badz strzega zycia i zdrowia turystow nie naleza sie lepsze warunki? Kto jest odpowiedzialny za kontrole szefow plazy? Czy jak ktos juz jest ze szczecina albo innego duzego miasta i siedzi w zarzadzie WOPR-u jest juz nie do ruszenia? Zerknijmy na kolegow z poludnia (GOPR, TOPR) tam nie ma zadnych cyrkow jest kasa na sprzet i to porzadny, ciuchy (kurtki z gore-texu windstopery itp itd) a WOPR-owiec przyjezdzajacy nad morze dostaje pocerowana koszulke, wyplowialy komplet nivey (a nowe koszulki i sztormiaki jeszcze w folii dostepne sa na allegro!!!!). Przeciez to jakas poracha. Chyba dalej bede jedzil na obozy....bo tam nie wiele placa ale i nie za wiele wymagaja....
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
No ale co zrobic trzeba sie samemu wziasc za to zeby cos sie zmieniło ;/
Ja slyszalem ze gdzies nam morzem byla taka akcja ze ratownicy mieli podobne warunki jak opisuje i wzielis sie zbuntowali i powiedzieli ze jesli to i tamto sie niezmieni to oni jutr nieida do pracy i co w takim wypadku gestor moze zrobic!!!!!!niepozostaje mu nic poza tym zeby sie zgodzic na takie warunki bo gdyby niemial ratownikow grozi mu prokurator, ludzie by sie skarrzyli i wogole wogole moglby miec problemy i to spore wiec jesli macei jakies nieceikawe sytuacje to trzeba zmieniac to zeby bylo lepiej niz jest dotychczas;]
Noname89 w jakim Ty świecie zyjesz człowieku Jak by sie zbuntowali to mogliby sie od razu spakować i nie dostając ani grosza za przepracowane dni jechać do domu. To o czym pisze autor postu to PRACA NA CZARNO. To jest życie a nie film pt: "Bay Watch". To że dostaje sie używane ubrania nivea to prawie norma- pierze się i jest ok. Temu nie ma sie co dziwić, ale warunki sanitarno-bytowe i wyrzywienie to porażka. Sorry, ale jak czytam o Twoim buncie to brzmi jak czarny humor. Na forum już był temat Niechorza i Pobierowa "tu sie albo zapierdala albo wypierdala" tak mówił "szef" do ludzi którzy pracowali cały miesiąc za 500zł Peoponuje Ci zejść na ziemię i realnie pomyśleć nad tym wszystkim.
Wiesz w sumie to sie z jednej strony z toba zgodze ale z 2 mysle ze niemasz racji bo gdyby sie zbuntowali to niepojechali by do domu bo co by zrobil taki gestor bez ratownikow w srodku sezenu???!!! niemoze do tego dopuscic czyli postara sie raczej o to zeby zoostali a po 2 co do tego ze ty uwazasz ze to jest norma, niestety tak jest dlatego ze kazdy moze zrobic (kupic)kurs za 400 i pozniej jechac nad moze i pracowac za psie pieniandze(mam tu na mysli 500-800 zł) i jest tak tylko dla tego ze jest to latwy i pewny zarobeki uwazam ze tacy ludzie nieszanuja pracy ktorej wykonuja a przedewszystkim nieszanuja samego siebie bo gdyby stawki byly od poczatku okreslone(mam na mysli jaiek 1500 zł albo i wiecej bo to w koncu praca sezonowa) to niebylo by tak jak jest teraz;/
no ale co zrobic sam chyba tego niezmienie a co mam poradzic teraz na to ze wszystcy teraz tylko czychaja by zlapac byle prace za marne pieniandze
Moge tylko powiedziec ze ja w zycie niebede pracowal za kwote ktora podales bo rowniedobrze moge znalesc sobie inna lepiejplatna prace (i niekoniecznie mowie tu o ratownictwie) bo na byle roznoszeniu ulotek bym pewnie wiecej zarobil a to jest przeceiz smieszne zeby ratownik zarabial mnie j od dzieciaka roznoszacego ulotki nieuwazasz??
W takim razie teraz sie zdziwisz... Ja w sierpniu pracowałem za 400zł mimo, że tydzień przed wyjazdem miałem propozycje pracy na obozie za 800zł i w jakimś ośrodku nad jeziorem za 1200zł. Wiesz dlaczego? Bo postanowiłem zdobyć doświadczenie i sie czegoś nauczyć. Mogłem pracować po 2 godz dziennie na obozie z harcerzami i skasowac 2x wiecej, a mimo wszystko wybrałem morze. Nie pieniądze a doświadczenie było dla mnie priorytetem w tym roku i zapewne tak będzie w nastepnym. Poza tym jak sam powiedziałeś nad morze jedzie się dla klimatu (chodzi mi o zabawe i mile spędzony czas ). Dlatego ja wole prace ratownika nad morzem za 800zł (oczywiście w dobrych warunkach) niż roznoszenie ulotek. Pozdrawiam.
->w zeszlym roku byla taka sytuacja ze brakowalo mu ludzi na plazy ratownikow a byla kontrola to wzial chlopakow ktorzy wyporzyczaja lezaki przebral w stroje ratownicze i postawil na czas kontroli na stanowiskach!!!!!!!!
->za pieniandze ktore wykrada na wszystkim na ratownikom buduje sobie domek w szczecinie....
Takie zachowanie może świadczyć tylko o jednym Nikt kto legalnie zatrudnia ludzi nie robi takich rzeczy,a poza tym nie ma problemów z "brakiem ludzi".
dokladnie dokladnie tez tak mysle jakby gestor chcial miec dobrych ratownikow to by sie o to postaral....
....po tym sezonie wlasnie w Mieddzywodzi nastapila taka a nie inna sytuacja i grupa ratownikow ktorzy jezdzili tam juz o 6 lat stwierdzila ze koniec tej meczarni i niemaja zamiaru sie dluzej klucic z tym frajerem i koniec tej pracy...
...a wyniknelo to juz niewazne z jakiej sytuacji i skonczylo sie na tym ze stwierdzili(moi znajomi-ratownicy tam pracujacy)ze niebeda dalej pracowac i 27n sierpnia pojechali do domu......
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Sro Wrz 14, 2005 9:21 pm szanujcie sie
chlopaki wy sie czasem nie szanujecie... jak wam nie odpowiada spocona koszulka to sie zmienia pracodawce i tyle, a nie jezdzi co roku i narzeka. jak ktos chce zmienic pracodawce to polecam mielno. tam ciuchy sa nowe i na wlasnosc plus okulary arctica dla kazdego.
minus to brak zarcia i spanie do d... ale i tak lepiej niz to co czytam. zarobki brutto 1200 wodny 1100 mlodszy. Jedynie nie polecam mielna chlopakom z doswiadczeniem bo doswiadczenia sie tam nie szanuje. kazdemu kto dopiero zaczyna przygode mielno moge polecic bo napewno sie czegos nauczy.
ps. ja juz tam nie jade bo mam doswiadczenie i pewne zeczy mnie denerwuja ale przez pierwsze 3 sezony zaden nowy tych ciekawostek nie zauwazy.
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Czw Wrz 15, 2005 3:02 pm no i na tym polega problem...
troche racji masz i to mi sie wlasnie tam nie podoba. to spora szansa dla tych mlodych sprawnych, bo doswiadczenia sie nie docenia. zaznaczam ze chodzi o sprawnych biegaczy bo plywania na egzamie jest tyle co pies naplakal. niestety nie sa preferowani plywacy tylko biegacze. egzamin polega na przebiegnieciu okolo 1500km plaza a pozniej jakas 50 w wodzie. pierwsza 10 ma prace gwarantowana z tych nowych, choc niekoniecznie w samym mielnie. miejsc jest kolo 60 i w tym roku ledwo wystarczylo ratownikow. praktycznie brali kazdego a mi po 7 sezonach powiedzieli ze mam szczescie ze sie zalapalem...!? polecam mlodym wszystkim ale tym z doswiadczeniem odradzam. duzym plusem jest samo mielno bo to nie jest miescina jak dziwnowek czy ustronie. tam ludzi pelno na ulicach cala noc wiec imprezowac mozna non stop. nie polecam tym ktorzy cenia spokuj i cisze:) kiedys bylo tam lepiej ale ostatnio szef sobie odpuszcza i ma to w dupie a szkoda bo kiedys bardzo go cenilem.
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Sob Wrz 17, 2005 10:54 am ciekawe
to akurat prawda ze moja kondycja biegacza juz nie jest najlepsza ale zaden biegacz nie zastapi mojego doswiadczenia. zeby wyciagnac najpierw trzeba zobaczyc. wyciagnelem bez sprzetu dwoch kolesi z wody sam... wiec jednak moja kondycja w wodzie i opanowanie wystarczy zeby byc ratownikiem (ubezpieczal mnie kolega ale byl zajety kims innym).
pozatym musi byc ktos kto szkoli mlodych kto ich uczy tej pracy bo na kursie niewiele mozna sie nauczyc. zreszta przypomnij sobie kto wygral na lodkach:)) nie wygralem tej konkurencji kondycja tylko doswiadczeniem. zreszta moze i masz racje i sie nie nadaje ale takiej rozpierduchy w Mielnie nie pamietam od 7 lat. no i mi jeszcze powiedz dlaczego nie pracowali inni ze starych?? np Robert K. jest zarabiscie sprawny i byl dwa lata temu na nivea. a doswiadczeniem tylko Szczurek go przewyzsza. trzeba wymieniac kadre na mlodych ale nie jednego roku. pozatym widzialem kogo przyjeli bo zreszta nie mieli kogo.
sorry ale ja wole wolno biegajacego niz nie plywajacego, doswiadczonego od niedoswiadczonego, co z tego ze badziewiak szybko biega jak jest idiota?? a bez sprzetu do wody nie wejdzie... (zreszta nie tylko do wody:). Zreszta moglem oszukac jak np. przemo p. i bylbym w pierwszej 20. nie zrobilem tego a on tak. jest lepszy??
ujawnij sie kim jestes szogunie bo jakos takiej ksywy z mielna nie pamietam:)
powiedz kim jestes a ja ci powiem jakim jestes ratownikiem:)
ps. pozdrowienia dla pierwszego mielniaka na forum:)
w pełni popreram twoją wypowiedz kovalsz tyko co to znaczy ze niema zarcia??wogole czy np tylko obiad??jakie są godziny pracy?? i jak odbywają sie te testy wstępne??jesli bys mogl to prsze o wiecej inf na mila z gory dzieki;]
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Jak by sie zbuntowali to mogliby sie od razu spakować i nie dostając ani grosza za przepracowane dni jechać do domu. To o czym pisze autor postu to PRACA NA CZARNO. To jest życie a nie film pt: "Bay Watch". To że dostaje sie używane ubrania nivea to prawie norma- pierze się i jest ok. Temu nie ma sie co dziwić, ale warunki sanitarno-bytowe i wyrzywienie to porażka. Sorry, ale jak czytam o Twoim buncie to brzmi jak czarny humor. Na forum już był temat Niechorza i Pobierowa "tu sie albo zapierdala albo wypierdala" tak mówił "szef" do ludzi którzy pracowali cały miesiąc za 500zł 
). Dlatego ja wole prace ratownika nad morzem za 800zł (oczywiście w dobrych warunkach) niż roznoszenie ulotek. Pozdrawiam.
Nikt kto legalnie zatrudnia ludzi nie robi takich rzeczy,a poza tym nie ma problemów z "brakiem ludzi".
