Więc dyskutujmy nad problemem niedopełnienia obowiązków przez ratowników oraz zacieranie śladów zdarzenia co może mieć wpływ na określenie faktycznych okoliczniści zgonu.
Więc nie potrzeba nam "niewiarygodnych zdarzeń", bo w końcu pojawią się krasnale, yeti, kotki w butach i inne ....
No i fakty Panie i Panowie ... proszÄ™ o fakty...
Więc dyskutujmy nad problemem niedopełnienia obowiązków przez ratowników oraz zacieranie śladów zdarzenia co może mieć wpływ na określenie faktycznych okoliczniści zgonu.
Uwazam iz wypowiedzi oscylowaly wlasnie wokol tej tematyki, niepoprawnosci postepowania ratownikow i odpowiedzi na pytanie autora jak my zachowalibysmy sie w podobnej sytuacji.
baca napisa³/a:
Więc nie potrzeba nam "niewiarygodnych zdarzeń"
Na jakiej podstawie dokonujesz oceny wiarygodnosci wystapienia zdarzenia (mam tu na mysli prawdopodobienstwo zaistnienia konkretnej sytuacji, a nie dywagacje na temat uprawnien czy doswiadczen ratownikow, ktore to poddaja watpliwosci autentycznosc opowiesci a nie mozliwosc zaistnienia podobnego zdarzenia). Wedlug mnie pomimo iz sytuacja jest skrajna to nie mozna wykluczyc jej wystapienia (wiarygodnosci) w przeciwienstwie do yeti itp Byc moze autor wlasnie oczekiwal na odpowiedz, ze mamy tu do czynienia z
baca napisa³/a:
problemem niedopełnienia obowiązków przez ratowników oraz zacieranie śladów zdarzenia co może mieć wpływ na określenie faktycznych okoliczniści zgonu.
a przytoczona historia (prawdziwa czy nie) miala tylko nakreslic problem.
Ja zaliczam ten temat do typu "co byscie zrobili gdyby.. i co uwazacie na temat takiego zachowania" i uwazam, ze w takim kontekscie winnismy sie wypowiadac, a przeciez podobnych rozwazan czesto teoretycznych nie brakuje na Forum
Pozdrawiam
*Tak prokurator przyjedza schodzi pod wode i robi zdjecia....nakreca film * - owszem przyjezdza i dokumentuje miejsce zdazenia(nie mowie tu o "kreceniu filmow i schodzeniu pod wode" - fotografuje miejsce zdazenia.
*czy cialo miejscu zdarzenia oglada prokurator czy raczej lekarz sadowy? * - cialo oglada prokurator, a lekarz zajmuje sie nim "doglebnie" w odpowiednim ku temu mniejscu
*Polskie realia to nie jest amerykanski film kryminalny.* - dlatego pisze jak jest w rzeczywistosci- kilakakrotnie mialem juz ze zwlokami doczynienia i sie orientuje mniej wiecej jakie procedury obowiazuja przy takich zdazeniach.
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pi± Mar 17, 2006 2:02 pm
Cytat:
Ja zaliczam ten temat do typu "co byscie zrobili gdyby.. i co uwazacie na temat takiego zachowania" i uwazam, ze w takim kontekscie winnismy sie wypowiadac, a przeciez podobnych rozwazan czesto teoretycznych nie brakuje na Forum
Pozdrawiam
slusznie.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach