www.forum.wopr.net.pl Strona Gwna www.forum.wopr.net.pl
Największe w Polsce forum ratowników WOPR i nie tylko

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Pływak, czy "nie pływak" ??
Autor Wiadomo
Pavlo
Wypowie się, choć w ostateczności


Doczy: 19 Lis 2005
Posty: 14
Skd: Kraków
Wysany: Pon Sty 16, 2006 11:09 pm   

Ktoś z Was napisał o pracy zespołowej nad morzem, i ma rację, ale jedno jest pewne co tutaj daje się zauwaźyć że nadal wielu ratowników uważa że ratownik to pływak. Podam Wam prosty przykład, kiedyś w przeszłości gdy robiłem stopień RW, miałem na kursie 3 lub 4 pływaków (nie pamiętam dokładnie), w każdym razie żadne z nich ( bo chyba były dziewczyny także) nie ukończyło kursu bo mieli poważne problemy z pewnymi technicznymi sprawami dotyczącymi ratownictwa, i nie było litości że pływali 100m w czasie bliskim 1 min. Bo ratownik to nie pływak, ma umieć pływać a raczej radzić sobie w wodzie lepiej od przeciętnego człowieka, ale to nie pływak (patrz były zawodnik czy nadal trenujący).
Napewno praca nad morzem czy jeziorem jest inna od pracy na basenie (hydrologia w obu przypadkach jest bardzo złożona), ale myślę że należy się ukłon w stronę tych ludzi którzy pracują cały rok a nie tylko 2,5mc z czego przy naszym klimacie czasami ogranicza się w sumie do 2 może 4 tygoni dobrej pogody i odpowiednich warunków hydrologicznych morza (prądy itp.). Bo jak sami dobrze wiecie nie zawsze piękna słoneczna pogoda oznacza bezpieczną kąpiel.

Czy pracowaliście kiedyś na rzekach górskich gdzie hydrologia jest jeszcze inna ?? Tutaj też są wyzwania. Albo gdy w ciągu dosłownie kilku minut z małego potoczku robi się rwąca górska rzeka która niszczy mosty domy itp (patrz powódź dokładnie 1997 rok Ochotnica Górna k/Krościenka). Doświaczenie niesamowite a praktyka w takich warunkach jedyna w swoim rodzaju.


POZDRO :|
 
 
kolucho 
Starszy Forumowicz WOPR
1066



Doczy: 03 Wrz 2005
Posty: 471
Skd: Kraków / Tarnów (Beverly)
Wysany: Pon Sty 16, 2006 11:22 pm   

Pavlo napisa/a:
Bo ratownik to nie pływak, ma umieć pływać a raczej radzić sobie w wodzie lepiej od przeciętnego człowieka, ale to nie pływak (patrz były zawodnik czy nadal trenujący).

Nikt nie twierdzi ze ratownik musi miec przeszlosc plywacka :!: Caly czas uwazam iz ratownik powinien posiadac umiejetnosci plywackie na odpowiednim poziomie ktorego wyznacznikiem jest np limit czasowy na kursie. Poprostu twierdze ze nie powinnismy mowic o kims jako o ratowniku wodnym jesli nie spelnia minimow ktore stawia nam szkolenie (slabo plywa). Sadze iz jesli ktos nie spelni np w/w wymogow to niestety nie posiada wystarczajacych umiejetnosci plywackich i to mam na mysli kwestionujac slowa iz ratownik wodny nie musi byc plywakiem (nie mam na mysli czlowieka ktory uprawial ten sport). Pozdrawiam :mrgreen:
 
 
JAJO 
Starszy Forumowicz WOPR
1057



Wiek: 40
Doczy: 12 Lis 2005
Posty: 464
Skd: Tarnów Beverly
  Wysany: Wto Sty 17, 2006 3:21 am   

Dokladnie. kolucho jak zwykle nadwyczerpuje teamt. ;)

I tu bym mogl dodac ze obecne limity czasowe na kursie sa osiagalne dla niemalze kazdego nawet takkiego kogos co nie za bardzo umie plywac.
Moze tak mysle bo patrze na to z innej perspektywy ale to jest moje zdanie.
Oczywiscie plywacy maja zdecydowanie lepszy start choc zdarzaja sie wyjatki jak to Pavlo wspomnial ale ja np. czy kazdy moj znajomy (m. in. kolucho czy arkadiusz85 zarejestrowani na tym forum) ktory niegdys cos mial wiecej z plywaniem do czynienia nie miel praktycznie zadnych problemow z czescia praktyczna kursow a scislej z plywaniem. Reszta to byla kwestia kursu i wlasnych checi.
Nie chce zeby myslano ze sie tu chwale czy tego typu rzeczy ale poprostu mialem szczescie ze w podst. byly obowiazkowe zajecia na basenie.

I jeszcze raz podkreslam ze Ratownik Wodny to nie musi byc ex plywak. Wystarczy ze umie dobrze plywac i radzi sobie w wodzie.
_________________
q(-_-)p
 
 
 
Monia 
Doświadczony Forumowicz WOPR
RW



Wiek: 44
Doczya: 25 Gru 2005
Posty: 50
Skd: Śrem / Szamotuły
Wysany: Sro Sty 18, 2006 5:13 pm   

a co powiecie na taka sytuacje : mam nowego współpracownika na moim baseniku od nowego roku, nie chce być nie miła ale.. to jest ciekawa sprawa gdyż ma on 62 lat, jest rencista a stopień instruktora WOPR (ale wszyscy wiemy że za jego czasów ten stopień przyznawano za napisanie referatu !!), a jesli idzie o jego kondycje to pływa całe 7 min !! to jest szczyt wytrzymałości....a tak ogółem to troszke jakby przygłuchawy i chyba niedowidzi.... wczoraj podniosłam już na niego ton bo mnie bulwersuje pracas z nim...
z utęsknieniem czekam na weryfikacje.......

i co byście zrobili w takiej sytuacji..??

jedno pewne że gdyby coś sie działo na niego idzie cala odpowiedzialnośc gdyż jest wysokim stopniem a ja tylko wodny...!!! :mrgreen:
_________________
Monia
 
 
 
kolucho 
Starszy Forumowicz WOPR
1066



Doczy: 03 Wrz 2005
Posty: 471
Skd: Kraków / Tarnów (Beverly)
Wysany: Sro Sty 18, 2006 6:45 pm   

Monia napisa/a:
jedno pewne że gdyby coś sie działo na niego idzie cala odpowiedzialnośc gdyż jest wysokim stopniem a ja tylko wodny...!!!

Nie sadze iz w przypadku zaistnienia jakiegos wypadku jestes zwolniona z odpowiedzialnosci :!: Tak samo odpowiadasz za to co dzieje sie na plywalni jak on.. Podobna sytuacja jest ze starszym wiezy i ratownikami na plazy-odpowiedzialnosc wszyscy ponosza taka sama :wink: Pozdrawiam :mrgreen:

PS Jesli sie myle prosze o komentarze..
 
 
Monia 
Doświadczony Forumowicz WOPR
RW



Wiek: 44
Doczya: 25 Gru 2005
Posty: 50
Skd: Śrem / Szamotuły
Wysany: Sro Sty 18, 2006 7:24 pm   

mam nadzieje wielka ze nie, bo napewno nie jest on odpowiednia osobą do pracy w ratownictwie...
_________________
Monia
 
 
 
JAJO 
Starszy Forumowicz WOPR
1057



Wiek: 40
Doczy: 12 Lis 2005
Posty: 464
Skd: Tarnów Beverly
Wysany: Sro Sty 18, 2006 7:54 pm   

Trzeba mu delikatnie uswiadomic ze Jego czasy minely. :)
_________________
q(-_-)p
 
 
 
t0ma5 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl
RW



Wiek: 39
Doczy: 29 Lis 2005
Posty: 214
Skd: Świdwin
Wysany: Sro Sty 18, 2006 11:12 pm   

JAJO napisa/a:
Trzeba mu delikatnie uswiadomic ze Jego czasy minely


i do tego idealnie nadaje sie weryfikacja ale to juz bylo opisane w innym temacie
_________________
2004 - MRW
2005 - RW
2005 - Sternik motorowodny
2006 - szkolenie specjalistyczne - Wietrznice
 
 
 
DeVu 
Stały bywalec


Pomg: 8 razy
Doczy: 16 Lis 2005
Posty: 1976
Wysany: Czw Sty 19, 2006 12:14 am   

Ja tutaj chcialem przeprosić kolegów i koleżanki, chciałbym nieco zboczyć z tematu...Możecie mi powiedzieć co to jest weryfikacja i unifikacja? Dużo takich pojęć jest na forum a ja nie wiem o co w tym chodzi ;/
 
 
kolucho 
Starszy Forumowicz WOPR
1066



Doczy: 03 Wrz 2005
Posty: 471
Skd: Kraków / Tarnów (Beverly)
Wysany: Czw Sty 19, 2006 1:22 am   

DeVu napisa/a:
Możecie mi powiedzieć co to jest weryfikacja i unifikacja?

Odpowiedz znajdziesz w temacie Unifikacja 2006 w ktorym notabene troszke zboczylismy z watku i zostal utworzony temat w ktorym teraz sie wypowiadamy :D Pozdrawiam :mrgreen:
 
 
kovalsz 
Stały bywalec
NaRS Pool Lifeguard



Wiek: 42
Doczy: 15 Cze 2005
Posty: 883
Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Czw Sty 19, 2006 12:06 pm   

Monia napisa/a:
jedno pewne że gdyby coś sie działo na niego idzie cala odpowiedzialnośc gdyż jest wysokim stopniem a ja tylko wodny...!!!

no niestety nie masz racji, bo odpowiedzialnosc zalezy od stopnia winy a nie stopnia w ratownictwie. wiem ze zle sie pracuje z taka osoba ale mozna sie jeszcze wiele od niej nauczyc.
_________________
Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
 
 
 
PAROSTATEK 
Doświadczony Forumowicz WOPR
SRW


Doczy: 11 Gru 2005
Posty: 57
Skd: STARGARD SZCZEC.
Wysany: Nie Mar 19, 2006 11:01 am   

[Pavlo napisal:
. Podam Wam prosty przykład, kiedyś w przeszłości gdy robiłem stopień RW, miałem na kursie 3 lub 4 pływaków (nie pamiętam dokładnie), w każdym razie żadne z nich ( bo chyba były dziewczyny także) nie ukończyło kursu bo mieli poważne problemy z pewnymi technicznymi sprawami dotyczącymi ratownictwa, i nie było litości że pływali 100m w czasie bliskim 1 min.



moim zdaniem teraz to troche przesadziles.jesli mieli jakies problemy techniczne zwiazane z ratownictwem to napewno nie w wiekszym stopniu niz inni uczestnicy kursu.ja osobiscie jestem bylym plywakiem i nigdy nie mailem jakis problemow z wykonaniem jakiekos polecenia(cwiczenia) wydanego przez instuktora.podam prosty przyklad z weryfkacji ratownikow:podczas trzymania butelek nad woda zaden z nietrenujacych w przeszlosci plywania ratownik nie utrzymal butelek w pelnym czasie,natomiast z ylych ratownikow kazdy.jeszcz jedna sprawa:szlag mnie trafia i chodzi sobie jakis ladny ratowniczek z bicepsami wiekszymi od glowy,wloski uczesane,oczywiscie opalenizna i szapanuje przed panienkami a gdy wejdzie do wody to wije sie jak piskoż i trzepie glowa we wszyskie strony,ze malo mu ona nie odpadnie.wiec nikt mnie nie przekona ze ratownik nie musi dobrze plywac bo moze tylko tyczke podac!!!!!!!!!opamietajcie sie prosze was
 
 
     
mengel 
Doświadczony Forumowicz WOPR
swim or die.....



Doczy: 12 Sty 2005
Posty: 76
Skd: zielona gora -Falubaz
Wysany: Pon Mar 20, 2006 11:52 pm   

Witam..nikt mi nie powie ze plywak bedzie mial jakies problemy z jakimkolwiek cwiczeniem ratowniczym...owszem zdazaja sie wyjatki ale chyba Ci ktorzy uwazaja sie za "Plywakow,lub byłych"tak naprawde nigdy nie trenowali lub skonczyli plywac na poziomie szkoly podstawowej4 klasy!!osobiscie uwazam ze sa wyjatki ale ja sie z takim osobami nie spotkalem..Ciekawe dlaczego gestorzy plazy chcą aby plywacy byli u nich na stanowiskach..???mialem paru "ratownikow" (NIE PŁYWAKOW)u mnie na plazy jako spolecznych,a takze na basenie i widze co sie dzieje,niektorzy sa odpowiedzialni,lubia to co robia i "czują"ratownictwo i umieja plywać dobrze...ale niektorzy to po prostu"DRAMAT"...plywak to zawsze bedzie plywak....wolniejszy czy szybszy o pare sekunde pewniejszy!!...ale zawsz
 
 
     
kolucho 
Starszy Forumowicz WOPR
1066



Doczy: 03 Wrz 2005
Posty: 471
Skd: Kraków / Tarnów (Beverly)
Wysany: Wto Mar 21, 2006 1:02 am   

Plywak ma jeden szelenie wazny (wedlug mnie i chyba nie tylko) w ratownictwie wodnym atut dzieki ktoremu ma juz na starcie przewage nad innymi.. umie dobrze plywac a reszte cech i umiejetnosci rownie przydatnych i istotnych w tym fachu moze miec lub nie tak jak kazdy nieplywak :twisted: Pragne podkreslic iz daleki jestem od osadow na temat tego jaki ratownik jest lepszy itp gdyz na to sklada sie wiele czynnikow ktore dla kazdego nalezy rozpatrywac indywidualnie. Pozdrawiam :mrgreen:
 
     
PAROSTATEK 
Doświadczony Forumowicz WOPR
SRW


Doczy: 11 Gru 2005
Posty: 57
Skd: STARGARD SZCZEC.
Wysany: Wto Mar 21, 2006 1:41 pm   

koloucho oczywiscie masz racje,ale sam przyznaj ze techniczne lub inne spekty ratownictwa(doswiadczenie, teoria) mozna predzej lub pozniej mniej wiecej w tym samym stopniu co wszyscy przysposobic.jesli chodzi o samo plywanie to juz wcale nie jest tak latwo.podam przyklad:mam kolege ktory jest bardzo ambitny i powiedzial jakis czas temu ze pobije mnie na 100 kraulem(bylo to jakies 3 lata temu)zaczol intensywnie cwiczyc plywanie,nie jest to zawodowy trening, ale na jednym przeplywa kolo 4-5km.efekt tego jest taki ze do tej pory mnie nie pobil a ja jako byly plywak(specjalnosc w klasyku)za kazdy raze plywam ponizej 1min i to bez zadnych przygotowan
 
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group



-> www.ratownicy.wopr.net.pl<-


Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapyta do SQL: 16