mysle ze kapiel po pracy jest bez sensu...brak dodatkowego zabezpieczenia w postaci kolegow...
Wtedy przewazniej idzie wiecej osob. Bez zabezpieczenia- nigdy.
kolucho napisa³/a:
Wydaje mi sie ze gwizdki po to aby zasygnalizowac innym ze mamy klopoty..
Dokladnie. Na szczescie jeszcze nigdy nie zdarzylo sie, ze musielismy ich uzywac.
Co do wyrzucania z wody przy czerwonej na plazy niestrzezonej: jest to szczegolnie trudne w weekend i przy sloneczku. Wyrzucam zawsze dzieci bez opieki rodzicow (tzn. takie, ktorych rodzice stoja z piwkiem na brzegu tez), ludzi z materacykami, pontonami, kolkami.
Pozostalym staram sie tlumaczyc, ze jest niebezpiecznie i niektorzy wychodza, a jak nalegaja to pozwalam sie kapac "do kolan" (ale jak widze, ze gosc wie o co chodzi).
Kiedys mialam wielokrotnie "spiecia" z ratownikami z tego powodu. Pomimo, ze wtedy jeszcze nie nalezalam do WOPR-u, a o ratownikach wiedzialam tyle, ze sa (i sie czesto o byle co czepiaja ) nikt nigdy nie musial po mnie skakac.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
podczas czerwonej wchodzę zawsze z towarzystwem i z bojkami... zgłaszam wcześniej ten fakt ratownikom ze stanowiska.. nigdy niemiałam z tym żadnych problemów a to że wchodze to jest sprawa adaptacji i ćwiczeń...no i nieziemska frajda!!:)
Moim zdaniem jak kapielisko jest duże, to można pływać podczas dyżyru, ale są kąpieliska, gdzie jest zatrudnione tylko 4 ratowników, to wtedy odradzałbym pływanie podczas dyżuru, ze względu na możliwość zdarzenia ( czy tam akcji, jak kto woli ).
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Nie Kwi 09, 2006 7:24 pm
pioro6 napisa³/a:
A w czym przesadziłem, bo nie rozumiem
bo i tak zawsze jeden siedzi na wiezy czy obserwuje akwen a reszta spi... wiec lepiej zeby plywala:P byleby w rozsadnej odleglosci i zerkala na stanowisko.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
podczas czerwonej wchodzę zawsze z towarzystwem i z bojkami... zgłaszam wcześniej ten fakt ratownikom ze stanowiska.. nigdy niemiałam z tym żadnych problemów a to że wchodze to jest sprawa adaptacji i ćwiczeń...no i nieziemska frajda!!:)
"skoro oni mogą to ja też moge" - takie cos mozna uslyszec od plazowiczow na widok ratownikow w wodzie podczas czerwonej flagi
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sro Kwi 12, 2006 8:24 am
mati82 napisa³/a:
trening odbywa siÄ™ przed pracÄ… lub po pracy, w czasie pracy jak sama nazwa wskazuje powinno sie pracowac
eh...jak wejde przed praca to zgarnie mnie policja bo jakis wczasowicz doniesie o wariacie samobojcy w wodzie...a na dodatek obudza moich kolego (po ciezkiej nocy) z nr alarmowego plusa i beda mi spieszyc na ratunek...
widze ze nigdy nie pilnowales mew na plazy wiec chyba nie wiesz ze zasada brzmi: jak jest praca to sie pracuje a jak nie ma to sie trenuje lub spi...wazne by robic to wszystko z glowa i nie zostawiac kapieliska bez opieki.
MINIMUM JEDEN ZAWSZE SIEDZI NA OKU!!!
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
jak wejde przed praca to zgarnie mnie policja bo jakis wczasowicz doniesie o wariacie samobojcy w wodzie
Z tą policją to przesadziłeś, w tym przypadku nie mieszaj w to policji, bo napewno nie przyjadą
Mati tu ma rację, pływa się najlepiej przed praca lub na upartego po pracy, takie treningi nazywaja się zaprawy i co na niektórych kapieliskach są obowiązkowe( tak powinno być wszędzie).
kovalsz napisa³/a:
a na dodatek obudza moich kolego (po ciezkiej nocy) z nr alarmowego plusa i beda mi spieszyc na ratunek...
Twoi koledzy też powinni pływać, a po ciężkiej nocy jest nawet wskazane poranne pływanie.
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sro Kwi 12, 2006 11:30 am
pioro6 napisa³/a:
Z tą policją to przesadziłeś, w tym przypadku nie mieszaj w to policji, bo napewno nie przyjadą
nie przesadzilem bo mialem podobna sytuacje. facet poszedl plywac rano...na morzu flauta...my dostalismy z nr plusa telefon ze jakis samobojca chce sie utopic...jak dobieglismy na plaze to sie okazalo ze juz po sprawie bo policja go zgarnela...
nad morzem nie ma rzeczy niemozliwych:) mam wiecej takich historyjek:)
[ Dodano: Sro Kwi 12, 2006 10:32 am ]
chcialem jeszcze dodac ze facet wcale sie nie chcial utopic. poszedl plywac rano bo chial wyplynac dalej i wiedzial ze ratownicy beda go scigac. wymyslil ze jak wczesnie wstanie to nie bedzie robil nam problemu...(byly ratownik)
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Uwazam ze zaprawa powinna byc i chyba kazdy sie ze mna zgodzi bo przeciez nie odkrylem nic nowego. Co do jej terminu to pewnie kazdy ma swoje zdanie i doswiadczenia ale ja napisze jak u mnie to ma miejsce od kilku lat i sie dobrze sprawdza. Za rozgrzewke poranna odpowiada na kazdej wiezy starszy. Zaczynamy prace o godzinie 9:00 kiedy jest naprawde jeszcze malo osob na plazy i nic nie stoi na przeszkodzie by z 4 ratownikow jeden (jesli ma zamiar plywac poza kapielisko-np na sasiednia wieze) lub dwoch (jesli chca sie rozgrzewac na kapielisku) zrobilo sobie rozplywanie i pozniej zmiana. Procz tego oczywiscie wykonujemy cwiczenia akcji itp. Ludzie zaczynaja sie schodzic kolo 10 a do tego czasu wszyscy sa juz po treningu. Byc moze w innych miejscowosciach ten wariant nie zdalby egzaminu z powodu natloku ludzi od samego rana wiec ciezko mi polemizowac i w tym wypadku zaprawa przed praca jest wskazana ale pragne podkreslic ze nie jest to jedyne rozwiazanie
Odnosnie plywania przy czerwonej fladze to nie widze w tym nic zlego jesli robi sie to z glowa. Jak nie ma ludzi w wodzie to wystarczy przeciej jedna para oczu do obserwacji. Drugi ratownik (zakladam ze sa zmiany) moze w tym czasie spac lub cwiczyc w ciezkich warunkach. Jak ludzie sie pojawia wychodzi z wody i pilnuje. Uwazam ze wazna sprawa jest by miec przy sobie np bojke SP by ludzie widzieli ze osoba kapiaca sie jest ratownikiem i gwizdek gdybysmy mieli jakies klopoty.. A przeciez frajda jest niesamowita podczas plywania w takich warunkach Najistotniejszym jest rozroznic moment w ktorym mozemy to robic nie zmniejszajac bezpieczenstwa ale jak sie troche popracuje to umiejetnosc ta powinien kazdy dobry ratownik posiadac
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach