glowny sponsor ktory co rok przekuzuje mase kasy to My czlownkowie WOPR placac, corocznie chore skladki czlonkowskie, mozna do tego dodac wszytskiego rodzaju szkolenia na ktorych zarabia WOPR na Nas...
Z ciekawości spojrzałem w rozliczenia finansowe Fundacji ratownictwa Bezpieczni nad wodą opublikowane na ich stronie.
Pieniądze, którymi dysponowali w roku 2005 to 0, zł, w 2006 to 11.094,50, w 2007 roku 32 795,50, za 2008 nie ma danych.
Ilość imprez i szkoleń zorganizowanych przez nich za tak skromne środki jest imponująca http://polrescue.webpark.pl/glowna/glowna.htm .Więc jednak można. Jedna z tajemnic tkwi chyba w pozycji wynagrodzenia – przez 4 lata 0 zł.
Może już czas powołać do życia nową organizację ratowniczą - dla ratowników nie dla prezesów, działającą na normalnych zasadach. A najlepiej kilka, będzie zdrowa konkurencja.
Doczy: 24 Mar 2007 Posty: 145 Skd: Sie biorą dzieci
Wysany: Pi Kwi 17, 2009 4:05 pm
KcK napisa/a:
PZU działa, skromnie jeśli chodzi o WOPR
Akurat z tego co widziałem to PZU daje masę siana i drogiego sprzętu np. hybrydy warte ponad 100tys zł dla tych co piszą różne programy poprawy bezpieczeństwa itp itd.
Ale KcK, z tymi browarami to genialny pomysł...Jak miło by się siedziało na zielonej wieżyczce LECHA... I owady by nie leciały...
Wiadomo, że kasa leży na ulicy, tylko trzeba się po nią schylić. A ile jest takich osób, którym się nie chce napisać kilku/kilkunastu wniosków i porozsyłać w różne miejsca, żeby ową kasę pozyskać? Prawdopodobnie niewielu. Sam obecnie piszę kilka wniosków i idę poroznosić po lokalnych towarzystwach ubezpieczeniowych, żeby zasponsorowali mi podręczną apteczkę medyczną lub inny sprzęt. Tak samo jak spodoba mi się jakaś baza nad morzem, w której będę chciał pracować kilka sezonów, to będę pisał również w ich imieniu o sponsoring na droższy sprzęt
Wszyscy patrzą na to z przymrużeniem oka, ale jak dla mnie to mogę siedzieć na wieżyczce warki, mieć napis lech na rękawach i nogawkach, apteczkę z napisem tyskie i hybrydę z napisem bols. Mi nie robi to żadnej różnicy i sądzę, że każdy logicznie myślący człowiek zrozumie, że lepiej mieć sponsora takiego niż żadnego, albo skromniejszego.
Panie przeciwniku mojego sponsora, woli Pan, żeby w razie wypadku Pana córki zastosować nowoczesny i drogi sprzęt fundowany przez kompanię piwowarską czy żadnego i starać się pomóc nie mając kompletnie nic? Woli Pan ręczne RKO co daje znikome szanse i do tego połamane żebra, czy może defibrylator za kilka tysięcy, ale uwaga! on jest z logiem Tyskiego!
Jak dla mnie to mogę mieć apteczkę od producenta trutki na szczury, o ile będzie lepsza od tej którą dysponowałem wcześniej. Sponsor nie robi mi najmniejszej różnicy. Nawet gdyby na czapeczkach byłoby logo WOPR/Durex
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 4:43 pm ] sairus20 wybacz, ale poza skuterami które przekazano parę lat temu, nie widziałem żadnego sprzętu od PZU. Być może masz rację, stwierdzam tylko, że nie widziałem.
Poza tym, sponsorów powinno być kilku na tym samym poziomie i działających równolegle.
Niech PZU i NIVEA się dogadają, będą dwa loga na ciuchach, ale może będzie tych kompletów więcej i lepszej jakości.
Ten sezon będzie dziwny, ale kiedy reforma WOPR wejdzie na całej linii, ratownicy będą zawodowi to sponsorzy również powinni zawodowo podejść do sprawy i poziom zawodowego wyposażenia powinien wskazywać na prawdziwe zawodostwo
Skoro już wymyślili takie cudo to jako ratownik zawodowy domagam się zawodowego sprzętu, kasy jak zawodowiec a nie ochotnik oraz dużo dużo większych dotacji z ministerstwa. Niech sypią $ podobnie jak dla PSP. W końcu reforma PRM i WOPR powinny nam to zapewnić skoro wymagają od nas kasy za KPP
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
Pomg: 1 raz Doczy: 06 Mar 2009 Posty: 200 Skd: Olsztyn
Wysany: Sro Kwi 22, 2009 1:35 am
unterwater napisa/a:
jjay napisa/a:
glowny sponsor ktory co rok przekuzuje mase kasy to My czlownkowie WOPR placac, corocznie chore skladki czlonkowskie, mozna do tego dodac wszytskiego rodzaju szkolenia na ktorych zarabia WOPR na Nas...
Z ciekawości spojrzałem w rozliczenia finansowe Fundacji ratownictwa Bezpieczni nad wodą opublikowane na ich stronie.
Pieniądze, którymi dysponowali w roku 2005 to 0, zł, w 2006 to 11.094,50, w 2007 roku 32 795,50, za 2008 nie ma danych.
Ilość imprez i szkoleń zorganizowanych przez nich za tak skromne środki jest imponująca http://polrescue.webpark.pl/glowna/glowna.htm .Więc jednak można. Jedna z tajemnic tkwi chyba w pozycji wynagrodzenia – przez 4 lata 0 zł.
Może już czas powołać do życia nową organizację ratowniczą - dla ratowników nie dla prezesów, działającą na normalnych zasadach. A najlepiej kilka, będzie zdrowa konkurencja.
Under proszę cię nie rozsmieszaj mnie
powiedz mi pracujesz ?
Jeśli tak to chcesz za swoją prace kase , prawda ?
Nie wiem jak jest w innych województwach ale w warmińsko-mazurskim Prezes dostaje grosze.
Całe biuro to PREZES, księgowa, i nazwijmy to "dziewczyna do wszystkiego".
CAŁE TE WIELKIE BIURO zajmuje się rozliczaniem wszystkich oddziałów wojewódzkich.
Zainteresuj się co trzeba zrobić( ile czasu poświęcić) aby dostać z jakiegoś urzędu dotację, i póżniej ile potrzeba czasu i zdrowia aby tą dotację rozliczyć.
Nie chciał byś tej pracy.
Napisał ktoś wyżej o składkach - LUDZIE ZASTANÓWCIE się ile osób te składki płaci ... za składki nie dało by się nawet biura utrzymać nie mówiąc już o całej reszcie.
Popytajcie się w swoich ZW ile osób ma popłacone składki w 2008 roku to padniecie ze smiechu.
Dam wam przykład tylko z oddziału Olsztyńskiego o ile dobrze pamiętam składki w 2008 roku zapłaciło 1000 osób x 30PLN (nie liczę już że część idzie na ZG) daje to 30.000 PLN
Czy to jest wielka kwota ????
Wynajęcie biura bez mediów (prąd woda telefon) to 800 PLN miesięcznie ... resztę sobie dopowiedzcie.
I niech nikt nie mówi że można zlikwidować biuro ... by zaoszczędzić.
Dam wam przykład tylko z oddziału Olsztyńskiego o ile dobrze pamiętam składki w 2008 roku zapłaciło 1000 osób x 30PLN (nie liczę już że część idzie na ZG) daje to 30.000 PLN
Czy to jest wielka kwota ????
Wynajęcie biura bez mediów (prąd woda telefon) to 800 PLN miesięcznie ... resztę sobie dopowiedzcie.
I niech nikt nie mówi że można zlikwidować biuro ... by zaoszczędzić.
a po co nam są potrzebne oddziały wojewódzkie / zarządy wojewódzkie ?
gdyby zrezygnować z tego, a powiększyć zarząd główny ?
wtedy wszystkie oddziały terenowe należały by bezpośrednio pod warszawe ?
oszczędności z likwidacji 16 biur wojewódzkich są duże.
mati82 obecna struktura nie daje jednostkom terenowym równych możliwości jakie mają jednostki wojewódzkie. Poza tym ZW pilnuje, aby instruktorzy byli unifikowani, rejestrowali kursy, prowadzą ewidencję, działają na danym regionie w sposób pełny. Sądzę, że bez ZW które jako tako czuwa nad niżej położonymi i nadzoruje wszystko a przy tym rozlicza sie z tego z ZG, byłaby okropna samowola.
Gdyby teraz to zlikwidowac i przenieść do Warszawy, to ZG nie byłoby w stanie ogarnąć tematu. Teraz ZG ma 16 wojewódźtw i chcesz żeby zamiast nadzoru nad 16 miała nadzór nad kilkudziesięcioma jensotkami terenowymi? Jak dla mnie to by była administracyjna masakra. Nie wspomne już, jakie wałki byłby w tych jednostkach...
Jednak nie dziwię Ci się, skoro jesteś w Sopockim oddziale to Twoja wizja wydaje się realna. Podobnie realnie patrzyliby na to członkowie Słupskiego WOPR, ale osoby w rejonie których nie ma takich jednostek terenowych, albo działają na mizernym poziomie widzą konsekwenje takich decyzji. Niestety poziom organizacji czy samej administracji w Sopocie to wyjątek, w porównaniu do innych.[/b]
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
gdyby zrezygnować z tego, a powiększyć zarząd główny ?
wtedy wszystkie oddziały terenowe należały by bezpośrednio pod warszawe
To była by katastrofa Centralne zarzadzanie, pamietacie kasy chorych a NFZ Ile było krzyku i co teraz znow, chca wrocic do wojewódzkich kas chorych Warszawa dała by komuś mniej a komuś wiecej i była by wojna na górze, trzeba inny system wojewódzki wprowadzić
Warszawa dała by komuś mniej a komuś wiecej i była by wojna na górze
a dlaczego dać tyle samo na województwo gdzie jest 4 jeziorka, działa 100 ratowników i tyle samo na województwo gdzie jest 50 kąpielisk morskich, 40 jezior, działa 1000 ratowników ?
Ja sądzę, że dyskusją na ten temat jest bez sensu. Nikt się centralizacji nie podejmuje i mam nadzieję nie podejmie. Możemy sobie gdybać, ale poza wątpliwymi oszczędnościami nie ma tutaj żadnych plusów. A patrząc logistycznie mielibyśmy katastrofę.
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...