Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Sob Gru 29, 2007 12:56 pm
baca napisa/a:
A wydawało mi się że to będzie ciekawa dyskusja, która pokaże różne spojrzenie na nurkowanie. Myślałem że podyskutujemy także na temat sportów ekstremalnych.
Okazuje się że się pomyliłem, gdyż Tobie nie zależy na dyskusji a jedynie na przekonywaniu do swoich przekonań. Ogól nazywa to kłótnią a na tą nie mam ochoty.
To był mój wstęp do dyskusji - w którym zachowałem się tak jak ty "rozpoczynając dyskusję" parę postów wyżej, więc nie wiem dlaczego tak to odebrałeś a nie inaczej.
Drugą sprawą jest to, że jak w każdej twojej odpowiedzi ma widnieć takie wypracowanie, to to dzięki za taką dyskusję
Przedstawiłeś nam wszystkim twój punkt widzenia i ustaliliśmy, że wszelkie sporty uprawiane rekreacyjnie nie można wrzucić do worka sportów extremalnych
I myślę, że w swojej przydługawej wypowiedzi pokazałeś, że sportami extremalnymi są wszystkie te, w których często człowiek nie ma wpływu na dalszy przebieg "sytuacji" podczas ich uprawiania, bo element walki jest silniejszy od naszych możliwości. tak ?
Dyskusje można prowadzić dalej, każdy może mieć inne - równie długie podejście do sprawy i również jego podejście może być prawidłowe. Jak sam powiedziałeś, nie ma kryteriów/miarki jaką można zmierzyć czy dane działanie jest extremalne, a do wszystkiego można się psychicznie, fizycznie, sprzętowo, asekuracyjnie - przygotować, możemy tutaj sprawdzać każdy sport po kolei - i zdecydowaną większość byśmy wykluczyli Nawet te sporty które wymieniłeś jako uznane extremalnymi.
Wybacz ale powstrzymam się tym razem od kometarza. Przepraszam że zmusiłem Cię do przeczytania mojego posta (chociaż po tym co napisałeś nie jestem pewien czy wszystko przeczytałeś).
Może kiedyś pokuszę się o stworzenie specjalnie dla Ciebie wersji SMS... może
Ale odniosę się do Twojego pytania:
Cytat:
I myślę, że w swojej przydługawej wypowiedzi pokazałeś, że sportami extremalnymi są wszystkie te, w których często człowiek nie ma wpływu na dalszy przebieg "sytuacji" podczas ich uprawiania, bo element walki jest silniejszy od naszych możliwości. tak ?
nie
wystarczająco krótko ... mam nadzieję
Pozdrawiam
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Baca - Przy całym szacunku, jaki żywię do Twojej osoby.. moim zdaniem - mylisz się.
Wydaje mi się, że bagatelizujesz nieco niebezpieczeństwa związane z tą dziedziną działalności. Tym bardziej, że pod pojęciem słowa nurkowanie kryje się wiele jego odmian. Nie nazywając ich popełniasz błąd podobny do błędu, jaki moim zdaniem popełnił Mr. Barton.
baca napisa/a:
Jeśli uważasz że nurkowanie jest niebezpieczne to określ niebezpieczeństwa.
"Dużo różnych rzeczy" może się wydarzyć podczas picia mleka na śniadanie.
Sam pewnie jesteś płetwonurkiem, więc przytaczanie przeze mnie różnych zagrożeń związanych z nurkowaniem mija się chyba z celem. Podstawowa różnica między nurkowaniem a piciem mleka polega na tym, że pijąc mleko w każdej chwili możesz to picie przerwać odstawiając szklankę na stół.
baca napisa/a:
Wspomniana przez Ciebie "łaska" współpartnera jest jednym z najlepszych zabezpieczeń nurka.
Są szkoły, które uczą dokładnie odwrotnie Niejednokrotnie to właśnie partner będzie dla Ciebie największym źródłem zagrożenia.
W mojej opinii nurkowanie rekreacyjne nie może być nurkowaniem ekstremalnym, chyba, że bawią się w ten sposób ludzie do niego nie przygotowani, nieświadomi niebezpieczeństw lub zwyczajnie źle wyszkoleni. Bo jak porównać zwiedzanie podwodnego świata na głębokości 15 metrów z wyczynami Nuno Gomesa? Nie oznacza to jednak, że przytoczone wyżej nurkowanie na głębokości 15 metrów jest bezpieczne. Postęp technologiczny i ewolucja systemów szkoleń sprawia, że nurkowanie staje się coraz bezpieczniejsze – i z tym się zgodzę, nadal jednak pozostaje zbyt wiele czynników zarówno zależnych jak i niezależnych od nurka, które mogą skończyć się dla niego źle nawet na niedużych głębokościach.
ciekawym uzupełnieniem dyskusji była by ankieta dla nas wszystkich
z pytaniem "Czy dla Ciebie nurkowanie jest sportem ekstremalnym?"
bez podziału na głębokości oraz rodzaje
Wydaje mi się, że bagatelizujesz nieco niebezpieczeństwa związane z tą dziedziną działalności.
Bądź uprzejmy i wskaż miejsce w którym zbagatelizowałem niebezpieczeństwa związane z nurkowaniem.
Cytat:
Tym bardziej, że pod pojęciem słowa nurkowanie kryje się wiele jego odmian. Nie nazywając ich popełniasz błąd podobny do błędu, jaki moim zdaniem popełnił Mr. Barton.
Już na samym początku i wiele razy w swoich postach wskazywałem że moje rozważania dotyczą nurkowania rekreacyjnego.
Cytat:
Są szkoły, które uczą dokładnie odwrotnie Niejednokrotnie to właśnie partner będzie dla Ciebie największym źródłem zagrożenia.
A to już rewelacja!! Które to szkoły zabaraniają nurkować z partnerem ??
Cytat:
W mojej opinii nurkowanie rekreacyjne nie może być nurkowaniem ekstremalnym,
To staram się właśnie przekazać... Czytaj, czytaj, czytaj dokładnie....
Cytat:
zbyt wiele czynników zarówno zależnych jak i niezależnych od nurka, które mogą skończyć się dla niego źle nawet na niedużych głębokościach.
Zbyt wiele do czego ?? Do tego żeby nie nurkować.
Czy masz jakieś ukryte przesłanie ??
[ Dodano: Nie Gru 30, 2007 6:31 pm ]
mati82 napisa/a:
bez podziału na głębokości oraz rodzaje
Nie wiem czy to będzie miarodajne. Nurkowanie ma wiele odmian z których cześć można zaliczyć do trudnych i ekstremalnych.
To jakby zadać pytanie czy kierowanie samochodem jest trudne bez podziału na rodzaje samochodów, warunków podczas jazdy i porównanie taksówkarstwa z F1.
mati82 napisał/a:
bez podziału na głębokości oraz rodzaje
Nie wiem czy to będzie miarodajne. Nurkowanie ma wiele odmian z których cześć można zaliczyć do trudnych i ekstremalnych.
zaproponowane przeze mnie pytanie brzmi "czy dla CIEBIE... " a nie "czy uważasz nurkowanie za sport ekstremalny"
dla mnie jest to sport ekstremalny - mimo że posiadam stopień P1 + podstawowy nitrox i nurkuje do 20 metrów, gdy przekroczę liczbę 200 nurkowań to wtedy może zmienię zdanie choć wątpie
baca napisa/a:
To jakby zadać pytanie czy kierowanie samochodem jest trudne bez podziału na rodzaje samochodów, warunków podczas jazdy i porównanie taksówkarstwa z F1.
jeżeli byś mnie zapytał czy dla mnie jest to sport ekstremalny to pewnie powiedział bym że tak, ponieważ za dużo zależy od innych
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Pon Gru 31, 2007 12:32 am
baca napisa/a:
Cytat:
Są szkoły, które uczą dokładnie odwrotnie Niejednokrotnie to właśnie partner będzie dla Ciebie największym źródłem zagrożenia.
A to już rewelacja!! Które to szkoły zabaraniają nurkować z partnerem ??
A gdzie on powiedział, że są szkoły które zabraniają nurkować z partnerem? (tutaj też adwokatem nie jestem)
Powiedział, że są szkoły w których cię uprzedzają przed tym jak może sie zachować spanikowany EXTREMALNĄ sytuacją partner i uczą jak uniknąć kłopotów jakie ten może narobić.
Baca oświeć nas wreszcie czy ty jesteś nurkiem? Nigdzie, z żadnej twojej wypowiedzi to nie wynika, a dużo to wnosi do dalszych rozmów z wszystkimi którzy się zainteresowali wątkiem.
Baca oświeć nas wreszcie czy ty jesteś nurkiem? Nigdzie, z żadnej twojej wypowiedzi to nie wynika, a dużo to wnosi do dalszych rozmów z wszystkimi którzy się zainteresowali wątkiem.
Nie rozumiem co to ma za znaczenie. I co mianowicie ma wnieść lub nie wnieść do dyskusji.
Poza tym co według Ciebie oznacza że się "jest nurkiem" ? Posiadanie pastikowych certfikatów, czy 500 nurkowań?
Musisz sprecyzować o co pytasz, bo w wymianie postów między nami dochodzi do wielu neporozumień i niejasności.
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Wto Sty 01, 2008 6:20 pm
baca napisa/a:
Poza tym co według Ciebie oznacza że się "jest nurkiem" ? Posiadanie pastikowych certfikatów
baca napisa/a:
Musisz sprecyzować o co pytasz
Dla mnie nurkiem jest osoba która przeszła kurs, posiada certyfikat i świadomość tego że nurkować bez uprawnień niemożna - To jest NUREK
W ogóle nie wiem co to jest za pytanie z twojej strony "kim dla ciebie jest nurek"
To masz tak samo jakbyś zapytał kim jest dla ciebie kierowca - ten co wczoraj zdał prawo jazdy, czy ten co jeździ już 20lat.
Albo inny przykład lekarzem dla ciebie jest ten co wczoraj ukończył studia czy ten któremu na stole operacyjnym zmarło 5 osób w swojej 50letniej karierze ?
Chodzi mi tylko o to czy Ukończyłeś kurs płetwonurka kiedykolwiek i jakikolwiek i czy masz certyfikat - wnosi to dużo do dyskusji. Wypowiadasz sie w sprawie zagrożeń, tak jak już ktoś to ujął tutaj bagatelizujesz je, a nurkiem może nie jesteś.
Każdy może posiadać dużą wiedzę teoretyczną o czymś a i tak wszystkiego nie wie, bo kursu nie przeszedł i o paru sprawach się nie dowiedział, na kursie uczysz się o tym co ci się może stać.
Nic to nie wnosi? oj chyba wnosi...
W ogóle nie wiem co to jest za pytanie z twojej strony "kim dla ciebie jest nurek"
To pytanie podstawowe ale widzę że próbowałeś na nie odpowiedzieć poniżej.
Cytat:
czy masz certyfikat - wnosi to dużo do dyskusji.
Odpowiem pytaniem. Czy wiesz kto to Jacques-Yves Cousteau? Na pewno wiesz. Chwalisz się w podpisie posiadaniem gwiazdki w CMAS więc przynajmniej powinieneś wiedzieć.
Ten człowiek rozpoczął drogę, którą może teraz kroczyć miliony ludzi chętnych do obejrzenia piękna podwodnego świata. Ale Cousteau kiedy wraz z Philippe Taillez i Frederikiem Dumas, pracował nad pierwszym z nowoczesnych systemów nurkowych, nie miał żadnych plastikowych certyfikatów, a pomimo tego nie ulega wątpliwości że był nurkiem i to chyba jednym z największych w historii. Posiadanie plastikowego certyfikatu ukończenia kursu nie robi z nikogo nurka. Nie uważam że te karty są przepustką do podejmowania dyskusji o nurkowaniu.
Cytat:
, na kursie uczysz się o tym co ci się może stać.
Mam nadzieję że na Twoim kursie uczono Cię tylko teoretycznie o zagrożeniach. Chociaż czytając:
Cytat:
Każdy może posiadać dużą wiedzę teoretyczną o czymś a i tak wszystkiego nie wie, bo kursu nie przeszedł
można odnieść wrażenie że o zagrożeniach uczyliście się praktycznie ... aż ciarki przechodzą jak pomyślę że praktycznie uczyliście się urazu ciśnieniowego płuc, ucha lub zatok. O zgnieceniu nurka i zatruciach gazami nie wspomnę...
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Wto Sty 01, 2008 8:44 pm
Po pierwsze podpis taki mam bo zauważyłem że tutaj wszyscy tak robią, wiec wyluzuj z tym chwaleniem się.
po drugie to książeczka a nie plastik jest certyfikatem - dokumentem!
po trzecie zgrywasz mądrale, myślisz że wszystko wiesz i sam nie chcesz dopuścić do swoich wiadomości że błądzisz człowieku.
Zadałem ci proste pytanie - nie potrafisz na nie odpowiedzieć, żal.
Pytasz się mnie o rzecz tak oczywistą, że szkoda gadać. I jeszcze jakbym nie wiedział i każdy kto rozpoczął nurkowanie, tłumaczysz mi kim był wielki Jacques-Yves Cousteau.
Jak można w ogóle odnosić moje dziecinne pytanie "czy jesteś nurkiem" do historii nurkowania i Cousteau.
Powiedziałem ci wyraźnie że nurkiem jest dla mnie osoba która PRZESZŁA KURS i ma to POTWIERDZONE NA PAPIERZE, a nie powiedziałem że papier czyni go nurkiem.
Baca odpuść bo jeszcze większe bzdury tutaj nadrukujesz.
baca napisa/a:
Cytat:
, na kursie uczysz się o tym co ci się może stać.
Mam nadzieję że na Twoim kursie uczono Cię tylko teoretycznie o zagrożeniach. Chociaż czytając:
Cytat:
Każdy może posiadać dużą wiedzę teoretyczną o czymś a i tak wszystkiego nie wie, bo kursu nie przeszedł
można odnieść wrażenie że o zagrożeniach uczyliście się praktycznie ... aż ciarki przechodzą jak pomyślę że praktycznie uczyliście się urazu ciśnieniowego płuc, ucha lub zatok. O zgnieceniu nurka i zatruciach gazami nie wspomnę...
A w tej części wypowiedzi tylko po prostu widać, że kursu nie przeszedłeś, albo robiłeś to 20lat temu.
Pomimo tego że już dawno udowodniłeś mi że dyskusja z Tobą to strata czasu to jednak odpowiem na Twoje posty
Mr.Bartson napisa/a:
po drugie to książeczka a nie plastik jest certyfikatem - dokumentem!
Tak uważasz bo widocznie nie znasz innych form certyfikowania odbytych kursów. Pragnę Cię powiadomić że istnieje wiele federacji i organizacji szkolących nurków. Poza KDP/CMAS, którą to oragnizację dumnie reprezentujesz, szkoli m.in PADI, SSI, NAUI, TDI, IANTD, SDI i DAN jako międzynarodowa sieć alarmowa. Przeważająca większość tych organizacji wydaje certyfikaty w postaci plastikowych kart.
Cytat:
po trzecie zgrywasz mądrale, myślisz że wszystko wiesz
Zauważyłem że w momencie kiedy brakuje Ci argumentów obrażasz forumowiczów co już raz zakończyło się ostrzeżeniem jakie dostałeś.
Cytat:
Powiedziałem ci wyraźnie że nurkiem jest dla mnie osoba która PRZESZŁA KURS i ma to POTWIERDZONE NA PAPIERZE, a nie powiedziałem że papier czyni go nurkiem.
A jeśli osoba nurkująca posiada umiejętności do nurkowania a nie ma tego potwierdzonego na papierze to już nie jest nurkiem?
Cytat:
Baca odpuść bo jeszcze większe bzdury tutaj nadrukujesz.
Znowu brak argumentów i znowu obrażanie... Nie rozumiem tylko dlaczego ?
Cytat:
A w tej części wypowiedzi tylko po prostu widać, że kursu nie przeszedłeś, albo robiłeś to 20lat temu.
To przeszedłem ten kurs czy nie ?? Bo już się sam pogubiłem.
Cytat:
Baca - wielki Cousteau no pęknę zaraz
Zastanawiam się kogo w tym momencie chciałeś obrazić, mnie czy Cousteau ?
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Wto Sty 01, 2008 11:23 pm
No to tak odpowiadać na posty możemy w kółko...
baca napisa/a:
Pomimo tego że już dawno udowodniłeś mi że dyskusja z Tobą to strata czasu
Z tobą nie da się prowadzić dyskusji, w twoim mniemaniu dyskusją jest dawanie przez ciebie referatów i mocne trzymanie się swoich przekonań, a kiedy dochodzi do pytań i odmiennych zdań, albo twierdzisz, że dyskusja to strata czasu, albo że w tym temacie się nie wypowiadasz.
baca napisa/a:
Zauważyłem że w momencie kiedy brakuje Ci argumentów obrażasz forumowiczów co już raz zakończyło się ostrzeżeniem jakie dostałeś.
Skoro cię obrażam to daj mi kolejne - szczerze mówiąc brakuje mi tego - po części czerwonego paseczka pod avatarem, wtedy to ciekawiej wyglądało.
baca napisa/a:
A jeśli osoba nurkująca posiada umiejętności do nurkowania a nie ma tego potwierdzonego na papierze to już nie jest nurkiem?
A skoro ja umiem prowadzić samochód i pilotować awionetkę to jestem kierowcą czy też pilotem? Ze względu na wymogi prawne - bez dokumentów nie jesteś nurkiem, ani kierowcą, ani pilotem.
baca napisa/a:
Tak uważasz bo widocznie nie znasz innych form certyfikowania odbytych kursów.
baca napisa/a:
Poza KDP/CMAS, którą to oragnizację dumnie reprezentujesz, szkoli m.in PADI, SSI, NAUI, TDI, IANTD, SDI
baca napisa/a:
Przeważająca większość tych organizacji wydaje certyfikaty w postaci plastikowych kart.
Masz rację, nie wiem jak jest w NAUI, SSI, TDI, IANTD,SDI - nie interesowałem się.
Ze względu na to nie mogę sie wypowiadać o wszystkich.
Jednak o cmasie mogę mówić bez zaprzeczeń, Tak jak wszędzie jest możliwość wyrobienia plastiku, odpłatnie i na indywidualne życzenie. Książka za to jest jedynym - głównym dokumentem świadczącym o ukończeniu twojego kursu. Plastik nie jest wszędzie honorowany.
Cytat:
To przeszedłem ten kurs czy nie ?? Bo już się sam pogubiłem.
a kto to wie, może w końcu odpowiesz czy TAK czy NIE ?
baca napisa/a:
Zastanawiam się kogo w tym momencie chciałeś obrazić, mnie czy Cousteau ?
No nie wiem, z twojego postu można wywnioskować, że ty papierka do nurkowania nie potrzebujesz tak samo jak sam Cousteau nie potrzebował. Wiec chyba chciałem cię przez to wyśmiać a nie obrazić? Nie dostrzegasz różnicy między jednym a drugim?
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Nawet te sporty które wymieniłeś jako uznane extremalnymi.
... mam nadzieję 
