www.forum.wopr.net.pl

[DeVu]

Przed podjęciem pracy sezonowej na danym kąpielisku wypada się zainteresować, jakie panują na plaży przepisy, gdzie znajduje się najbliższa jednostka pogotowia oraz policji. Wypadałoby też porozmawiać na ten temat z szefostwem, co oni o tym sądzą i jak ma to wszystko wyglądać, jakie podjąć działania. W Sarbinowie nie było zmiłuj. Za jakiekolwiek "numery" był telefon informujący o incydencie i po 10 minutach straż gminna wręczała mandaty. A jak w Dziwnowie czy w innej Koziej Wólce kładą "lachę" (zaniechanie obowiązków) bo turyści za rok nie przyjadą to współczuję ratownikom.

Jest ryzyko, jest zabawa.

[Doman]

Walka o unieważnienie uchwały trwa:

http://wiadomosci.gazeta....ia_uchwaly.html

[jetpilot]

ja mam mieszane uczucia, z jednej strony mentalnosc polaka jest taka, iz zle on reaguje na wszelakie zakazy, nie mniej jednak zakaz to zawsze byla jakas mozliwosc aby uspokoic "nadaktywne" tworzystwo (z pomoca aparatow przymusu)
u nas jak juz wspomniano dawano mandaty za picie, ale tak naprawde nie wszystkim, zazwyczaj patrole chodzily w cywilu i grzecznie prosily o schowanie i nie wchodzenie do wody, jak ktos sie buntowal to byly konsekwencje (bo co jakis leszcze sie bedzie do mnie czepial), lacznie z odwiezieniem na komisariat w kilku przypadkach,
w wyniku tego wszystkiego nie mielismy nigdy problemu z pijanymi w wodzie, upraszalismy osoby o nie wchodzenie i naprawde nad wyraz rzadko to sie zdarzalo,
wsparcie w policji jednak bylo spore, patrole na motorowkach, "na nogach" na rowerach, na quadzie wiec sporo tych policjantow sie krecilo
jednyny argument za zniesieniem tego zakazu jest taki, ze policjanci czesto naduzywaja tego przepisu i czekaja tylko na "okazje" aby wyrobic sobie miesieczna norme mandatow czy premie, sprawe u nas rozwiazaly odpowiednie wytyczne z gory (w jaki sposob karac itd) bylo wiecej upominen, przymykan oka itd
chyba w tej kwestii powinno osiagnac sie kompromis tj. zakazac picia alkoholu w godzinach pracy kapieliska, a zezwolic po... wydaje mi sie to calkiem rozsadne

[DeVu]

[jetpilot]

[Skacowany]

Bo w Polsce jak ktos jedzie na jezioro, morze to bierze grilla + piwo...Takie działania wydaja się normalne i jest to swoista kultura wypoczynku nad wodą. Jak nie zaczniemy dbać o pewne standardy to żadne kary nie pomogą...

[juve17]

Ja tam się nawet cieszę, jak będę miał wolne to pojadę na plażę, żeby się napić . Tak poważnie to policja w naszym kraju nie istnieje, jak ją kiedyś wezwałem, bo dwóch chlejusów wywróciło BL z ratownikiem w środku to oni się mnie zapytali czy naprawdę było konieczne ich wzywanie . A nawet jak policja jest to nie śmie zwrócić uwagi ludziom z piwem na plaży więc i tak czy siak się tak wiele nie zmieni.

[Ares]

To prawda że policja ma gdzieś pijących. J również spotykałem się z olewatorskim podejściem policjantów w swojej pracy.
Polska - tu prawo nie istnieje!

[Agness]

Dajcie spokój. Policja ma podchodzić do każdego kto spożywa alkohol na plaży i karać ? ...
Ludzie przyjeżdżają wypocząć nad morze. Nie dziwie się im, że piją - większość z nas zachowuję się identycznie .

[DeVu]

[Dxxo]

większość lubi napić się piwka gdy jest piękna pogoda(ja również zaliczam się do tej grupy), jednak wszystko trzeba robić z umiarem, jeżeli ktoś jest nawalony i agresywny to w takiej sytuacji zawsze policja zareaguje więc nie wiem po co komentarze typu polska to kraj w którym prawo nie istnieje.. Po za tym miasta sezonowe by bardzo dużo straciły na tym jeżeli policja by każdej osobie dawała mandat za to że pije piwo na plaży, ludzie by po prostu nie przyjechały drugi raz do takiej miejscowości.

[MONIKA]

[u-boot]

Nad morze jadą ludzie z całej polski i w większości są to ludzie na pewnym poziomie bo nie stać każdego na taki wyjazd, natomiast nad akweny bliskie miastu zwala sie cała śmietanka z miasta i tu zachowanie rodem z bramy i tu jest problem?

[Dxxo]

nie oceniajmy ludzi po pozorach tak jak to kolega właśnie zrobił ponieważ nie każdy "człowiek na poziomie finansowym" zachowuje się odpowiednio po alkoholu według mnie zależy to bardziej od charakteru niż od zasobów naszego portfela. Alkoholik to nie tylko "żul pod sklepem" ale również biznesmen który pije co wieczór do nieprzytomności whisky, a nie tanie wino.

[u-boot]

Jak biznesmen pije w domu to mnie obchodzi, ale ja mówię o ludziach co na trzeźwo mają wspaniałe pomysły i nic do nich nie dociera a co dopiero po paru głębszych no i oczywiście będą odzywki ty ch.... i td. jak mu ratownik zwróci uwagę. Ale tak jak napisałeś to zależy od charakteru a tacy są charakterni.