Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Nie Sty 18, 2015 1:55 am
DeVu napisa³/a:
jak 2k netto będzie z przodu
No no. NIeźle
20 netto, czyli 25 brutto, a jak umowa o pracę to koszty pracodawcy ok. 29-31 (bez zwolnień i urlopów). Tyle żadna pływalnia nawet nie przeznacza na przetargi.
Ale cóż walczmy. Pensja na zwykłym etacie 3360 netto (ponad 4 tys na umowie) marzy się kzżdemu.
No no. NIeźle
20 netto, czyli 25 brutto, a jak umowa o pracę to koszty pracodawcy ok. 29-31 (bez zwolnień i urlopów). Tyle żadna pływalnia nawet nie przeznacza na przetargi.
Ale cóż walczmy. Pensja na zwykłym etacie 3360 netto (ponad 4 tys na umowie) marzy się kzżdemu.
Miałem na myśli 2000 zł netto za miesiąc. Oczywiście na tym obiekcie to nie możliwe, chyba że znowu sprzedają sobie dyżury i dorabiają na naukach pływania
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Pon Maj 11, 2015 7:45 pm
Rotacji ludzi się nie dziw skoro pływalnie dość często podpisują umowy na 4 - 6 miesięcy a potem się zobaczy. Każdy chce mieć pracę stałą.
A umowy zlecenia? - przy takich stawkach zamawiającego - nie ma mocnych, żeby nas było stać na urlopy na żądanie, zwolnienia i trzymiesięczne okresy wypowiedzenia.
Bardzo chętnie zatrudnię ratowników na umowę o pacę za 17 zł za godzinę (2900 miesięcznie) tylko wtedy nasze koszty są dodatkowo 1000 - 1100 zł za pracownika. A więc po dodaniu koszów tzw. firmy, która za ratownika zrobi cała dokumentację ZUS, PIT, Kadry itd. wyjdzie (bez kosztów utrzymania takiego WOPR bo powinien na siebie jednak jakoś zarobić gdzie indziej) 4000 - 4200. Czyli jakbyśmy mieli dla przykładu 20 osób jako pracowników to do przetargu startowalibyśmy z ceną 24,41 za godzinę za ratownika. I wyszlibyśmy na zero, Bez inwestycji, bez szkoleń pracowniczych i takie tam.
Zresztą na początku jak baseny rozpoczynały przetargi to zabezpieczone kwoty miały ponad 26 zł za godzinę (bo takie mieli koszty własne) ale nasze wspaniałe firmy wyskoczyły z 14 zł za godzinę.
No i mamy 9 zł dla ratownika, "cyrografy" o karach za spóźnienia, własny sprzęt, czasem w ogóle brak umów, brak ubezpieczenia itd.
Taki lajf.
A inni mówią "po co nam WOPR"? Jak się wszyscy na ten WOPR wypniemy to niedługo ratowacze za 6 zł na baseny się znajdą. A jak się nie znajdą to ich sobie "podmioty" zrobią.
Reforma jak za JT została wprowadzone była żle wytłumaczona i narzucała spore koszty bo ... trzeba zarobić. Ale za to czyniła zawód ratownika elitarnym i nie każdy mógł sobie na to pozwolić. A teraz 63 + 66 i - według niektórych - już.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach