www.forum.wopr.net.pl

[bodex4]

Dzień dobry.

Szukam przepisów regulujących funkcjonowania pływalni (ustawy, rozporządzenia).

opiszę sytuację - dziecko w wieku 12 lat bawiło się w basenie rekreacyjnym (na pływalni jest niecka pływacka 25 m i mały rekreacyjny basenik dla dzieci).

Na pływalni panuje zwyczaj że obsługa na prośbę chętnej osoby wstawia do wody rower basenowy. Dziecko nie przewidując że pod powierzchnią wody może znajdować się cała konstrukcja (na powierzchi widać tylko kierownicę) przepływając obok uderzyło w ramę i straciło 2 zęby.

Rowerek nie był niczym zabezpieczny - po prosty sobie stałw wodzie (użytkownik zakończył wcześniej zabawę).

I pływalnia i ubezpieczyciel umywa ręce. zukam przepisów regulujących funkcjonowanie pływalni.

Proszę o pomoc .

[u-boot]

Na samej pływalni masz regulamin, każdy basen ma swój. Nie chcę cię matrwić ale to ratownik jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo, jeśli nie miałeś na piśmie o wkładaniu rowerka to basen się wypnie i powie to trzeba było nie wkładać. A rowerek jest niebezpiczny dla pozostałych pływających. Pomyśł co by było gdyby dla checy skoczył do wody na ten rowerek. Jeśli uażasz że coś jest nie tak lub zagraża innym to ty podejmujesz decyzję a jak komuś sie nie podoba to na piśmie nakaz i już. Jeśli się używa rowerka to trzeba wyłączyć tor?

[bodex4]

Problem polega na tym że to (!) dyrekcja basenu sobie wymyśliła by ratownicy wkładali rowerek do wody!

Pewna pani korzystała z niego wcześniej a po wyjściu po prostu sobie niewidocznie stał w wodzie. Dzieci się bawiły obok, dziewczynka przepływała obok rowerka nie zdając sobie sprawy że pod wodą jest konstrukcja o wiele szersza niż nad wodą.

Obok dwóch ratowników na baseniku 4 osoby, w pływackim 5 osób.

Ten rowerek czasami stał w basenie pływackim, gdzie z wody wystawały tylko końcówki kierownicy!!!!!

Basen nie miał żadnych pisemnych procedur użytkowania, bo takich nie mógł mieć ponieważ żadne przepisy na pewno nie dopuszczają użytkowanie takich rzeczy bez zabezpieczenia w takim miejscu.

Szukam pilnie tych przepisów. zabrałem Po wypadku gdy dziecko wyszło z wody "ratownicy" i dyrektor nie wykazywali żadnego zdenerwowania sytuacją.

Dlatego szukam rozporządzeń i procedur użytkowania obiektów takich jak basen.

[shopek]

a to nie będzie czasem potraktowane jako jakaś niebezpieczna konstrukcja pod wodą? no trochę daliście ciala - powinno się to od razu wyjąć albo oznakować, a nie wykręcać kierownictwem - kierownictwo Wam zleca dbanie o bezpieczeństwo i powinniście myślec o takich rzeczach.

[bodex4]

Ja tutaj piszę jako opiekun a nie ratownik. Co to oznacza "niebezpieczna konstrukcja po wodą"

To jest jakieś określenie wynikające z rozporządzenia lub innych przepisów.

W dalszym ciągu szukam ram prawnych funkcjonowania pływalni.

[ Dodano: Pią Wrz 06, 2013 12:24 pm ]
To jest jakieś określenie wynikające z rozporządzenia lub innych przepisów.?

[u-boot]

Piszesz jako opiekun, wcześniej jako ratownik to jak w końcu jest to twój dzieciak wybił te zęby? i Chcesz coś uzyskać. No to sorki nie podpowiem ci jak to zrobić bo sam jestem ratownikiem i nie będę podpowiadał jak uwalić kumpla po fachu.

[bodex4]

Już mam to rozporządzenie z dnia 06 maja 1997- załącznik 4 paragraf 6 punkt 9:

"....oczyszczenie powierzchni i dna obszaru przeznaczonego do kąpieli z wszelkich przedmiotów mogących spowodować skaleczenie lub inny nieszczęśliwy wypadek,..."

Tutaj nie zawinił do końca ratownik bo to nie on zakupił i postawił rowerek w obiekcie. Miał ustną instrukcję dyrektora. No chyba że zastosuje się prawo kodeksu pracy mówiące że pracownik może odmówić wykonania polecenia przełożonego gdy zagraża ono życiu i zdrowiu.

Sprawa by ucichła gdyby ubezpieczyciel wypłącił odszkodowanie. A on odrzucił wniosek twierdząc że to wina dziecka bo było w okularach pływackich bo bez okularów zobaczyło by przeszkodę która znajdowała się pod wodą. Bzdura bez umocowania prawnego zakazującego stosowania okularów pływackich.... na basenie.

[ Dodano: Pią Wrz 06, 2013 3:10 pm ]
Obowiązki ratownika:

"oczyszczenie powierzchni i dna obszaru przeznaczonego do kąpieli z wszelkich przedmiotów mogących spowodować skaleczenie lub inny nieszczęśliwy wypadek"

[justii]

Tylko, że koedks pracy ma zastosowanie w wypadku gdy dana osoba jest zatrudniona na umowę o pracę. W pozostałych przypadkach należy odwoływać się do kodesu cywilnego do art. mowiących o umowie zlecenie itd. A co do wybitych zębów to możesz się powołać na art. 415 kc, ale w stosunku do dyrekcji obiektu nie do ratownika.

[Młoody]

rozporządzenie z dnia 06 maja 1997- załącznik 4 paragraf 6 punkt 9
jest już nieaktualne. W chwili wejścia w życie nowej ustawy stara wraz z rozporządzeniami straciła ważność.

[eR]

[bodex4]

Skoro tamto rozporządzenie jest nieaktualne to jakie przepisy teraz obowiązują. Sprawa jest pilna.

Ratownicy tutaj nie mają nic do rzeczy - zawinił zarządca obiektu swoją niekompetencją.

[PB]

Nowa ustawa odpowiedzialnością za zapewnienie bezpieczeństwa na obszarach wodnych i na wyznaczonych obszarach wodnych obarcza zarządzającego obszarem wodnym - i tyle.

[bodex4]

ok, ale ja potrzebuję namiar na tę ustawę/rozporządzenie.

[Perykles]

Wspomnianą wyżej ustawę znajdziesz tutaj
Ustawa z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych
Na dole strony znajdziesz link "Akty wykonawcze" czyli rozporządzenia MSW do ww ustawy które mogą Cie zainteresować np. Rozporządzenie MSW z dnia 6 marca 2012 r. w sprawie sposobu oznakowania i zabezpieczania obszarów wodnych oraz wzorów znaków zakazu, nakazu oraz znaków informacyjnych i flag.

[stary ratownik]

Podstawowe pytanie: kto jest właścicielem rowerka?
Poza ty: kto i w jaki sposób może go używać?
I jeszcze: kto i w jaki sposób ma go do wody wstawiać i wyjmować?
Jeśli właścicielem jest zarządzający - to on powinien ustalić zasady używania i obsługi tego sprzętu. Jeśli tego nie zrobił - to on ma problem. Jeśli wydał ustne polecenie (a ratownicy mają świadków, że takie polecenie było wydane) - to też on odpowiada, że na jego terenie, jego sprzęt - wyrządził krzywdę.