Niektóre szkolenia jak widze to jedna wielka porażka, żeby pewne zagadnienia były szkoleniem specjalistycznym, jednak i ja muszę przyznać że WOPR spada na psy
No ale po co te szkolenia skoro one nie są wymagane prawnie?
Ja spływy obsługuję kilka lat i żadnego papierku dodatkowego do spływów nie mam. To co - teraz zabronią mi obsługiwać spływy?
Operator łączności radiowej - a jak jestem inżynierem telekomunikacji to też muszę się uczyć jak "kręcić gałą" w radiu?
A najlepsze to są w ogóle wersje szkoleń pt. "stażysta" - chodzi tylko o wyciągnięcie kasy od rodziców...
[ Dodano: Wto Lis 22, 2011 9:02 pm ]
"Stażysta poduszkowca ratowniczego" - ja tu zaraz ze śmiechu umrę, a jak się czyta programy niektórych to dopiero jest śmiechu co nie miara.
Najlepszy jest "Logistyk WOPR" - wygląda na to, że bez tego po plastry do apteki ani rusz!
[ Dodano: Wto Lis 22, 2011 9:32 pm ]
przydałby się jeszcze "Audytor WOPR" - na pewno by coś wywęszył
podobno akurat na splywach uzyskuje sie fajna wiedze, bo robia je fachowcy, ja sie dlatego chocby wybieram za rok zeby zweryfikowac czy jest to prawda;)
i wiele szkolen nalezy tak traktowac, jako dodatkowe umiejetnosci, od fajnych specjalistow,
jest tez druga grupa szkolen moim zdaniem nie najbardziej potrzebnych, jakie umiejetnosci mozna uzyskac na szkoleniu logistyk albo szef logistyki? do czego jest szykowany taki ratownik? ma dowodzic na powodzi? bo jeszcze tak za chwile pomysli, pojedzie na powodz i bedzie negowal slowa brygadiera strazy pozarnej ktory ma za soba iles lat studiow, iles szkolen i wieloletnie doswiadczenie w tej dziedzinie...
drugie szkolenie to operator radia... szkolenie radiowe normlanemu uzytkowanikowi lodzi jest potrzebne, moze byc szkolenie SRC, albo LRC, jednak wlasnie taki papier zgodny z systeme GMDSS jest potrzebny, baa ewentualne kontorle na swiecie i coraz czesciej w polsce, zamiast spradzac patent na dana lodz, czy inne uprawnienie do jej prowadzenia, sprawdza czy ktos na lodzi ma odpowiednie uprawnienia radiowe, do ewentulanego wezwania pomocy, kontaktu przy sytuacjach kolizyjnych i do pelniania innych funkcji zawartcyh w GMDSS,
nie mniej jednak uprawnienia WOPR napewno zadnego takiego papieru nam nie daja, z prostej przyczyny, te uprawnienia moga wydawac tylko nieliczne uprawnione instytucje, najczesciej panstwowe (wyzsze uprawnienia radiowe, juz tylko na egzmainach panstwowych, z komisja z centrali) najkrotsze kursy trwaja weekend i wymagaja duzej pracy wlasnej, inne kursy trwaja dwa tygdonie np dla marynarzy, z opnaowanym jezykiem morskim itd, a dla studentow nawigacji dwa trzy semestry, plus 3 lata nauki angielskiego morskiego... jaki wiec sens robienia szkolenia, w ktorego programie jest 1,5 h zagadnien z GMDSS, nie wiem czy wsytarczy czasu, na dokladne omowienie sygnalow MAYDAY, PAN-PAN, SECURITE
stazysta lodzi i operator lodzi, ma w programie tylko elemnty kursu na sternika, no moze na starszego sternika...
troche duzo szkolen i szczerze powiedziawszy, wiele z nich wyprobuje dla wlasnej wiedzy i informacji, zeby wiedziec czy warto, czy lepiej sobie "dac siana", choc z gory sie spodziewam ze na wielu sie zawiode. oczywiscie jest duza grupa szkolen ktore z gory odrzucam;)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
akurat na splywach uzyskuje sie fajna wiedze, bo robia je fachowcy, ja sie dlatego chocby wybieram za rok zeby zweryfikowac czy jest to prawda;)
No to się spotkamy... jeśli pogoda dopisze, to nie będziesz żałował
A czy zauważyliście, że na ratownika WSIP "wystarczy" stopień stażysty...???
W tym roku, będąc na kursie w maju dowiedziałem się od guru WSIP, że po stażyście jest asystent... Byłem zszokowany i zadowolony, że po drugim wyjeździe zakończę szkolenie tytułem ratownika. Nie wszyscy instruktorzy z wietrznic sa kopalnią wiedzy... Z kolei moi koledzy, którzy 2 gi raz na wietrznice nie mogli jechać razem ze mną (praca), to się bardzo wkurzali!! co za polityka?
Nie jest może łatwiutko, bo zmarznąć można, ale instruktorzy przesadzili mówiąc, że: "pierwszy raz na wietrznicach walczy się o życie, nie mówiąc o nauczaniu."
Bzdura! No chyba, że ktoś ma trudności z pływaniem... albo pechowo skręci kostkę.
Może "góra" przystopowała śląskie WOPR z nabijaniem monet i ustaliła 2 etapy szkolenia....
Może "góra" przystopowała śląskie WOPR z nabijaniem monet i ustaliła 2 etapy szkolenia....
2-gi etap szkolenia jakim jest stopien asystenta WSiP, był już obecny spory czas temu, lecz jadą na Wietrznice A pierwszy raz (bodajże do konca roku 2009) dostawałeś dwa stopnie z automatu (stażysta + asystent), gdzie potem mogłeś jechać od razu na Wietrznice B.
Obecnie ścieżka wygląda tak (jeśli dobrze pamiętam) =
2 x WIETRZNICA poz. A (czytaj. 1)stażysta 2)asystent) +
+ WIETRZNICA B (ratownik WSiP).
Pomysł dobry, ludzie chętnie jeżdżą na tego typu szkolenia powodziowe, nawet pomimo wzrastającej co roku ceny szkolenia.
_________________ "So others may life" - Lifesaving: my passion
z wietrznica jest tak ze to fajne szkolenie, z drugiej jednak strony spokojnie mozna byloby zrobic to na dwoch zjazdach, w jaki sposob? a mianowicie wykorzystac calkowicie trzy dni, bo obecnie wyglada to tak, przyjazd w poiatek i wyklad ktory i tak jest powtarzany w sobote, bo wiele osob sie spoznia, nastepny dzien w polowie na cwiczenia, a reszta czas wolny i troche wykladow, i niedziela zajecia do 12?, mozna by bylo zrobic to 20 raz, i na drugim stopniu do 20:00
bo jak ktops tak jak np ja jedzie z trojmiasta, to ciezko mi pojechac tam dwa trzy czy dziesiec razy, troszke duza droga, natomiast dla miejscowych to super weekekendowa zabawa, pare kilometrow od domu;)
druga rzecz ze wietrznica w maju zazwyczaj odpada wtedy kiedy inne szkolenia i od trzech lat w tym samym terminie co skutery, co mnie z gory dyskfgalifikuje;)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Pomimo, że jestem przeciwnikiem zmyślonych szkoleń specjalistycznych, które niestety weszły w życie, staram się na to patrzeć obiektywnie. Jestem w stanie zrozumieć szkolenia z ratownictwa lodowego czy wód szybko płynących, natomiast zastanawiam się, po co mi szkolenie wysokościowe, stażysty łodzi ratowniczej (ale się uśmiałem), szkolenia z poduszkowca czy już wcześniej wspomniana deska ortopedyczna
Natomiast zrobiłbym Logistyka WOPR, może wtedy bym zrozumiał, że istnieje jakiś inny sens tych szkoleń niż zarabianie na ratownikach
Zastanawiam się też, kto ma być Instruktorem na poszczególnych szkoleniach? Zapewne będą przyznawane z automatu osobom, które są "specjalistami" w tej dziedzinie....
To jasne, że jest kilka szkoleń, które są konieczne i co więcej, nie da się ich uwzględnić w kursach na standardowe stopnie (wody szybko płynące etc.), ale jednak więcej jest takich, które albo z czymś się pokrywają (np. operator AED i deski - to przecież jest na KPP) lub powinny się pokrywać i można je jakoś ucisnąć do kursów ratowniczych. Są też takie, które tak naprawdę nic nie dają. Chociażby wspomniany tutaj operator radia (brak certyfikatu) lub audytor kąpieliska (gdzie jest napisane, że każdy basen musi odbyć audyt wykonywany przez WOPRowca, pewnie znowu będzie się to odbywało na zasadzie "zwyczajowej")
audytor kąpieliska (gdzie jest napisane, że każdy basen musi odbyć audyt wykonywany przez WOPRowca, pewnie znowu będzie się to odbywało na zasadzie "zwyczajowej")
jeszcze nigdzie ale z pewnoscia sie pojawi taki przepis
audytor kąpieliska (gdzie jest napisane, że każdy basen musi odbyć audyt wykonywany przez WOPRowca, pewnie znowu będzie się to odbywało na zasadzie "zwyczajowej")
jeszcze nigdzie ale z pewnoscia sie pojawi taki przepis
ale to WOPR musiałby dobrze lobbować, tymczasem ambitne projekty rozporządzeń zrobione przez WOPR MSWiA zwyczajnie olało
No, ale spokojnie. Prawo "zwyczajowe" w zakresie ratownictwa działa nie od wczoraj
audytor akpielisk nie jest akurat zlym szkoleniem, szczegolnie jesli spojrzymy jak dziala to w zachodniopomorskim, dobrze sobie oni to wykobinowali, wzieli full wiedzy z niemiec danii itd, a pozniej dodali swoj ciekawy pomysl audtyowania obiektow na dany rok, wraz z nagrodami, sowimi slupkami, tablicami flagami itd,przyznam ze dziala to tam bardzo dobrze i widze sens takiego szkolenia, tym bardziej ze z tego co mi wiadomo audytorzy u nich otrzymuja normlane wynagrodzenia za wykonana prace, a praca ta wcale nie jest mala;)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Ok - ja nie mówię, że to jest złe, tylko przede wszystkim - musi to być uregulowane prawnie: kto ma audytować, co ma audytować i jak ma audytować. Inaczej będzie to prowadzić do nieporozumień i innych niescisłości, z niekontrolowanym przepływem gotówki włącznie.
Poza tym czemu audytorów ma szkolić WOPR. Na audyt składają się również sprawy związane z ochroną środowiska, prawem budowlanym itd. Szkolenie powinno być przeprowadzane przez instruktorów z różnych instytucji. WOPR może opowiedzieć o kwestiach związanych z bezpieczeństwem kąpielowiczów.
z tego co wiem to gminy same siegaja po audytorow z WOPR-u, nikt im niczego nie narzuca..
zgadzam sie ze powinna byc regulacja prawna i dla nas bedzie bardzo dobrym jesli bedzie w niej jak najwiecej WOPR-u
mysle ze WOPR moze szkolic audytorow, wystarczy ze ktos szkolacy audytorow, bedzie mial wiedze konieczna z tych dziedzin,
nie bylem na szkoleniu wiec nie wiem, czy nie ma tam prawnika, osoby z policji, strazy czy zarzadzania kryzysowego..
moje zdanie jest takie ze WOPR, jest sobie w stanie poradzic z przekazaniem jakis tam podstaw z wspolpracy z policja, straza itd, tak samo jak instrukotr potrwafi sie nauczyc jakis tam zagadnien z prawa, ratownictwa medycznego czy innych na kurs
wezmy tez pod uwage, ze czesto w WOPR-ze mamy ludzi z roznych sluzb; srodowisk i z tego co obserwuje to czesto prowadza oni szkolenia, przykladow jest multum, skutery, wietrznica, kajaki i pewnie wiele innych (nie chce nikogo pominac ani skrzywdzic),
mam nadzieje ze audyty prowadza rowniez osoby kompetentne, tzn nawet wiem ze kilka takich jest, ale tak naprawde zdanie wyrobie sobie po uczestnictwie w takim kursie, natomiast poki co mam pozytywna opinie, ze wzgledu na obserwacje dorobku zachodniopomorskiego i obserwacji dzialania tego systemu na ich terenie
[ Dodano: Czw Gru 01, 2011 11:49 pm ]
troche poprzegladalem programy dalej i spojrzalem na program skuterow, co to kurde znaczy ze zajecia maja sie odbywac do stanu wody 2? to chyba jakies jaja?
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
