Kaluzaja bym proponował najpierw pojechać na miesiąc nad morze i posmakować pracy, klimatu itp. a nie odrazu wydawać kasę na kursy bo z morskich zarobków nie zwróci Ci się nic.
Jak ktokolwiek patrzył by czy się zwróci czy nic to nikt z nas by raczej nie pracował i nie zdobywał by doświadczenia/wiedzy dla mnie to pasja a jak chcę zarobić to wyjeżdżam za granicę. Jak dla mnie ratownictwo to jakaś część życia i coś co jest pasją więc jakoś kasa mi wisi
dla mnie to pasja a jak chcę zarobić to wyjeżdżam za granicę
Dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, że za wiele w ratownictwie nie zarobisz
Kaluza napisa³/a:
kasa mi wisi
Mi też wisiała, dopóki nie skończyłem szkoły... Jednak jako student cieszę się, że jest mi dane pracować na pływalni/nad morzem, jednak czas płynie i trzeba się zająć poważniejszymi sprawami (bardziej zarobkowym zawodem)
Osiola napisa³/a:
trzeba miec isntruktora sportu albo rekreacji ruchowej chyba zeby zaczac robic instruktora jakiejkolwiek innej dyscypliny
Kurs Instruktora Pływania składa się z dwóch części: ogólnej (instruktor sportu) oraz specjalistycznej (instruktor ze specjalnością pływania). Przeważnie obie części prowadzone są równolegle w tym samym czasie
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach