www.forum.wopr.net.pl

[Ranger]

WOPR - wodne OCHOTNICZE pogotowie ratunkowe.
Chca pomagac ludziom muszisz zdobyc te umiejetnosci na kursie ( zapłaciłes za niego, bo ktos Cie szkolił)
W składe, dodatkowe (przynjamniej u mnie) jest zawarte rówzniez ubezpieczenie w razie wypadku. Wiec, moim zdan to płac, ratuj ludzi i nie zadawaj głupich pytan

[Ciamek]

U mnie ubezpieczenie nie jest w cenie. Płącę 35,- + 20,- ubezpieczenia.
Skoro to co piszecie jest prawdą i część kasy idzie do ZG, a część do naszego oddziału to tu wyrażę pewne moje zdanie na ten temat bo uważam, że ZG z tych składek nie należy się ani jeden złamany grosz. Nie wiem jak u Was (nie mówię tu o Sopocie, Mazurach czy Wrocławiu) ale u mnie stan sprzętu jest opłakany, poza tym na jakiekolwiek szkolenia jest brak pieniędzy, a z tego co mi wiadomo to na WOPR wcale mało kasy od państwa nie idzie:/ I teraz pytanie: Na co idą te pieniądze? Sopot- ok (główna baza, chociaż mam wrażenie że czasem tych pieniędzy mają za dużo ) Giżycko? Ok. Baza nr alarmowego tj Wrocław. Jednak nie wierze ze wszystko idzie do nich! Gdzie reszta?! Skad Pan Prezes ma kase zeby jezdzic takim samochodami jakimi jezdzi?! (Nie wiem czym aktualnie, ale swego czasu był to nowy lexus). Poza tym dlaczego w regionalnych oddziałach nie ma pieniędzy na żadne szkolenia? Czasem jakieś suche wykłądy. Zero dofinansowania do jakichkolwiek szkoleń. Wszelkie kursy jeśli organizuje je WOPR(nie mówie o regionalnych) są koszmarnie drogie i robione po łebkach! Np. patenty, kurs na MR i RW.
Uważam że składka w ogóle powinna zniknąć. A jeśli jest to powinniśmy coś z tego poza pieczątką i naklejką w identyfikatorze dostawać w zamian! (czytaj: profesjonalne szkolenia, tańsze kursy, wejścia na basen)
Jeśli mam płacić tylko dlatego żeby móc pracować to powiem Wam że WOPR szybko się przeliczy bo w dzisiejszych czasach gdzie do pracy zatrudniaja prywatne firmy coraz wiekszej ilosci osob zaczyna to kolo **** latać czy macie tą pieczątkę czy też nie. Pozdrawiam.

[brzucho1989]

Ciamek ma racje skoro jesteśmy ochotnikami to ZG powinien troche zacisnąc pasa, nie mówie tu o sekretarkach czy księgowych lecz o tych postawionych wyżej. Ciekawi mnie czy odrabiają obowiązkowe 30 godzin, które trzeba odpracowac niezależnie od stopnia

W swoim regione na zarząd nie narzekam, bo jest jak najbardziej w porządku, prezes git koleś, 6 wejśc na basen w miesiącu bez limitu czasu+ treningi w sobote lub niedziele rano(zawsze ustalamy dzień GG i itd.) Co roku wraz z naszym zarządem organizujemy Maraton pływacki na jeziorze w kilku kategoriach... Zjeżdża sie mnóstwo ratowników, pływaków, służby które pomagają nam obstawiać maraton: oddziały wodne policji i PSP. PO maratonie w miłej atmosferze jest grill i inne możliwości rozrywki i spędzenia czasu w gronie znajomych. np. siatkówka lub wyścig motorówek Co roku organizowany jest również pokaz ratownictwa wodnego na basenie(skoki, sposobu holowania), oraz bardziej spektakularny na jeziorze (skoki z motorówki przy duzej prędkosci, wywrotki łodzi kajaków itd.) ludzie przebywajacy na plazy BIJĄ NAM BRAWO, a wszystko to co opisałem robimy społecznie. Swojej drużynie i zarządowi nie mam nic do zarzucenia.

[mati82]

[brzucho1989]

Na stronie ZG wyczytałem, że WOPR liczy ok.70 000 członków płacących składki, od ministerstwa dostaje troszke ponad 2 000 000 pln dotacji. Zastanówcie się jaka część z tej niezłej sumki trafia do waszych zarządów regionalnych i drużyn? Czy ZG wyposaża nas corocznie w nowy sprzęt typu chociażby apteczki, bojki czy nawet koszulki. Tłumaczenia że pieniądze idą na utrzymanie kąpielisk są ściemą, bo utrzymanie kąpieliska należy do jego gestora. W każdej druzynie bo trudno powiedzieć o tym że tak powinno być na kazdym kąpielisku powinien być sprzęt na miarę Europejską