Proponuje pocwiczyc nad skokiem do wody na glowke poniewaz na tym mozesz kilka cennych sekund zaoszczedzic i wysilku;-) A z tego co pamietam to nie ma na zaliczenie glaich:):)
Wiek: 39 Doczy: 20 Maj 2007 Posty: 24 Skd: zamość/gdynia
Wysany: Sob Sty 26, 2008 8:55 am
A jak masz problemy z pływaniem pod wodą to:
- pływasz "obszerną żabką" daleko ciągniesz ręce, spokojnie i jak najmniej ruchów,
- wypuszczasz pomału powietrze,
- gdy już nie masz powietrze, przełknij sline, organizm jest przyzwyczajony że po takim manewrze zaraz weźmiesz wdech i bedziesz mógł zrobić jeszcze 2 ruchy,
- wszystko rób spokojnie, bo im spokojniej tym mniej tlenu zużyjesz,
- a i przed zanurkowaniem zrób 3-4 głębokie wdechy i pomału wypuszczaj powietrze,
- a mi się osobiście lepiej pływa pod wodąj jak jestem zmęczony, wtedy płuca jakby były lepiej przewentylowane
No dobrze a czy moglbys mi kto ten trening napiasc?
Na poprawe czasu:)? Plywanie pod woda to raczej looz
Bardziej boje sie tej 50'tki sprintu:) wiem ze nawrot i skok najwazniejszy ale srodek chyba tez nie xDD? I nawrot mam robic na glebokosci okolo 1m wiec mam robic koziolkowy? Czy mozna sie poprostu odbic rekami i nogami?? Tak jak z delfina do kraula sieprzechodzi>?
Doczy: 02 Wrz 2007 Posty: 587 Skd: sercem na morzu...
Wysany: Sob Sty 26, 2008 6:19 pm
Kamil999 napisa/a:
Tak jak z delfina do kraula sieprzechodzi
...a w jakim to stylu przechodzi się z delfina do kraula? bo "liznąłem" troche pływania i o takim nawrocie nie słyszałem...
...i polecam skupić się bardziej na pływaniu a nie nawrotach czy skoku, bo jeśli przyjdzie Ci to zaliczać na wodzie otwartej, w lini prostej, to te elementy nic Ci nie pomogą...
pozdrawiam
_________________ "We wszystkich dyskusjach i kłótniach ostatnie słowo należy do moderatorów..."
do września masz duużo czasu poćwiczysz sobie
ostatni kurs własnie się rozpoczoł we wtorek przed feriami czyli 22-go stycznia na MR
z tego co ja słyszałam że dopiero można zrobic MR do września po kursie podstawowym ale luzik
Zaliczam to na basenie 25m
Okolo 16 marca a nie we wrzesniu jak ktos tu napisal...
Btw. Juz mam 38 sec na 50m i 25m pod woda tez done;)
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Doczy: 27 Sie 2007 Posty: 125 Skd: Cieszyn
Wysany: Pon Sty 28, 2008 4:34 pm
co to za pomysł zdawać egzamin na basenie!? przecież w przepisach chyba (bo nie jestem pewny) jest że egzamin musi być na wodach otwartych. Ładny lajt zaliczać to na basenie.
Dla mnie osobiście egzamin na ratownika na basenie jest jak egzamin na prawo jazdy na placu manewrowym. W obu przypadkach nie mozna stwierdzić czy ktos sie do tego nadaje. Ale on dopiero zaczął kurs.
_________________ RW, Płetwonurek, Sternik Motorowodny,
Ratownik Medyczny,
Szkol: Rat. Lodowe, Wody Szybko płynące
Instruktor BLS-AED, ACLS, PALS
PRACA: RW/SOR/Zespoły Rat. Med.
Heh no dzieki:P Ale my mamy tak ze najpierw musi cie ratownik przegzaminowac
I potem ten sam egzamin tzn. 50m kraulem 25 pod woda robisz na egzaminie wstepnym przed komisja:P Do ratownika ide w piatek mam nadzieje ze mi sie uda;p
Ja mam zamiar zdawać na młodszego ratownika w marcu bo wtedy zaczyna mi sie kurs. Najpierw basen potem wody otwarte. Musze jednak troche popracowac nad szybkoscia bo jak na razie to bardzo słabo mi idzie i tutaj mam pytanie czy dobrym treningiem jest plyniecie jednego basenu spokojnie nawrot i sprint nastepnie znów wolno nawrót i sprint i tak 5 razy. Czy lepiej płynąc spokojnie i jeśli sie jest okolo 10m przed koncem sprint nawrot spokojnie plynac i znow jak jest 10m do konca sprint? Od dzisiaj zacząłem pływac grzbietem nogami do rzabki i w sumie jakoś mi to wychodziło ale chyba musze popracować Podobno ten styl jest bardzo przydatny na kursie czy to prawda? I jeszcze jedno pytanie jeśli się nie zda egzaminu wewnętrznego nie można uczestniczyć w kursie? Pozdrawiam
co do tych Twoich treningów Michale, to nie wiem ;P
co do grzbietu z nogami do żaby: przydatne, nawet bardzo. moim zdaniem nie jest to trudne do wyćwiczenia.
a apropo egzaminu wewnętrznego: u nas było tak, że jeżeli komuś brakło 2 sek, albo np technika właśnie tego grzbietu z nogami do żaby nie była aż taka doskonała, czy też troche mu brakło pod wodą, to pozwalali uczestniczyć w kursie. po to też jest kurs, żeby nad czymś popracować. no, chyba że ktoś miał na 50m 1,5 minuty ;P pływać to tam nie uczą xD