No to ja się powtórzę: nie byłoby problemu, gdyby nie nieszczęsna umowa zlecenie. Ratownik NIE MOŻE pracować na umowę zlecenie, a przy umowie o pracę jeśli chodzi o cały etat to płaca minimalna wynosi 1126 zł brutto i nie może być mniej. Całe zło bierze się z nieznajomości prawa. Jeśli ktoś mówi "będzie Pan/Pani zatrudniona na umowę zlecenie" nauczmy się mówić: nie dziękuję. Nie łammy prawa razem z nieuczciwymi pracodawcami!
No nie wiem jaki aspekt Cię najbardziej interesuje, ale postaram się przybliżyć temat.
W prawie pracy jest coś takiego jak zakaz "używania" umowy zlecenie (czyli cywilnoprawnej) zamiast umowy o pracę, bo umowa zlecenie jest do czegoś innego. Jak jesteś zatrudniony na umowę o pracę to chronią Cię przepisy kodeksu pracy, a jak na umowę zlecenie to nie. A praca jako ratownik nadaję się typowo na umowę o pracę, bo ma jej wszystkie cechy nie zagłębiając się w nudne szczegóły.
Jeśli pracujesz na umowę o pracę:
1. musisz być przeszkolony z BHP
2. pracodawca płaci za Twoje badania pracownicze i zapewnić Ci odzież niezbędną do wykonania pracy
3 musisz dostać 1126 zł brutto przynajmniej
4. pracujesz max 40 godzin tygodniowo (z nadgodzinami do 48 godzin tygodniowo)
5. przynajmniej jedną niedzielę w miesiącu musisz mieć wolną
6. przepracowany czas wlicza Ci się do stażu pracy.
... nie wiem, co jeszcze, jak sobie przypomnę to napiszę.
Czy muszę wyjaśniać czemu gestorzy kąpielisk unikają umowy o pracę?
[ Dodano: Czw Cze 19, 2008 1:46 pm ]
przypomniałam sobie: masz prawo do urlopu, wychodzi to dzień czy dwa, ale prawo masz a jak nie to musisz otrzymać pieniądze za niewykorzystany urlop
Dobra, ale jak ktoś nie ukończył 18 roku życia to też może isć na etat żeby dostawać kase?? Mi się wydaje się że nie! Wtedy pozostaje tylko umowa na zlecenie?
Wiek: 37 Doczy: 06 Maj 2007 Posty: 173 Skd: miasto włókniarzy
Wysany: Czw Cze 19, 2008 7:32 pm
bandit napisa/a:
eselfunk napisa/a:
Kasjerka w Biedronce w Łodzi ma zarobek za m-c 1700 brutto (jak już wspomniałem w innym temacie ratownik WOPR na basenie w Rawie Mazowieckiej 1900 pln, a teraz porównajmy odpowiedzialność)
to teraz mnie zagiąłeś... u nas w Lublinie to 1700 na bank nie ma. Ba nawet powiem ze 1700 nie ma początkujący ratownik medyczny
ale wiesz ta chłodnia co pracowalem - to na miesiac spokojnie 2 tysiace - i też porównajmy odpowiedzialność...
Widzisz, pracownice Biedronki zrobiły raban na całą Polskę, w mediach było głośno o wyzysku. Upomniały się o swoje i właśnie masz 1700 pln+ paczki na święta+pomoc socjalna dla rodziny itd. itd.
Zgodzę sie również z opinią, że ratownik powinien wymagać od pracodawcy umowy o pracę . Oprócz już wymienionych zalet tej umowy dodam jeszcze: możliwość dopominania sie o swoje u Okręgowej Inspekcji Pracy (przy umowach zlecenia jest to też możliwe, ale znacznie ograniczone)
[ Dodano: Czw Cze 19, 2008 8:42 pm ]
tf napisa/a:
[ Dodano: Czw Cze 19, 2008 1:46 pm ]
przypomniałam sobie: masz prawo do urlopu, wychodzi to dzień czy dwa, ale prawo masz a jak nie to musisz otrzymać pieniądze za niewykorzystany urlop
Znaczy to jest tak (pełny etat):
20 dni za okres zatrudnienia poniżej 10 lat
26 dni za okres zatrudnienia za 10 lat i powyżej
Jak najbardziej podpisuję się pod stwierdzeniem, że można dochodzić swoich praw poprzez Inspekcję Pracy. Z tym, że mają tam 30 dni od zgłoszenia na przeprowadzenie kontroli, więc w razie czego nie warto czekać do ostatniej chwili. Z moich doświadczeń z Inspekcją Pracy wiem, że ludzie tam są bardzo życzliwi i chętnie pomagają rozwiązywać problemy. Udzielają porad prawnych również telefonicznie, w sposób przystępny dla człowieka nie mającego pojęcia o przepisach.
Zanim zaczniecie pracę polecam zapoznanie się z numerami kontaktowymi właściwej Inspekcji Pracy.
Pozdrawiam
Z kodeksu Pracy:
§ 1. Umowa o pracę określa strony umowy, rodzaj umowy, datę jej zawarcia oraz warunki pracy i płacy, w szczególności:
1) rodzaj pracy,
2) miejsce wykonywania pracy,
3) wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy, ze wskazaniem składników wynagrodzenia,
4) wymiar czasu pracy,
5) termin rozpoczęcia pracy.
Niestety nie moge teraz na szybko znalesc, ale jest przepis mowiacy ze jesli powyzsze warunki zostaja spelnione, umowa zlecenie jest bezprawna i podlega karze grzywny (dla pracodawcy)
A poniewaz jako ratownik musisz byc osobiscie na miejscu wyznaczonym przez rpacodawce i byc do jego dyspozycji w okreslonych godzinach, powinna to byc umowa o prace.
Może wyjaśnie kilka kwestii, żeby nie było wątpliwości...
Zgodnie z art. 22 par.1 Kodeksu Pracy przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonania pracy określonego rodzaju (1) na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem (2) oraz w miejscu i czasie wyzonaczonym przez pracodawce(3).
Mamy więc 3 elementy które składają się na definicje stosunku pracy, czyli jeżeli pogrubione przezemnie fragmenty tego przepisu występują mamy doczynienia ze stosunkiem pracy pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą.
Nie ma wątpliwości, że w przypadku pracy ratownika na kąpielisku, te 3 elementy przeważnie są spełnione.
(1) zabezpieczenie ratownicze odcinka plaży jest wykonywaniem pracy określonego rodzaju
(2) zwierzchnikiem jest pracodawca, albo osoba przez niego wskazana jako w pewnym sensie pełnomocnik, ale to nie ma znaczenia. oczywiście, jeżeli pracodawca zawiera umowa z gmina o zapewnienie zabezpieczenia kąpieliska to praca ratownika wykonywana jest właśnie na rzecz pracodawcy. o ile można by dyskutować, czy ratownik kolonijny pracuje pod kierownictwem pracodawcy, o tyle wydaje mi się, że na plażach morskich w przypadku stania na wieżach przeważnie tak jest.
(3) element trzeci niepowinien budzić żadnych wątpliwości.
Dlaczego takie istotne jest to czy przesłanki nawiązania stosunku pracy są spełnione? a no dlatego, że w świetle art. 22 par 1. z indeksem 1 zatrudnienie w warunkach określonych w par. 1 tego artykułu jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwe zawartej przez strony umowy. Nie ważne więc jaką strony zawrą umowę, spełnienie przesłanek z par. 1 zawsze będzie wiązało się z zawiązaniem stosunku pracy.
Często pojawia się argument, że umowa zlecenie na podstawie której zawierane są umowy o pracę podlegają pod kodeks cywilny, a nie pod kodeks pracy, tak więc przepisu kodeksu pracy dotyczące takich kwesti jak ilość dni wolnych itp nie mają zastosowania. Jest to niedorzeczność ponieważ zgodnie z art. 22 par.1 z indeksem 2 nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w par. 1. Tak więc zatrudnienie na kąpielisku podlega normalnie pod kodeks pracy. Co z tym się wiąrze? Szereg uprawnienień jakie przysługują pracownikowi polecam szczególnie: Dział Szósty - Czas pracy, że już nie wspomne o płatności za nadgodziny.
Może wyjaśnie kilka kwestii, żeby nie było wątpliwości...
Fajnie opisane, ale jeśli ktoś nie ma doczynienia z prawem to może nie chwycić myśli przewodniej:)
Mam taką radę dla wszystkich: przed wyjazdem przejrzyjcie kodeks pracy, ewentualnie wydrukujcie potrzebe artykuły i zaopatrzcie się w nr telefonu swojego oddziału WOPR i PIP.
a jak się te sprawy mają w takiej sytuacji : zatrudnia mnie gość(i jeszcze kilku chłopaków),który ma w swojej działalności zabezpieczanie ratownicze , a jego zatrudnia spółka która jest właścicielem obiektu ?
a jak się te sprawy mają w takiej sytuacji : zatrudnia mnie gość(i jeszcze kilku chłopaków),który ma w swojej działalności zabezpieczanie ratownicze , a jego zatrudnia spółka która jest właścicielem obiektu ?
Nie bardzo wiem, o co konkretnie Ci chodzi, ale Twoim pracodawcą jest ten, który CIę zatrudnia a nie właściciel obiektu. Właściciel obiektu w takim przypadku nic do Ciebie nie ma. Nie zależnie od wszystkiego musisz być zatrudniony na umowę o pracę.
Pozdrawiam