Wysany: Sob Sie 10, 2013 11:46 am WOPR-owiec sezonowy
Myślicie, że osobę pracującą jako ratownik WOPR tylko w okresie letnim można nazwać takim typowym ratownikiem? Dla normlanej osoby WOPR-owiec kojarzy się z doświadczonym człowiekiem, który non stop pracuje nad wodą. W okresie zimowym na basenach/pływalniach a latem rzeki etc. Ciągle zbiera doświadczenie n/t zagrożenia na akwenie wodnym.
Ja pracuję tylko w sezonie(w sumie 3 rok) i trochę tak dziwnie się czuję kiedy na pytanie "na którym basenie Pan pracuje?" odpowiadam " na żadnym, studjuję chemię".
Wysany: Nie Sie 11, 2013 6:55 pm Re: WOPR-owiec sezonowy
zwykłyratownik napisa/a:
Myślicie, że osobę pracującą jako ratownik WOPR tylko w okresie letnim można nazwać takim typowym ratownikiem?
Mój szef pracuje sezonowo 40 lat nad morzem, myślisz że jest typowym ratownikiem?
zwykłyratownik napisa/a:
Dla normlanej osoby WOPR-owiec kojarzy się z doświadczonym człowiekiem, który non stop pracuje nad wodą. W okresie zimowym na basenach/pływalniach a latem rzeki etc. Ciągle zbiera doświadczenie n/t zagrożenia na akwenie wodnym.
Trochę przesadzasz. Dla mnie woprowiec to członek WOPR, nie ważne czy pracuje na pływalni, nad jeziorem czy morzem, czy udziela się społecznie.
Wszyscy ratownicy są woprowcami
zwykłyratownik napisa/a:
Ja pracuję tylko w sezonie(w sumie 3 rok) i trochę tak dziwnie się czuję kiedy na pytanie "na którym basenie Pan pracuje?" odpowiadam " na żadnym, studjuję chemię".
Czyli niczym specjalnym się nie wyróżniasz od reszty
Wysany: Nie Sie 11, 2013 10:25 pm Re: WOPR-owiec sezonowy
[/quote]Wszyscy ratownicy są woprowcami[/quote]
Tak było kiedyś. Teraz już nie. Są też INNI ratownicy - przeszkoleni i należący do innych podmiotów. Czyli - nigdy nie byli i być może nigdy nie będą woprowcami.
[ Dodano: Nie Sie 11, 2013 11:26 pm ] Wszyscy ratownicy są woprowcami
Tak było kiedyś. Teraz już nie. Są też INNI ratownicy - przeszkoleni i należący do innych podmiotów. Czyli - nigdy nie byli i być może nigdy nie będą woprowcami.
_________________ wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
eR Dyżur na www.forum.wopr.net.pl Swimming Association
Sprawa wygląda też tak, że praca na basenie mocno różni się od pracy nad wodą otwartą...ważniejsze jest to co robisz ze sobą(z ratownictwem) na codzień niż gdzie pracujesz...
Pomg: 3 razy Wiek: 56 Doczy: 25 Maj 2012 Posty: 403 Skd: Woda
Wysany: Czw Sty 02, 2014 2:36 pm
zwykłyratownik, dla mnie Ratownictwo Wodne to styl życia. I nie muszę pracować zimą na basenie by "czuć się Ratownikiem". Przez zimę ostro trenuję 5x w tygodniu - czasem jak coś wypadnie to niestety siła wyższa 3. ALE, gdy składałeś przysięgę bo ja ją składałem uzyskując stopień MRW :
Ja, ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, przyjmuję za swe godło niebieski krzyż i złotą kotwicę, przyrzekam sumiennie i w pełnym poczuciu odpowiedzialności moralnej wypełniać swoje obowiązki społeczne, dopóki zdrów będę, bez względu na pogodę, porę dnia i nocy przez okres całego roku, pośpieszę z pomocą ludziom, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie utraty życia w wodzie. Wszystkie swe siły i umiejętności wykorzystam dla zmniejszenia nieszczęśliwych wypadków utonięć, nie zapominając, że od mojej postawy i działania zależeć może życie ludzkie.
Więc według mnie - a nie żadnych tam przepisów, Ratownikiem jest się już zawsze i na zawsze. To co tam se MSW ustala i te podcinanie gardeł na górze mnie nie obchodzi. Ja uwielbiam czuć piach pod stopami i pomagać.
Na pływalnie też zajrzę jako Ratownik Ochotnik, a co ... Lubie to. Ale przede wszystkim zimą przygotowuj się na LATO !!!
....
_________________ - MR WOPR
- Sternik Motorowodny
- RW
- IRR - sp. Pływanie
- KPP, RWP, RWŚ, RWM
- Ratownik Wodny MSW
- Trener Klasy II - Pływanie
---------------------------