Generalnie uważa się że stopnie instruktorskie w WOPR są stopniami dydaktycznymi. Najwyższym stopniem "ratowniczym" jest SRW. Programy szkolenia tak są kontruowane aby na kursie instruktorskim kandydat przyswoił sobie umiejętność nauczania i przekazywania wiedzy.
Poza tym na kapielisku można pełnić obowiązki ratownika (M, R czy SR), nawet instruktor jest najwyżej starszym wieży (czyli na stanowisku SRW).
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Pi Lis 18, 2005 12:43 am baca ty mnie zadziwiasz:)
jestes pierwszym ratownikiem ktorego znam ktory chyba na pamiec zna te przepisy:) imponujesz mi ta wiedza i musze przyznac ze znowu mnie zagieles:)
no ale to nie zmienia faktu ze ich zdjecie i PESEL sa niedostepne dla innych... mimo ze jak napisales sa co najwyzej srw w pracy.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Taki został opracowany wzór... może po to żeby Instruktorzy nie legitymowali się kartami potwierdzającymi stopień dydaktyczny na stanowisku ratowniczym.
Osobiście bardziej podoba mi się karta ze zdjęciem od "gładkiej" instruktorskiej... chociaż srebrny kolor jest całkiem całkiem
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Pi Lis 18, 2005 1:01 am dwie ciekawostki:)
uchwala zg z 18 kwietnia 2004 weszla w zycie juz 19 kwietnia 2004... czyli jej postanowienia wciaz sa martwe... absurd polega na tym ze nie bylo tzw. lezakowania ustawy czyli czasu na przgotowanie kart i poinformowaniu okregowych zarzadow wopr...
a tutaj prosze o pomoc bo ja niestety na tyle jezyka anielskiego nie znam. pytanie brzmi:
ktora forma jest poprawna??
1. international live saving federation of europe
2. international life saving federation of europe
malo jest stron z ta pierwsza pisownia w internecie a mozna taki napis przeczytac na naszych kartach cudnych
ja ekspertem nie jestem jak znow popelnilem blad to niech ktos poprawi mnie...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Wiek: 42 Doczy: 15 Cze 2005 Posty: 883 Skd: Bognor Regis - UK
Wysany: Pi Lis 18, 2005 1:11 am zerknelem i nic nie rozumiem dalej...
na logo ilsu jest life... live to po niemiecku?? wydaje mi sie ze to nie niemcy ja zalozyli... baco wytlumacz bo znow glupieje...
[ Dodano: 18 Listopad 2005, 00:14 ]
oni tez maja dwie organizacje??
dlaczego naszych kart nie uznaja na zachodzi skoro jestesmy czlonkami tej organizacji??
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
np. w Warszawie istnieją dwa WOPR-y, a i nielegalne WOPR-y istnieją(oczywiście nikt nie przyzna się publicznie).
Jeszcze wskaż który z tych dwóch Twoim zdaniem jest nielegalny...
ŚWOPR jest raczej jest legalny, nie napisałem że któryś z WOPR-ów jest w Warszawie nielegalny bo tego nie wiem, ale poprostu coś tam nie pasuje: ŚWOPR został wykluczony z mazowieckiego WOPR.
ŚWOPR jest raczej jest legalny, nie napisałem że któryś z WOPR-ów jest w Warszawie nielegalny bo tego nie wiem, ale poprostu coś tam nie pasuje: ŚWOPR został wykluczony z mazowieckiego WOPR.
Pozdrawiam !!!
Pioro6 ! Bądź powściągliwy w tym o czym piszesz. Łatwo można wprawadzac czytających w błąd. Piszesz nieprawdę. ŚW WOPR nie byl wykluczony z WOPR Woj. Maz. i jest bardzo aktywnym czlonkiem tej organizacji wojewódzkiej. I nie pisz o legalności organizacji bez przejrzenia jej dokumentów. Jeżeli organizacja jest zarejestrowana w KRS to jest oczywiście pełnoprawnym stowarzyszeniem. Odrębną sprawą jest jej miejsce w strukturze krajowej WOPR. Ale to inna sprawa.
Więc to mój błąd. te informacje wyczytałem z naszego forum(gdzie nikt nie sprostował tej informacji). Nie stwierdziłem że ŚWOPR jest nielegalny mimo to przepraszam.
Tez przypuszczam, że legitymację wyprze plastik z jakimś chip'em z danymi, ale to już wymaga budowy systemu, miedzy innymi czytników u gestorów kąpielisk czy też pływalni
a to niestety jak wiadomo wiąże się z dużymi kosztami, więc pewnie troche potrwa zanim książeczki odejdą do lamusa. Jak już wczesniej mówiłam- książeczki mi się podobają, ale oczywiście jeżeli ktoś rzetelnie zająłby się przechodzeniem tylko na plastik to czemu nie. Jednak musi to być dobrze przemyślane, bo z reguły przy tego typu akcjach robi się dużo zamieszania
sfrustrowany BAD - Bardzo Aktywny Działacz SR_WOPR
Doczy: 09 Lis 2005 Posty: 128 Skd: POLSKA
Wysany: Pi Lis 18, 2005 11:16 pm
Podzielam zdanie wileu forumowiczów: uważam, że obecne legitymacje (tzn. nasze książeczki) moze nie są zbyt wodoodporne...;) ale ja osobiscie jestem ZA ich urzywaniem. Każdy z nas gromadzi mozolnie w tych legitymacjach kolejne wpisy, pieczątki.... Wszystko to jest bagazem naszego doświadczenia, stanowi również swojego rodzaju pamiątke. I nie chciałbym, zeby kiedyś w przyszłości cały dorobek został "zakodowany" na kawałku układu scalonego.
Jeśli zaś chodzi o plastikowe karty, to uważam, że moze i łądnie wyglądają, ale czy naprawde są nam potrzebne (???) I zaciekawiłą mnie też sprawa, o której juz ktoś wspomniał wcześniej, mianowicie chodzi o nazwe liVe a nie LiFe (???) Czy to ma byc jakaś pomyłka (???)
Jeśli tak, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować.... sami wiecie komu;)
Wiek: 36 Doczy: 18 Lis 2005 Posty: 66 Skd: Warszawa
Wysany: Sob Lis 19, 2005 10:32 pm
Hehe, co do wodoodporności legitymacji to się zgodzę. sam już swoją lekko zmoczyłem:/ a wzialem tylko raz na basen, żeby po pływaniu wpisać "żółty czepek" w legitke w biurze ŚWWOPRu. staram się ją wyprostować albo coś ale nie daje rady, może wyprasować każdą stronę=)A co będzie jak wiele lat będę zbierał te wszystkie uprawnienia, a legitka wpadnie mi do wody??:/
Jest co z tym zrobić??nowa??ale kto wypisze i podstępluje patenty patenty:/
co wtedy zrobić??
Mnie tam bardzo odpowiadaja tradycyjne ksiazeczki aczkolwiek plastikowe identyfikatory sa ciekawym dodatkiem (napewno bardziej poreczniejsze i co najwazniejsze wodoodporne). Niestety nie zawieraja informacji o tym co uwazam iz w naszym fachu za najwazniejsze-doswiadczniu Uwazam iz nie powinno miec miejsca calkowite zastapienie papierowych ksiazeczek przez ich odpowiedniki plastikowe poniewaz nawet rzut oka na to co sie robilo przez lata cieszy kazdego z nas a gdy to wszystko bedzie zapisane gdzies w jakiejs bazie danych to juz nie to samo. Wogole troszke dla mnie zbyteczne bylo i jest wymienianie starych ksiazeczek podczas qrsow centralnych na nowsze. Owszem rozumiem kwestie falszerstw ale stare doqmenty pozostawilbym bez zmian (jedynie zarzadzilbym podpisanie stron z uprawnieniami imieniem i nazwiskiem). Przeciez to w wielu przypadkach kawal historii-czesc nas.. Pozdrawiam