www.forum.wopr.net.pl Strona Gwna www.forum.wopr.net.pl
Największe w Polsce forum ratowników WOPR i nie tylko

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Przesunity przez: DeVu
Nie Gru 21, 2014 2:36 pm
Kurs Instruktorów Ratownictwa Wodnego
Autor Wiadomo
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Pi Kwi 26, 2013 11:53 pm   

stary ratownik napisa/a:
Zapewnienie dostępu do wody i łodzi nie jest równoznaczne z koniecznością ich wykorzystywania w praktyce. Nie przewiduje tego egzamin - jak u ratowników. Zakres tematyczny dotyczy sprzętu (bez wskazania na łodzie itp.) - można to rozumieć jako sprzęt np. podręczny i to samo z jego wykorzystaniem. Jak widziałeś na fotkach na tym szkoleniu był kajak i wiele innych elementów sprzętowych - nawet w sali wykładowej (nie mówiąc o pływalni). Nie są PRZEWIDZIANE zajęcia na wodzie otwartej. Nie ma w prawie ani jednego słowa o zajęciach, zaliczeniach, próbach, pływaniu etc. na wodzie otwartej, ma być zapewniony dostęp. Dostęp jest - jeśli podmiot uzna za stosowne zrealizować coś nad wodą, może to zrobić także w warunkach zimowych. Można przecież robić szkolenie na lodzie - to też jest szkolenie w zakresie ratownictwa wodnego. W końcu obowiązkiem każdego podmiotu uprawnionego jest opracowanie regulaminu szkolenia, harmonogramu, i programu szkolenia ratowników i instruktorów. Ministerstwo w Rozporządzeniu podaje RAMOWY program - czyli wskazuje na ogólne zagadnienia, które należy uwzględnić w autorskim programie. Każdy może zrealizować ten materiał - wedle własnej koncepcji, uznania i konkretnej tematyki. A jeśli będzie coś nie tak - to jest przecież instytucja KONTROLI - np. z MSW i innych służb - więc nie ma się co martwić.


Mi chodzi o te zaliczena na RW - pływali po lodzie czy nie ??
Bo jak nie trzeba to czemu kursów RW nie robicie w zimie ?

I jak to się ma do tego wpisu na stronie ?

Transparentność działania w RWR
Wydrukuj Email

Szanowni Państwo!

Członkowie, Działacze, Ratownicy i Instruktorzy, Uczestnicy szkoleń, Rodzice i Sympatycy, uprzejmie informujemy, że nasza polityka wewnętrzna opiera się na trzech, podstawowych praktykach:

1. Przejrzystości

a) Rozumianej jako możliwości prześledzenia KAŻDEJ, dokonanej na nasz rachunek wpłaty: z tytułu szkolenia, składki członkowskiej i innych zobowiązań. Wszystkie wpływy - jeśli jest taka wola wpłacającego - sa dokumentowane rachunkiem, wystawianym przez biuro RWR. Nie dopuszczamy wpłat gotówkowych "do ręki". Wszelkie przeplywy finansowe, odbywają się wyłącznie za pośrednictwem naszego rachunku bankowego nr 57 1500 1432 1214 3005 5474 0000.

b) Każdy ma prawo wglądu do swoich danych, ich wycofania, zmiany czy aktualizacji.

2. Najlepszej jakości

Staramy się zapewniać możliwie najwyższe standardy szkoleń, materiałów, informacji. Prosimy o sugestie i uwagi w tej materii. Jeśli ktoś z Państwa spotka na swoim terenie przedstawiciela RWR, wobec którego będą Państwo mieli zastrzeżenia - prosimy o sygnał.

3. Jednolitości

Wszystkich członków, instruktorów i innych reprezentantów RWR obowiazują zasady, ustanowione przez Zarzad Główny. W całej Polsce, zarówno przekazywane treści, wpłacane kwoty jak też formuły działania - są takie same. Jeżeli gdziekolwiek będą co do tego wątpliwości - oczekujemy na informację.

Z poważaniem

w imieniu Zarządu
Prezes

Iwona Michniewicz

[ Dodano: Pią Kwi 26, 2013 11:54 pm ]
a zapomniałem dostęp do wody otwartej w przeręblu był ?? czy podgrzewany zbiornik gdzieś macie ?

[ Dodano: Pią Kwi 26, 2013 11:56 pm ]
wykaz sprzętu mówi jednak o łodzi
) ratowniczą łódź wiosłową z linką zaburtową na całej długości burt, wiosłami i z cumą, o długości do 5 m – 3 szt.,
 
     
s.o. 
Stały bywalec


Wiek: 60
Doczy: 04 Gru 2007
Posty: 629
Skd: woj.łodzkie
Wysany: Pi Kwi 26, 2013 11:57 pm   

No i mamy prosty wniosek:
MSW przewidziało na kursie instruktorskim deskę oraz ratowniczą łódź wiosłową aby przyszły instyruktor (niekoniecznie dotychczasowy ratownik) wiedział jak cytowana deska czy łódź wygląda w naturze (MOŻE DOTKNĄĆ W SALI WYKŁADOWEJ), nieważne że w przyszłości będzie nauczał kandydatów na ratowników wykorzystania tego sprzętu samemu nie umiejąc pływać (czego kurs instruktorski w tym wydaniu nie weryfikuje), natomiast woda otwarta z łatwo dostępnym brzegiem potrzebna jest na kursie.... brakuje mi wyobrażni o tak póżnej porze.. no np aby przyszły instruktor mógł sobie zrobić zdjęcie (pózniej powie kursantom "ja tu pływałem łodzią, było ciężko, lud miał pół metra nie to co u was BRAK LODU I WODA O TEMP. 20 ST. C)

A teraz poważnie wróćmy do nauczania ratowników pływania łodzią i deską ratowniczą (wymóg ramowego programu z rozporządzenia MSW). Nie wyobrażam sobie aby w ciagu jednodniowych zajęc kursant opanował technikę pływania łodzią czy deską ratowniczą. Umiejętności te muszą być wyćwiczone w owiele dłuższym czasie aby nie było fikcji w szkoleniach, które póżniej zweryfikuję wiatr i fala na jeziorze czy morzu wywrotką już w trakcie odpływania od brzegu.

[ Dodano: Pią Kwi 26, 2013 11:59 pm ]
CZAS SPAĆ, DALSZY CIĄG DYSKUSJI RANO, MOŻE BĘDZIE BARDZIEJ DOJRZAŁA
_________________
s.o.
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 9:04 am   

W związku z: brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, nieuzasadnioną zjadliwością i przykrym cynizmem adwersarzy - wyłączam się z tej dyskusji, bo nie zamierzam wdawać się w pyskówki, a ten dialog nieuchronnie do tego prowadzi. Tak jak powiedziałem: z pewnością kontrole wykażą, czy szkolenia były realizowane prawidłowo, więc nie macie się szanowni państwo o co martwić. Poza tym na szczęście są jeszcze inne organizacje - więc one pewnie szkolą super - zachęcam osobiście do udziału w szkoleniach przez nich organizowanych.

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 9:58 am ]
I jeszcze jedno: czy wiecie ile czasu jest przewidziane na te bardzo przez Was podnoszone elementy (sprzęt) - 2 DWIE godziny WYKŁADU i 2 DWIE godziny ĆWICZEŃ. Tyle wynika z przepisów, więc zastanówcie się, o czym mówicie? - o jakim jednym dniu (który uważacie za zbyt małą ilość czasu), na nauczanie i doskonalenie ... czegokolwiek. Omówienie i przećwiczenie podręcznego sprzętu, prace bosmańskie (w tym węzły i konserwacja drobnego sprzętu) ... to jest zakres tematyczny na znacznie więcej niż przewiduje rozporządzenie. Co można zrobić przez 2 godziny z 10 osobową grupą - na łodzi? Zakładając, że CAŁY określony czas na zagadnienia dotyczące SPRZĘTU poświęcicie wyłącznie łodzi!!! Czy rozumiecie o co pytacie?
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 10:14 am   

stary ratownik napisa/a:
W związku z: brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, nieuzasadnioną zjadliwością i przykrym cynizmem adwersarzy - wyłączam się z tej dyskusji, bo nie zamierzam wdawać się w pyskówki, a ten dialog nieuchronnie do tego prowadzi. Tak jak powiedziałem: z pewnością kontrole wykażą, czy szkolenia były realizowane prawidłowo, więc nie macie się szanowni państwo o co martwić. Poza tym na szczęście są jeszcze inne organizacje - więc one pewnie szkolą super - zachęcam osobiście do udziału w szkoleniach przez nich organizowanych.

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 9:58 am ]
I jeszcze jedno: czy wiecie ile czasu jest przewidziane na te bardzo przez Was podnoszone elementy (sprzęt) - 2 DWIE godziny WYKŁADU i 2 DWIE godziny ĆWICZEŃ. Tyle wynika z przepisów, więc zastanówcie się, o czym mówicie? - o jakim jednym dniu (który uważacie za zbyt małą ilość czasu), na nauczanie i doskonalenie ... czegokolwiek. Omówienie i przećwiczenie podręcznego sprzętu, prace bosmańskie (w tym węzły i konserwacja drobnego sprzętu) ... to jest zakres tematyczny na znacznie więcej niż przewiduje rozporządzenie. Co można zrobić przez 2 godziny z 10 osobową grupą - na łodzi? Zakładając, że CAŁY określony czas na zagadnienia dotyczące SPRZĘTU poświęcicie wyłącznie łodzi!!! Czy rozumiecie o co pytacie?


Mówisz że się czepiam - mi chodzi tylko o jedno czy na egzaminie na RW ludzie pływali łodzią czy nie ? Proste pytanie prosta odpowiedz.
Jak widać najlepiej się obrazić i powiedzieć iż w dalszej dyskusji nie bierze się udziału.
Nikt tu nikogo nie obraził a wnikliwość to cecha Polaków.

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 10:16 am ]
a na grupę mają być 3 łodzie o ile dobrze pamiętam więc jednak coś można z tym zrobić ;)
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 11:02 am   

Odpowiadam: nie pływali łodzią, bo nie ma takiego obligatoryjnego wymogu. Czas na dojazd do akwenu - 30 minut - powrót 30 minut - wypada godzina z dwóch godzin ćwiczeń, poświęconych na CAŁY sprzęt w szkoleniu. Sensowne? Nie! Dlatego organizator poświęcił czas (a miał do tego prawo, by zdecydować jakie rodzaje sprzętu omówi i z jakim będzie ćwiczył) na inne rodzaje sprzętu - z wyłączeniem łodzi. Uczestnikami byli ratownicy, więc wszyscy MUSIELI na szkoleniach WOPRowskich pływać i zaliczyć ten element. Akurat RWR ma mnóstwo ciekawego sprzętu z całego świata, który warto pokazać, bo jak się pojedzie za granicę, to nagle styka się taki ratownik z innym pasem, inną boją, deską, itd.
Co można zrobić (w formie praktycznej) mając dwie godziny zajęć? Jeśli masz propozycję - czego nauczyć - praktycznie w zakresie posługiwania się i konserwacji sprzętu ratowniczego oraz prac bosmańskich - w dwie godziny (zaznaczam - godzina dydaktyczna to 45 minut, czyli półtorej zegarowej), to podpowiedz, może da się z tego skorzystać ku dobru narodu i ratownictwa.
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 1:14 pm   

stary ratownik napisa/a:
Odpowiadam: nie pływali łodzią, bo nie ma takiego obligatoryjnego wymogu. Czas na dojazd do akwenu - 30 minut - powrót 30 minut - wypada godzina z dwóch godzin ćwiczeń, poświęconych na CAŁY sprzęt w szkoleniu. Sensowne? Nie! Dlatego organizator poświęcił czas (a miał do tego prawo, by zdecydować jakie rodzaje sprzętu omówi i z jakim będzie ćwiczył) na inne rodzaje sprzętu - z wyłączeniem łodzi. Uczestnikami byli ratownicy, więc wszyscy MUSIELI na szkoleniach WOPRowskich pływać i zaliczyć ten element. Akurat RWR ma mnóstwo ciekawego sprzętu z całego świata, który warto pokazać, bo jak się pojedzie za granicę, to nagle styka się taki ratownik z innym pasem, inną boją, deską, itd.
Co można zrobić (w formie praktycznej) mając dwie godziny zajęć? Jeśli masz propozycję - czego nauczyć - praktycznie w zakresie posługiwania się i konserwacji sprzętu ratowniczego oraz prac bosmańskich - w dwie godziny (zaznaczam - godzina dydaktyczna to 45 minut, czyli półtorej zegarowej), to podpowiedz, może da się z tego skorzystać ku dobru narodu i ratownictwa.


Mhhh jak nie ma obligatoryjnego wymogu ? Wydawało mi się do tego momentu iż wszystko co jest wymienione w rozporządzeniu co do egzaminu jest obligatoryjne. Wg. takiej koncepcji na egzaminie nic nie musi być ogligatoryjne.

Możesz mi jeszcze napisać kto ich szkolił a kto egzaminował czy to jest tajemnica ?

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 1:15 pm ]
Tak mam pomysł jak najwięcej praktyki a nie teorii w sali bo tylko praktyka czyni mistrza, jak to ktoś powiedział

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 1:17 pm ]
I jeszcze po przemyśleniu organizowałem wiele szkoleń ale pierwszy raz ktoś mi powiedział właściwie napisał
Cytat:
Czas na dojazd do akwenu - 30 minut - powrót 30 minut - wypada godzina z dwóch godzin ćwiczeń, poświęconych na CAŁY sprzęt w szkoleniu.


że czas dojazdu, dojscia itp wlicza do czasu szkolenia.
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 5:58 pm   

Dobrze, wyrzucam czas na dojazd. Zostawiam Ci 1,5 godziny zegarowej na przeprowadzenie praktycznego szkolenia z zakresu:
a) posługiwania się sprzętem w ratownictwie wodnym,
b) konserwacją sprzętu w ratownictwie wodnym
c) prac bosmańskich
Co robisz. Czego uczysz? Masz 10 osób na szkoleniu. Masz każdy rodzaj sprzętu do dyspozycji. Podpowiedz, bo być może mając szkoleniowy 25-letni staż - wybrałem to, co uznałem za rozsądne - TY to podważasz, upierasz się przy łodzi. OK. Spróbuj mnie przekonać (zamiast krytykować i trzymać się tylko jednego - czy pływali na tej nieszczęsnej łodzi), że jesteś w stanie zrealizować ten zakres tematyczny w tym czasie na poziomie, którym zadowolisz wszystkich. Proszę, abyś przez chwilę zapomniał, że jestem z RWR. Stań się moim kumplem i doradcą. Podziel się swoim doświadczeniem, wiedzą, tajnikami - o których nie wiem.
Pomóż mi zrealizować w 1,5 godziny zajęcia praktyczne dla 10 facetów, których masz nauczyć lub doskonalić:
1. posługiwania się sprzętem podręcznym typu bojka, pas, koło ....
2. wykorzystywania łodzi w ratownictwie
3. -//- deski ratowniczej
4. -//- - kajaka
5. naucz mnie jak konserwować każdy rodzaj sprzętu
6. naucz mnie węzłów etc.
Chętnie zapłacę każde pieniądze za taką lekcję. Pamiętaj o czasie i żeby to były zajęcia praktyczne, które spowodują, że będę śmigać jak supermen :)
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 6:18 pm   

stary ratownik napisa/a:
Dobrze, wyrzucam czas na dojazd. Zostawiam Ci 1,5 godziny zegarowej na przeprowadzenie praktycznego szkolenia z zakresu:
a) posługiwania się sprzętem w ratownictwie wodnym,
b) konserwacją sprzętu w ratownictwie wodnym
c) prac bosmańskich
Co robisz. Czego uczysz? Masz 10 osób na szkoleniu. Masz każdy rodzaj sprzętu do dyspozycji. Podpowiedz, bo być może mając szkoleniowy 25-letni staż - wybrałem to, co uznałem za rozsądne - TY to podważasz, upierasz się przy łodzi. OK. Spróbuj mnie przekonać (zamiast krytykować i trzymać się tylko jednego - czy pływali na tej nieszczęsnej łodzi), że jesteś w stanie zrealizować ten zakres tematyczny w tym czasie na poziomie, którym zadowolisz wszystkich. Proszę, abyś przez chwilę zapomniał, że jestem z RWR. Stań się moim kumplem i doradcą. Podziel się swoim doświadczeniem, wiedzą, tajnikami - o których nie wiem.
Pomóż mi zrealizować w 1,5 godziny zajęcia praktyczne dla 10 facetów, których masz nauczyć lub doskonalić:
1. posługiwania się sprzętem podręcznym typu bojka, pas, koło ....
2. wykorzystywania łodzi w ratownictwie
3. -//- deski ratowniczej
4. -//- - kajaka
5. naucz mnie jak konserwować każdy rodzaj sprzętu
6. naucz mnie węzłów etc.
Chętnie zapłacę każde pieniądze za taką lekcję. Pamiętaj o czasie i żeby to były zajęcia praktyczne, które spowodują, że będę śmigać jak supermen :)


Zrozum ja nie podważam szkolenia - podważam prawidłowość przeprowadzenia egzaminu RW dla osób które takiego szkolenia nie miały a przystępowały do szkolenia instruktorskiego.
Obowiązkiem było zaliczenie takiego egzaminu zgodnie z rozporządzeniem, co nie zostało zachowane.
Program RW mówi o min 63 godzinach u nas kurs ma 72 właśnie ze względu na to że nie wszystko można w tych 63 godzinach zmieścić. To samo z kursem instruktora - tu też liczba godzin została zwiększona o 12. I nie zasłaniamy się że nie wszystko można zmieścić.

I PROSZĘ NIE MÓW ŻE PYTAM SIĘ DLATEGO ŻE JESTEŚ z RWR daleko mi do tego aby krytykować inne organizacje za to że istnieją. Tak jak krytykuję WOPR za niektóre sprawy tak i będę krytykował inne organizację za to że twierdzą iż "SĄ PRZEZROCZYSTE" - a jednak dopasowują wszystko do swojej rzeczywistości.
Wiem iż zależało wam na szybkim wyszkoleniu instruktorów aby móc mówić że ich macie i żebyście mieli kim hurtowo szkolić ratowników w lato.
Tylko cały czas sunie mi się na usta jedno pytanie - "czy warto było krytykować WOPR za to iż zrobił się maszynką do zarabiania kasy" - a RWR DLA MNIE zaczyna postępować tak samo. Dlaczego ?
Tam gdzie idzie gra o kasę nie ma zahamowań.
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 7:35 pm   

She! napisa/a:
Zrozum ja nie podważam szkolenia - podważam prawidłowość przeprowadzenia egzaminu RW dla osób które takiego szkolenia nie miały a przystępowały do szkolenia instruktorskiego.
Obowiązkiem było zaliczenie takiego egzaminu zgodnie z rozporządzeniem, co nie zostało zachowane.
She! napisa/a:
Wiem iż zależało wam na szybkim wyszkoleniu instruktorów aby móc mówić że ich macie i żebyście mieli kim hurtowo szkolić ratowników w lato.

Pisałem już wczesniej i nawet z cytatu, który wziąłeś z naszej strony wynikało, że osoby, które nie miały ratownika - nie zostały przyjęte na szkolenie instruktora, bo nie zaliczyły egzaminu wstępnego. Oblały 400 metrów i ... pojechały do domu, nie dostały szansy na pokazanie się na łódce. Po "wrzuceniu" ich do wody, uznaliśmy, że są zbyt słabi - bo nie wykonali tych prób - więc nie było powodu, żeby ciągnąć egzamin dalej. Skoro padli na podstawowych próbach w wodzie. Koniec. Tak więc nadal nie wiem, o co zapytujesz z tym udziałem w szkoleniu i nie spełnianiu egzaminu z łodzią.
Wiesz, to ostatnia rzecz, o którą można nas posądzać. Wyszkoliliśmy instruktorów WOPRowskich więcej niż "naszych" - czyli członków RWR. Nie zamierzamy hurtowo szkolić ratowników wodnych. Robimy to z wielkim namaszczeniem i zachowaniem wszelkich norm. Jak do tej pory zrealizowaliśmy jedno takie szkolenie - ratownika wodnego - dla świetnej grupy - studentów kierunku wychowanie fizyczne (kilkanaście osób) - jeśli to jest hurt, to ... przepraszam :) Szkolenie trwało prawie dwa lata - tyle czasu grupa była przez nas "obrabiana" w wodzie :)
She! napisa/a:
Program RW mówi o min 63 godzinach u nas kurs ma 72 właśnie ze względu na to że nie wszystko można w tych 63 godzinach zmieścić. To samo z kursem instruktora - tu też liczba godzin została zwiększona o 12. I nie zasłaniamy się że nie wszystko można zmieścić.

Szkolenie instruktorskie w nowym wydaniu mają trwać 38 godzin. Kaliskie szkolenia trwają co najmniej 50 godzin i tez mamy wrażenie, że to dużo za krótko.
She! napisa/a:
Tylko cały czas sunie mi się na usta jedno pytanie - "czy warto było krytykować WOPR za to iż zrobił się maszynką do zarabiania kasy" - a RWR DLA MNIE zaczyna postępować tak samo. Dlaczego ?

Powiedz, kiedy i gdzie RWR twierdził, że ktoś jest maszynką do zarabiania pieniędzy?
I gdzie RWR jest taką maszynką Twoim zdaniem? To, że szkolimy, bo mamy doskonałą kadrę, świetne miejsce, nowoczesny sprzęt, podpieramy się wynikami badań ... to źle? Nie wolno szkolić - bo to niegodne zarabianie pieniędzy?
She! napisa/a:
Tam gdzie idzie gra o kasę nie ma zahamowań.

O jakiej kasie mówisz? W RWR kasa jest ostatnią rzeczą, o którą można pytać. Tutaj większość osób robi wszystko społecznie, a czasem wręcz dokłada prywatne środki. Nie ma tu pracowników, biur, samochodów służbowych i takich samych komórek ... każda złotówka jest "publiczna" i wydawana wyłącznie na niezbędne rzeczy - zazwyczaj sprzęt, materiały itp.
Zapraszam do Kalisza - można zobaczyć każdą księgę finansową, każdą uchwałę, każdy protokół - jest naprawdę przejrzyście, czysto i transparentnie. Ludzie z tej organizacji - działającej od 2004 roku, otrzymali wiele nagród od różnych szczebli samorządowych i instytucji, za to, że potrafili robić wspaniałe rzeczy, za mizerne środki i każdą złotówkę rozliczali tak, że przy kontrolach były zawsze tylko gratulacje. Nie możemy zrozumieć, skąd się bierze tyle nienawiści (nie mówię tutaj o Tobie) w środowisku wodniaków wobec tej organizacji, co RWR zrobił WOPRowi? Chyba tylko tyle, że powstał - bo prawo mu pozwalało - i działa - nie szukając poklasku, bez opluwania, wzajemnego kąsania, spokojnie, życzliwie, merytorycznie ...
Sam widzisz, że na naszej stronie znajdziesz informację - i nie ma w niej złośliwości. Porównań czy odniesień nie da się uniknąć, bo tło jest z WOPR (tło ma 50 lat przyzwyczajeń i tożsamości) - nie można od tego uciec, odciąć się, czy udawać, że tego nie ma. Jest i bardzo rzutuje na nasz byt.
Pozdrawiam
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 8:14 pm   

stary ratownik napisa/a:
Pisałem już wczesniej i nawet z cytatu, który wziąłeś z naszej strony wynikało, że osoby, które nie miały ratownika - nie zostały przyjęte na szkolenie instruktora, bo nie zaliczyły egzaminu wstępnego. Oblały 400 metrów i ... pojechały do domu, nie dostały szansy na pokazanie się na łódce. Po "wrzuceniu" ich do wody, uznaliśmy, że są zbyt słabi - bo nie wykonali tych prób - więc nie było powodu, żeby ciągnąć egzamin dalej. Skoro padli na podstawowych próbach w wodzie. Koniec. Tak więc nadal nie wiem, o co zapytujesz z tym udziałem w szkoleniu i nie spełnianiu egzaminu z łodzią.


Sorry ale to naprawdę nie jest prawda - nie powiem Ci tylko który kurs I czy II 2 osoby które ten kurs ukończyły nie miały Ratownika wodnego bo znam je osobiście.

To juz tak na koniec aby zakończyć dyskusję - czyli wszystkie osoby które kursy kończą przystępująć do nich posiadały ukończone szkolenie zgodnie z rozporządzeniem MSW ?

Pozdrawiam i dalej już nie będę męczył.

[ Dodano: Sob Kwi 27, 2013 8:16 pm ]
... nie dostały szansy na pokazanie się na łódce.
Przecież i tak nie miały by możliwości pokazania się na łódce więc po co tu ściemniać zamiast przyznać się że nawet to nie było w planach ? Bo wytłumacz mi jak by zaliczyły te 400 m, co byście z nimi zrobili ?
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 8:46 pm   

Wszyscy, którzy zostali zakwalifikowani na szkolenie instruktora RWR - posiadali uprawnienia (jakiś stopień) ratownika. Nie było NIKOGO bez takich kwalifikacji. Jeśli taką osobę znasz - daj znać - możesz napisać e'mail - na biuro@rwr.pl.
Sprawdzamy to zawsze skrupulatnie, robimy kopie dokumentów a o oryginały prosimy - do wglądu. Te dwie osoby, które nie miały uprawnień ratownika i nie zdały egzaminu (nie zrobiły czasu na 400 metrów) - nie uczestniczyły w naszym szkoleniu instruktorów.
She! napisa/a:
Przecież i tak nie miały by możliwości pokazania się na łódce więc po co tu ściemniać zamiast przyznać się że nawet to nie było w planach ? Bo wytłumacz mi jak by zaliczyły te 400 m, co byście z nimi zrobili ?

Mamy zaprzyjaźnione gospodarstwo agro, na którym jest ogromy staw z ciepłą wodą - z elektrowni - i byliśmy tam umówieni (zawsze mamy taką możliwość) - nawet w czasie ostrej zimy. Nie ma żadnej ściemy. Dlaczego od razu wszystko musi być takie podejrzane, niemożliwe i be :) Przecież dzisiaj wiele rzeczy jest takich naturalnie wykonalnych ..., wystarczy fantazja, dobra wola i uczciwość. Ponawiam zaproszenie do Kalisza - na fuul kontrolę i pogląd osobisty :)
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 9:08 pm   

stary ratownik napisa/a:
Wszyscy, którzy zostali zakwalifikowani na szkolenie instruktora RWR - posiadali uprawnienia (jakiś stopień) ratownika. Nie było NIKOGO bez takich kwalifikacji. Jeśli taką osobę znasz - daj znać - możesz napisać e'mail - na biuro@rwr.pl.
Sprawdzamy to zawsze skrupulatnie, robimy kopie dokumentów a o oryginały prosimy - do wglądu. Te dwie osoby, które nie miały uprawnień ratownika i nie zdały egzaminu (nie zrobiły czasu na 400 metrów) - nie uczestniczyły w naszym szkoleniu instruktorów.


Miałem więcej nie męczyć ale niestety " nie chcę ale muszę" -posiadali uprawnienia (jakiś stopień) ratownika. - osoby które przystępują do szkolenia mają mieć zakończone szkolenie ratownika wodnego - nie WOPR`owskie - ale zgodne z MSW lub zdać egzamin.

Sorry wyprowadz mnie z błędu - może żle czytam rozporządzenie.
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Sob Kwi 27, 2013 10:52 pm   

Skoro Ustawa przewiduje aktualność uprawnień ratowniczych bez względu na zdobyte wcześniej tytuły (stopnie), czyli nawet młodszy ratownik (o ile spełnia wymogi pozostałe - KPP itp.) jest ratownikiem wodnym - to jakie miałby mieć kandydat na instruktora? Takie, jak dopuszcza MSW. Nikt nie musi mieć stopnia zgodnego z najnowszym rozporządzeniem, by być ratownikiem wodnym.
Zobacz, co odpowiedziało MSW na nasze zapytanie w tej kwestii:
RWR:
1. Jak winno się traktować uprawnienia ratowników, uzyskane przed dniem 1
stycznia 2012 roku, które w świetle wcześniej obowiązujących regulacji, nie
stanowiły „pełnych uprawnień zawodowych”, (stopnie wymienione w załączniku
nr 1). Czy niezależnie od uzyskanych uprawnień, osoby te spełniają wymóg
Ustawy o bezpieczeństwie (…) art. 2 ust. 5, jako odpowiadające w całości
warunkom definicji ratownika wodnego?
2. Jak traktować uprawnienia ratowników, którzy uzyskali tytuły: młodszego
ratownika, ratownika WOPR, ratownika WOPR śródlądowego, basenowego i
pływalni oraz starszego ratownika – w szkoleniach rozpoczętych po wejściu w
życie Ustawy o bezpieczeństwie (…)? Pytanie pozostaje w bezpośrednim
związku z art. 41 pkt 1 i 2 Ustawy.
DRiOL MSW:
Ad 1 i 2. Zgodnie z art. 41 ust 1 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o
bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych (Dz.U. Nr 208, poz.
1240) zwanej dalej „ustawą” osoby, które uzyskały uprawnienia ratownika z zakresu
ratownictwa wodnego na podstawie przepisów dotychczasowych, zachowują swoje
uprawnienia. Z kolei stosownie do ust. 2 art. 41 ustawy do osób, które rozpoczęły
uzyskiwanie uprawnień ratownika z zakresu ratownictwa wodnego przed dniem
wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe.
Przepisy zawarte w art. 41 ustawy to przepisy o charakterze
intertemporalnym. Ustawodawca zawarł je w ustawie z uwagi na to, iż wcześniej,
przed jej wejściem w życie, sprawy związane ze szkoleniami i nadawaniem
uprawnień do prowadzenia działań ratowniczych były regulowane przez przepisy
prawne. Dlatego też kwestia czy osoby, które nabyły uprawnienia w ww. zakresie w
czasie obowiązywania uchylanych przepisów zachowują je, czy też tracą, wymagała
uregulowania. Podobnie, jak kwestia szkoleń rozpoczętych na zasadach określanych
przez tracące moc obowiązującą przepisy.
Do dnia 1 stycznia 2012 r., tj. do dnia wejścia w życie ustawy,
prowadzenie szkoleń służby ratowniczej oraz nadawania stopni ratowniczych i
określania uprawnień do prowadzenia działań ratowniczych, w zależności od
posiadanych kwalifikacji stanowiło, w myśl § 3 ust. 1 pkt 2 i 4 rozporządzenia Ministra
Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 12 listopada 2002 r. w sprawie
szczegółowego zakresu obowiązków i uprawnień specjalistycznych organizacji
ratowniczych, warunków ich wykonywania przez inne organizacje ratownicze rodzaju
i wysokości świadczeń przysługujących ratownikom górskim i wodnym w związku z
udziałem w akcji ratowniczej (Dz.U. Nr 193, poz. 1624) uprawnienie
specjalistycznych organizacji ratowniczych. Specjalistyczna organizacją ratowniczą
było m.in. Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR). Prawo do
prowadzenia szkoleń służby ratowniczej oraz określania uprawnień do prowadzenia
działań ratowniczych, w zależności od posiadanych kwalifikacji przysługiwało również
organizacjom ratowniczym, które posiadały zgodę ministra właściwego do spraw
wewnętrznych na wykonywanie obowiązków i uprawnień specjalistycznych
organizacji ratowniczych (zgodę taka miały Mazurska Służba Ratownicza i Mazurskie
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe).
Ustawodawca w art. 41 ustawy użył zwrotu „uprawnień ratownika z
zakresu ratownictwa wodnego”, przy czym nie wyjaśnił, o jakie uprawnienia chodzi.
Biorąc pod uwagę przepis § 3 ust. pkt 4 ww. rozporządzenia, zasadnym jest wniosek,
iż chodzi o zachowanie uprawnień ratownika bez wskazywania uprawnień
przypisywanych konkretnemu stopniowi ratowniczemu, oznacza to, że swoje
uprawnienia zachowała osoba będąca zarówno w stopniu młodszego ratownika,
ratownika czy też starszego ratownika. W ocenie Departamentu Ratownictwa i
Ochrony Ludności przepis art. 41 ustawy pozwala co najwyżej na przyjęcie, iż osoby,
o których mowa w tym przepisie posiadają wiedzę i umiejętności z zakresu
ratownictwa, o których mowa w art. 2 pkt 5 ustawy i jeżeli spełniają pozostałe warunki
określone w tym przepisie, mogą zostać uznane za ratownika wodnego.
Z kolei – w ocenie Departamentu Ratownictwa i Ochrony Ludności –
intencją ustawodawcy we wprowadzeniu przepisu art. 41 ust. 2 ustawy było
umożliwienie osobom uczestniczącym w szkoleniach na dany stopień ratowniczy
rozpoczętych przed dniem 1 stycznia 2012 r. ukończenie tych szkoleń i zdobycie
uprawnień, których odbycie danego szkolenia gwarantowało. Osoby te niewątpliwie
posiadają również wiedzę i umiejętności z zakresu ratownictwa, o których mowa w
art. 2 pkt 5 ustawy.
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
She! 
Dyżur na www.forum.wopr.net.pl


Pomg: 1 raz
Doczy: 06 Mar 2009
Posty: 200
Skd: Olsztyn
Wysany: Nie Kwi 28, 2013 1:14 am   

Nie mam co prawda tego na Piśmie tylko uzyskane z rozmowy telefonicznej z P. Muszyńską ale postaram się to zdobyć w przyszłym tygodniu.

Zwrot " ukończone szkolenie ratownika wodnego" wg. MSW znaczy szkolenie zgodnie z rozporządzeniem i nie dopuszczalne jest to aby do kursu instruktorskiego przystąpiła osoba która takiego szkolenia nie odbyła lub nie przystąpiła do egzaminu praktycznego przed szkoleniem"

Zaznaczam nie mam tego na piśmie.

Wg tego co piszesz do szkolenia na instruktora może przystąpić osoba z Młodszym ratownikiem i powiedzmy kurs taki zalicza, mając 3 letnie doświadczenie (bo pracował na basenie przez 3 lata), ma przygotowanie pedagogiczne - bierze się za szkolenie ?.
Nie uważasz że to absurd ?
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Nie Kwi 28, 2013 8:13 am   

Nie chodzi o to, co ja uważam. Chodzi o to, co jest w prawie. Skoro do szkolenia instruktorskiego może zgodnie z rozporządzeniem przystąpić osoba nie posiadająca ŻADNEGO stopnia w ratownictwie, to dlaczego młodszy ratownik nie może? Jeśli sądzisz, że mnie się to podoba - to ... NIE podoba mi się. Też poświęciłem czas, energię, pieniądze itd., żeby być instruktorem WOPR, ale teraz instruktor to ... całkiem inny instruktor, więc musimy się to tolerować i nie wychodzić przed szereg. Jak będzie czas na debatę nad nowelizacją prawa - trzeba się aktywnie włączyć, żeby to pozmieniać. Do czego zachęcam. W końcu każdy obywatel może wnosić swoje uwagi i propozycje do konsultowanych przepisów. Te, które obecnie obowiązują - były konsultowane przede wszystkim z WOPR - no i widzisz, wiele kwestii jest ... niedopracowanych :)
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group



-> www.ratownicy.wopr.net.pl<-


Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapyta do SQL: 17