Wys³any: Sob Lis 19, 2005 1:07 pm Skrypty dla ratownikow
Czy prowadziliscie kiedys pogadanki na temat ratownictwa?? macie moze jakies materialy, skrypty w ktorych jest zawarte co powinni wiedziec ludzie, ktorzy nie sa ratownikami na temat udzielania pierwszej pomocy. Ratownicy wiedza na pewno wiecej, ale ktore z tych rzeczy powinnismy przekazac ludziom ktorzy nie sa ratownikami.
Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Sob Lis 19, 2005 1:13 pm
To duzo zalezy od wieku i ludzi do ktorych maja bys skierowane szkolenia. Wiadomo ze jesli to bedzie pare godzin to sama podstawowa wiedza typy: wzywanie pomocy (wbrew pozorom duzo ludzi nie potrafi pradwidlowo wezwac PR, PSP). Postepowanie z nieprzytomnym (tutaj polecilbym prosty algorytm postepowania zgodnie ze standardami BLS). Postepowania przy omldeniach, ranach i złamaniach. Nie przesadzalbym z nadmiarem wiedzy zeby nie bylo pomieszania z paplataniem. Jak bys cos potrzebowal konkretnego to na priv a postaram sie jakos pomoc.
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
Napisz dla kogo musisz przeprowadzic ta pogadanke- bedzie latwiej. Mysle, ze jak "wrzucisz" to w ten temat to wiecej osob bedzie sie moglo na ten temat wypowiedziec.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Mysle, ze dobrze by zaczac od rodzajow zbiornikow wodnych i ich charakterystyki (krotko, ogolnie, najwazniejsze rzeczy). Zagrozenia zwiazane z woda w zwiazku z rodzajem zbiornika. Pozniej mozesz wspomniec o obowiazku udzielenia pomocy w dwoch sytuacjach: umiem plywac oraz nie umiem plywac. Mysle, ze i w jednym i w drugim wypadku, jesli chodzi o osoby niedoswiadczone (nie ratownikow) powinno sie najpierw szukac w poblizu plywajacych przedmiotow i kogos zawiadomic o zaistnialej sytuacji.(to juz jest uwazane za udzielenie pomocy przez osoby nie umiejace plywac). Trzeba uczulic tych, ktorzy plywac umieja, ze podplywajac do czlowieka "z golymi rekami" narazaja sie na wielkie niebezpieczenstwo. Mysle, ze dobrze jest kilkakrotnie podkreslic, ze czlowiek topiacy sie nie mylsli racjonalnie. Po pierwsze nie nalezy narazac siebie.
Jesli chodzi o samodzielne uratowanie poszkodowanego przez "nie ratownika"- nie mam na razie pomyslu co do chwytu i holowania.
Co do udzielenia pierwszej pomocy czlowiekowi, ktory juz jest na brzegu albo caly czas mamy do czynienia z czlowiekiem na ladzie, mysle, ze powinienes powiedziec najwazniejsze rzeczy z tego co wiesz. Mysle, ze powiedzenie wszystkiego zajeloby za duzo czasu.
Jesli chodzi o zalamanie lodu, mysle, ze wystarczy to co znajdziesz w wiekszosci ksiazek PP.
Przynajmniej ja bym tak to zrobila
Pozdro
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Bylbym Ci bardzo wdzieczny. Moj mail arkadiusz85@gmail.com
Tylko prosze Cie zeby to nie bylo w wersji spakowanej bo na poczte gmail nie dojdzie bo sa poblokowane pliki wykonywalne.
Z gory dziekuje.
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Nie Gru 25, 2005 12:31 pm
chcialem zwrocic uwage ze za czerwona bojka tez powinna byc strefa ochronna.
w rzeczywistosci zadko kapielisko wyglada tak jak na tym obrazku. nigdy nie widzialem brodzikow na morzu a strefy ochronne sa raczej duzo krutsze gdyz nie mamy wplywu na ksztalt dna...czasem jest tak ze 1,30 jest juz 5 m od brzegu a 1,50 6m od brzegu a ja przeciez nie zostawie zoltych bojek na brzegu...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
to sa tylko przyklady ksiazkowe na ktorych mozna sie wzorowac przy tworzeniu kÄ…pieliska, nigdy nie masz w 100% kÄ…pieliska zbudowanego zgodnie z parametrami, za kazdym razem musisz odpowiednio dobrac parametry do warunkow panujacych na danym terenie...
A mnie na kursie uczyli, że na morzu i rzece nie wyznaczamy brodzika dla dzieci. U nas brodzikiem zwyczajowo nazywamy miejsce wyznaczone dla kąpieli kolonii.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
chodzi Ci o : Przykladowy grafik podmian na malym kapielisku"?
Czego tam nie rozumiesz?
zmiana powiedzmy co pol ghodziny...
jestes na wiezy nr 1 po pol godz idziesz na lodz nr 4 , stamtad na przerwe na stanowisko nr 5, stamtad skolei na wieze nr 2 z wiezy nr 2 na lodz z nrem 3 stamtad na dyzur do punktu opatrunkowego(?) na pol godziny i tak w kolko spowrotem 1->4->5->2->3->6->1...
No fajnie ale nie wklejajcie tak fotek bo sie forum "rozjezdza".
Nie pracuje w rozdzielczosci 1600x1200 (zreszta moja karta i tak takiej nie obsluguje).
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach