Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pi± Lis 23, 2007 4:19 pm
Ubu napisa³/a:
Nie twierdze że jesztes złym ratownikiem, twierdzę natomiast że kurs basenowy nie może nauczyc cię wielu rzeczy.
tak samo jak kurs na jeziorze:) podstawy to podstawy a moim zdaniem rola kursu jest przygotowanie do odpowiedzialnosci... jesli komus sie wydaje ze bedzie doskonaly po samym kursie gdziekolwiek to sie rozczaruje... nie szata zdobi czlowieka...
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Ile rzucasz tymi rzutkami, kołem ? Bo u mnie nikt nie przerzucił całego basenu, sposobem jakim uczył nas intruktor na stopień młodszego ?
Też nie przerzucę całego, szczególnie że jeżeli jest zasobnik to jest to często właśnie 25m, po prostu jestem ciekawy jak to wygląda, rzucasz rzutkę na basenie i co dalej, pływając z węgorzem nie zaczepiasz się o tory? Po prostu niektóry sprzęt nie jest predestynowany do użytku na basenach z tąd moje zaciekawienie tematem...
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pi± Lis 23, 2007 6:08 pm
Jolly Roger napisa³/a:
Też nie przerzucę całego, szczególnie że jeżeli jest zasobnik to jest to często właśnie 25m, po prostu jestem ciekawy jak to wygląda, rzucasz rzutkę na basenie i co dalej, pływając z węgorzem nie zaczepiasz się o tory? Po prostu niektóry sprzęt nie jest predestynowany do użytku na basenach z tąd moje zaciekawienie tematem...
akurat sprzet ktory wymieniles czesto jest na wyposazeniu plywalni:) liny zawsze mozna sciagnac a rzuta przy braku wiatru naprawde swietnie mozna sie bawic:) kolowrot tez probowalismy ale troche slisko:) trenowalem tez sciaganie kolowrotu przez jednego ratownika i sadze ze ta metoda da sie to zrobic wszedzie mimo ze najlepsza nie jest. kajaki juz widzialem na moim basenie a i lodke by sie dalo tyle ze zaduzo roboty:) przypominam ze nie musi byc BLka. nie mowie ze na basenie lepiej ale jak jest dobry instruktor to moze byc naprawde dobrze.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
trenowalem tez sciaganie kolowrotu przez jednego ratownika i sadze ze ta metoda da sie to zrobic wszedzie mimo ze najlepsza nie jest
No właśnie, bo to może okazać się przydatne , w jaki sposób samemu jest to najlepiej robić? Prawa, lewa ręka czy odciągnąć trochę do ściany i podbiec, odciągnąć i tak dalej??
Nie spotkałam się jeszcze z tym żeby na basenie były rzutki... nio ale skoro mówicie że są to może są po za tym Piter jak widzisz jest wiele elementów których nie da sie przećwiczyc na basenie... podobnie jak ubu nie twierdze że jestes złym ratownikiem... po prostu mozesz nie wiedziec czego nie umiesz... czas pokaze jaks ie sprawdzasz w pracy... mam jeszcze pare pytań. Czy kurs RW też odbywa sie u Ciebie tylko na basenie?? i czy zamierzasz pracować na wodach otwartych?? Jest dużo przeciwników robienia kursów tylko na basenie ja sie do nich zaliczam i mowie o tym otwarcie... przykro mi
Pozdrawiam
Madzinkatweety, Kurs na ratownika wodnego jest na pewno i na basenie i na otwartej wodzie. Nie wiem tylko jakie elementy ćwiczy się gdzie.
madzinkatweety napisa³/a:
czy zamierzasz pracować na wodach otwartych??
owszem zamierzam.
madzinkatweety napisa³/a:
Jest dużo przeciwników robienia kursów tylko na basenie ja sie do nich zaliczam i mowie o tym otwarcie... przykro mi
Ależ proszę bardzo Po to jest chyba forum aby wymieniać poglądy na dany tema. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać że ten kurs jest lepszy. Po prostu nie chciałem abyście oceniali z góry że jesli ktos ukonczył młodszego na basenie to jest kiepski w swoim przyszlym fachu.
Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 389 Sk±d: Bielsko-BiaÅ‚a
Wys³any: Sob Lis 24, 2007 10:19 am
Piter napisa³/a:
Po prostu nie chciałem abyście oceniali z góry że jesli ktos ukonczył młodszego na basenie to jest kiepski w swoim przyszlym fachu.
Nikt nie powiedział że jesteś kiepski
"Ubu napisa³/a:
Nie twierdze że jesztes złym ratownikiem...
"Ubu napisa³/a:
Może masz predyspozycję do tej pracy, i możliwe że niemaiał byś z tym problemu
Poprostu uważamy: Ja i jak widzę kilka osób jeszcze że kurs na wodach otwartych lepiej przygotowuje. A oczywiście może się zdażyć i tak że z kursu basenowego wyjdą bardzo dobrzy ratownicy a z kursu na wodach otwartych kiepscy.
Pozdrawiam
_________________ RW, PÅ‚etwonurek, Sternik Motorowodny,
Ratownik Medyczny,
Szkol: Rat. Lodowe, Wody Szybko płynące
Instruktor BLS-AED, ACLS, PALS
PRACA: RW/SOR/Zespoły Rat. Med.
Witam piszecie piszecie ale dalej nikt mi nie udzielił odpowiedzi/wskazówki. Najbardziej interesuje mnie jak mam sobie rozdzielac treningi czy codziennie i jakie dystanse plywac czy nie codziennie plywać bo rożne opinie na ten temat slyszalem. Tak na powaznie zacząłem plywac od okolo tygodnia na poczatku malo plywalem bo nie dawalem rady i opadalem z sil po tygodniu praktycznie codziennie plywania robie lekko ponad 1km(ponad 40basenow 25-metrowych) przeplyne 10 basenow bez odpoczynku czekam ok 2min i kolekne 10 i tak caly czas. Caly dystans 1km przeplywam kraulem. Zrobie ten 1km i zaczynam plywac zabka lecz przeplyne 50m przez odpoczynku i praktycznie nie mam sily nie wiem dlaczego. Jesli ktos ma dla mnie jakies wskazowki to bardzo prosze o napisanie tego tutaj. I czy 1km to wystarczy czy to jednak za malo??
Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 389 Sk±d: Bielsko-BiaÅ‚a
Wys³any: Sob Lis 24, 2007 12:26 pm
Michal_tarnow napisa³/a:
zaczynam plywac zabka lecz przeplyne 50m przez odpoczynku i praktycznie nie mam sily nie wiem dlaczego. Jesli ktos ma dla mnie jakies wskazowki to bardzo prosze o napisanie tego tutaj. I czy 1km to wystarczy czy to jednak za malo??
Tak jak już mówiłem ciężko cokolwiek powiedzieć przez neta nie widząc tego jak pływasz.
Mozliwe że ciągle wykonujesz ruch żeby płynąć szybciej a musisz robić wyczekanie jezeli nie wiesz jak idż do ratownika lub kogoś kto pływa bo na forum się raczej tego pokazać nieda.
_________________ RW, PÅ‚etwonurek, Sternik Motorowodny,
Ratownik Medyczny,
Szkol: Rat. Lodowe, Wody Szybko płynące
Instruktor BLS-AED, ACLS, PALS
PRACA: RW/SOR/Zespoły Rat. Med.
Zrobie ten 1km i zaczynam plywac zabka lecz przeplyne 50m przez odpoczynku i praktycznie nie mam sily nie wiem dlaczego
Tak jak Ubu, napisał: podejrzewam, że problem jest w technice płynięcia. Jeśli chodzi o "żabę" problem najczęściej leży w pracy nóg. Tak jak już koledzy radzili: zapytaj kogoś, kto widzi jak pływasz i się na tym zna.
Co do samych treningów: pływanie samym "kraulem" na wytrzymałość jest spoko, ale myślę, że byłoby dobrze, jakbyś ćwiczył też inne elementy. Przed kursem polecam szczególnie płynięcie na plecach z nogami do "żaby".
Są różne treningi, w zależności od tego co chcesz później osiągnąć, ale nikt z nas Ci tego nie rozpisze, jeśli nie zna Twoich możliwości, nie wie nad czym w Twoim przypadku należałoby bardziej popracować. W każdym razie warto pracować nad "czystością" stylu, ale korespondencyjnie nikt Ci w tym nie pomoże. Możemy dawać tylko bardziej lub mniej trafne wskazówki
Życzę powodzenia
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
Mr.Bartson BAD - Bardzo Aktywny Działacz Młodszy Ratownik
Do³±czy³: 27 Sie 2007 Posty: 125 Sk±d: Cieszyn
Wys³any: Nie Lis 25, 2007 5:01 pm
jeszcze ja swoje dwa słowa dodam do rozmowy na temat kursu na basenie.
Oświadczam, że właśnie cały kurs również miałem na basenie, poćwiczyliśmy rzucanie chyba wszystkim, holowania przy użyciu różnych rzeczy również, akcje z szelkami i linką także - jednak kołowrota na kursie nie widziałem na oczy (błąd instruktora niestety), kajak czy łódka w basenie faktycznie śmiesznie brzmi - myśmy sprawę załatwili na pobliskim ośrodku wypoczynkowym, gdzie można sobie kajakami popływać - tam też jest "nasza" woprowska łódka (zbiornik to "przytamowana" rzeka), tam też korzystając z okazji ponownie rzucaliśmy rzutką, kołem, pasem (to były jakieś 3 godziny na tej rzeczce, było to jedyne wyjście na "otwartą" wodą - głębokość max 1,2m ?). Problem holowania - i długości 25metrów rozwiązaliśmy holując na basenie - dookoła! bez odpoczynku - także również da się i to przećwiczyć w miarę "prawidłowo".
Egzamin mieliśmy na jeziorze (Tychy - Paprocany), na 27 osób 7 nie zdało - wszyscy zdający narzekali na bark przygotowania do takiej wody - ja również!
Po tym kursie stwierdzam, że kurs na otwartych wodach jest "LEPSZY!"
Dodam jednak że na egzaminie z niczym nie miałem problemu - jakoś wszystko poszło prawidłowo (przy szczegółowym nadzorze egzaminatorów - z łódek - płynęli zaraz obok zdających - 3łódki), jedyny większy problem był z nurkowaniem w dal 25m - mi się udało trafić za 4 razem , rekordzista za 11nastym.
Woda w Paprocanach była wyjątkowo paskudna - jakieś 2 tygodnie później wprowadzili tam zakaz kąpieli ze względu na (90%) sinice i ogólny syf w wodzie. Kąpielówek do dzisiaj nie udało mi się "odbarwić" od pomarańczowo-rdzawego kolorku jaki pozostał po kąpieli tam
Wypowiedzi było już dużo jak trenować - ja tylko chciałbym tylko zwrócic uwagę na kwestię KURSU PODSTAWOWEGO - jeżeli WOPR w którym chcesz robić kurs przeprowadza coś takiego jak kursy podstawowe to proponuję podczas takiego kursu solidnie trenować i uczęszczać.
Istotą przeprowadzania tego rodzaju ( krótkich ) kursów - jest uswiadomienie przyszłemu kursantowi po pierwsze czy ma predyspozycje fizyczne do Kursu MR oraz
czym jest praca ratownika i jak wygląda. Znałem wiele przypadków gdy ludzie po takim kursie rezygnowali i nie rozpoczynali kariery ratownika.
_________________ ----
Z ratowniczym pozdrowieniem, Python
Sternik motorowodny,
CMAS,
SRW,
I WOPR
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach