nie wiem jak jest w dziwnowku ale porownujac rowy do miedzywodzia bardzo bardzo sie mylisz to tak jak bys porownal barak dla rumunow z hotelem **** dla "grubych szyszek" ...
Widząc na zdjęciu barak z Rowów i porównując z barakiem z Międzywodzia faktycznie może trochę sie różnią standardem Jednak barak jest barakiem a kontener kontenerem. I szczerze chciałbym żebyście mieli rację co do warunków tam panujących. Raz pracowałem i mieszkałem w "budzie" i starczy mi na resztę życia. Nie jestem jakiś wygodny i wymagający ale 4 ludzi na 8 metrach kwadratowych to trochę niefajnie.
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
Miałem kiedys okazje pracować w Jastarni. Fajna praca i ludzie ale warunki to był dramat.
Budka na plaży wielkości małego kiosku. W środku dwa łózka pietrowe, łóżka... zwykłe dechy z wiórami pozbijane z jakimiś listewkami, chyba znalezionymi na plaży, tworzyły konstrukcję zwana łózkiem. Ten co spał na górze modlił sie by nie spaść na dół, a ten na dole jeszcz bardziej modlił się by góra nie spadła na niego. W tej budzie oprócz 2 samobójczych improwizacji łózek pietrowych była namiastka stołu. Jeden kontakt i żarówka pod sufitem. Po pracy czyli od 17 do 8 rano było tam jeszcze całe wyposazenie kąpieliska, wiosła podwieszone pod sufitem, walające sie bojki, kołowrót, apteczki, flagi, po prostu wszystko. jak dorzucić torby z ubraniami i dobytkiem ratowników i samych ratowników to zostało troche miejsca na powietrze do oddychania...
Kibel- toitoi 200 metrów gdzies w lesie (ogólnie dosteny dla plażowiczów)
Łazienka- 40 litrowy kanister targany od leśniczego przed bude (żeby była woda do herbaty albo mycia zębów)
Po pracy i spakowaniu kapieliska zostało 45minut zeby dojśc do szkoły na drugim końcu miasteczka i wziąć prysznic bo tylko do 18 wpuszczali.
Mycie naczyń i siebie rano albo po 18 gdy zamkneli szkołe odbywalo się w morzu.
Jedno trzeba przyznać- na plazy byliśmy 24/24 i fajnie jak otwierasz drzwi od budy i fale niemal dopływaja Ci pod nogi, a do snu utula cie szum morza.
Nie wiem jak to wygląda teraz ale ja wspomnienia mam ciekawe.
Taki Robinson Kruzoe ablo inny rozbitek mógłby nawet pozazdrościć nam warunków
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
A w którym roku pracowałeś, bo mam kilku kolegów, którzy pracują w gminie Jastarnia i nie narzekali/ją ani troche. Sam na własne oczy widziałem budę, o której piszesz i nie twierdze że jest wielkości małego kiosku. Co do warunków sanitarnych to sie nie wypowiadam, bo nie wiem jak jest naprawde. A jeżeli chodzi o jedno gniazdko to warto wiedzieć że istnieje coś takiego jak "złodziejka".
04 o ile dobrze pamiętam, być może od tego czasu wiele się zmieniło. Jednak dla mnie warunki tam istniejące nie były ciekawe i mając porównanie z innymi miejscowościami powiedziałbym, że są bardzo słabe. Jak wszędzie są ludzie którym się podoba i którym się nie podoba. Jednym starczy namiot inni potrzebują hotelu ****. Jednak nawet jeśli wypośrodkować to mieszkanie tam jest poniżej przeciętnej.
"Złodziejka" tyle to ja też wymyśliłem, jak wpadniesz na pomysł organizacji wodociągu i kanalizy daj znać.
Może u Ciebie są mniejsze kioski
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
Byłem starszym w Poddąbiu i musze powiedzieć że nie żałuje. Było super ! B. dobre warunki. Zakwaterowanie w nowiutkiej bazie. Do tego naprawde przyzwoita wypłata.
Szefowie to konkretni ludzie z którymi warto współpracować. Polecam !
pałuj sie kacek to tak juz mam z tym spaniem, ale tylko w rowach,
dobra bylo k***A zajebiscie dobrze!!! za rok powtorka z rozrywki
tylko jakis mapet brzydki sie tam niepotrzebny zjawil d