nie pracowałem nigdy u nich
Abruko odpowiada za kilka kąpielisk: od chałup, poprzez władysławowo, dalej chłapowo, jastrzębia góra, ostrowo i karwia
na stronie na pewno jest jakiÅ› numer telefonu, jakiÅ› adres @
wystarczy zadzwonić i zapytać - poprostu!
jeżeli nie ma żadnych informacji to zadzwoń i zapytaj sie kiedy będą informacje
Władysławowo. Byłem, pracowałem i ... mnóstwo sprzecznych myśli.
Z jednej strony
-super klimat imprezowego miasta
-masa ludzi na plaży
-ciÄ…gle coÅ› siÄ™ dzieje, zagubione dzieci, pierwsza pomoc
-w tylu akcjach ratowniczych nie uczestniczyłem w ciągu moich trzech poprzednich sezonów w innych miejscach razem wziętych
-widok z miejsca zakwaterowania to ponad 270 st. panorama na Władysławowo, Bałtyk, Hel
-BL-ki przy wieżach na noc. Mój kręgosłup był mi wdzięczny.
-bojki w wodzie na noc - wygodnie
Z drugiej strony
-wyżywienie we własnym zakresie
-firma ABRUKO nie ma wg mnie pojęcia o prawidłowej organizacji kąpieliska nadmorskiego
-brak starszego ratownika kąpieliska, który chodziłby po stanowiskach i opieprzał ratowników za te absurdy, które się tam działy (o tym niżej)
-przełożonym ratowników był tzw specjalista ds. plaż. Siedział cały czas w biurze firmy i tak na prawdę nie znał większości ratowników, którymi zarządzał
-brak łączności bezprzewodowej (chyba, że prywatna) między stanowiskami
-brak sektora kolonijnego. Były takie sytuacje, że z czterech ratowników na stanowisku dwóch kąpało kolonię a reszta patrzyła się na pozostałe 50-80 osób w wodzie. Przy wieży oczywiście stały następne grupy oczekujące w kolejce na kąpiel. Z drugiej strony jak ktoś był cwany to mógł nieźle na koloniach sobie dorobić.
-firma ABRUKO organizuje jakoś na wiosnę kursy na młodszego ratownika, za które trzeba zapłacić praca społeczną w wakacje. Pomysł wg mnie bardzo fajny ale poziom kursu... najbardziej mnie zaskoczyło jak okazało się, że jeden z młodszych społecznych nie wiedział, że lateksowe rękawiczki są jednorazowe. Zajęć z pierwszej pomocy miał 1 godzinę...teorii.
-ratownik medyczny był chyba tylko dlatego, że jeden z ratowników miał po prostu takie uprawnienie. I tak przychodził do pracy co drugi dzień bo oprócz plaży pracował w pogotowiu.
-za każdą z wież przy wydmach znajduje się budka-magazyn na sprzęt. Bywało, że na niektórych stanowiskach (biała flaga, 1-10 osób w wodzie) ratownicy prowadzili (albo i nie) obserwacje kąpieliska leżąc w tej właśnie budzie. No albo kazali na wieży siedzieć jakiemuś społecznemu świeżakowi.
-na niektórych stanowiskach: ratownicy leżący za parawanami w otoczeniu znajomych/rodziny (biała flaga) to codzienność.
-po co gwizdać na koniec dyżurów? Żeby ludzie wiedzieli, że kończymy pracę i zdawali sobie sprawę z tego, że jak coś się stanie to nas nie będzie? Żeby było bezpieczniej, prewencja? "Tu jest Władysławowo, tu się na koniec nie gwiżdże". I tak na koniec pracy ratownicy cichaczem zdejmowali z masztu flagę i szli do domu.
Może trochę się żalę. Dla niektórych z was pewne rzeczy, które opisałem wcale nie będą minusem. Dla niektórych (np. Krynica Morska?) będą równie patologiczne jak dla mnie. Uchodziłem tam za ratownika kontrowersyjnego, część kolegów/koleżanek z plaży pewnie nie zgodziłaby się do końca z moimi przemyśleniami. Liczę na to, że pojawią się jeszcze inne opinie o Władku byście mieli obiektywny obraz tego nie dającego o sobie zapomnieć miasta.
Za dawnych czasów jeździłem tam na wakacje. Za czasów ratowniczych nie byłem nigdy.
Z jednej strony nie chciałbym tam pracować, bo to jest kompletny brak odpowiedzialności i zwykłe lenistwo. A z tego co piszesz prawidłowa praca jest uznawana za objaw szaleństwa. Zresztą nie dziwie się, nie raz widziałem jak tych co spóźniają się, śpią na wydmach, na wierzy itp itd nagradza się pochwałami i innymi tytułami. A za pracę, nie fuszerkę, nawet dziękuję się nie usłyszy.
Z drugiej strony... Jeśliby zebrać paczkę znajomych, można by pokazać we Władysławowie jak wygląda prawdziwe stanowisko i praca ratownika... Z gwizdkiem oczywiście i w pozycji stojącej nie leżącej. Co to za ratownik, któremu nie stoi... na względzie bezpieczeństwo ludzi , a z kolei wisi... to co najważniejsze- ludzie, którzy mu zaufali.
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
I o co chodzi z tymi bojkami w wodzie na noc i BLkami przy wieżach z kręgosłupem bo nie czaje....? :/
na niektórych kąpieliskach morskich na koniec dnia wyjmowane są wszystkie bojki z wody a następnie rano przed pracą ustawiane, ma to związek z mocnym falowaniem (np. Ustka)
lodzie BL czasami są umieszczone na noc pod bazą najczęściej pod wydmami, czyli przed pracą i po pracy należy przetransportować "lekką" BL-ke przez całą długość plaży
A jak warunki socjalne? Jak sie spi jak sanitariaty itd?
Wiadomo jakie wynagrodzenie i kiedy sie zglaszac? ;|
W 2008 MR 1382 zł brutto, RW 1600 zł brutto. Na rękę wyszło mi (RW) jakieś 1200-1300 zł.
Mieszkaliśmy w 5-7 osób w 3 pokojowym mieszkaniu, w którym praktycznie nie było mebli. Tylko brudne materace (w połowie sezonu dziewczyny dostały po łóżku), ze dwa stołki, jakieś biurko i trochę szaf w ścianach. W mieszkaniu normalna łazienka z prysznicem. Nie było kuchni - mieliśmy małą lodówkę i palnik na butli z gazem. Jak dla mnie warunki zakwaterowania dość dobre chociaż "partyzanckie".
Ja się zgłaszam zawsze w marcu/kwietniu.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach