słuchajcie ja mam pytanie - czy ten test to jest w ten sposób, że się odpada, czy chodzi o zaliczenie? Jestem dziewczyną i mimo tego, ze jestem pewna swoich umiejętności i sprawności, to wiem, ze chocby na wbieganiu do wody jestem na przegranej pozycji bo moge krócej delfinkować itp.
_________________ Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
Ja chciałabym ostrzec przed Mielnem. Nie chodzi mi tu o samą pracę, ani o warunki zatrudnienia czy noclegowe. Chodzi o to, że w zeszłym roku po wielu rozmowach przez telefon z szefem plaży zdecydowałam się zaryzykować i pojechać tam na test. Przy czym osoba, z którą się kontaktowałam zapewniała mnie, że nie będzie problemu z pracą, atest jest tylko formalnością. Na miejscu okazało się zgoła co innego... Wystartowałam w teście, który jak mi powiedziano miał wyglądać na zasadzie bieg - pływanie - bieg (jak wcześniej twierdzono 600m biegu około 200m płynięcia). No to wystartowaliśmy... - bieg po plaży, trasa w żaden sposób nie przygotowana i nie zabezpieczona, prosze sobie wyobrazić chmarę stu osób biegnących przez plażę, skaczącą przez dzieci budujące zamki na brzegu - wyglądało to jakby wypuszczono zwierzynę z ZOO. Ale telewizja oczywiście byłą, by wzmocnić prestiż kąpieliska. Biegu ostatecznie było jakieś 800 - 1000m, a płynięcie polegało praktycznie na obiegnięciu palików, gdyż cały czas było dno (czyli kto był wyższy i płyciej miał temu szybciej to poszło). Czyli test polegał tylko na sprawdzeniu naszych "zdolności biegowych". Mimo tego, że z dziewczyn dobiegłam jeśli się nie mylę czwarta, to bokiem (dziewczyny, które dobiegły daleko za mną) obeszły nas i wpisały się przed nami na listę - bo pracowały w poprzednich sezonach, natomiast nikogo nie obchodziło to, że mam przepracowane 3 sezony nad morzem i startowałam w paru zawodach. Po teście przeniesliśmy się na bazę, gdzie mało kto wiedział o co chodzi. Pytam się więc jednej z osób odpowiedzialnych za ten cały majdan, kiedy zostaną ogłoszone jakieś listy przyjętych, na co usłyszałam, że "składy wież sa już dawno ustalone" od innego pana natomiast usłyszałam "stój ładnie się uśmiechaj może ktoś Cię wybierze" w tym momencie ręce mi opadły i wyszłam stamtąd. Podobnie zrobili znajomi, którym obiecano pracę, jechali całą noc pociągiem prosto z Mistrzostw Polski w Ratownictwie Wodnym z Drzonkowa, by usłyszeć, że osób poniżej 18 roku życia nie zatrudnia się... i tak dnia 30 czerwca zostaliśmy na lodzie bez pracy...
Tym postem pragnę ostrzec wszystkich, którzy będą wierzyli w zapewnienia szefa plaży w Mielnie, czasem lepiej mieć pewną pracę za mniejsze pieniądze, niż zostać na lodzie.
Post ten nie dotyczy warunków pracy w Mielnie, ani zakwaterowania, ani nie ma na celu krytyki poziomu ratownictwa w Mielnie, bo o tym nie mam prawa się wypowiadać - nie było mi dane przekonać się jak tam się pracuję. Ale ostrzec przed niepoważnym traktowaniem, bo wiele osób wyjechało stamtąd i powiedziało, że nigdy więcej tam nie wróci, jak tak się traktuje potencjalnego kandydata do pracy.
_________________ Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
Zgadzam sie z Toba shopek! (o ile sie nie myle to z wrocka przyjechalas chyab tam)
Tez byłem w zeszlym roku na tym pseudobiegu o prace. zadyma strasza, biegło wtedy chyba 130 osob. skakalismy doslownie nad dziecmi, rodzice nas przepychali, krzyczeli na nas w czasie biegu (nie dziwie sie). w sumei biegu bylo ok 1000m ale troche zapasow na starcie i na nawrocie. po przebiegnieciu 1km przed meta zaraz do wody (10-11 stopni miala wtedy) w wodzie delfinkami prawie wszystko wiele osob mialo skurcze i odpadalo w wodzie (nie mieli sil). pozniej szybko z wody i na mete. na mecie wszyscy zmordowani, niektorzy wychodzli na kolanach prawie z wody bo w czolowce tempo bylo mordercze. pozniej zapisy ktore mamy miejsce i trzeba isc na baze na chmielno. wszedzie pelno reporterow.
Na chmielnej jeszcze wieksza zadyma niz na biegu. powiedziane bylo ze przyjmuja tylko pierwsza 10 a reszta dobierana wg. wakatow. powiedzieli nam ze mamy poszukac w tym calym tlumei szefow plaz i pogadac z nimi, przekonac zeby wybrali wlasie nas. oczywiscie szefowie niczym sie nie wyruzniali (chodzi o ubior) i stali miedzy tlumem albo gdzies z boku. tam nikogo nei interesuje czy masz staz czy nie. sam widzialem jak wpisywali na jedna wieze 3 MR i 1 RW, a nie dostal sie koles co byl swiezo po kursie na SRW (dopiero co z tamy wrocil z I turnusu). tam nie liczy sie doswiadczenie, przyjmuja po znajomosci i wg. wygladu. jakas grupka usmiechnietych dziewczynek pobajerowala troche jednego szefa i odrazu przyjete. mowili ze trzeba miec 18 lat zeby dostac prace ale czy na naszej-klasie czy na stronei z ich zdjeciami mozna zobaczyc ludzi 16-17 lat (pracowali w sezonie 2009).
NIE POLECAM NIKOMU! jesli nei macie co z czasem robic to pojedzcie, pobiegnijcie ale i tak sie nei dostaniecie. glowny argument to "ja nei wiem jakim ty jestes ratownikiem"
napewno wiekszosc ludzi byla bardziej sprawna niz "stara" ekipa ktora dobiegla na 70-80 miejscu.
STRATA CZASU! A PRACODAWCY PODCZAS REKRUTACJI BEZCZELNI I CHAMSCY!
Mimo tego ze w mielnie dobre imprezy sa dajcie sobei spokoj, zawsze mozna dojechac. nie warto ufac ze sie dostaniecie.
A co do poziomu ratownictwa to zobaczcie zobie zdjecia
http://ratownicy-mielno.prv.pl/
jak akcja z kolowrotem przebiega w koszulkach. masakra.
a co wczesniejszego postu ze niby byly wakaty na mielenko i gaski to dzwonilem do nich w trakcie sezonu i pytalem to mowil ze wszystko jest obsadzone i nikogo nie potrzebuja.
Z racji, że byłem zatrudniony przez Mosir Mielno w sezonie 2009 chciałbym sprostować parę spraw:
shopek napisa³/a:
- bieg po plaży, trasa w żaden sposób nie przygotowana i nie zabezpieczona, prosze sobie wyobrazić chmarę stu osób biegnących przez plażę, skaczącą przez dzieci budujące zamki na brzegu - wyglądało to jakby wypuszczono zwierzynę z ZOO.
Zopper napisa³/a:
skakalismy doslownie nad dziecmi, rodzice nas przepychali, krzyczeli na nas w czasie biegu (nie dziwie sie).
Fakt, organizatorzy w żaden sposób jej nie zabezpieczyli. Można zresztą zobaczyć na fotkach (link umieszczony przez Zoppera). Dlatego mam nadzieję, że w tym roku to się zmieni.
shopek napisa³/a:
Ale telewizja oczywiście byłą, by wzmocnić prestiż kąpieliska.
Zopper napisa³/a:
wszedzie pelno reporterow
Tak jest co roku, wręcz stało się obrzędem.
shopek napisa³/a:
Mimo tego, że z dziewczyn dobiegłam jeśli się nie mylę czwarta, to bokiem (dziewczyny, które dobiegły daleko za mną) obeszły nas i wpisały się przed nami na listę - bo pracowały w poprzednich sezonach
Zastanawiam się, dlaczego dziewczyny miałyby się wpychać na listę skoro (niektóre z nich) miały zagwarantowaną miejscówkę? Równie dobrze mogłyby być ostatnie.
shopek napisa³/a:
nikogo nie obchodziło to, że mam przepracowane 3 sezony nad morzem i startowałam w paru zawodach
Ponieważ informacja była następująca:
Zopper napisa³/a:
powiedziane bylo ze przyjmuja tylko pierwsza 10
Dlatego nie do końca rozumiem stwierdzenia:
Zopper napisa³/a:
napewno wiekszosc ludzi byla bardziej sprawna niz "stara" ekipa ktora dobiegla na 70-80 miejscu.
Osoby które się sprawdziły w poprzednich sezonach miejscówkę mają z góry zagwarantowaną, szef Mielna powtarza to co roku, dlatego "stara ekipa" nie musi się spinać, może przejść ten bieg na pieszo więc ludzie będący w środku albo na końcu nie koniecznie byli mniej sprawni. Świadczy o tym fakt, że właśnie ekipa z Mielna zajęła 2. miejsce na Mistrzostwach Nivea WOPR.
Które miejsca zajęliście?
Wieczorem dopiszę dalszą część, tymczasem muszę lecieć.
Akurat dla mnie wyniki z zawodów z Nivea WOPR nie są żadnym argumentem, wszyscy wiemy na jakich zasadach się to odbywa, poza tym, to że na plaży pracuje drużyna 5 chłopaków, którzy potrafią pływać trochę lepiej od reszty jeszcze o niczym nie świadczy. Owszem prestiż kąpieliska wzrasta, ale proszę nie podawajmy tego jako argumentu, że na plaży jest bezpiecznie.
No widzisz szef Mielna co innego mówił Tobie, a co innego osobom, które się z nim kontaktowały. Mi osobiście powiedziano, że pierwsze 20 osób ma zagwarantowaną pracę i że również "stara" ekipa biegnie i może się martwić o pracę, bo nikt nie ma pewnego miejsca i kazdy musi dać z siebie wszystko. Po rozmowach na temat tego ile mam przepracowanych sezonów, gdzie, w ilu zawodach wystartowałam zapewniono mi pracę, pod warunkiem, że przyzwoicie przebiegnę test, po czym usłyszałam tekst "stój, stój ładnie się uśmiechaj może ktoś Cię wybierze"... Dawno nie spotkałam się z tak niepoważnym i bezczelnym traktowaniem. Ratownictwo traktuję poważnie, mimo, że jestem dziewczyną w ratownictwie nie rozróżniam płci, bo tonącego nie będzie obchodziło to, że jestem dziewczyną i dlatego dobiegłam wolniej i nie pozwolę sobie na to, by zatrudniano mnie w roli maskotki która ma się ładnie uśmiechać - a tak mnie potraktowano.
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że mój post nie ma na celu zarzucenia nic ratownikom z Mielna, tylko pokazanie w jaki sposób traktuje się "nowych".
_________________ Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
Wiesz, nie dziwię się Twojego zareagowania. Usłyszałaś jedno a wyszło coś zupełnie innego, to bardzo zniechęca ludzi do ratownictwa. Nie będzie nowością, jeśli któregoś roku znów będzie na starcie nie całe 60 osób i będą zamykać wieże z powodu braku ratowników.
shopek napisa³/a:
osób poniżej 18 roku życia nie zatrudnia się...
Myślałem, że akurat o ten wymóg zapytałaś się wcześniej?
Zopper napisa³/a:
mowili ze trzeba miec 18 lat zeby dostac prace ale czy na naszej-klasie czy na stronei z ich zdjeciami mozna zobaczyc ludzi 16-17 lat (pracowali w sezonie 2009).
Jak mógłbym ich zobaczyć? Posiadasz jakieś linki osób z naszej-klasy? Aż jestem ciekaw, bo ze zdjęć grupowych trudno mi odróżnić ludzi 17 letnich od 18 letnich
shopek napisa³/a:
szef Mielna co innego mówił Tobie, a co innego osobom, które się z nim kontaktowały.
Zastanawiam się czy mówimy o tym samym szefie Mielna. Swoją drogą niestety jest tak jak piszesz. Im zależy żeby było dużo ludzi na biegu, żeby było show. Więc doskonalę Cię rozumiem. A wystarczyłoby powiedzieć wprost na czym się stoi....
do ratownictwa mnie to nie zniechęci spokojnie ale miło by było gdyby szef wyciągnął wnioski z tego (choćby z zabezpieczenia biegu), bo w końcu ludzie nie będą do niego przyjeżdżać... a parę osób w tym ja już takich jest
Jeśli chodzi o wiek, mnie akurat to bezpośrednio nie dotyczyło, bo pełnoletnia już byłam wtedy.
_________________ Ból związany z samodyscyplinowaniem się, nie jest nigdy tak duży jak ból wynikający z rozczarowania i porażki
Nie chce byc posadzony o wysylanei bezprawne linkow do profili bo to narusza prywatnosc ale niejaki Kuba O. ( DeVu link wyslalen ci na PW) ma 17 lat teraz wiec w 2009 rowniez nei byl pelnoletni.
skoro pracowales w mielnie to czy mozesz potwierdzic ze w mielenku i gaskach barkowalo ludzi do obsadzenia stanowisk pod koniec sezonu bo takei sluchy slyszalem.
[ Dodano: Wto Kwi 06, 2010 4:07 pm ]
A tak nawiasem to co do zawodów nivea to nienalezy porownywac wynikow w tych zawodach do dobrej ochrony kąpieliska. wszyscy wiemy ze plaze (nie mowie ze mielno bo nie wiem) zatrudniaja plywakow, triatlonistow zeby wygrali im zawody bo od tego roku wchodza gwiazdki jako ocena kapieliska i ponadto nagrody sa bardzo wartosciowe (w tym roku bodajże byla hybryda a w 2008 quad).
nie oceniam poziomu wszystkich ratownikow ale wchodzac na strone Waszej kroniki:
http://ratownicy-mielno.prv.pl/
i ogladaja zdjecia jak akcja zkolowrotem jest prowadzona przez ratownikow w koszulkach to az nie chce sie nic wiecej mowic. jesli ktos ma pojecie o ratownictwie to wie o czym mowie.
Sam po linkach widzisz, że nie mówie nic bez pokrycia.
A co do wolnych stanowisk to gdy dzwonilem w trakcie sezonu do Pana L.P. to mowil ze nie ma wolnych miejsc i ma wszystko obstawione. ciekawe dlaczego tak mowil? czyzby pazernosc na pieniadze stawial ponad bezpieczenstwo ludzi...?
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Wto Maj 18, 2010 9:52 pm
niedlugo sezon i mam nadzieje ze wasze posty cos w Mielnie zmienia. pracowalem tam dlugo i przykro sie to czyta. co do niepelnoletnich to prawdopodobnie pracowali spolecznie choc juz niestety nie mam pewnych wiadomosci o Mielnie.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Nadzieja umiera ostatnia. powiem tak: kto chce może spróbować (może mu sie uda), za to sie nic nie placi wystarczy wyslac podanie. mozecie jechac dal samego sprawdzenia sie. mielno fajne miasto.
PS. jak juz bedziecie na rekrutacji to pozdrowcie wytapetowane ratowniczki;)
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sro Maj 19, 2010 1:15 am
Zopper napisa³/a:
za to sie nic nie placi wystarczy wyslac podanie
niestety sie placi bo trzeba tam dojechac jakos i moze nawet przenocowac bo ciezko tak z pociagu na bieg isc. wiekszosc kandytatow to ludzie mlodzi ktorzy sie ucza i jada tam zarobic a nie wydac juz na wstepie bez gwarancji ze to sie zwroci.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
FAQ
Szukaj
U¿ytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
ale miło by było gdyby szef wyciągnął wnioski z tego (choćby z zabezpieczenia biegu), bo w końcu ludzie nie będą do niego przyjeżdżać... a parę osób w tym ja już takich jest
jeśli takowe będą postaram się pozdrowić 