www.forum.wopr.net.pl Strona Gwna www.forum.wopr.net.pl
Największe w Polsce forum ratowników WOPR i nie tylko

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Kilka pytań przed zbliżajacym sie sezonem
Autor Wiadomo
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Pi Maj 20, 2016 12:58 pm   

crixs napisa/a:
A jakiś przepis który by to zabraniał albo zezwalał ?


Nawet "kanary" muszą się legitymować że maja odpowiednie zezwolenie do pracy i mogą wypisywać mandaty w autobusach. Czekam na odpowiedź która napisze jak to jest w prawie :)


Jeśli nie istnieje przepis, który zezwala (a nie istnieje), to nie musi w związku z tym istnieć przepis, który zabrania. Po prostu nie ma takiej podstawy prawnej, na którą można się powołać, aby móc dokonywać takich kontroli.
Ratownikom w żaden sposób, żaden akt prawa nie przypisał takich uprawnień.
Nie trzeba więc szukać dalej: czyli nie trzeba mieć potwierdzenia, że coś pozwala lub zabrania.
Uprawnienia do kontroli dokumentów ma wyłącznie ten, komu prawo nadało takie przywileje (np. policja).
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
crixs
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Doczy: 03 Sty 2012
Posty: 118
Skd: Zabrze
Wysany: Wto Maj 24, 2016 1:20 am   

Czyli przychodzi taka osoba podaje sie za ratownika i kierownik kapieliska ma mu wierzyc na slowo, przy wypadku jest to osoba anonimowa ucieknie i lipa. To czy jesli nie moge zweryfikowac jego uprawnien to czy w ramach ustalenia zasad jakie powinny obowiazywac podczas kapieli jego grupy mozna spisac jakies oswiadczenie czy jakiekolwiek dane (np z jakiego sa osrodka) i czy mozna jakies podstawowe dane pobrac czy cos. Jak chce wypozyczyc lodke w rybaczowce to przewaznie musze zostawic swoj dowod tozsamosci to tez jest nielegalne? Wiem - kapielisko czy wyznaczony obszar to w wiekszosci miejsca publiczne dostepne dla kazdego no ale jakies zasady korzystania z wow chyba sa?
 
     
stary ratownik 
Starszy Forumowicz WOPR


Pomg: 4 razy
Doczy: 10 Lut 2013
Posty: 362
Skd: Kalisz
Wysany: Wto Maj 24, 2016 5:29 pm   

crixs napisa/a:
Czyli przychodzi taka osoba podaje sie za ratownika i kierownik kapieliska ma mu wierzyc na slowo, przy wypadku jest to osoba anonimowa ucieknie i lipa. To czy jesli nie moge zweryfikowac jego uprawnien to czy w ramach ustalenia zasad jakie powinny obowiazywac podczas kapieli jego grupy mozna spisac jakies oswiadczenie czy jakiekolwiek dane (np z jakiego sa osrodka) i czy mozna jakies podstawowe dane pobrac czy cos. Jak chce wypozyczyc lodke w rybaczowce to przewaznie musze zostawic swoj dowod tozsamosci to tez jest nielegalne? Wiem - kapielisko czy wyznaczony obszar to w wiekszosci miejsca publiczne dostepne dla kazdego no ale jakies zasady korzystania z wow chyba sa?

Nie musisz się przejmować tym, że ktoś się "podszywa" pod ratownika. Ty nie odpowiadasz za to, jakiego "ratownika" zapewnia organizator wypoczynku dzieci. Jego zadaniem (organizatora) jest sprawdzenie, czy osoba, która ma odpowiadać za bezpieczeństwo dzieci nad wodą - posiada odpowiednie kwalifikacje. Jeśli się coś stanie - to w pierwszej kolejności - odpowie organizator wypoczynku. I nie wierzę w to, że sobie jakiś kolo przyjdzie z kolonią, z opiekunką i z dziećmi, których nie zna i ucieknie w razie wtopy :)
Nie ma żaden ratownik uprawnień do "weryfikowania uprawnień komukolwiek" :) Może to zrobić wyłącznie ten, kto zatrudnia takiego ratownika.
Niestety, żadnych danych (osobowych, dokumentów) nie wolno nam żądać. Jeśli chcemy, możemy zapytać co za kolonia, ile osób ... ustalić zasady wchodzenia (np. ile dzieciaków może jednocześnie wejść do wody lub kiedy mogą wejść - w jakiej kolejności - jak jest dużo osób lub innych kolonii).
Wypożyczenie łodzi - to inna para kaloszy. Pobierasz od kogoś jakiś sprzęt o jakiejś wartości, więc zostawiasz dokument jako swego rodzaju gwarant, że sprzęt wróci. Choć i tutaj mogą zarzucić, że nie wolno (bo wypożyczający nie ma takich prawnych przywilejów), zatrzymywać dokumentu tożsamości.
_________________
wszyscy chcemy dobrze, nie skaczmy więc sobie do gardeł, a skoncentrujmy na misji ratowania życia
 
     
crixs
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Doczy: 03 Sty 2012
Posty: 118
Skd: Zabrze
Wysany: Wto Maj 24, 2016 6:11 pm   

I dziekuje za taka odpowiedz :) juz jasne :)
 
     
marcel_s 
Młodszy Forumowicz


Doczy: 11 Sie 2013
Posty: 15
Skd: Sosnowiec
Wysany: Czw Maj 26, 2016 5:15 pm   Re: Kilka pytań przed zbliżajacym sie sezonem

crixs napisa/a:
Witam chciałbym zadac kilka pytań jak to prawnie wygląda a ze sezon to moze czesci osob tak jak mi wyjasni pare spraw ;)

1) ratownicy ktorzy sa zatrudnieni nad morzem czy nad jeziorami powinni zabezpieczac wyznaczony teren ktorym jest np. Kapielisko. Co w sytuacji jesli ratownicy z powodu np. zlych warunkow do kapieli (np.wysoka fala skazenie) wywiesili czerwona flage a ktos poza kapieliskiem wszedl do wody i zagraza mu niebezpieczenstwo? ....()


Ratujący, przede wszystkim ma dbać o własne bezpieczeństwo - w twoim przykładzie występuje czerwona flaga - raczej nie bez powodu. Jeżeli powodem jest np. zimna woda czy skażenie, a na stanie masz łódź - możesz spróbować. Jeżeli nie - niepotrzebnie ryzykujesz.

W drugiej kolejności, ma zabezpieczać obiekt na którym jest zatrudniony. W przypadku o którym piszesz - ktoś wszedł poza terenem i ma problem - to znaczy że on ma problem. Zgodnie z zasadą "chcącemu nie dzieje się krzywda". Jeżeli zejdziesz z obiektu, zostawiając czerwoną flagę na maszcie, a komukolwiek cokolwiek się stanie (choćby złamanie, skaleczenie) i ta osoba nie zostanie zaopatrzona - masz ogromny problem. Łącznie z tym że twój ubezpieczyciel OC odmówi wypłaty odszkodowania.

Co do obowiązku udzielania pomocy, nawet przez osoby postronne. Wykonanie telefonu na 112 czy inny numer alarmowy, w świetle prawa jest udzieleniem pomocy.

Problem jest w zupełnie czym innym. Przez dziesięciolecia, budowany był etos SŁUŻBY w WOPR. Ludzi, którzy ryzykują własne życie, dla życia innych, którzy idą tam gdzie inni zawracają ... i tak dalej. Natomiast teraz ratownik jest tylko PRACOWNIKIEM, związanym taką czy nie inną umową, i odpowiedzialnym za takie a nie inne rzeczy.

Zostaje ostatnia rzecz 'co ludzie powiedzą'. Oczywiście, niezależnie od tego co zrobi ratownik - powieszą na nim psy.
 
     
bolo 
Czasem zagląda


Doczy: 26 Maj 2016
Posty: 1
Wysany: Czw Maj 26, 2016 10:02 pm   

Trudno mi się mądrzyć skoro nigdy nad morzem nie pracowałem, ale wydaje mi się, że takie sytuacje powinny przewidywać wewnętrzne procedury. Organizator kąpieliska nie może w takiej sytuacji pozostawiać ratowników samym sobie.

Organizatorem często jest podmiot działający w imieniu miasta, np. MOSiR. Zatem w interesie organizatora jest również zapewnienie pomocy, nawet z pewnym opóźnieniem również osobom, które znajdą się w niebezpieczeństwie poza wydzielonym, strzeżonym kąpieliskiem.
 
     
crixs
BAD - Bardzo Aktywny Działacz


Doczy: 03 Sty 2012
Posty: 118
Skd: Zabrze
Wysany: Pi Maj 27, 2016 12:48 am   

Problem wydaje mi sie jest bardzo skaplikowany. Z jednej strony gminy maja obowiazek zapewnienia bezpieczenstwa nad obszarami wodnymi,w uchwalach dosc czesto przekazuja ten obowiazek spolkom miejskim np. MOSiR itd. Potem te spolki albo nawet i same gminy wyznaczaja przetargi na kapieliska(Ograniczaja obszar wodny na wyznaczony obszar wodny) Czasem w tych przetargach sa nawet informacje ze procz kapielisk zwyciezca przetargu bedzie takze patrolowal lub byl pod dyzurem gdyby byla jakas informacja o osobach tonacych poza praca kapieliska. I to tak w sumie zrzucanie odpowiedzialnosci coraz nizej i nizej. W teori caly obszar jakos podlega weryfikacjibi kontroli a w praktyce ogranicza sie to do strzezonych kapielisk .

[ Dodano: Pią Maj 27, 2016 12:50 am ]
To cos w stylu: po co remontowac droge skoro mozna ustawic znak uwaga uszkodzenia na drodze postawic 20km/h i jak uszkodzi Ci sie samochod to juz nie jest odpowiedzialnosc zarzadcy drogi tylko twoj problem :)
 
     
PB 
Stały bywalec
PB


Pomg: 5 razy
Wiek: 59
Doczy: 19 Mar 2010
Posty: 1018
Skd: Stołeczne WOPR
Wysany: Pon Maj 30, 2016 3:46 pm   

To pracodawca odpowiada za to czy jego ratownik ma właściwe dokumenty. Spawacz też nie ma ze sobą zaświadczenia, a lekarz dyplomu w kieszeni w czasie operacji. To sprawa wychowawcy aby współpracował z ratownikiem (jeżeli nie jest z kąpieliska gdzie zabezpiecza podmiot uprawniony) który ma kwalifikacje.
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group



-> www.ratownicy.wopr.net.pl<-


Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapyta do SQL: 16