www.forum.wopr.net.pl

[s.o.]

Unas system jak wyżej. Co do programu kazda jednostka ma obowiązek wynikający z ustawy i rozporządzenia opracować własny program zawierający w sobie minimum treści i godziny z rozporzadzenia. Program jest zatwierdzany na poziomie podmiotu posiadającegozgodę wsw (przez zarzad lub prezydium lub zarzadzeniem prezesa-wszystko zależy od miejscowego statutu.

[ Dodano: Wto Mar 31, 2015 8:20 am ]
powinno być msw

[SoLo]

PB, pytam po raz kolejny - a wg jakich programów realizujesz te szkolenia MR WOPR, R WOPR, bo RW to już nie WOPR i program ministerialny masz. Kto te programy zatwierdził. Kogo dotyczą?

[PB]

Program mamy nasz jaki złożyliśmy z wnioskiem do msw. RW to jest zakończenie trzech części szkolenia i daje kwit msw.

[SoLo]

[PB]

A niby dlaczego jak się identyfikujemy z WOPR zarówno w stopniach jak i w systemie szkolenie. Z tego co wiem to Śląsk ma swój system modułowy inny niż WOPR-woski.

[s.o.]

Wszystkie jednostki identyfikujące się z WOPR-em powinny mieć zbliżony ( przy zachowaniu wymogów rozporządzenia i dobrze by było aby centralnie ramowo określono minima w poszczególnych modułach czego na dzień dzisiejszy chyba nie ma) system szkolenia i takie same kryteria nadawania stopni wewnętrznych tj. mł. rat. WOPR, rat. WOPR oraz ratowników wodnych pływalni, śródlądowych i morskich. Są też jednostki, które identyfikują się z WOPR-em (Śląsk) stworzyły własny system, który mi osobiście się bardzo podoba, niemniej wg mnie bardziej wskazane (przy zachowaniu pełnej swobody jednostek mających zgodę msw) ujednolicenie co pozwoliłoby min. na pełną drożność-jeden moduł w Małopolsce, drugi w centralnej Polsce , a trzeci np. na Pomorzu.

[PB]

Trafiłeś w sedno tarczy - jak mówi klasyka. Chodzi o to aby tak stworzyć system szkolenia w WOPR i nadawania odpowiednich stopni aby szkolenie MSW (takie zwykłe komercyjne) mogło też się w niego wpleść. Nie odwrotnie. To nie szkolenie WOPR w program MSW, a program MSW w szkolenie WOPR.
Aby dwumodułowy Śląsk też mógł w tym systemie funkcjonować - choć wyszli przed szereg i sami sobie.
Niestety nie poradzimy nic, że JT i jego nastepcy, nie uporządkowali właśnie tego, choć za sporo innych spraw się brali.

[s.o.]

A jednak w pewnych kwestiach możemy się zgadzać. Miło mi.

[SoLo]

[s.o.]

Może nie w tym miejscu, ale jest to następstwem postów porzednich.
O ile pamięć mnie nie myli i zawartość mojego komputera to po wejściu w życie ustawy WOPR opracował dwukrotnie programy szkoleniowe:
Program wprowadzony decyzją Prezesa nr 6/12 z dn. 8.09.2012 (po spotkaniu w Kiekrzu)
Program wprowadzony decyzją Prezesa nr 5/2013 z dn. 17.06.2013 anulujący poprzedni.
Wszystkie podmioty (może raczej zdecydowana większość) decydujące się na szkolenia metodą etapową (modułową) sugerowały się zapisami w obydwu w/w dokumentach, a konkretnie zapisami w tabeli dzielącymi treści programowe w ilości 63 godz. zawartymi w rozporządzeniu.
Podobnie nadając stopnie mł. rat. WOPR, rat. WOPR oraz ratownika pływalni, śródlądowego i morskiego sugerowano się wymogami określonymi w tych programach. Będąc zrzeszonym w ogólnopolskiej organizacji jaką jest WOPR nie widzę nic zdrożnego że poszczególne podmioty nadają te stopnie . Natomist moim zdanie jest problem tych podmiotów (powstałych ostatnio i mających zgodę msw) które nadają stopnie wenątrzorganizacyjne WOPR nie będąc w strukturach WOPR.
Występujące różnice widnieją wśród tych programów , które zostały poszerzone albo o dodatkowe treści programowe (pierwsza pomoc, historia ratownictwa, elementy ratownictwa sportowego, uzdatnianie wody itp.) albo poprzez zwiększenie ilości godzin przeznaczonych na szkolenie.
Wśród podmiotów posiadających zgodę MSW widać że jedni poszli najprostszą drogą dzielą 63 godz. na trzy części, inni natomiast widząc braki w rozporządzeniu oraz biorąc pod uwagę własne doświadczenie szkoleniowe i ratownicze poszerzyli treści i zwiększyli ilość godzin szkoleniowych nawet do 90 ( co i tak stanowi mniejszą ilość niż suma godzin młodszego ratownika i ratownika z przed 2009 roku).
Podsumowując powyższy wywód nie będzie (moim zdaniem) problemu stworzenie wzorcowego ramowego programu WOPR zawierającego w sobie zarówno treści określone w rozporządzeniu jak i wymaganą ilość godzin. W przypadku szkolenia etapowego (modułowego) obowiązkowo powinno się tam znaleźć szkolenie medyczne na I i II etapie, a sumaryczna ilość godzin powinna wynosić minimum 72 godz. Powinny być także określone kryteria nadawania stopni wewnętrznych. Dalsze rozszerzanie zarówno treści jak i ilości godzin to już decyzje podmiotów mających zgodę MSW.
Ramowy program WOPR powinien być na tyle elastyczny aby mogły go realizować wszystkie podmioty mające zgodę MSW bez potrzeby zmieniania swoich systemĂłw szkolenia, ewentualnie dokonując drobnych poprawek „unifikujących”. Ramowy Program WOPR powinien być wzorcem do opracowywania własnych szczegółowych programĂłw szkolenia.

[PB]

No - powracając do innego postu - i dlatego ZG nie uchylił dotychczasowych uchwał ws stopni póki nie uchwali nowych. Póki co system stopni jest i można go stosować. A KS działa .. jak może. Zapraszamy do pomocy. Myślę, że Tomek (KS) Sebastian i Andrzej (obaj ZG) od współpracy się nie odrzegnają.

[ Dodano: Nie Kwi 05, 2015 10:45 pm ]
A moje podejście do systemu szkolenia od trzech lat jest niezmienne. Tylko wszystko trzeba z głową I powoli.

[SoLo]

quote="PB"]No - powracając do innego postu - i dlatego ZG nie uchylił dotychczasowych uchwał ws stopni póki nie uchwali nowych. Póki co system stopni jest i można go stosować. [/quote]
No to jesteśmy w domu
Jeśli tak jest (za czym bym się opowiadał) to czemu gdzieś wcześniej napisałeś, że te dokumenty

[starynowy]

I może przy okazji jakaś wypowiedź PB na temat odbytych szkoleń "centralnych" na stopnie SRW MI i IWOPR, które były nie w Tamie? takie szkolenia nad morzem w pomorskim czy w zachpom. gdzie kurator był w zarządzie gł. w poprzednim roku? czy odbyły się zgodnie z prawem, czy ich uczestniczy mogą się obawiać, że zostali naciągnięci przez byłych prezesów ZG ? Skoro to szkolenia centralne to dlaczego odbywały się poza Tamą ?

[PB]

Przepraszam Koleżeństow ale nie bardzo powinienem I NIE CHCE wcinać się w robotę KS między innymi dlatego, że WOPR już był instytucją jednoosobową. Fakt działał szybciej i wszyscy się do tego przyzwyczaili, że nic się nie robi (oprócz kilku osób) a i tak wszystko jest.
Adres szkolszkolenia@zgwopr.pl jest aktywny i ma Do niego wgląd Przewodniczący, obaj kierownicy szkoleń (SRW i I WOPR) i dwóch członków ZG od szkoleń.
Moje zdanie na forum jest zdaniem prywatnym i wypowiadam się jako PB. To że nie odbiega ono od zdania wiceprezesa to może być novum w naszej organizacji
Natomiast jeżeli chodzi o szkolenia to jeżeli KS nie opracuje (aa istnieje takie prawdopodobieństwo) nowych dokumentów, które zatwierdzą władze WOPR to dalej będziemy ułomni w tych sprawach. -nniestey.
A pracownicy biura się nie rozdwoją. Chociaż jest ich dwoje.

[s.o.]

Członek zarządu (wiceprezes) nie chce się wcinać w pracę KS-dziwne.
Wg. mnie pracami KS POWINIEN KIEROWAĆ CZŁONEK ZARZĄDU I TO NAJLEPIEJ W RANDZE WIDZEPREZEA, POWIEM DALEJ POWINIEN INSPIROWAĆ JEJ PRACE.
KS (PODOBNIE JAK INNE KOMISJe) powinna się składać z delegatów mających doświadczenie w tym zakresie. Poza tym nie jest nam potrzebna komisja szkoleniowa i komisja ratownictwa osobno działające. Winna to być wspólna komisja , która całościowo ogarnie szkolenia, oczywiście co podkreślam często dostosowując się do nowych realiów.

trochę chaotycznie ale wg mnie potrzebne są tylko dwie(WŁĄSCIWIE TRZY) komisje:
1,komsja ratownicza -edukacyjna (pomysł na właściwą nazwędo roztrygnięcia)
2.komisja sportu
oraz
Rada Naukowa (ukierunkowana na WOPR, A NIE NA WŁASNĄ DZIAŁANOŚC NAUKOWĄ)