Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Sro Wrz 17, 2014 1:16 am
struktura pionowa to zaleta moim zdaniem, Jeżeli jej nie ma to każdy sobie rzepkę skrobie i za wiele jako organizacja o dużych tradycjach nie wywalczymy.
Pomóg³: 3 razy Do³±czy³: 26 Maj 2013 Posty: 762 Sk±d: Centrum
Wys³any: Sro Wrz 17, 2014 8:28 am
PB napisa³/a:
struktura pionowa to zaleta moim zdaniem, Jeżeli jej nie ma to każdy sobie rzepkę skrobie i za wiele jako organizacja o dużych tradycjach nie wywalczymy
Chyba już wielokrotnie w tej kwestii zgadzaliśmy się ze sobą. Jednak Twój ostatni post zabrzmiał mi jakbyś zarzucał (w modelu OSP) właśnie to pionowe zhierarchizowanie stowarzyszenia jako złe.
Odpowiedz (jeśli możesz ) więc wprost na moje pytanie, czy to że nikt w OSP nie może "palcem kiwnąć" (rozumiem, ze to jest jednak pewne uproszczenie), bez Zarządu Wojewódzkiego (przypominam, że akurat w OSP z uwagi na ogromną ilość członków - jednostek OSP, funkcjonują zarządy gminne, powiatowe i dopiero wojewódzki i krajowy - co akurat w przypadku WOPR raczej powinno zaczynać się od powiatu- ale to osobna sprawa), jest wadą czy koniecznością którą trzeba przyjąć aby być "jednolitą" organizacją o zasięgu i znaczeniu krajowym
Chciałby po prostu wiedzieć jak w tej konkretnej sprawie mam rozumieć Twoje stanowisko
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Sro Wrz 17, 2014 2:38 pm
WOPR krajowy skupia (lub powołuje jak ich nie ma) struktury na poziomie województw. 16 sztuk. I nic więcej. Nic nikomu do tego jak te struktury skupiają się i działają w ramach województwa - o ile przestrzegają uchwał tzw. strategicznych. Góra nie wpływa na sprawy finansowe i kadrowe na dole. Góra reprezentuje i dba aby byłoa jedność. Po to są w zarządzie przedstawiciele wsztskich województw (a przynajmniej powinni być)
Pomóg³: 3 razy Do³±czy³: 26 Maj 2013 Posty: 762 Sk±d: Centrum
Wys³any: Pi± Wrz 19, 2014 10:34 am
Rozważamy model teoretyczny. Choć pieniądze są ważne to nie od nich powinniśmy zaczynać (przy czym już samo budowanie struktury WOPR od poziomu powiatu jako jednostki podstawowej zpłaszca tą piramidę a poza tym wcale nie musimy posiadać "dyrektorów wykonawczych" i tak rozbudowanych biur jak OSP). Popatrzmy na przejrzystość struktury i podział kmpetencji - i o to pytam, czy uważasz, że to jest źle że mielibyśmy mieć taką strukturę (na wzór OSP) w której samodzielne jednostki (powiatowe) zrzeszaja się kolejno na poziomie województwa a wojewódzkie na poziomie kraju?
Nie pozbawia to wielkiej autonomi każdego powiatowego WOPR, natomiast siłą rzeczy w pewnych obszara (choćby jednolitysystem szkolenia) musi być oddanie pewnych kompetencji na wyższy poziomi podporzadkowanie się "odgórnym" zaleceniom.
Pytam więc o widzenie przez Ciebie tej struktury - podział kompetencji to sprawa zapewne trudna ale to kolejny etap tak jak i pieniądze (choć trzeba to mieć oczywiście na względzie układając sprawy na poczatku).
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Sob Wrz 20, 2014 1:30 am
No właśnie ja jestem za strukturą pionową w pełnym tego słowa znaczeniu. To właśnie poprzedni prezes pomijał jednostki wojewódzkie, jak mu nie pasowało ( i nie chodzi mi tylko o Mazowsze), tworzył nowe podmioty, rozdawał sprzęt jak MU się podobało.
Nasza struktura była bez zarzutów do 2003 roku, a potem doktor zaczął mieszać. I mamy co mamy.
Pomóg³: 3 razy Do³±czy³: 26 Maj 2013 Posty: 762 Sk±d: Centrum
Wys³any: Sob Wrz 20, 2014 9:14 am
Czyli się zgadzamy - jednostki (samodzielne stowarzyszenia powołane przez członków założycieli) powiatowe tworzą jednostkę wojewódzką, która jest związkiem stowarzyszeń, a jednostki wojewódzkie tworzą jednostkę "cenralną" o zasięgu ogólnokrajowym - która jest też związkiem stowarzyszeń. Oznacza to, że samodzielne stowarzyszenia tworzące kolejne struktury nie są jednostkami terenowymi (WOPR) w rozumieniu prawa o stowarzyszeniach.
Czy tak to możemy rozumieć
Oczywiście to zarys struktury, wiele szczegółów koniecznie trzeba by było doprecyzować - ale najpierw trzeba zdecydować się właśnie na takie strategiczne rozwiązanie (jeśli byłaby akceptacja zainteresowanych - ja prywatnie jestem za i za takim rozwiązaniem bym lobbował )
[ Dodano: Sob Wrz 20, 2014 9:21 am ]
To nie przyszły Zarząd Główny ma tworzyć jednostki terenowe (w rozumieniu prawa o stowarzyszeniach) i tym sposobem narzucać rozwiązania organizacyjne - to członkowie rzeczywiści związku stowarzyszeń (powiatowe WOPR'y) mają tworzyć swoje struktury nadrzędne, dla realizacji celów dla które pojedyncze powiatowe WOPR'y uznają za konieczne.
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Nie Wrz 21, 2014 7:54 am
W pełni się zgadzam. Tworzenie jednostek przez "górę" to jest taka sytuacja do jakiej dążył JT. Jeżeli ktoś z Was ma możliwość do sięgnięcia do "Strategii WOPR" jaka miała być zatwierdzona przez Zjazd Krajowy w 2008 roku (ale udało się "tym niepokornym" ją zablokować) to zobaczylibyście struktury zarządzane (nie kierowane) na poziomie krajowym, wojewódzkim jak również powiatowym w praktyce przez jedną "nieomylną" osobę.
Jeżeli ratownicy mają tworzyć WOPR to oni muszą tworzyć organizację. Muszą chcieć się w to "bawić" i muszą czuć, że to jest ich, a nie że ktoś im dał ciastko i za chwilę może im zabrać.
W chwili obecnej zobaczymy co o tym wszystkim powie sąd. Jednostki wojewódzkie są stowarzyszeniami i związkami stowarzyszeń. W niczym to nie przeszkadza do prawidłowego ich funkcjonowania i do prawidłowego funkcjonowania ZG. Forma jednostek wojewódzkich i niższych zależy od woli członków. przy tak dużej samodzielności kadrowej, finansowej i prawnej jednostek ingerencja w nie byłaby błędem.
Natomiast stworzenie ram w jakich te jednostki funkcjonują to jest zadanie przyszłego ZG. Większość niech zdecyduje. W końcu pozwólmy się wypowiedzieć ratownikom.
Pomóg³: 3 razy Do³±czy³: 26 Maj 2013 Posty: 762 Sk±d: Centrum
Wys³any: Sro Wrz 24, 2014 8:52 am
PB napisa³/a:
Po ròwno
- to na poziom krajowy - dobrze aby to potwierdził Kurator.
Natomiast pytając - jak wyłonieni?, miałem też na myśli - poziom wojewódzki. O tym już pisaliśmy - przewiduję poważne zagrożenie dla demokratyzacji naszej organizacji jeśli delegatami będą (a zakładam, że w większości tak jest) delegaci wybrani na zakwestionowany zjazd J.T. - a tak chyba będzie bo nie widać (nie słychać) woli przeprowadzania nowych wyborów DELEGATÓW w województwach?
Pomóg³: 5 razy Wiek: 59 Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 1018 Sk±d: StoÅ‚eczne WOPR
Wys³any: Sro Wrz 24, 2014 12:06 pm
SoLo. Owszem mogą być problemy i w mojej opinii będą zawsze jacyś niezadowoleni. Kurator (czyli poziom krajowy) nie powinien (patrz: nie może) wnikać w sposób wyboru delegatów w województwach. Musi być spełniony warunek, że dokonać tego trzeba na zjazdach jednostek wojewódzkich. Jeżeli takie Zjazdy się odbyły to się odbyły. Jeżeli delegaci będą chcieli zrobić (i zdążą) to jeszcze raz to się zwołają i wybiorą. ważne jest aby te decyzje w województwach były zgodne z prawem.
Jeżeli zostali wybrani delegaci i nikt z członków jednostek wojewódzkich nie zgłosił żadnych uwag to o czym dyskutujemy.
Jeżeli piszesz, że delegatami będą osoby wybrane na kwestionowany zjazd JT to co? Mimo wszystko są to delegaci wybrani na zjazdach wojewódzkich. trzeba było kwestionować prawomocność takich zjazdów, a nie siedzieć cicho i "niech inni zrobią to za mnie" a samemu tylko gderać - tacy też są.
Może również się zdarzyć, że sytuacja w jednostkach wojewódzkich od ponad półtora roku się zmieniła (np. delegaci nie są już członkami danej jednostki) i trzeba dokonać wyboru nowych. Dajmy decydować organizacjom, ą nie kierujmy tym z góry jak JT.
Pomóg³: 3 razy Do³±czy³: 26 Maj 2013 Posty: 762 Sk±d: Centrum
Wys³any: Pi± Wrz 26, 2014 9:32 am
PB napisa³/a:
Jeżeli piszesz, że delegatami będą osoby wybrane na kwestionowany zjazd JT to co? Mimo wszystko są to delegaci wybrani na zjazdach wojewódzkich.
Ponad wszelka wątpliwość trzeba to uznać - i ja tych wyborów jako zgodnych z prawem nie kwestionuję - muszę je uznać. Zastanawiam się tylko jak chcesz dokonać tych wszystkich zmian porządkujących naszą organizację, jak się okaże, że prawomocnie wybrani delegaci (w zupełnie innych uwarunkowaniach - i to kontestuję) okaże się, że nie wyrażą takiej woli
PB napisa³/a:
Może również się zdarzyć, że sytuacja w jednostkach wojewódzkich od ponad półtora roku się zmieniła (np. delegaci nie są już członkami danej jednostki) i trzeba dokonać wyboru nowych.
Właśnie takie sytuacje mogą służyć utrwalaniu tego co było. Wiem - trzeba próbować oddolnie. Tylko w tak zdominowanej przez dr. JT organizcji - tam gdzie na czele w województwach zostali jego ludzie - dziś bedzie to bardzo trudne a wręcz powiem NIEMOŻLIWE (nie zrobią przecież takich wyborów). W tej sytuacji marzyła mi się tylko taka sytuacja, w której byliby do tego zobligowani z poziomu centralnego. Ale nie ma Zarządu a Kurator nie ma takiej władzy (choć pewnie jakby chciał mógłby wyrazić takie oczekiwanie) - i dlaa tego sa to tylko moje marzenia - bo szanse na zmiany tam gdzie one są konieczne, jeszcze przed wyborami ZG, są w mojej ocenie ZEROWE.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach