A na Pomorzu niech swoich prezesów "posprzątają" tamtejsi ratownicy.
zapominasz o magicznym wyrażeniu "klucz wyborczy" - niby mamy w WOPR demokrację, a wygrać mają ci którzy powinni
klucz jest po to, jak sama nazwa wskazuje, kluczyć, wykluczać i takie tam...
Ryszard M. Wypowie się, choć w ostateczności Gdańskie WOPR
Wiek: 71 Doczy: 03 Lut 2010 Posty: 8 Skd: Gdańsk
Wysany: Pi Wrz 14, 2012 1:58 pm
kijanek napisa/a:
Trochę dziwna logika: jeżeli ci, co chcą odwołać Telaka nie są OK, to go nie odwołujmy...
I to jest właśnie, jedyne logiczne rozwiązanie.
Czy wymiana kierowcy w wadliwym egzemplarzu auta spowoduje, że będzie ono lepsze, dobre ? Nie.
Prezes realizuje, to co uchwali zarząd, a, że nie zawsze się z tym zgadza i odważnie o tym mówi, siłą rzeczy staje się niewygodny.
To nie Pan Telak spowodował, że na Mazurach jest, jak jest z WOPR-em.
Trochę dziwna logika: jeżeli ci, co chcą odwołać Telaka nie są OK, to go nie odwołujmy...
To nie Pan Telak spowodował...
Czy my na pewno mówimy (piszemy) o tym samym Telaku? Jakoś nie słyszałem o JAKICHKOLWIEK działaniach naprawczych podejmowanych przez Telaka dla sanacji sytuacji w WOPR... Telak wnioskował o usunięcie/zawieszenie szefa pomorskiego WOPR za (rzekome) przekręty, które kolega Ryszard M. opisuje? Nie słyszałem. Telak nie jest "jedynym sprawiedliwym" wopr-u. Jest zakochanym w sobie (patrz kult jednostki na stronach ZG) byłym milicjantem bez specjalnych predyspozycji do bycia prezesem takiej organizacji jak WOPR. Nie widziałem go nigdy pływającego, więc nie wiem czy w ogóle umie pływać, ale jego decyzje (lub brak decyzji) przekonują mnie, że basen czy kąpielisko zna tylko z opowiadań.
Nie wiem czy jego odwołanie będzie wystarczające do zainicjowania RADYKALNYCH zmian w WOPRze, ale wiem, że bez jego odwołania z pewnością żadnych zmian nie będzie. Czy nie należałoby razem z nim wyrzucić 3/4 szefów województw? Pewnie tak. Ale kto miałby to zrobić?
"Klucz wyborczy" jest ważny (i trudny do obejścia), ale jak każdy powiat będzie miał prawdziwego prezesa-ratownika a nie malowanego urzędasa, to oni już sami zrobią dalej porządek.
Ryszard M. Wypowie się, choć w ostateczności Gdańskie WOPR
Wiek: 71 Doczy: 03 Lut 2010 Posty: 8 Skd: Gdańsk
Wysany: Pi Wrz 14, 2012 3:49 pm
kijanek napisa/a:
Czy my na pewno mówimy (piszemy) o tym samym Telaku?
Zapewne tak. Dla mnie, człowieka z prowincji, Pan J. Telak godnie reprezentuje Stowarzyszenie WOPR i nie mam nic do niego, bo jego decyzje nie przeszkadzają mi działać i nie wstydzę się za niego.
Jak już wcześniej wspomniałem, Pan Telak realizuje uchwały ZG WOPR i o to mam mieć do niego pretensje czy raczej do Członków tego Zarządu ?
Martwi mnie to, że ludzie pokroju prezesa WOPR woj. pomorskiego ( Członka ZG WOPR)są inicjatorami zmian, a jeśli te zmiany będą takie, jak w pomorskim WOPR, to czarno to widzę, oj czarno...
Myślisz, że w woj. pomorskim nie było oddolnych propozycji stworzenia klucza wyborczego dla oddziałów na zjazd wojewódzki wg. ilości odprowadzonych składek ? I nie, bo nie. Jedziemy wg. klucza ustalonego przez Kuratora Sądowego, po 5 Delegatów z każdego oddziału, ten o liczebności 1000 Członków - 5 Delegatów i ten z 30 także 5 Delegatów. Jeśli
sądzisz, że inicjatorzy chcą dobrych zmian, to cenię w Tobie ten optymizm i wiarę, ale obawiam się, że bardzo się mylisz.
Ufam, że w poniedziałek obudzimy się w nowej, lepszej rzeczywistości, a mądrośc i logika nas nie opuszczą.
Jak już wcześniej wspomniałem, Pan Telak realizuje uchwały ZG WOPR i o to mam mieć do niego pretensje czy raczej do Członków tego Zarządu ?
Jeżeli T. tylko realizuje uchwały ZG a członkowie tegorz Zarządu są - zdaniem kol. Ryszarda M. - niezbyt świetlanymi postaciami; to trzeba go natychmiast odwołać. Po co nam taka marionetka?
A tak ze zdroworozsądkowego punktu widzenia: skoro Prezes realizuje wszystko, co uchwala ZG, to dlaczego ZG chce go odwołać?
"Wkradłem" się na obrady w Łodzi. Brakowało tylko żeby sala była okrągła i byłby cyrk. Delegaci zostali Zaproszeni przez Prezesa do Łodzi (bo wcześniej ponoć do Warszawy ale przez kogoś innego), zjechali się, wysłuchali dwu i pół godzinnej promocji prezesa o samym sobie i tłumaczenia się z jakiegoś pisma, którego większość nawet nie widziałana na oczy. Potem ponawijali makaron na uszy mecenasi i prawnicy, jak sami powiedzieli - akademickimi wywodami, po czym jakiś mędrek zaproponował aby pojechać do domu. Prezes podchwycił to poprosił o podniesienie rąk i w rezultacie po pięciu godzinach siedzenia na twardych zydlach nawet Zjazd się nie rozpoczął. Delegaci głosowali jak na spotkaniu koleżeńskim, po czym - mówiąc wprost - nie dopuścili do rozpoczęcia Zjazdu. Przestraszyli się czy co, a może znudzili się już na dobre. Delegat, który jest sędzią oświadczył, że to jest farsa i obciach ale "świetlani" delegaci go olali. Pierwszy raz się spotkałem z czymś takim, że zjeżdżają się ludzie przez pół Polski aby się rozjechać. Na przyszłość trzeba organizować takie obrady na hali 100 - lecia albo w spodku. Będzie przynajmniej okrągło.
http://www.wopr.pl/index....kanie-delegatow
„W dniu 16 września 2012 roku w Łodzi odbyło się spotkanie Delegatów na IX Zjazd Krajowy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W atmosferze wzajemnego zrozumienia przedyskutowano szereg spraw dotyczących WOPR”.
Ale burdel. Uchwała była o zjeździe, a odbyło się spotkanie? I kto z kim się wzajemnie rozumiał – ci co przyjechali z tymi co nie przyjechali?
I co na to zbuntowani członkowie ZG – szumnie zapowiadanych na stronach WOPRów wojewódzkich informacji nie ma.
eR Dyżur na www.forum.wopr.net.pl Swimming Association
I co na to zbuntowani członkowie ZG – szumnie zapowiadanych na stronach WOPRów wojewódzkich informacji nie ma.
Osobiście bym się nie zdziwił jak większość zbuntowanych ponownie wybierze p. Telaka na prezesa WOPR lub tak naprawdę nie dojdzie do żadnych realnych zmian. Tajemnicą poliszynela jest, że odwiedza on jednostki wojewódzkie...