www.forum.wopr.net.pl Strona G³ówna www.forum.wopr.net.pl
Największe w Polsce forum ratowników WOPR i nie tylko

FAQFAQ  SzukajSzukaj  U¿ytkownicyU¿ytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Teoria a praktyka
Autor Wiadomo¶æ
Behemot 
Czasem zaglÄ…da


Do³±czy³: 27 Cze 2006
Posty: 4
Sk±d: Bydgoszcz
  Wys³any: Sro Lip 19, 2006 1:37 pm   Teoria a praktyka

Witam. Wszyscy znamy teorie z kursow ale jak to wyglada w praktyce? Nie mialem jeszcze swojej akcji wiec chcialbym sie dowiedziec od doswiadczonych ratownikow jak najlepiej postepowac w momencie gdy ktos tonie (morze, jezioro) aby po nieudanej akcji uslyszec "to ma byc ratownik?". Znajomy wyladowal w szpitalu razem z gosciem ktorego ratowal... jak sie tego ustrzec? Jaki sprzet uzyc najlepiej, czy brac pletwy, sposoby podchodzenia do tonacego gdy nie mamy akurat zadnego sprzetu idt. itp. Z gory dzieki za informacje, pozdrawiam.
 
     
matrun
Wypowie się, choć w ostateczności


Do³±czy³: 09 Mar 2006
Posty: 13
Sk±d: WLKP
Wys³any: Sro Lip 19, 2006 8:34 pm   Re: Teoria a praktyka

Behemot napisa³/a:
Witam. Wszyscy znamy teorie z kursow ale jak to wyglada w praktyce? Nie mialem jeszcze swojej akcji wiec chcialbym sie dowiedziec od doswiadczonych ratownikow jak najlepiej postepowac w momencie gdy ktos tonie (morze, jezioro) aby po nieudanej akcji uslyszec "to ma byc ratownik?". Znajomy wyladowal w szpitalu razem z gosciem ktorego ratowal... jak sie tego ustrzec? Jaki sprzet uzyc najlepiej, czy brac pletwy, sposoby podchodzenia do tonacego gdy nie mamy akurat zadnego sprzetu idt. itp. Z gory dzieki za informacje, pozdrawiam.



Nic sie nie martw tylko w razie czego swoje wykonuj. Ja robie na jeziorkach i zawsze znajdzie się jakiś "fajny" co powie że to nie tak. Zawsze dbaj o Siebie potem o tonącego, jak możesz zabezpiecz się :boja, rzutka itp., kazdy akwen wymaga czegoś innego od ratownika. A teoria jest śmieszna bo czasem nie masz nic a musisz iść po ukochanego tonącego, lepiej zastosować zawsze prewencje a w ostateczności interwencje, dużo gwizdaj niech Cię nie lubią ale się nie topią.
_________________
matrun
 
     
norbi_WOPR 
MÅ‚odszy Forumowicz
Ratownik WOPR


Do³±czy³: 22 Kwi 2006
Posty: 20
Sk±d: Jarocin
Wys³any: Sro Lip 19, 2006 11:46 pm   

popieram przedmowce, to zalezy od akwenu, na duzym akwenia pamietaj ze masz jeszcze wsparcie od strony wody, lodka, motorowka, staraj sie to tez wykorzystac, jak miales duzo cwiczen praktycznych na kursie to jest pomocne poneiwaz nie wpadasz w panike, ale pamietaj o tym ze zadne kursy nie przygotuja cie do podjeca prawdziwej akcji, wtedy dochodzi potezna adrenalina, jednych to motywuje innych paralizuje, podstawa rzecz jaka powinne uzyc to jest bezwzglednie bojka SP to jest podstawwowy sprzet jak plyniesz do tonacego, a pytasz sie jak podplywac? zawsze od tylu, zeby tonacy mial jak najmnijsza szanse zeby cie zlapac,
_________________
1999 - MRW
2001 - Żeglarz jachtowy
2004 - RW
2005 - Sternik Motorowodny
 
 
     
Behemot 
Czasem zaglÄ…da


Do³±czy³: 27 Cze 2006
Posty: 4
Sk±d: Bydgoszcz
Wys³any: Czw Lip 20, 2006 10:56 am   

Witam. Na kursach az tak duzo tego nie cwiczylismy ale mialem okazje sie podszkolic biorac udzial w przeroznych pokazach naszej druzyny. Niestety pokazy sa z gory zaplanowane a w przypadku prawdziwej akcji moze sie wiele wydarzyc. Dzieki za odpowiedz i pozdrawiam.
 
     
buli82 
Doświadczony Forumowicz WOPR
SRW



Wiek: 41
Do³±czy³: 24 Gru 2005
Posty: 61
Sk±d: Å»ory, ÅšlÄ…sk
Wys³any: Sro Sie 02, 2006 7:23 pm   

Musisz wyrobić w sobie nawyk udzielania pomocy z jakimkolwiek sprzętem lub asekuracją. Wtedy każdy kto się w tym temacie orientuje będzie wiedział że pomoc została udzielona w sposób fachowy. W akcjach indywidualnych niezastąpiona jest boja SP, w zespołowych kołowrót, na dalsze odległości łódź (najlepiej BL).
To dobry temat, dlatego że laicy plażowicze często oczekują innego postępowania i heroicznych akcji a np na pływalni lepiej podać żerdź niż skakać do wody i wtedy jest to fachowiec który zachował zimną krew.
A książki - warto czytać.
 
 
     
kovalsz 
Stały bywalec
NaRS Pool Lifeguard



Wiek: 42
Do³±czy³: 15 Cze 2005
Posty: 883
Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Sro Sie 09, 2006 8:04 pm   

norbi_WOPR napisa³/a:
zawsze od tylu, zeby tonacy mial jak najmnijsza szanse zeby cie zlapac,
lepiej podplynac i dac sie zlapac tak jak ty chcesz niz zdziwic sie jak sie okaze ze tonacy rowniez sie obrucil i znow jest twarza do ciebie...
_________________
Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
 
 
     
HDS 
Starszy Forumowicz WOPR
Ratownik WOPR



Wiek: 40
Do³±czy³: 20 Lip 2005
Posty: 420
Sk±d: Nowa Huta
Wys³any: Sro Sie 09, 2006 10:23 pm   

norbi_WOPR napisa³/a:
... a pytasz sie jak podplywac? zawsze od tylu, zeby tonacy mial jak najmnijsza szanse zeby cie zlapac,
mozna podplynac od tylu od przodu, z gory jak Ci sie uda... podplywasz do niego(obojetnie w jakiej ejst pozycji) przed nim wykonujesz "scyzoryk", sciagasz kolesia pod wode, obracasz go sobie w jak najdogodniejszy sposob (dla Ciebei) btw od tego sa przecoiez chwyty... obezwladniasz go i do brzegu "targasz"....
 
 
     
kovalsz 
Stały bywalec
NaRS Pool Lifeguard



Wiek: 42
Do³±czy³: 15 Cze 2005
Posty: 883
Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Czw Sie 10, 2006 7:44 pm   

HDS napisa³/a:
mozna podplynac od tylu od przodu, z gory jak Ci sie uda...

swiete slowa...wszystko zalezy od warunkow i od twoich predyspozycji...
_________________
Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
 
 
     
Sloik 
Wypowie się, choć w ostateczności


Wiek: 40
Do³±czy³: 13 Sie 2006
Posty: 6
Sk±d: Rzeszów
Wys³any: Nie Sie 13, 2006 8:51 pm   

Pamietaj o jednym ! NIE DAJ SIE ZLAPAC... Gdy dasz sie zlapac jest 10x ciezej !!!
 
 
     
Agacior 
Doświadczony Forumowicz WOPR
Ratownik WOPR



Do³±czy³a: 15 Lip 2006
Posty: 56
Sk±d: Rzeszów
Wys³any: Nie Sie 13, 2006 10:49 pm   

Ale ratownicy są przezorni i wszyscy znają metody uwalniania się od chwytów i objęć tonącego... :D :D :D

A tak nawiasem mówiąc, mimo wszystko że znam te metody, nie wiem czy udałoby mi się uwolnić od 120kg zdesperowanego tonącego mężczyzny...
 
 
     
matrun
Wypowie się, choć w ostateczności


Do³±czy³: 09 Mar 2006
Posty: 13
Sk±d: WLKP
Wys³any: Pon Sie 14, 2006 9:33 pm   

Agacior! chwyty jak przepisy to tylko teoria. Gostek moze mieć 50 kilo i Cię znora bo ty się zmęczysz zanim dopłyniesz do kochanego topielca j amam ze 70 kilo a goście po 150 mają problem ze mną, nie waga tylko umiejetności stwierdzają czy potrafisz ratować. Trochę pomyśleć trzeba zanim na ratunek się udajesz. Sprzęt ratunkowy a nawet zwykłe gacie niejednemu ratownikowi życie uratowały!!! Dokładnie uratowały bo ratownik bez głowy to kolejny topielec do ratowania. Liczy się co masz w głowie a dystans do tonącego to podstawa nigdy nie wdawaj się w bezpośredni komntak z tonącym gościem jak się rusza to dystansik jak już nie to wal choćby miał 250 kg
_________________
matrun
 
     
Agacior 
Doświadczony Forumowicz WOPR
Ratownik WOPR



Do³±czy³a: 15 Lip 2006
Posty: 56
Sk±d: Rzeszów
Wys³any: Wto Sie 15, 2006 1:41 pm   

Co do tego że ratownik bez głowy to kolejna potencjalna ofiara - zgadzam się oczywiście.
Natomiast do tych chwytów... wydaje mi się, że dla słabszej (tylko i wyłącznie pod względem fizycznym :) ) płci to jedyny ratunek w przypadku zbliżenia trzeciego stopnia z tonącym...
 
 
     
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group



-> www.ratownicy.wopr.net.pl<-


Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytañ do SQL: 16