To znaczy że i platwormy też nie możecie? He he.
Statek musi być przystosowany do holowania i tyle.
zalecam zakupienie slownika to po pierwsze
a teraz zadam pytanie - jak myslisz dlaczego za skuterem (nie mowimy o ratowniczym z platforma, ktory jest przystosowany to transportu poszkodowanego) nie mozna holowac narciarza itp? moze znajdziesz jakas logiczna odpowiedz, narazie to tylko duzo krzyczysz a o wielu sprawach nie masz pojecia. milej nocy zycze i czekam na jakas ciekawa odpowiedz
wypowiedzi sa z 2008 r, wtedy przepisy mowily o obserwacji,ale byly tak zapisane, ze mogla top byc obserwacja przez lusterka, pozniej sie zmienilo i teraz nie wolno w ogole
siłaczka prosze nie pisz o rzeczach o ktorych nie masz pojecia, musisz najpierw poznac, kilka aktow prawnych definicji itd a pozniej sie wypowiadac, ciagniecie platformy nie wymaga, ani licencji na holowanie, ani nie jest ta platfroma traktowana jako obiekt holowany...
tu wcale nic ma do rzeczy "budowa statku" bo jesli producent nazwal to skuterem wodnym, to nie wolno i juz, przepisy mowia jasno, (UM morski SÅ‚upsk, Gdynia) i jest to zgodne z przepisami miedzynarodowymi z dziedziny konwecji SOLAS (czyli chocby MPDM)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Może trochę uśmiechu wnieście w to forum. O platformie "ciągnionej" przez skuter pisałam z przymróżeniem oka.
Pięknie piszecie o przepisach urzędów morskich ale morze to tylko 2,5 miesiąca, a ludzie toną w głebi kraju a nie tam gdzie Wy się lansujecie, na pięknych skuterach "latających" na falach.
Pomyślcie o tych rejonach gdzie jednostek pływających jest jednego dnia więcej niż na morzu przez cały miesiąc (pomijam Zatokę Pucką i "wiatrołapów"). Tam obowiązują przepisu urządów morskich ministra transportu i ministra gospodarki - a tych trochę jest.
Tak delikatnie przypominam, że nawet skuter na śródlądziu gdy wykorzystywany jest przez WOPR do ratowania (zabezpieczenia) musi być zarejestrowany jako statek ratowniczy a nie statek do uprawnia nia sportu i rekreacji i podlega kilkudziesięciu rozporządzeniom w tym temacie.
Pozdrawiam
Może trochę uśmiechu wnieście w to forum. O platformie "ciągnionej" przez skuter pisałam z przymróżeniem oka.
Pięknie piszecie o przepisach urzędów morskich ale morze to tylko 2,5 miesiąca, a ludzie toną w głebi kraju a nie tam gdzie Wy się lansujecie, na pięknych skuterach "latających" na falach.
Pomyślcie o tych rejonach gdzie jednostek pływających jest jednego dnia więcej niż na morzu przez cały miesiąc (pomijam Zatokę Pucką i "wiatrołapów"). Tam obowiązują przepisu urządów morskich ministra transportu i ministra gospodarki - a tych trochę jest.
Tak delikatnie przypominam, że nawet skuter na śródlądziu gdy wykorzystywany jest przez WOPR do ratowania (zabezpieczenia) musi być zarejestrowany jako statek ratowniczy a nie statek do uprawnia nia sportu i rekreacji i podlega kilkudziesięciu rozporządzeniom w tym temacie.
Pozdrawiam
jakos nikt nie wyczuł żartu, więc chyba słaby z Ciebie komik...
Chociaż:
masz racje przecież to lans i szpanówa, w ogóle nie ma w tym nic trudnego i odpowiedzialnego... a ludzie, nad morzem nie toną ani nie wypoczywają, żeglarze są tylko w zatoce no i w ogóle morze to taka trochę pustynia
proszę o to wspaniałe statystyki gdzie liczba tonących na śródlądziu znacznie przewyższa tonących nad morzem?
no i jeszcze moje pytanie, bo chyba dawno nie byłem w środku kraju, ale tam się zmienił klimat? sezon zaczyna się tamw lutym i kończy w grudniu? to chyba po powrocie z kolejnego rejsu, wyjadę sobie nad któreś ciepłe jezioro
Nikt się nie kłócił, z tym że na jeziorze skuter podlega innym przepisom, więc równie dobrze ja mogę sobie napisać, że te przepisy muszą być tak dalece jak to prawdopodobne zbliżone do przepisów konwencjonalnych morza...; ] (skoro sobie odbiegamy od tematów)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Bo to morze to jest pustynia tylko z wodÄ… na wierzchu.
I nie wkurzaj się tak strasznie. Rozprawiamy tu o szczegółach i polskim prawie, które jest zakręcone jak sznurówki, a nasza organizacja powoli się wali. Zdaje się ,ze niedługo zostaniemy tylko my - ratownicy i będziemy mogli sobie pogadać.
I dlaczego uważasz - tak to zrozumiałam - że powinno przepisy "podciągać" do tych morskich, a nie śródlądowych?
Bo to morze to jest pustynia tylko z wodÄ… na wierzchu.
I nie wkurzaj się tak strasznie. Rozprawiamy tu o szczegółach i polskim prawie, które jest zakręcone jak sznurówki, a nasza organizacja powoli się wali. Zdaje się ,ze niedługo zostaniemy tylko my - ratownicy i będziemy mogli sobie pogadać.
I dlaczego uważasz - tak to zrozumiałam - że powinno przepisy "podciągać" do tych morskich, a nie śródlądowych?
konwencja solas wynikajacy z nich colreg i inne ustalenia miedzynarodowe;) tak jak przepisy morskie podciaga sie pod te oceaniczne, taka kolej rzeczy;)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Zgredek [Usuniêty]
Wys³any: Pi± Sty 27, 2012 1:22 pm
Morze i ocean są słone i nawet oznaczenia stron szlaku mają się inaczej ... więc może dlatego wśród słodkowodniaków jest trochę inaczej. Nie wiem ale widzę, że spór pomiędzy siłaczką a jetpilotem przybiera na kolorach.
Morze i ocean są słone i nawet oznaczenia stron szlaku mają się inaczej ... więc może dlatego wśród słodkowodniaków jest trochę inaczej. Nie wiem ale widzę, że spór pomiędzy siłaczką a jetpilotem przybiera na kolorach.
oznaczenia szlakow maja dokladnie takie same, po prostu na morzach sa dwie strefy IALA "A" I "B" wiec moje stwierdzenie jest poparte przepisami...
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
Tak serio to nie wpadłbym na to, że skuter nie może niczego holować. Wydawało mi się to równie oczywiste jak holowanie przez łódź motorową (posiadając licencję na holowanie). Czy poza przepisem, który mówi "nie bo nie" jest jakiś konkretny argument przemawiający za tym faktem? jetpilot?
Pozdrawiam
KcK
_________________ Młode Wilki zawsze razem będą szły ku przeznaczeniu...
Tak serio to nie wpadłbym na to, że skuter nie może niczego holować. Wydawało mi się to równie oczywiste jak holowanie przez łódź motorową (posiadając licencję na holowanie). Czy poza przepisem, który mówi "nie bo nie" jest jakiś konkretny argument przemawiający za tym faktem? jetpilot?
Pozdrawiam
KcK
osobscie nie popeiram przepisu, urzad morski tlumaczyl ze jest zbyt duza latwosc, dostepu do skuterow i do holowania nimi, ze nie bylo sposobu walki z tym problemem i niebezpieczenstwem (w szczegolnosci dla potencjalnych klientow) poparli to badaniami, ktore wykonali i wtedy przepis wprowadzili. Uwagi te przedstawili nam na spotkaniu, gdy prosilismy o uzasadnienie bo sam przepis jest z roku 2002 i raczej nie szykuja sie urzedy do jego zmiany,
jest w nim tez zapis ze przepisy nie dotycza sprzetu ratowniczego, wiec wszelkie watpliwosci sie rozwijaly;):)
_________________ "Widzicie co tam jest napisane na dachu? Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"- Z. Kołodziejski
mi ktos to tlumaczyl kiedys brakiem mozliwosci stalej obserwacji narciarza/itp (choc w instrukcji skutera mam taka opcje pokazana ) no i kolejna sprawa , na skuter nie ma mozliwosci zabrania osoby poszkodowanej , tak mi ktos kiedys przedstawil stanowisko tego przepisu ,jest w tym troszke racji ale to tylko luzna interpretacja podczas rozmowy nie poprata aktami prawnymi czy badaniami
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach