A dlaczego nie? jak będą chcieli pokaz z wykorzystaniem łódek to czemu nie? Jak firma eventowa będzie chciała taki pokaz to chyba mogą zapłacić nie?
To niech im zrobią jakieś zabawy w wodzie, np. dmuchanie i przepłynięcie w morskich tratwach ratunkowych. Nie będe podpowiadał co jeszcze można zrobić Fakt że można ciut więcej kasy zdobyć na zabawie na wodzie (bo jak to mówią biurowi obywatele "można poczuć adrenaline" ).
wiem, zgadzam siÄ™ z TobÄ…
w tej sytuacji organizator posiadał małą inwencje twórczą albo/oraz ratownicy byli za mało asertywni na propozycje narzucone przez orgów
Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Nie Mar 01, 2009 8:43 pm
Nie wiem jaka sytuacje finansowa ma tamtejszy WOPR....ale jeśli podobona do mojej to dobrze ich rozumiem bo zostaje im do wyboru powozic kilka godzin ludzi...zgarnac kase na paliwo i przez 2 tygodnie z tej kasy robic patrole....albo nie wozic ludzi zacumowac łodzie do keji...i cieszyc jaki piekny sprzet kupilo MSWiA....:)
Co prawda jak juz bym sie zdecydował na tego typu działania to nie pozwoliłbym na browarka na lodzi...i dałbym cywilne kapoki.
I do wszystkich oburzonych tym faktem...to nie kazdy ratownik działa w grupie operacyjnej...albo w terenie mazur gdzie zasady gry są troche inne i w reszcie kraju...
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
Nie wiem jaka sytuacje finansowa ma tamtejszy WOPR....ale jeśli podobona do mojej to dobrze ich rozumiem bo zostaje im do wyboru powozic kilka godzin ludzi...zgarnac kase na paliwo i przez 2 tygodnie z tej kasy robic patrole....albo nie wozic ludzi zacumowac łodzie do keji...i cieszyc jaki piekny sprzet kupilo MSWiA....:)
Idąc Twoim tokiem rozumowania policja powinna przestawić swoje samochody na wożenie ludzi w ramach usług taxi, strażacy swoje samochody wykorzystywać do wożenia wody do prywatnych basenów, a pogotowie karetki do wożenia mniejszych grup wycieczkowych po mieście. Wszyscy zarabiali by kasę na swoją, jakże szczytną, działalność. Pieprzyc przepisy.
Ale chyba nie o to chodzi.
JeÅ›li jakiÅ› oddziaÅ‚ WOPR nie potrafi wykorzystać jednostki pÅ‚ywajÄ…cej, to niech jÄ… zwróci – może trafi w rÄ™ce lepiej zorganizowanych ludzi i zacznie sÅ‚użyć temu, do czego zostaÅ‚a przeznaczona. Wiadomo, że w WOPR sprzÄ™t rozdaje siÄ™ po uważaniu (czytaj po znajomoÅ›ci), a nie zgodnie z analizÄ… miejsc zagrożeÅ„ i potrzebami (wystarczy porównać statystykÄ™ utonięć w poszczególnych województwach ze strony ZG WOPR z wykazem sprzÄ™tu poszczególnych ZW). Z Å‚odziÄ… motorowÄ… jest jak z kredytem – nie stać ciÄ™ – to nie bierz.
A co z kasą za składki, kursy (ratownicze, motorowodne, nurkowe), legitymacje, uprawnienia, działalność gospodarczą itp.? Prezesi i administracja WOPR zarabiają już tyle, że nie starczy na paliwo? Myślałem, że to tylko w pomorskim prezes pobiera kaskę za dojazdy do pracy z Chojnic do Gdańska i z powrotem (ponad 200 km), a potem w mediach twierdzi, że WOPRu na nic nie stać.
Skacowany napisa³/a:
dałbym cywilne kapoki.
A tak swoja drogÄ… – jak wozicie ten kapok? Luzem? W workach? W paletach? Czy może w donicach?
sprzęt absolutnie nie przeznaczony do tego rodzaju działań-zrobiony i przekazany w innym celu
sprzęt jest przekazany przez mswia, ale tylko sprzęt, bez funduszy na utrzymanie (paliwo, olej, serwis)
więc jeżeli odbiorca tych "prezentów" nie ma pieniędzy na utrzymanie to sprzęt stoi
więc oddział ma dylemat: albo nie wchodzi w takie imprezy i nie pływa bo nie ma za co, albo uczestniczy w takich "szkoleniach" i za to ma pieniądze na paliwo na 1 miesiąc wakacyjny
co wybierasz ?
Przede wszystkim robię to zgodnie z prawem (na pewno nie na jeziorze objętym strefą ciszy, z browarem itp.).
W podobnym tonie tłumaczył się dwa lata temu prezes świętokrzyskiego WOPR - afera w prasie, radiu i telewizji po ciąganiu łodzią WOPR narciarzy i zarobkowym wożeniu ludzi.
Wstyd, że łamiąc przepisy dorabia się jeszcze do tego ideologię. O tym do czego został powołany WOPR nikt już chyba nie pamięta, ale warto byłoby przynajmniej przestrzegać postanowień własnego statutu. Poza tym łodzie do holowania obiektów i zarobkowego przewozu osób to trochę inne przepisy prawne, inne papiery i inna obsada załogi niż łodzie WOPR w akcji. Jeśli ktoś używa łodzi opatrzonej logiem WOPR niezgodnie z przepisami, to wystawia laurkę wszystkim woprowcom. I tak nas ludzie postrzegają - WOPR ma tyle paliwa, że starczy go nawet na takie imprezy, pływa tam, gdzie inni nie mogą, na pokładzie łodzi woprowskich spożywa się alkohol, zabiera się w rejsy prywatne osoby itp. Więc po co WOPRowi pomagać?
Jeśli ktoś używa łodzi opatrzonej logiem WOPR niezgodnie z przepisami, to wystawia laurkę wszystkim woprowcom
załóżmy, że jestem prezesem oddziału, dostał bym taką propozycje, nie przyjął bym, chodzę z uniesioną piersią ponieważ postąpiłem słusznie, a potem w w razie potrzeby wypłynięcia nie miał bym na paliwo czy serwis, tragedia
Cytat:
Mati - co wybierasz?
skorzystał bym z oferty organizatora, oczywiście z modyfikacją programu
celem nasz wszystkich jest ratowanie ludzi, gdyby uzyskane środki pozwoliły by na uratowanie kogoś to chętnie zrezygnował bym potem z tej funkcji, ale z przeświadczeniem, że kogoś uratowałem.
w Polsce jest kilka oddziałów którym nie brakuje na paliwo czy serwis łódek, ale w większości brakuje i każde 1000 zł to być albo nie być
Wiek: 40 Do³±czy³: 29 Mar 2005 Posty: 336 Sk±d: Kostrzyn nad OdrÄ…
Wys³any: Pon Mar 02, 2009 12:34 pm
unterwater napisa³/a:
Idąc Twoim tokiem rozumowania policja powinna przestawić swoje samochody na wożenie ludzi w ramach usług taxi, strażacy swoje samochody wykorzystywać do wożenia wody do prywatnych basenów, a pogotowie karetki do wożenia mniejszych grup wycieczkowych po mieście. Wszyscy zarabiali by kasę na swoją, jakże szczytną, działalność. Pieprzyc przepisy.
<--- Tylko nie zauważasz subtelnej różnicy...policja, pogotowie, straż to formacje zawodowe, które dostają konkretne dotacje na swoje funcjowanie.
WOPR to nie dość, że banda ochotników których zostaje coraz mniej to z reguły jeszcze nie posiadających żadnych normalnych funduszy. Panowie WOPR-owcy znad rzek...powiedzcie jak to u was jest z kasą?
Jak już powiedzialem, nie wszyscy działają na terenie jezior, bałtyku czy też w grupach operacyjnych...
P.S
Jestem ciekawy, który z was nie pływał na nartach za WOPR-owska łodzią...????
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
Ja w 100% moge powiedzieć że nie pływałem na żadnym sprzęcie turystycznym za WOPRowską łódką.
Jak już słusznie koledzy zauważyli takim postępowaniem dalej tworzymy obraz ratownika napakowanego, podrywającego laski, które potem wożą na łódkach.
A może by tak wewnętrznej inwencji twórczej? Poszukać sponsorów, organizować kursy i szkolenia, pokazy.
Jeżeli mamy iść do przodu i kiedyś stać się służbą zawodową to może idźmy z duchem czasu i zostawmy archaizmy za sobą.
Nie mówcie mi, że oddziały WOPR nie mają LEGALNYCH w pełni sposobów na zarabianie pieniędzy gdzie nie naciąga się prawa i nie wykorzystuje się swojej pozycji. Znam wiele przypadków, gdzie ludzie jeśli naprawdę chcą, to znajdą fundusze wykorzystując swoją przedsiębiorczość, bo WOPR można traktować jak firmę, która ma swoją specyfikację i monopol na pewnego rodzaju usługi. Teraz tj. szpitale zatrudniać będą managerów, dla których szpital to firma, pacjent to klient, a leczenie to usługa(produkt). I nie uważam że takie podejście stwarza zagrożenie dla pacjentów jak to próbują przeforsować politycy niektórych opcji politycznych.
Wracając stricte do tematu... Każdy oddział WOPR ma na swoim terenie wystarczająco dużo możliwości do zaoferowania swoich usług przez cały rok, aby zarobić na 2 miesiące i nie mówcie mi że nie. Trzeba tylko chcieć, a dzisiejsza kadra zasiadająca w zarządach, nie oszukujmy się, uważa składki i dotacje za jedyny dochód. Moim zdaniem prezes tamtego WOPR czeka tylko na propozycje od innych i dlatego nie próbuje być nawet asertywnym w stosunku do organizatorów.
mati82... Powiedz mi gdzie tu jest jakaś sprawiedliwość w momencie gdy tylko kilka oddziałów w Polsce ma wystarczająco środków na utrzymanie, m.in. Sopot (gdzie motorówkami się jeździ po obiadki dla ratowników), Giżycko (po białym szkwale dostali kupe kasy - i dobrze), i Wrocław gdzie charakterystyka dorzecza Odry wymusza patrole motorówkami bo innej opcji nie ma).
W wyżej wymienionych miejscach decydenci są w miarę ogarnięci i próbują dobrze zarządzać swoim oddziałem, jednak Sopot moim zdaniem za wszelką cenę, próbuje jak najwięcej kasy ściągnąć do siebie mimo, iż najpotrzebniejsze potrzeby zostały już dawno zaspokojone (kilka motorówek, quad, samochód terenowy, superkamera- bez tego też da się pracować....).
Wg mnie rozporządzanie środkami jest w ogóle niesprawiedliwe. Jeśli jest to wynikiem przedsiębiorczości Waszego prezesa i nieudolności wywalczenia odpowiedniej ilości kasy przez innych w ZG WOPR, to ok - ich wina. Jeśli jednak to jest kolesiostwo (a takie odnoszę wrażenie to trochę średnio...:/)
_________________ Nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie da się zmienić wszystkiego.
W wyżej wymienionych miejscach decydenci są w miarę ogarnięci i próbują dobrze zarządzać swoim oddziałem, jednak Sopot moim zdaniem za wszelką cenę, próbuje jak najwięcej kasy ściągnąć do siebie mimo, iż najpotrzebniejsze potrzeby zostały już dawno zaspokojone (kilka motorówek, quad, samochód terenowy, superkamera- bez tego też da się pracować....).
boli Cie że mamy tyle sprzętu ? zazdrościsz ? mamy Ci oddać ten sprzęt ?
do wszystkiego dopracowaliśmy się sami, bez pomocy wopru wojewódzkiego czy zg
czy to żle ?
nie czekamy z założeniem "jesteśmy, to nam sie należy" !
ciężko pracowaliśmy na sprzęt który mamy, na opinie sponsorów, partnerów i mediów
Ciamek napisa³/a:
Jeśli jest to wynikiem przedsiębiorczości Waszego prezesa i nieudolności wywalczenia odpowiedniej ilości kasy przez innych w ZG WOPR, to ok - ich wina. Jeśli jednak to jest kolesiostwo (a takie odnoszę wrażenie to trochę średnio...:/)
praca zarządu została doceniona, w czasie grudniowych wyborów cały skład został ponownie wybrany, to najlepiej świadczy o opini naszych ratowników
tak jak napisałem wcześniej, nie dostajemy funduszy ze wojewódzkiego ani z zg
boli Cie że mamy tyle sprzętu ? zazdrościsz ? mamy Ci oddać ten sprzęt ?
do wszystkiego dopracowaliśmy się sami, bez pomocy wopru wojewódzkiego czy zg
czy to żle ?
Możecie mi oddać
To bardzo dobrze.
mati82 napisa³/a:
tak jak napisałem wcześniej, nie dostajemy funduszy ze wojewódzkiego ani z zg
Tylko pogratulować
Czyli chociażby na Waszym przykładzie (choć wiem, że nad morzem łatwiej, a tym bardziej w Sopocie) można pokazać, że SIĘ DA! Bez decydowania w kategoriach jak napisałeś powyżej, że: "wykorzystać swoją pozycję i z nimi popływać i mieć na miesiąc patrolowania, czy też nie".
Skoro jest oddział WOPR to są akweny wodne, baseny, rzeki itd. gdzie dużo ludzi przebywa, a więc można zarobić bez naciągania przepisów. Ale na to chyba przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać...
_________________ Nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie da się zmienić wszystkiego.
[quote="mati82"]praca zarządu została doceniona, w czasie grudniowych wyborów cały skład został ponownie wybrany, to najlepiej świadczy o opini naszych ratowników
Cytat:
No z tego co wiem, to nie cały skład zarządu jest taki sam. Zmieniła się też w całości komisja rewizyjna i prawie cały sąd koleżeński.
Odnoszę też subiektywne wrażenie, że ekipa, która w pierwszych latach działalności najwięcej zapracowała na renomę sopockiego WOPR, została po prostu kopnięta w dupę i obecnie nie ma dla niej w większości miejsca.
Hybryda, która pływa jako karetka jest własnością ZG, więc stwierdzenie
[quote="mati82"]do wszystkiego dopracowaliśmy się sami, bez pomocy wopru wojewódzkiego czy zg
również nie jest prawdziwe
Ciamek
Na sprzęt, którym dysponuje Sopockie WOPR, solidnie sobie zapracowali. Jego wykorzystanie też jest właściwe (no może poza samochodem, którym wozi się prywatnie prezes). Życzę wszystkim woprom takiej sprawności w działaniu.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach