Wiek: 36 Doczy: 18 Lis 2005 Posty: 66 Skd: Warszawa
Wysany: Pon Gru 12, 2005 8:29 pm
może jeszcze weżmiemy policjanta, adwokata, instruktora pływania,instruktora fitness, starszego sternika motorowodnego(wyposażonego w Hybrydę ) i instruktora WOPRu coby mieć pewność, że 10 dzieciakow sie na pewno nie utopi=)
za kąpanie dzieciaków jest odpowiedzialny ratownik który podpisał umowę z kierownikiem kolonii, zawsze powinien być jeszcze opiekun lub opiekunowie(gdy większa grupa) żeby zajmowali się dzieciakami na plaży gdy nie sa w wodzie. I to wszystko. Po to uczyli nas pierwszej pomocy, żeby żadna pielęgniarka nie była nam potrzebna no nie??=)
Mam nadzieję że tą wypowiedzią Cię nie urażę PAROSTATKU
_________________ !!WOLE BYĆ ŁYSY NIŻ NIE MIEĆ WŁOSÓW!!:lol:
nie,nie uraziles mnie,ale jestem tez po kursie wychowawcy kolonijnego(juz pare latek minelo)i o ile sobie przypominam byla jais taki zapis gdzies pracowalem juz na paru koloniach i na plazy zawsze byla pielegniarka i kirownicza podczas kapieli a wychowawca bezposrednio przy mnie.moze ktos pamieta dokladnie jak to bylo.wszystkie wiadomosci przujmuje z pokora
[ Dodano: Pon Gru 12, 2005 7:47 pm ]
a poza ty uwazam ze fachowa pomoc pielegniarki by sie zawsze przydala.Swietlik mlody jeszcze jestes wiec moze masz jakies nowe wiadomosci.masz jakies konkrety na poparcie swojej tezy?
Wiek: 36 Doczy: 18 Lis 2005 Posty: 66 Skd: Warszawa
Wysany: Pon Gru 12, 2005 8:52 pm
Ze strony prawnej nie mam pojęcia jak to wygląda, ale tyle wiem co ratownik jest od pilnowania dzieciakow w wodzie a opiekunowie od pilnowania dzieciakow na plaży, a czy ktoś tam jeszcze jest potrzebny to już mało ważne. Pielęgniarka zawsze może się przydać jak jakiś dzieciak się skaleczy na plaży wtedy nie bedziemy musieli przerywać kąpieli innych dzieciakow, gdyz dalej bedziemy mogli ich pilnowac. A kierownik to moze tylko po to żeby był jakby kto chciał się przyczepić do naszej grupy=)
JAK KTOŚ WIĘCEJ O TYM WIE TO NIECH PISZE też chętnie się dowiem jak to dokładnie jest.
_________________ !!WOLE BYĆ ŁYSY NIŻ NIE MIEĆ WŁOSÓW!!:lol:
Swietliaciok coś kręcisz, w twoich dwóch ostatnich postach przeczysz sam sobie, i oczywiście, że lepiej jest jak pięlęgniarka jest obecna na plaży chyba, że ktos jest super wyszkolony i samowystarczalny
Wiek: 36 Doczy: 18 Lis 2005 Posty: 66 Skd: Warszawa
Wysany: Wto Gru 13, 2005 9:33 pm
Można powiedzieć że przecze ale w pierwszej mojej wypowiedzi chodziło mi o to że mi to tam nikt dodatkowy do szczęścia nie potrzebny a w drugim że jak jest jakiś nakaz żeby te osoby były to niech se będą=)
POZDRO=)
_________________ !!WOLE BYĆ ŁYSY NIŻ NIE MIEĆ WŁOSÓW!!:lol:
w pierwszej mojej wypowiedzi chodziło mi o to że mi to tam nikt dodatkowy do szczęścia nie potrzebny
Nie wiem jakie masz doświadczenie i czy pracowałeś nad morzem, ale karetka czasami przyjedzie z kilku godz. opóźnieniem, a jak klient Ci umiera to przydałaby się taka pielengniarka bo ma więkrze doświadczenie od ciebie (i ode mnie póki co też ).
karetka czasami przyjedzie z kilku godz. opóźnieniem
no bez przesady??
co do pielegniarek (bez obrazy dla nich)- myśle, że w przypadku resuscytacji taka pielegniarka kolonijna nie zrobiłaby wiecej od ratownika... To są najczesciej pielegniarki pracujące w szkołach, gdzie co najwyżej spotykają się z omdleniami albo skaleczeniami. Nie mowie, ze nie mają wiedzy na temat PP, ale mysle, ze wiele wiecej by nie zdziałała.
pioro6, na wszystkich obozach i koloniach na których byłem zawsze była pielęgniarka ( lub lekarz) która najczęsciej zabierała się razem z grupą na plaże ( z nudów) więc tam mieli problem rozwiązany, aczkolwiek zgadzam się z Tobą że gdy jest taka możliwość dobrze by było żeby była osoba z personelu medycznego ( lekarz, pielęgniarka).
Wiek: 36 Doczy: 18 Lis 2005 Posty: 66 Skd: Warszawa
Wysany: Wto Gru 13, 2005 9:58 pm
No dobra poddaje się mój błąd!!! doświadczenia nie mam to trzeba przyznać ale w swoim życiu jeżdżąc na obozy spotkałem się z różnymi pielęgniarkami i to częściej były pielęgniarki które za dobre nie były(profesjonalizmem nie błyszczały) moze dlatemuż to nie mam do nich zaufania.
ale dobra ja to już się nie odzywam ide w ogóle się utopie:P
_________________ !!WOLE BYĆ ŁYSY NIŻ NIE MIEĆ WŁOSÓW!!:lol:
karetka czasami przyjedzie z kilku godz. opóźnieniem
no bez przesady??
Chodzio mi tu o opóźnienie rzędu 2-3 godz. i tak było nieraz na Mierzeji Wiślanej.
Ishtar napisa/a:
co do pielegniarek (bez obrazy dla nich)- myśle, że w przypadku resuscytacji taka pielegniarka kolonijna nie zrobiłaby wiecej od ratownika... To są najczesciej pielegniarki pracujące w szkołach, gdzie co najwyżej spotykają się z omdleniami albo skaleczeniami. Nie mowie, ze nie mają wiedzy na temat PP, ale mysle, ze wiele wiecej by nie zdziałała.
Ja się spotkałem z profesjonalistkami, które miały doświadczenie, ale niewykluczona jest też twoja wersja
a jak klient Ci umiera to przydałaby się taka pielengniarka bo ma więkrze doświadczenie od ciebie
Sa rozni ratownicy, pielegniarki, lekarze, ale na plazy kazdy z nas (tak ogolnie) moze zrobic dokladnie to samo (bez sprzetu). Doswiadczenie nie zalezy od posiadanego tytulu (niestety). Nie mozemy o tym zapomniec.
A tak z innej beczki, to jak patrzylam, jak moi koledzy przejmowali sie zajeciami z PP, to moge stwierdzic, ze niektorzy ratownicy na temat pierwszej pomocy przedlekarskiej moga niejednokrotnie wiedziec wiecej niz lekarze.
Pozdrawiam
_________________ >> Rzuć mnie wilkom na pozarcie, a wrócę dowodząc watahą... <<
FAQ
Szukaj
Uytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
) i instruktora WOPRu coby mieć pewność, że 10 dzieciakow sie na pewno nie utopi=)
!!WOLE BYĆ ŁYSY NIŻ NIE MIEĆ WŁOSÓW!!:lol:
moze dlatemuż to nie mam do nich zaufania.
