Wys³any: Nie Sty 27, 2008 5:39 pm kto powinien pÅ‚acić za brak wyobrażni ?
temat dotyczy w sumie wszystkie służby, nie tylko WOPR
kto powinien płacić za akcje, która powstała w skutek braku wyobraźni, chodzi o sytuacje gdzie człowiek wychodzi w góry lub na wodę przy baaaardzo złych warunkach atmosferycznych? przy takich akcjach bardo często podrywane jest śmigło oraz kilka łodzi w przypadku wody
nie jest to swiezy problem.... kiedys za nieuzasadnione wezwanie pogotowia placilo sie... jednak jaka jest definicja nieuzasadnionego wezwania pomocy?? nie kazdy ma taka wiedze (lub inteligecje) aby ocenic zaistniala sytuacje... podobnie jest w kazdej innej sytuacii i wszystkich jednostek ratownictwa... wyobraznia ludzi jest bardzoi czesto nadwyraz plytka i zwiazane jest to z nasza praca... wiekszosc wezwan jest wynikiem glupoty ale jednak ci ludzie nas potrzebuja. na tym polega nasz paraca.
_________________ "Dla świata jesteśmy tylko ludźmi - dla ludzi, których ratujemy jesteśmy całym światem"
"So Others May Live"
jednak jaka jest definicja nieuzasadnionego wezwania pomocy??
nie pytam o nieuzasadnione wzywanie pomocy
chodzi mi o ludzi którzy wychodzą w góry lub na wodę w czasie bardzo złych warunków meteo
ako, przykład Tobie bliższy: duży sztorm, wysoka fala, prawie jak 21 sierpnia 2007, dostajecie zgłoszenie że w taką pogodę na wodę wychodzi grupa windsurfingowców ponieważ myślą że są the_best, zgłoszenie o potrzebie pomocy, Wasze jednostki wychodzą na wodę...
czy te osoby za swoją bezmyślność nie powinni zapłacić? poszli na wodę widząc warunki
oczywiście ratowanie ludzi jest bezpłatne, lecz w takiej sytuacji pojawia się pytanie czy za brak wyobraźni nie powinni zapłacić z własnej kieszeni?
i w tym sedno sprawy..... jak by nie byli glupi i mysleli nieodpowiednia czescia ciala to jednak sa w sytuacii, w ktorej potrzebuja pomocy.
caly temat jest kontrowersyjny bo czy czlowiek, ktory na ograniczeniu predkosci mial na liczniko o 50 km/h wiecej niz powinien i ulegl wypadkowi nie powinien placic za akcje ratownicza??? przeciez z wlasnej glupoty mimo ograniczenia predkosci spowodowal wypadek.......
_________________ "Dla świata jesteśmy tylko ludźmi - dla ludzi, których ratujemy jesteśmy całym światem"
"So Others May Live"
tak, taki miałem cel zakładając ten temat, aby rozwinęła się ciekawa dyskusja
podobna sytuacja, stacjonujesz w Giżycku, siedzisz przed woprówką - masz dyżur, sztorm przez cały dzień, w mediach wszędzie mówią o złych warunkach, widzisz jak dwóch facetów ma zamiar wyjść na omegę, podchodzisz i mówisz żeby nie wychodzili bo złe warunki, oni mówią "wy jesteście ratownikami więc nasz uratujecie", mimo rozmowy wychodzą z portu, po 10 minutach widzisz jak na horyzoncie łódka położyła się i nie podnosi, dyspozytor otrzymuje telefon z informacją o wywrotce...
czy po takiej akcji nie pomyślał byś o tym, że za głupotę powinni zapłacić ?
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pon Sty 28, 2008 12:47 am
sugestia ciekawa tyle ze moim zdaniem 99% przypadkow wyciagania z wody to glupota... kiedys sie spytalem goscia dlaczego poplynal w te same miejsce gdzie chwile wczesniej wyciagalismy kilku innych to powiedzial ze chcial pokazac ze jest lepszy... niestety bardzo czesto sami jestesmy sobie winni. placimy ale za brak wyobrazni. placimy strachem o zycie. ja niestety tez mam ciezkÄ… noge do gazu ale to jedyny przepis drogowy ktory lamie i zawsze biore pod uwage warunki. czy to nie glupota z mojej strony??
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
moim zdaniem 99% przypadkow wyciagania z wody to glupota... kiedys sie spytalem goscia dlaczego poplynal w te same miejsce gdzie chwile wczesniej wyciagalismy kilku innych to powiedzial ze chcial pokazac ze jest lepszy
tak, masz racje
ale w moich przykładach w akcji biorą udział jednostki pływające, a w sytuacjach na morzu również helikopter
Wiek: 37 Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 173 Sk±d: miasto włókniarzy
Wys³any: Pon Sty 28, 2008 9:43 am
Na Słowacji każda akcja tamtejszego TOPR'u musi być opłacona przez wzywającego pomocy. Wyjściem jest wykupienie czasowego ubezpieczenia (np. na 2 tygodnie), wtedy akcja jest realizowana w ramach właśnie tej polisy. To ubezpieczenie nie jest takie drogie, a liczba nieuzasadnionych wezwań spadła, a Słowacy mają większą ilość pieniędzy na np. kupno nowego sprzętu ratowniczego (maja na wyposażeniu zdecydowanie więcej śmigłowców ratowniczych niż polski TOPR).
Wyjściem jest wykupienie czasowego ubezpieczenia (np. na 2 tygodnie)
jest to jakieś rozwiązanie, lecz plażowicze na pewno nie wykupią ubezpieczenia aby opalać się na plaży, można by wprowadzić ubezpieczenie dla żeglarzy lub od istniejących ubezpieczeń odprowadzić % dla służb ratowniczych działających na danym terenie
Do³±czy³: 06 Maj 2007 Posty: 389 Sk±d: Bielsko-BiaÅ‚a
Wys³any: Pon Sty 28, 2008 3:58 pm
A ileż to razy się zdarza że grupa nie odpowiedzialnych ludzi idzie 20 metrów za kąpielisko strzeżona tam gdzie ratownik ich nie może upomnieć a w momencie gdy sie cos stanie ratownik tak czy siak musi reagować.
Sądzę że jeżel wypadek byl spowodowany bezmyślnością ludzką, taki delikwent powinien płacić za swoja głupotę i państwo powinno to egzekwować i wymierzać kary grzywny (aby pokryć koszty akcji).
Może problem tkwi takze w tym ze ludzie nie traktują nas do konca poważnie. Mimo naszych ostrzzeżeń często łamią
Miałem kiedyś sytuacje że podczas burzy (czerwona flaga) delikwent chce się kąpać i nie interesuje go to że nie można. Tłumacze mu że "moim obowiązkiem jest pilnowanie bezpieczeństwa, co za tym idzie nie wpuszczanie ludzi do wody kiedy warunki na to nie pozwalają" to usłyszałem że "on niema obowiązku mnie sluchać i moze robć co mu sie podoba bo nic mu nie mogę zrobić"
No miał troche racji: szarpac sie z nim nie będzie nikt, w razie wypadku będziemy musieli reagować (za co on także nie zapłaci) a jeżeli się nie uda pewnie będziemy sie jeszcze tłumaczyć i to nie wiadomo z jakim skutkiem.
Pozdrawiam
_________________ RW, PÅ‚etwonurek, Sternik Motorowodny,
Ratownik Medyczny,
Szkol: Rat. Lodowe, Wody Szybko płynące
Instruktor BLS-AED, ACLS, PALS
PRACA: RW/SOR/Zespoły Rat. Med.
Wiek: 42 Do³±czy³: 15 Cze 2005 Posty: 883 Sk±d: Bognor Regis - UK
Wys³any: Pon Sty 28, 2008 6:34 pm
mati82 napisa³/a:
ale w moich przykładach w akcji biorą udział jednostki pływające, a w sytuacjach na morzu również helikopter
moj znajomy wyskoczyl z promu...ratownik na dodatek. doplynal po dwoch godzinach na Borkholm...akcja byla z uzyciem helikoptera i jednostek nawodnych. on nie zaplacil ani grosza i robil z siebie bohatera. ja bym go pociagnal za kieszen za to chocby symbolicznym 1000 zl.
_________________ Moje motto na ten rok - koko bongo i do przodu!!
moj znajomy wyskoczyl z promu...ratownik na dodatek. doplynal po dwoch godzinach na Borkholm...akcja byla z uzyciem helikoptera i jednostek nawodnych. on nie zaplacil ani grosza i robil z siebie bohatera. ja bym go pociagnal za kieszen za to chocby symbolicznym 1000 zl.
dokładnie - o takie przykłady "inteligencji" mi chodzi
chociaż 1000 zł może być za mało, przy takiej sumie może jeszcze raz zdecydował by się na wycieczkę wpław
ale suma 20 000 zł już by zrobiła na nim wrażenie i z pewnością był by to jego pierwszy i ostatni raz
wczoraj CKRW Sopot koordynowało akcje windsurfingowca któremu w sztorm zachciało sie popływać ... w akcji kilka służb, śmigło ściągnęło go bezpośrednio z wody...
wycieczka helikopterem za free ...
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach